Wyspa strachu

Ocena: 5.5 (2 głosów)
Pierwsza część kryminalnej sagi z Gotlandii. Głównym bohater, inspektor policji Frederic Broman przeniósł się wraz z rodziną ze Sztokholmu na Gotlandię. Cała rodzina marzyła, że wreszcie będzie mogła wieść spokojniejsze życie na wyspie. Oczywiście tak się nie dzieje. Trwa słoneczne lato, na wyspę zjeżdżają turyści. W domku letniskowym zostaje odnaleziona zabita owca z charakterystycznie rozciętym podbrzuszem. Kilka dni później w bagażniku na dachu samochodu policja odnajduje zwłoki mężczyzny z podobnym cięciem jak u zwierzęcia. Gotlandia staje się wyspą strachu…

Informacje dodatkowe o Wyspa strachu :

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2016-05-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-7686-461-7
Liczba stron: 350

więcej

Kup książkę Wyspa strachu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wyspa strachu - opinie o książce

Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2016-06-06, Ocena: 5, Przeczytałam,
"Ogarnęło go mgliste i nieprzyjemne poczucie, że na zewnątrz jest ktoś, kto skrada się bezgłośnie wokół domu. Niebezpieczeństwo, które poruszało się zbyt szybko i sprytnie, by można było je pochwycić." Pierwszy tom pozwala przypuszczać, że czeka nas bardzo zajmująca seria kryminalna z ambitnym i dociekliwym inspektorem Fredrikiem Bromanem w roli głównej. To ciekawa postać, przedstawiona w przekonywujący sposób, z łatwością zdobywająca sympatię czytelnika. Chętnie śledzimy jego policyjne zmagania, sporo też dowiadujemy się o życiu prywatnym tak mocno uzależnionym od specyfiki pracy. Autor wprowadził do powieści dużo postaci, z rozdziału na rozdział coraz lepiej odnajdujemy się w ich gronie, dostrzegamy walory ich różnorodności i interesujących profili. Z dużą łatwością wciągamy się w fabułę powieści. Trzeba przyznać, że Håkan Östlundh potrafi sugestywnie opisywać wykreowaną rzeczywistość, umiejętnie podnosić dramatyzm sytuacji i mistrzowsko stopniować napięcie. Dużo tajemnic do rozszyfrowania, wiele niepewności i niedomówień, ale przede wszystkim wspaniałe uczucie podążania tropem detektywistycznych wskazówek i podpowiedzi, wszystko po to, aby czytelnik mógł jak najaktywniej uczestniczyć w prowadzonym śledztwie. Wydawałoby się, że Gotlandia, w przeciwieństwie do Sztokholmu, zapewni rodzinie Bromanów ciche i spokojne życie, w pięknym wyspiarskim otoczeniu, cudownymi widokami przyrody i towarzystwem nielicznych, lecz życzliwych sąsiadów. Jednak, pomimo sielankowych wyobrażeń, rzeczywistość okazuje się bardziej mroczna, przygnębiająca i niebezpieczna. Rozpoczyna się skomplikowane dochodzenie w sprawie brutalnego morderstwa mężczyzny. Kolejne zatrważające wydarzenia burzą spokój mieszkańców i turystów, panuje niepewność i zaniepokojenie, z czasem przeradzające się w strach i panikę. Media nakręcają spiralę lęku i obaw, letnicy masowo opuszczają wyspę, a lokalny biznes traci zyski. Rośnie presja czasu, śledztwo zmierza w ślepy zaułek, brakuje koniecznych poszlak i przesłanek, zaczyna zawodzić pewność siebie i logika gotlandzkiej policji. Kluczem do rozwiązania zagadki tożsamości sprawcy staje się wyszukiwanie najmniejszych podobieństw i powiązań między incydentami i faktami. Przyznam, że bardzo spodobało mi się zakończenie, pewne jego elementy zdołałam dostrzec wcześniej, jednakże większość mnie zaskoczyła i wywołała uczucie dużej satysfakcji czytelniczej. Z zainteresowaniem sięgnę po drugi tom, licząc na kolejną świetną rozrywkę kryminalną. bookendorfina.blogspot.com
Link do opinii
Małe nadmorskie miasteczko na wyspie. Spokojne, ciche — policja nie ma za dużo do roboty. Oczywiście znajdą się jakieś małe przewinienia, ale nic poważniejszego. Gotlandia jest odskocznią od brutalności oraz bestialstwa drugiego człowieka. Do czasu. Kiedy nadchodzi sezon i wyspa wprost kipi turystami w małym miasteczku pojawia się pewien nieuchwytny cień, który burzy spokój ludzi. Najpierw zaszlachtowana owca, przepołowiona idealnie w połowie, później trup w bagażniku zabity w ten sam sposób co zwierzę. Zbieg okoliczności? Mało prawdopodobne. Poza tym niedługo dochodzi do kolejnego morderstwa wykonanego w ten sam sposób. To już pewne. Na wyspie grasuje niebezpieczny morderca i czyha na kolejne ofiary. Czasu jest coraz mniej, a mieszkańców pochłania panika. Czy gotlandzka policka z inspektorem Fredrik'em Broman'em zatrzyma go, zanim zabije kolejną osobę? Czy rodzinie policjanta nic nie grozi? Dowiecie się tego, czytając znakomitą książkę pt. ,,Wyspa Strachu" będącą pierwszą częścią cyklu autorstwa Håkan'a Östlundh'a. Zapraszam na jej recenzję.
,,Fredrik przypomniał sobie, że poprzedniej nocy męczył go koszmar, ale go nie zapamiętał. Faktycznie, nie bał się ciemności. Pewien rodzaj strachu ogarniał go przed ciemnością, która pochodziła z wewnątrz."
Pierwsza część kryminalnej sagi z Gotlandii. Głównym bohater, inspektor policji Frederic Broman przeniósł się wraz z rodziną ze Sztokholmu na Gotlandię. Cała rodzina marzyła, że wreszcie będzie mogła wieść spokojniejsze życie na wyspie. Oczywiście tak się nie dzieje. Trwa słoneczne lato, na wyspę zjeżdżają turyści. W domku letniskowym zostaje odnaleziona zabita owca z charakterystycznie rozciętym podbrzuszem. Kilka dni później w bagażniku na dachu samochodu policja odnajduje zwłoki mężczyzny z podobnym cięciem jak u zwierzęcia. Gotlandia staje się wyspą strachu…
,,Bała się. Nic nie mogła na to poradzić. Okrutne morderstwa ją przerażały. Nie sądziła, by zabójca zakradał się do ich domu, a mimo to czuła lęk."
Fredrik Broman wraz z żoną oraz dwójką synów ponad rok temu przeprowadził się do miasteczka leżącego na wyspie Gotlandia. Mając dość życia w stolicy postanowił znaleźć pracę w cichym miasteczku. Został inspektorem policji i dzieli czas miedzy pracę, a rodzinę. Nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Do czasu. Pewnego dnia zostaje wezwany do domku letniskowego w sprawie zaszlachtowanej owcy. Zdaje się, że to głupi żart, ale później gotladzka policja dostaje zgłoszenie o stającym samochodzie, z którego wydobywa się okropny zapach. Stał w tym miejscu od dłuższego czasu. Fredrik znajduje trupa mężczyzny, który został podzielony na pół przez zabójcę. Zaczyna rozumieć, że zabita owca oraz człowiek mają ze sobą coś wspólnego. Policja zaczyna działać. Niestety zabójca jest nieuchwytny. Niebawem znajdują kolejną ofiarę zaszlachtowaną w ten sam sposób co jej poprzednicy. Na wyspie zaczyna siać się panika. Turyści uciekają, a mieszkańcy boją się wychodzić z domu. Zaczyna się szaleńcza pogoń za mordercą. Pytanie brzmi, czy Fredrik zdoła odnaleźć go, zanim zginie kolejna osoba.
,,Proszę o trochę szczęścia, pomodlił się w duchu. Może choć raz dopisze mu szczęście w tym śledztwie, które jak do tej pory zmierzło w ślepy zaułek."
,,Wyspa strachu" nie pozwoliła mi zamknąć oczu. Nie potrafiłam się od niej oderwać i zarwałam noc. Jestem wdzięczna wydawnictwu Jaguar za możliwość jej przeczytania. Chciałabym już teraz sięgnąć po kolejny tom tego niesamowitego cyklu. Wraz z Fredrik'em starałam się znaleźć zabójcę i dzięki temu spojrzałam innym okiem na działania policji. Wiem teraz, że to ich praca nie jest tak łatwa, jak się wydaje. Media wyolbrzymiają zdarzenie, miasta huczą od plotek, a to wcale nie im nie pomaga. Książka ma 51 rozdziałów, które zawierają raptem kilka stron. Znajdziemy w niej fragmentu z perspektywy zabójcy. Prawie do samego końca zastanawiałam się, kto jest sprawcą tego bestialskiego czynu. W tej książce nic nie wiemy na pewno i właśnie to sprawia, że nie można się od niej oderwać. Fredrik jest główną postacią. Silny, odważny i pragnący czynić dobro mężczyzna pragnie odnaleźć mordercę. Polubiłam go — jest niezwykłą postacią w całej swojej zwykłości. Nie mogę doczekać się spotkania z jego kolejnymi sprawami. Warto uwagi postacią jest sam sprawca. Wiemy o nim naprawdę niewiele i właśnie dlatego tak bardzo fascynuje jego osobowość i motywy, którymi się kierował. W książce przeplata się wiele postaci i każda z nich pomalutku doprowadza do mordercy. Zarówno rodzina Fredrika, jak i jego partnerzy z policji oraz znajomi wiele znaczą dla całej książki i prawdopodobnie będzie tak w całym cyklu. Z ,,Wyspą strachu" spędziłam ekscytujące, czasami niepokojące chwile, które z chęcią powtórzę.
,,Irytujący stan — coś się widzi i jednocześnie nie widzi, ktoś chodzi za plecami, on z jakiegoś powodu nie jest w stanie odwrócić się i go spostrzec."
Podsumowując: ,,Wyspa strachu" to tajemnicza, mocna książka, która gdy tylko znajdzie czytelnika wciąga go do swojego świata i nie wypuszcza, dopóki ze swoich ramion do samego końca. Nie mogłam się od niej oderwać i z wielką niecierpliwością czekam na kolejne sprawy inspektora Fredrik'a Broman'a. Wiem, że się nie zawiodę i przeżyje niezwykłą przygodę. Mam nadzieję, że wydawnictwo szybko wyda kolejne tomy. Nie mogę się tego doczekać. Polecam!
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Alfabet polifoniczny
Tomasz Jastrun
Alfabet polifoniczny
Śpiew morzycy
Jagna Rolska
Śpiew morzycy
Nasze światy
Claudia Moonever
Nasze światy
Cienie dawnych grzechów
Mieczysław Gorzka ; Michał Śmielak
Cienie dawnych grzechów
Megamonstrum
David Walliams
Megamonstrum
Gra o serce
Katarzyna Białkowska
Gra o serce
Morderstwo z malinką na deser
Monika B. Janowska
Morderstwo z malinką na deser
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy