Zbliża się koniec świata, co nie podoba się królowi Fulgrimowi i jego poddanym.
Jak przechytrzyć przeznaczenie?
Dowiesz się tego z niezwykłej książki, w której ożyją średniowieczne księgi a spośród bogatych ornamentów wyłoni się opowieść zabawna, choć chwilami ponura.
"Wszechksięgę" stworzył Tomasz "Spell" Grządziela, jeden z najciekawszych polskich twórców komiksów, autor min. wzruszającej opowieści
"Przygody Stasia i Złej Nogi" i humorystycznego "Ostatniego przystanku". Jako twórca komiksów interntowych pamiętany jet głównie za "Stripfield". Grządziela jest twórcą ambitnym, a jak sam twierdzi: "Chcę dożyć dziewięćdziesiątki i umrzeć nad deską kreślarską".
"Wszechksięga" wygrała Konkurs Stypendialny Gildia.pl.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Komiksowe
Data wydania: 2018-05-10
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 92
Przeczytane:2019-03-10,
NARRATOR I WSZECHKSIĘGA
Spell, autor znakomitych "Przygód Stasia i złej nogi" powraca z nowym komiksem. Tym razem jest to komedia fantasy żonglująca zarówno motywami gatunkowymi, jak i biblijnymi. Po poprzednim dziele autora miałem dość duże oczekiwania odnośnie tego albumu, kiedy jednak go przekartkowałem, nie byłem już tak optymistyczny. Oprawa graficzna nie powaliła mnie na kolana, nie zachwycił mnie też sam kolor - nie były zły, po prostu nie wyróżniały się niczym szczególnym. Na szczęście w ostatecznym rozrachunku "Wszechksięga" okazała się dobrym komiksem rozrywkowym - tylko tyle i aż tyle.
Na początku była pustka, a potem pojawił się Narrator, napisał pierwsze słowo, nie do końca mu wyszło, ale od tego wszystko się zaczęło. Opisał bowiem to, co najlepsze, zapanował pokój i szczęście, a wreszcie powstał człowiek i zaczęły się kłopoty, wojny i wszystko inne. Właściwa akcja całej opowieści zaczyna się jednak w momencie, w którym z nieba spada przebity mieczem człowiek, niejaki Hagan. Wyruszył jakiś czas temu na wyprawę, zabrał połowę zapasów i jak widać przekopał się na wylot, ale to zaczęło tylko większe kłopoty. A problemów nie brak, bo głodujący lud chętnie obaliłby króla Fulgrima, a ten, zajmując się sprawą Hagana, postanawia przeczytać spisaną przez Narratora Wszechksięgę, której nawet królowi nie wolno czytać. Kiedy jednak wszystko zdaje się kończyć, można chyba zrobić wyjątek. Pytanie jednak co się z tym będzie wiązało?
Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/05/wszechksiega-tomasz-spell-grzadziela.html