Wściekły

Ocena: 3.33 (6 głosów)

Wściekły to wciągająca, zaskakująco dojrzała (biorąc pod uwagę bardzo młody wiek autorki) opowieść o śmierci, bolesnym dojrzewaniu i samotności - ale nie tylko. Jest to także historia nieszczęśliwej miłości, konfliktu pomiędzy artystą i światem, pogoni za marzeniami i bolesnych zderzeń z siermiężną rzeczywistością. Siedemnastoletni, wychowywany przez ojca Konstanty ma ciągłe kłopoty w szkole, a nagromadzonej agresji daje ujście, bijąc się po meczach i trenując zapasy. Tym, co go wyróżnia, jest fenomenalny słuch muzyczny. W domowym zaciszu, stopniowo tracąc kontakt z rzeczywistością, Kostek cały wolny czas poświęca swej wielkiej obsesji - stworzeniu najdoskonalszej na świecie muzyki, kompozycji idealnej, której nikt nie byłby w stanie uczynić lepszą. Oprócz tego ma jeszcze pewien mroczny sekret - straszne, niezrozumiałe i niezwykle realistyczne sny, które wycieńczają go psychicznie i fizycznie. Wyjątkowo satysfakcjonująca lektura zarówno dla starszego, jak i dla młodego, bardziej wymagającego, czytelnika.

Informacje dodatkowe o Wściekły:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2015-09-16
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788328700697
Liczba stron: 320

więcej

Kup książkę Wściekły

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wściekły - opinie o książce

To nie tylko dziwne sny...

Czytając książkę staram się dostrzegać każdy szczegół, zapisywać pewne spostrzeżenia. Zawsze są potem przydatne przy pisaniu recenzji. Dlatego, gdy czytam książkę reszta świata znika i liczy się tylko fabuła, która mnie przepełnia. Jednak gdy zaczynają wkradać mi się do głowy pytania typu: ,,O co właściwie tu chodzi?", wiem, że nie jest dobrze. Zastanawiam się wtedy, czy może coś przegapiła, czy czegoś nie zrozumiałam. Zawsze staram się przeczytać książkę do końca, nawet jak nie przypadnie mi do gustu. Ale wolę już książki, których fabuła niespecjalnie mnie zainteresuje, niż takie, których kompletnie nie rozumiem. Niestety debiut autorski polskiej pisarki Katarzyny Kebernik ,,Wściekły" jest właśnie książką dla mnie niezrozumiałą. Dalej nie wiem, co chciała przekazać autorka. Ale może po kolei...

,,Nie ma gorszej choroby niż nadzieje i marzenia, które nie mają szans urzeczywistnienia."

Konstanty to młody człowiek znany ze swojego porywczego i wybuchowego charakteru. Mimo, że jest już prawie dorosły, ciągle tkwi w gimnazjum. Jest też kibolem - lubi się bić w imię swojej drużyny. Interesuje się muzyką i zaczyna wariować, gdy poszukiwania muzyki doskonałej kończą się porażką. Dziwne sny, których doświadcza również wprowadzają zamęt w jego głowie.

Opis książki strasznie mnie zaciekawił. I ten fakt, że jest to debiut, a ja uwielbiam czytać debiuty. Przewracać kartka za kartką czegoś świeżego, nowego to czysta radość. Jednak nie zawsze debiut okazuje się dobrą książką. Często zdarzają się potknięcia. I tak chyba właśnie jest ze ,,Wściekłym". Język powieści jest prosty, czasami nawet za prosty. Natomiast styl uważam za ciężki. Chyba właśnie przez styl autorki książkę czytało mi się trochę opornie. Styl tej książki do mnie nie przemawia. Momentami naprawdę nie wiedziałam, o co chodzi autorce. Nie chodzi mi o szukanie w każdym zdaniu głębszego sensu, drugiego dna, po prostu trudno mi było się połapać w wielu momentach.

,,Wszyscy jesteśmy bogami. W momencie kiedy człowiek używa wyobraźni i własnej myśli, aby stworzyć swój jedyny, niepowtarzalny, mniej lub bardziej udany wiersz, obraz, piosenkę, to gdzieś tam daleko, poza obszarem jego wszechświata i bez jego wiedzy materializuje się nowy świat. To myśl jest niematerialną, sprawczą siłą, odpowiedzialną za powstawanie światów!"

Czasami kończymy czytać książkę z ogromnym zaskoczeniem na twarzy. Szczęka z wielkim hałasem opada nam w dół z powodu szoku, niedowierzania, z tych wszystkich emocji jakimi nas obdarował autor w zakończeniu swojej książki. Podobne uczucia miałam po przeczytaniu ,,Wściekłego" z tą różnicą, że moje zaskoczenie i szok powstało w wyniku kompletnego niezrozumienia. Do tej pory nie wiem, co chciała przekazać autorka, czy to jest powieść fantastyczna, czy typowe new adult. Zakończenie jest o tyle zaskakujące, że odpowiada na pytania i zostawia otwartą furtkę do następnej części. Gdyby takowa się ukazała, być może bym po nią sięgnęła z czystej ciekawości.

,,Pierwsza nić miłość, druga nić śmierć. Dwie główne nici tego świata. Wszystko kocha i wszystko umiera. Chce miłości, bardzo nie chcąc śmierci, a dostaje śmierć zawsze i miłość tylko czasami."

Podobno im dziwniejsza książka tym lepsza. W tym przypadku ,,Wściekły" to dziwna książka, jednak zasługuje na naciągane, i to bardzo, słowo ,,dobra książka". Jeżeli ktoś lubi czytać debiuty, lubi polskich autorów to zachęcam do przeczytania ,,Wściekłego". Ja niestety zawiodłam się na tej książce, ale tak to już z debiutami jest - jedne są bardzo dobre, sprawiają, że serce raduje się na wieść o nowym autorze, a inne są przeciętne, nie trafione.

Mam wrażenie, że autorka trochę się pogubiła. Jakby chciała przelać na papier za dużo wszystkiego. Mamy elementy literatury młodzieżowej, jest coś z new adult oraz wyczuwamy nutkę fantastyki. Ale nie ma jednego, głównego nurtu, na którym można by było się oprzeć. Myślę, że ta elementowość gatunkowa nie wyszła dobrze. Może to po prostu za duże wyzwanie na debiut.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2015-11-01, Ocena: 2, Przeczytałam, 52 książki 2015,
,,Wściekły" to debiutancka powieść młodej, polskiej autorki, Katarzyna Kebernik. Spisała ją jeszcze w czasach licealnych, ale jak to bywa z wieloma debiutami, wylądował on w szufladzie i spoczywał na jej dnie parę dobrych lat. Aż w końcu Katarzyna Kebernik zebrała się na odwagę i postanowiła poszukać wydawcy, który zechciałby wydać jej powieść. I udało się! Konstanty ma siedemnaście lat i jest niezwykle uzdolnionym, ale problematycznym chłopcem. Z jednej strony jest wrażliwym i pełnym pasji artystą, który pragnie stworzyć cudowną muzykę, kompozycję idealną, a z drugiej jest człowiekiem agresywnym, który nie stroni od kibolskich ustawek czy zapasów. Kostek próbuje odnaleźć swoje miejsce na tym świecie, znaleźć miłość i zrozumienie, ale skrywa również mroczny sekret. Co noc nawiedzają go okropne sny, których znaczenia nie jest w stanie zrozumieć. Są tak realistyczne, że zaburzają naturalne funkcjonowanie siedemnastolatka, mieszają się z jawą, aż w końcu wyjaśnia się cel ich występowania. Czy twórczość Katarzyny Kebernik przypadła mi do gustu? Nie za bardzo. Rzadko sięgam po książki polskich autorów i przyznaje się do tego bez bicia, chociaż wiem, że wiele osób mnie za to zlinczuje. Znacznie lepiej odnajduje się w literaturze zagranicznej, chociaż nie raz robiłam podejście do literatury polskiej, w której oczywiście są pewne wyjątki. Jednak pomysł pani Kebernik to nie do końca moja bajka. Jej powieść cały czas kojarzyła mi się z takim niskobudżetowym filmem, który powstawał za czasów PRLu. Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że bardzo podobny klimat wytworzył się w tej książce, a ja nie do końca za tym przepadam. Połączenie charakteru wrażliwego artysty i agresywnego zapaśnika jest czymś dziwnym i niespotykanym. Nie jestem pewna, czy potrafię sobie to odpowiednio wyobrazić. Owszem, zarówno artysta jak i agresor potrafią być w konflikcie z całym światem, ale do Kostka zupełnie nie pasowała mi postawa zapaśnika. Ciężko mi też go w jednoznaczny sposób określić, nie był tym typem bohatera, który zyskałby mój ogromną sympatię czy wzbudziłby we mnie chęć zżycia się z nim. Siedemnastoletni muzyk był mi niestety obojętny, a pozostałych bohaterów widziałam jak przez mgłę. A sam język i styl autorki? Widać, że to dopiero początki pani Kebernik. Prosty język pozbawiony skomplikowanych zdań czy wyrafinowanych zabiegów stylistycznych. Z jednej strony jest to zaletą, powiem książka jest w pełni zrozumiała dla czytelnika, ale sama fabuła do skomplikowanych również nie należy. Zabrakło mi tutaj również odpowiedniej dynamiki i stopniowania napięcia, które podsyciłyby atmosferę. Podczas czytania wiele razy zastanawiałam się nad tym, jaki kierunek obrała autorka. Czy z tej książki będzie płynąć jakikolwiek morał? Jaki jest jej sens i czy na pewno jest on dobrze widoczny? Na te pytania nie jestem w stanie odpowiedzieć, mimo że książkę mam już za sobą. ,,Wściekły" to powieść, która po prostu nie wstrzeliła się w mój gust czytelniczy. Moja podświadomość pochodzi z dużą dawką rezerwy do literatury polskiej, a co dopiero debiutów młodych autorów. Wiem, że każdemu należy dać szansę i tak też zrobiłam, ale niestety, twórczość pani Kebernik nie jest odpowiednią lekturą dla mnie. www.bookeaterreality.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - Magnolia044
Magnolia044
Przeczytane:2015-10-23, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Sądząc po opiniach książka jest różnie odbierana. Jedni ją zachwycają inni wręcz przeciwnie. Jak myślicie, w której grupie się znalazłam? Powieść rozpoczyna się w momencie, w którym funkcjonariusze policji zatrzymują głównego bohatera za bójkę. Konstanty, zwany Kostuchą lub Kosą, to młody człowiek, który stoi u progu dojrzałości. Siedemnastolatek dla jednych jest wulgarny, dosyć agresywny i porywczy, inni dostrzegą w nim wrażliwego, zamkniętego w sobie oraz niebywale samotnego chłopaka. Wszystkich ludzi trzyma na dystans, nie zaprzyjaźnia się z nikim. Jego kolejną pasją zaraz po muzyce oraz meczach są sztuki walki. Jest silnie związany z grupą kibiców Gromu Annapol, wraz z którymi często bierze udział w przeróżnych burdach, za co był wielokrotnie notowany. Nagminnie wagaruje toteż ma problemy z nauką, czego konsekwencją jest, to że nadal nie ukończył gimnazjum (w wieku siedemnastu lat). Konstanty ma doskonały słuch, dlatego stawia sobie za cel odszukanie muzyki idealnej i wyjątkowej. Kosa boi się zasypiać, ponieważ śnią mu się bardzo realne koszmary, z których często budzi się z obrażeniami ciała. ,,Muzyka najpiękniejsza z pięknych, muzyczny święty Graal - oto co pragnął znaleźć. Platońska idea muzyki. Doskonałość, nad którą nie stoi nic wyższego. Taka muzyka, która przewyższałaby sobą wszystko, co stworzono i kiedykolwiek miano stworzyć." str.49 Jest to połączenie New Adult z fantastyką, czego się zupełnie nie spodziewałam. Z jednej strony mamy młodego zbuntowanego człowieka, który nie do końca ma plan na siebie. Z drugiej strony przemierzamy z nim zakątki Królestwa Śmierci. Początek książki zapowiadał, że będzie to powieść ze sporą dozą humoru. Jednak z każdą kolejną stroną styl autorki zmieniał się. Mam przeczucie, że autorka nie do końca wiedziała, który wątek bardziej rozwinąć. Chciałam więcej, otrzymałam mniej, ale co ja na to poradzę, że poprzeczkę stawiam nieco wyżej? Aczkolwiek dla debiutantów przymykam oko i staram się być łagodna w swej ocenie. Książka jest dobra i poprawnie napisana. Fabuła jest niebanalna. Zakończenie zaskakuje. Jednak jest coś nad czym ubolewam, mianowicie jest to książka o której zapomnę bardzo szybko. Nie wniosła do mego życia żadnej mądrości, ot ciekawa przygoda i tyle. Czytałam dużo więcej książek nurtu New Adult, które niosły ze sobą jakieś przesłanie, w których z każdej kartki buchały emocje, tutaj tego nie ma. Kolejna sprawa, miała być ,,szaleńcza młodzieńcza miłość" jak dowiadujemy się z rekomendacji, moim zdaniem tej miłości jest jedynie namiastka pod postacią wyznania kocham cię, i na tym koniec. Ostrzegam, że w tej pozycji znajdziecie dużo wulgaryzmów, aczkolwiek jest to proces konieczny, aby dosadniej pokazać charakter Konstantego i ludzi z jego otoczenia. ,,Wściekły" to debiutancka powieść Katarzyny Kebernik. Jest to książka, która posiada interesującą fabułę, czyta się ją szybko i przyjemnie. Bohaterowie są dobrze wykreowani, również bardzo ciekawie zostało opisane Królestwo Śmierci, co utwierdza czytelnika, że autorka posiada spory potencjał oraz olbrzymią wyobraźnię. Przyznam, że nie do końca jestem usatysfakcjonowana. Okładka oraz blurb wprowadziły mnie w błąd. Wszystko razem przywodzi na myśl, że będzie to książka o niegrzecznym chłopcu, buntowniku z natury, którego trafi strzała Amora, a na końcu będzie żyli długo i szczęśliwie itd. Buntownik jest, romansu nie ma, a okładka jest do niczego. Mimo wszystko zachęcam Was do zapoznania się z lekturą, być może Was urzeknie dużo bardziej niż mnie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - agnik66
agnik66
Przeczytane:2015-10-28, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Recenzja także na blogu: kingaczyta.blogspot.com Siedemnastoletni Konstanty dalej jest gimnazjalistą; wagaruje, ma kłopoty z prawem, bierze udział w kibolskich bójkach. Zachowuje się jak furiat, jest agresywny, wywołuje u innych osób strach. Ale skrywa też wiele sekretów; jest tajemniczy i wrażliwy na muzykę - w wolnym czasie ją tworzy. Ale to jeszcze nic, bo nawiedzają go także bardzo realistyczne koszmary, w których sam jest bohaterem. Kostek to bardzo oryginalny i charakterystyczny bohater. Z jednej strony furiat, unikający kontaktu z innymi ludźmi i buntownik, ale w głębi to tak naprawdę wrażliwy chłopak, potrzebujący zrozumienia. Jego życie nie jest kolorowe; matka Kostka popełniła samobójstwo, a w domu ojca i macochy nie czuje się najlepiej. Odtrącony przez społeczeństwo, duszący w sobie emocje, szukający szczęścia - taki właśnie jest. Kosa jest postacią złożoną i dobrze wykreowaną oraz zdecydowanie ciekawą. Wściekły to połączenie powieści obyczajowej z fantastyką. Połączenie pewnie dla wielu czytelników niezbyt przekonujące. Jeżeli chodzi o mnie, to chyba bardziej przypadł mi jednak do gustu wątek obyczajowy. Elementy fantastyczne pojawiają się w snach Konstantego i są po prostu dziwne; zupełnie niecodzienne i do mnie jakoś to nie trafiło, bo kompletnie nie potrafiłam się wciągnąć. Za to spodobał mi się wątek muzyczny, bo autorka w fantastyczny sposób ukazywała emocje Kosy, jego fascynację muzyką. Szkoda tylko, że nie zostało to bardziej rozwinięte. Ta książka jest naprawdę dziwna, ale nie da się jej odmówić oryginalności. Coś takiego czytałam po raz pierwszy. I z jednej strony podoba mi się pomysł autorki, ale z drugiej jakoś ta książka do mnie nie trafiła i nie potrafiłam się wczuć. Czytałam ją, ale nie było tego słynnego "jeszcze tylko jeden rozdział i kończę". Bo w sumie to przez długi czas nawet nie wiadomo, dokąd ta historia zmierza, więc może temu nie potrafiłam w nią wsiąknąć. Często też się w niej gubiłam; nie wiedziałam, czy to, co widział Kosa było prawdą, a może tylko kolejnym jego snem. Autorka miała świetne pomysły, ale przy próbie ich połączenia zrobił się jakiś taki chaos. Styl autorki pozostawia trochę do życzenia, jest nierówny. Nie brakuje wulgaryzmów, zwłaszcza w pierwszym rozdziale, bo później pojawiają się sporadycznie. Autorka, gdy pisała tę książkę, miała 17 lat, więc spodziewać możecie się właśnie bardziej młodzieżowego, luźnego stylu. Widać, że jest to debiut, nie wszystko jest takie, jakie być powinno, gdzieniegdzie pojawiają się też błędy. Mnie na przykład strasznie zirytował rozdział szósty, bo raz o pewnej postaci pisano w rodzaju męskim, a raz w żeńskim i to czasami nawet w jednym zdaniu. "Wściekły" to lektura specyficzna , więc na pewno wielu do gustu nie przypadnie. Ja po jej przeczytaniu mam w głowie jeden wielki mętlik... Ciężko mi ją też ocenić, bo zyskuje na oryginalności, ale mimo to mojego serca niestety nie zdobyła.
Link do opinii
Avatar użytkownika - addictedtobooks
addictedtobooks
Przeczytane:2015-10-18, Ocena: 4, Przeczytałam, Egzemplarze recenzenckie, Mam,
Siedemnastoletni Konstanty nie miał łatwego dzieciństwa, a jego wspomnienia związane z dorastaniem są wyjątkowo bolesne. Gdy był małym chłopcem jego matka popełniła samobójstwo, skazując go na tułaczkę po sierocińcach. Kosa nigdy tak naprawdę nie zaznał rodzinnego ciepła, a jedynie nieustający ból oraz upokorzenie. Dopiero niedawno prawdziwy ojciec chłopaka dowiedział się o jego losie i postanowił zabrać go do swojego domu, w którym mieszka z własną rodziną. Konstanty nie został ciepło przyjęty przez swoją nową macochę oraz przyrodniego brata Kamila. Jednak wszystko to wydaje się nic nie znaczącym faktem w obliczu nowego odkrycia chłopaka. Kosa skrywa tajemnicę, która już na zawsze może zmienić jego życie ... ,,Wielkości wojownika nie mierzy się rozmachem wojny, w jakiej uczestniczy, ale sercem i oddaniem, jakie w nią wkłada." Na co dzień chłopak trenuje zapasy i właśnie przygotowuje się do Mistrzostw Polski. Konstanty jest również zapalonym kibicem, który niejednokrotnie brał udział w walkach pomiędzy kibicami różnych drużyn. Chłopak coraz częściej zaczyna mieć problemy z prawem i nie jest w stanie odpędzić się od kłopotów. Kosa jest wściekły na świat i nie jest w stanie w żaden sposób wyładować swojej agresji. Tym, co najbardziej różni go od rówieśników, jest bardzo dobry słuch muzyczny, oraz zmieniający się kolor tęczówek. Pewnego dnia bohater słyszy Głos, który już na zawsze odciśnie na nim piętno. Kim jest dziewczyna, która tak bardzo go zachwyciła? Oraz dlaczego chłopak ma wrażenie, że już ją kiedyś spotkał? ,,Miłość to nić, która spaja świat." Kosa posiada pewną tajemnicę, która może okazać się dla niego niezwykle niebezpieczna. Chłopakowi codziennie śnią się wyjątkowo dziwne i fantastyczne sny, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Pewnego dnia Kosa odkrywa, że to co mu się śni, zaczyna przenikać do jego życia i w żaden sposób nie można temu zapobiec. Bohater nie potrafi już odróżnić rzeczywistości od snu, a nowe wydarzenia wprowadzają coraz to większy chaos do jego życia. Czym tak naprawdę są jego sny? Oraz w jaki sposób są one powiązane z legendą o Czterech Przeklętych? ,,- Uważaj [...]. Niebezpieczne są twe sny o potędze. Pragniesz zgłębiać zbyt mroczne tajemnice." Nie miałam pojęcia, czego mogę spodziewać się po tej książce. Po przeczytaniu opisu doszłam do wniosku, że może to być połączenie obyczajowej książki z elementami fantasy. Najbardziej liczyłam właśnie na jakieś niezwykłe nadnaturalne wątki, które mogłyby wprowadzić coś nowego. Niestety nie do końca zostałam usatysfakcjonowana, chociaż całość nie wypada źle. Główny bohater jakoś nie dokończa do mnie przemawia i niekoniecznie umiałam wczuć się w jego postać. Na początku akcja biegnie bardzo wolno, by mniej więcej w połowie książki trochę przyśpieszyć. Od tego momentu książka zaczęła mnie intrygować i byłam niezwykle ciekawa, jak autorka postanowi zakończyć całą tą historię. Największym atutem tej książki jest chyba wątek legendy o Czterech Przeklętych oraz sny głównego bohatera, które wydały mi się bardzo interesujące. Zakończenie było takie jak lubię najbardziej, czyli zaskakujące oraz zostawiające czytelnika z totalną dezorientacją. Jestem trochę rozdarta po przeczytaniu tej książki, ponieważ z jednej strony autorka miała naprawdę bardzo ciekawy pomysł, a z drugiej nie do końca przekonywali mnie bohaterzy. ,,Wściekły" nie okazał się złą lekturą, jednak jest w niej kilka wad, które mogą niektórym przeszkadzać. Książka ta jest debiutem autorki i choć podczas czytania było kilka zgrzytów, to i tak nie żałuję, że sięgnęłam po tę pozycję :)).
Link do opinii
Avatar użytkownika - cyrysia
cyrysia
Przeczytane:2015-09-17, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2015 roku,
Ciekawa, nietuzinkowa powieść o samotności, trudach dojrzewania, zmierzeniu się z przaśną i prymitywną rzeczywistością i obsesyjnym dążeniu do realizacji marzeń. Choć sama nie do końca się w niej odnalazłam, to i jak uważam, że warto ją poznać. Zapraszam zainteresowanych.
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy