Wróbelek z kości

Ocena: 4.67 (3 głosów)
Subhi urodził się w obozie dla uchodźców. Nie zna innego świata. Tęskni za tatą i czeka na niego, marzy o dniu spotkania. Pewnego dnia poznaje Jimmy, dziewczynkę zza muru, która prosi go o przeczytanie książki podarowanej jej przez nieżyjącą mamę. Razem pogrążają się w świecie marzeń. „Wróbelek z kości” to napisana piękną prozą, niezwykłym – prostym, ale pięknym - językiem dziecka, książka, która magię łączy z brutalną realnością. Wielka powieść o przyjaźni między chłopcem mieszkającym w obozie uchodźców a dziewczynką „z drugiej strony drutów”, sile ludzkiego ducha, o tym, że każdy z nas może pomóc drugiemu człowiekowi. Poruszająca, piękna historia o smutku, ale i wielkiej nadziei. Z zapartym tchem śledzimy losy niemożliwej przyjaźni i wzruszamy się losem bohaterów. Powieść została nominowana do Guardian Children's Fiction Prize i została przetłumaczona na kilkanaście języków. „Booktrust” pisał o niej, że jest wyjątkową, rzadką książką, która trafia do serc czytelników szczerością i pięknem i daje im nadzieję.

Jak mówi autorka, świat, w którym żyjemy, nie musi wcale być taki, jaki jest. Zawsze, nawet w najtrudniejszej sytuacji, jest nadzieja, która pomaga nam w różnych momentach życia. Pomysł na książkę chodził autorce po głowie od dawna, ponieważ kryzys uchodźczy jest poważnym globalnym problemem i wydaje się, że żaden kraj nie znalazł dla niego rozwiązania. W obozach dla uchodźców nagminnie łamane są prawa człowieka, dochodzi tam do samobójstw, jest też mowa o molestowaniu psychicznym i seksualnym: „Trzeba o tym mówić głośno. Przez długi czas chciałam o tym napisać, ale nie byłam pewna, jak to zrobić. I wtedy natknęłam się na artykuł o niemowlęciu urodzonym w obozie i głos Subhiego natychmiast do mnie przyszedł. Głos dziecka, które nie znało nigdy innego świata poza tym za drutami ogrodzenia. Sądzę, że my wszyscy – i dorośli, i dzieci – powinniśmy widzieć tam ludzi, a nie numery i statystyki, które zalewają media. Musimy znaleźć odwagę i człowieczeństwo, żeby pomóc uchodźcom. Gdybym mogła, powiedziałabym Subhiemu, żeby nigdy się nie poddawał. Żeby żył marzeniami. Świat nie zawsze będzie taki”.

Informacje dodatkowe o Wróbelek z kości:

Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 2017-05-10
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788363960827
Liczba stron: 240

więcej

Kup książkę Wróbelek z kości

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wróbelek z kości - opinie o książce

Avatar użytkownika - alison2
alison2
Przeczytane:2017-05-31, Ocena: 4, Przeczytałam, 30 książek 2017,

Minęło już wiele miesięcy od chwili, w której media żywo zaczęły interesować się sprawą uchodźców. Trudno było spotkać osobę, która nie miałaby wyrobionej opinii na ten temat. Głównym problemem zdawało się być pytanie: przyjmować czy nie przyjmować? Jedne kraje przyjęły więcej i zaczęły borykać się z konsekwencjami tej decyzji, inne starały się nie przyjmować, a w ich mieszkańcach zaczęła wykluwać się otwarta niechęć, czy nawet nienawiść do "obcych". Dziś sytuacja wygląda nieco inaczej. Temat przestał być tak interesujący. Mało kiedy usłyszymy o kolejnej nadpływającej łodzi, przepychankach na granicach, czy podpaleniach miejsc przeznaczonych dla uchodźców. To, że o tym nie słyszymy, nie oznacza jednak, że ci ludzie zniknęli. Czy zastanawialiście się jak dziś wygląda ich życie? Niezależnie od tego, jak odpowiecie na to pytanie, warto sięgnąć po "Wróbelka z kości" i dowiedzieć się tego, co zbyt często zostaje przemilczane...

Subhi to sympatyczny chłopczyk, obdarzony bogatą wyobraźnią. Uwielbia się bawić z kolegą, wymyślać fantastyczne historie, rysować. Mogłoby się wydawać, że to typowe dziecko z okolicy, różnica polega jednak na tym, że Subhi urodził się w obozie dla uchodźców i nigdy nie miał okazji zobaczyć świata, jaki znajduje się poza tym miejscem. Pewnego dnia poznaje dziewczynkę „z drugiej strony drutów". To spotkanie stanowi początek zupełnie nowego etapu w jego życiu. Chłopiec poznaje zupełnie nowy świat, tymczasem sytuacja w obozie staje się coraz bardziej napięta. Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce wydarzy się coś bardzo ważnego...

Książka szybko wzbudza zainteresowanie i przemawia do wyobraźni czytelnika. Trudno nie przejąć się losem małego chłopca, który całe życie spędził w niewoli, choć ani on, ani nikt z jego rodziny, nie zrobił nic złego. Oczy chłopca stanowią nasze okno na życie ludzi, którzy, by przeżyć, zmuszeni byłi opuścić swoje domy i dotychczasowe życie. Świat okazał się dla nich mało przyjazny. Co prawda żyją, ale nie mogą swobodnie się poruszać, brakuje im najbardziej podstawowych produktów, czasem nawet wody... Smuci zachowanie osób pracujących w obozie, ogólna zniczulica i jawna niechęć do uchodźców. Zupełnie nie dziwi, że napięcie wzrasta z każdym dniem, choć w głębi duszy chyba czujemy, że ci, którzy zasługują na nasze wsparcie, mają nikłe szanse na jakąkolwiek poprawę. Cieszę się, że autorka zwróciła również uwagę na poglądy pokutujące w "normalnym społeczeństwie". Część ludzi jest absolutnie przekonana, że uchodźcy wiodą niesamowicie wygodne życie, mają dostęp do dóbr, na które przeciętny człowiek musi cieżko pracować. To ogólnie panujące przekonanie jest źródłem niechęci i złości, niejednokrotnie staje się nawet pretekstem do aktów przemocy. Oczywiście istnieją również osoby bardziej świadome problemów, z jakimi borykają się uchodźcy, jednak większość z nich ogranicza się do biernego współczucia. brakuje działania i jakiegokolwiek zaangażowania.

"Wróbelek z kości" to przejmujący obraz trudności, przed jakimi stanęły tysiące ludzi bardzo dotkliwie doświadczonych przez los. W książce nie znajdziemy zbyt wielu wątków pobocznych, czy też bardzo rozbudowanych postaci drugoplanowych, jednak biorąc pod uwagę, że historię poznajemy głównie za sprawą małego chłopca, który zna jedynie obozową rzeczywistość, nie wydaje mi się, by był to mankament całej historii. Książka zdecydowanie działa na wyobraźnię i zmusza nas do zadania sobie pytania, w jaki sposób sami podchodzimy do tej problematyki. Czy moglibyśmy zrobić nieco więcej dla tych, którzy stracili już nadzieję na lepsze jutro? Gorąco zachęcam do lektury.

Link do opinii
Avatar użytkownika - redgirl_books
redgirl_books
Przeczytane:2017-05-26, Ocena: 5, Przeczytałem,
Subhi jest dziewięcioletnim chłopcem, który mieszka w obozie dla uchodźców. Urodził się tu i nie zna innego życia. Mieszka w nim wraz z matką i siostrą, wszyscy skazani na niepewny los. W zamknięciu, z dala od cywilizacji. Chłopiec aby zapomnieć o trudach życia w nim, uruchamia swoją wyobraźnię. Nocne niebo przynosi mu prezenty od ojca, a gumowa kaczka prowadzi z nim rozmowy. Jedynym jego przyjacielem jest Eli, ale wkrótce zostaje przeniesiony do innego sektora. Jimmy straciła matkę, która pozostawia jej książkę. Jednak dziewczynka nie potrafi czytać. Pewnego dnia podchodzi pod ogrodzenie obozu dla uchodźców i poznaje Subhiego, którego prosi o przeczytanie pierwszej opowieści. Między chłopcem i dziewczynką nawiązuje się więź przyjaźni. ''Wróbelek z kości'' to na pewno inna historia od tych, które miałam okazję przeczytać. W czasach, kiedy problem uchodźstwa jest dość ogromny, gdzie każdy ma różne opinie, ta opowieść pozwala spojrzeć na ten problem z innej perspektywy. Z perspektywy dziecka, które nigdy nie miało okazji spróbować czekolady, które czasem musiało kłaść się z pustym brzuszkiem. Dziecka, które swoimi oczami widziało tyle zła ze strony ''kurtkowców'', a jednak wciąż nie przestawało marzyć i snuć swoich opowieści. Ludzie są podzieleni na za i przeciw sprowadzaniu uchodźców. Ja też się boje, ale ta książka pozwoliła mi spojrzeć na to z innej strony. Ja również mam dzieci i jako matka nie chciałabym, aby przechodziły przez coś takiego. Żaden człowiek, ani tym bardziej dziecko nie zasługuje na taki los. Musi być jakieś wyjście z tej sytuacji. ''Wróbelek z kości'' to historia o miłości i przyjaźni, ale również o nadziei. Prosty, dziecięcy język nie każdemu może przypaść na początku, ale później tego się nie zauważa. Świat dziecka jest prosty i takie jest również myślenie chłopca, a jednak jego słowa są dość dojrzałe jak na jego wiek. Autorka potrafiła wpleść trochę szczęścia w ponurą rzeczywistość Subhiego, którego matka była nieobecna. Pokazała, że nawet w tak tragicznej sytuacji, dziecko potrafi łapać okruchy szczęścia. Niestety autorka nie skupiła się na postaciach, przez co jak dla mnie były mało wyraziste. ''Wróbelek z kości'' to wzruszająca opowieść o ludziach, którzy tak naprawdę zamiast żyć wegetują. O tym, że większość zamyka oczy na to, co się dzieje. Bo tak jest łatwiej, bo tak jest prościej. Jednocześnie ta książka dostarcza wiele mądrych słów, które zapiszą się w naszych sercach na długo.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kochamciemojezycie
kochamciemojezycie
Przeczytane:2017-11-02, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
Bardzo ciężko było mi zebrać się do pisania recenzji tej książki. "Wróbelek z kości", to mocna i wstrząsająca lektura, która pozostanie ze mną na dłużej.   Bohaterem książki jest dziewięcioletni chłopiec. Subhi nie zna innego świata poza murami obozu dla uchodźców. To tu zresztą przyszedł na świat. Nie ma chwili, by nie tęsknił za swoim ojcem i nie wyczekiwał ponownego z nim spotkania. Pewnego dnia chłopiec poznaje dziewczynkę zza muru - Jimmy. Między dziećmi zaczyna rodzić się ogromna przyjaźń. Gdy Jimmi prosi Subhi o przeczytanie książki, razem przenoszą się w zupełnie inny świat, pełen marzeń i wiary.   Książka Zany Fraillin napisana jest wspaniałym i wyjątkowym językiem, który kontrastuje z trudną i przejmującą tematyką powieści. W momencie gdy wychodziła na naszym rynku wydawniczym, mam wrażenie temat uchodźców coraz bardziej był wyciszany. Jakiekolwiek zdanie macie na temat uchodźców i ich przyjmowania w naszym kraju uważam, że powinniście zapoznać się z tą powieścią. To nie jest historia przepełniona ideologią i próbami przedstawienia nam konkretnego światopoglądu. To historia dzieci, mających nieszczęście przyjść na świat w rzeczywistości, która mam wrażenie dla nas, teraz jest niewyobrażalna. Całość podana z niemalże reporterską rzetelnością. Zdecydowanie i całkiem poważnie polecam Wam tę niesamowitą lekturę. Nie tylko młodzieży, choć im w szczególności. 
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy