Co robił Wokulski w Paryżu? Pił, bardzo dużo pił: szampana z Suzinem, mazagran i koniak. Koniak pił Wokulski litrami, kiedy tylko napadały na niego wspomnienia: Warszawy i kobiety, na widok której baraniał, stawał się kastratem, impotentem, durniem albo prowokatorem. Po tej kobiecie odbywał Wokulski w Paryżu żałobę. Pokutował po nieponiesionej stracie, bo jej nie chciał. To ona go chciała, ale on tylko o niej marzył. Kiedy mógł ją mieć, było już za późno. Zresztą wyobraźmy sobie Wokulskiego z Izabelą w łóżku. Katastrofa!
Wydawnictwo: słowo/obraz terytoria
Data wydania: 2015-05-05
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 136
Księga Warszawy otwiera się przed Krzysztofem Rutkowskim w sposób zaskakujący. Znaki najbardziej powszednie, codzienność ulic, domów, parków...
Krzysztof Rutkowski oprowadza czytelnika po ulicach, zaułkach i kawiarniach Paryża, odkrywając tajemnice jego historii. Pisze swego rodzaju monografie...
Chcę przeczytać,