Włoski nauczyciel

Ocena: 5 (8 głosów)

Opowieść o wielkiej sztuce i jednym małym życiu.

Pinch miał przywilej i nieszczęście urodzić się jako syn geniusza. Jego ojciec, narcystyczny malarz Bear Bavinsky, ostatni amerykański klasyk, ma w życiu tylko jeden cel: umieścić swoje obrazy w najważniejszych muzeach świata.

Mistrz obserwacji Bear rzadko dostrzega własnego syna. Życie Pincha to ciągła walka o uwagę ojca i własną niezależność. Ale czy artysta, który dla sztuki poświęca bliskich, a do tego ma szesnaścioro dzieci rozrzuconych po świecie, potrafi kochać i doceniać innych?

Co dostajemy w spadku po własnych rodzicach?

Jak w dorosłym życiu pozbyć się cienia, w którym dorastało się w dzieciństwie?

Skomponowana niczym najlepsze dzieła malarskie, inspirowana życiem Picassa powieść dla fanów twórczości Johna Irvinga. Sorrentinowski Rzym lat sześćdziesiątych, wielka sztuka i jeszcze większe emocje. Literacki fenomen.

Informacje dodatkowe o Włoski nauczyciel:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2019-10-02
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-240-4907-3
Liczba stron: 448
Tłumaczenie: Jerzy Kozłowski

Tagi: literatura piękna

więcej

Kup książkę Włoski nauczyciel

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Włoski nauczyciel - opinie o książce

Pinch miał nieszczęście urodzić się jako syn sławnego malarza, Beara Bavinskiego. Artysta ma jeden cel – umieścić swoje obrazy w najważniejszych muzeach świata. Jednak w skupieniu na swojej pracy zapomina o innych swoich dziełach – swoich dzieciach. Pinch przez całe życie musi walczyć o uwagę ojca. Nie jest to łatwe, bo ten ma siedemnaścioro dzieci. Czy Pinchowi uda się w końcu zyskać uznanie w oczach ojca?
Szczerze powiedziawszy to nie wiem, czemu sięgnęłam po tę książkę. Nie jest to gatunek, który często czytam. Jednak ta książka jakoś mnie do siebie przyciągała. Czy to ta okładka? Włochy, które teraz są bliskie sercu naszej mamy? No nie wiem, ale nie żałuję, że zdecydowałam się przeczytać tę książkę.
Akcja książki jest dość powolna. Nie mówię, że narzekam, bo się tego spodziewałam – w końcu często tak bywa z książkami nominowanymi do różnych nagród. Do tego chyba potrzebowałam teraz takiej „spokojniejszej” powieści. Jednak momentami miałam wrażenie, że akcja jest za wolna. Takie odczucia miałam szczególnie na początku powieści, gdy nie mogłam się wczuć w historię Pincha. Było tam dużo opisów, a przez to mało się działo. Nie mogłam się wciągnąć, ale wraz z upływem stron ten problem mijał.
Co jeszcze mi się podobało? Zakończenie książki. W końcu trafiłam na takie, które usatysfakcjonowało mnie w stu procentach. Nie będę Wam opisywać go dokładnie, bo zdradzałoby za dużo fabuły. Pokazuje ono, że widzimy tylko to, co chcemy zobaczyć zarówno w sztuce jak i w samych ludziach. Trudno nam zmienić postrzeganie o danym człowieku.
Jednak nie ma książki idealnej, co nie? W tej brakowało... duszy. Zgadzam się z tym, co zauważył @sandma.oli – książki wydaje się napisana pod nagrodę. Autor „odhaczał” sobie kolejne ważne tematy, które chciał poruszyć i szedł dalej. Przez to brakowało mi w powieści większych emocji. Może to też przez to początkowo nie mogłam się wciągnąć?
Nie tylko książka, ale i główny bohater wydawał mi się bez duszy. Miałam wrażenie, że Pinchowi brakuje charakteru. Że jego jedyną cechą było życie w cieniu ojca. Ale za to wszystkie inne postacie były wyraziste, więc nie było to aż tak zauważalne.
Wspomnę jeszcze o jednym minusie, który prawdopodobnie występuje tylko w egzemplarzach recenzenckich. Otóż brakowało mi tłumaczeń zdań w innych językach. W końcu nie każdy jest takim poliglotą jak Pinch. Czasem nie miałam jak sprawdzić, co one oznaczają i chyba do końca życia pozostaną dla mnie niewiadomą.
Ogólnie książkę polecam, ale wiadomo – nie każdemu. Jednak Ci, co nie boją się wolnego tempa akcji i małej ilości zaskoczeń powinni znaleźć w niej coś dla siebie.

Link do opinii

"Włoski nauczyciel" jest powieścią, która z jednej strony znakomicie charakteryzuje bohaterów, którzy są przedstawieni ze swoimi zaletami i wadami. Z drugiej strony dostrzegam pewien chaos w stosunku do imion bohaterów. Z początku sprawiało mi trudność w zorientowaniu się kto jest kim, gdyż zamiennie stosowane były imiona z przezwiskami. Czytając powieść momentami byłam znużona długimi opisami. Akcja książki jest bardzo wolna. Duża ilość szczegółów wymaga od czytelnika uważnego czytania, aby nie zgubić wątku. Najciekawsze jest zakończenie, które rozbawiło mnie. Pomysł Charles'a był genialny. Dowodzi tylko tego, że łatwo można ocenić człowieka po pozorach.

Warto zwrócić jeszcze waszą uwagę na piękne wydanie powieści. Twarda oprawa, ciekawie zaprojektowana okładka oraz intrygujący opis od wydawcy skutecznie przyciąga potencjalnego czytelnika, aby zechciał sięgnąć po tę pozycję literacką. Ja bardzo lubię książki w twardych oprawach, są takimi perełkami, które pięknie prezentują się w biblioteczce i przyjemnie trzyma się je w ręce.

Minusem książki z pewnością są zdania nie przetłumaczone na język polski, gdyż trudno zrozumieć mi było kontekst rozmowy.
Pełna opinia na Czytam dla przyjemności

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2019-12-17, Ocena: 5, Przeczytałam,

"Włoski nauczyciel" Rachmana to historia o życiu jednego z dzieci wielkiego malarza, artysty Beara Bavinsky’ego, Pincha, który przez całe swoje życie nie jest w stanie wyzwolić się z cienia ojca. Książka podzielona jest na 5 okresów z życia mężczyzny, od dzieciństwa aż po jego spuściznę. Czytelnik kroczy dzielnie przy Pinchu przez całe jego życie, obserwuje jego emocje i odczucia, jego wybory i podjęte decyzje. „Dzielnie” to może nieodpowiednie słowo przy tej historii, główny bohater w końcu jest wielkim tchórzem, który całe swoje życie podporządkował pod ciągle nieobecnego ojca. To książka, która wzbudza wiele emocji, wiele sprzeciwu. Ciężko patrzeć na los naszego bohatera, wręcz chciałoby się nim potrząsnąć i krzyknąć, by przestał być w końcu taki potulny i niepewny siebie. Czy to jego wina? Czy to wina jego rodziców? Wychowania? Czy w ogóle można tu mówić o winie? Tak, prócz wielkich emocji, książka wzbudza wiele pytań. Nad losem człowieka, nad tym co kształtuje charakter, nad znaczeniem sztuki w życiu artysty. Wszystko to toczy się na przestrzeni lat, w Rzymie, USA, Francji, Londynie. To wielka powieść, którą czyta się bardzo dobrze, która wciąga i na pewno nie pozostawi czytelnika obojętnym. Ta taka mała historia wciskająca się pomiędzy „Małe życie” Yanagihary a „Szczygła” Tartt, niewielka przy nich rozmiarem, a jednak niosąca wiele. Polecam ją tym, który lubią czasem zastanowić się nad losem człowieka i znaczeniem doświadczeń go spotykających.

Link do opinii

Znane porzekadło twierdzi, że rodziny się nie wybiera. Przychodzimy na świat i dorastamy w ściśle określonym miejscu. Pinchowi, głównemu bohaterowi Włoskiego nauczyciela Toma Rachmana przyszło dorastać w cieniu swojego sławnego ojca Bear'a Bavinskiego, ostatniego z osławionych malarzy klasycznych.


Charles Bavinsky, bo tak brzmi prawdziwe imię chłopca od dzieciństwa wpatrzony był w ojca jak w obrazek. Nie śmiał zakłócać mu pracy, cieszył się momentami, w których ten obdarzył go jakąkolwiek uwagą. Pinch nie widział w nim żłych cech, nie rozumiał tego, co mówiły o Bearze jego pozostałe dzieci. Jego ojciec urósł w jego oczach do niemalże boskiej rangi. Chłopak pragnął być jak on, dorastać pod jego czujnym okiem, spędzać z nim jak najwięcej czasu. Aż do momentu, gdy ten złamał jego serce i swoimi słowami zniszczył jego ambicje i wiarę w przyszłość.


Rachman w swojej powieści zbudował niesamowicie trudną więź między synem a ojciec. Ten pierwszy ślepo wpatrzony i zafascynowany znanym malarzem, nie dopuszczał do siebie faktów. Nie potrafił spojrzeć obiektywnie na jego poczynania i dostrzec jak plugawym był człowiekiem. Bear to bowiem egoista pierwszej wody, zapatrzony jedynie w siebie i swoje potrzeby, wszyscy powinni tańczyć, tak jak on zagra. Nie interesują go jego dzieci, partnerki, ich odczucia, ważny jest jedynie on sam.


Przyznam, że nie raz miałam ochotę potrząsnąć Pinchem, sprawić, by przestał ślepo szukać akceptacji osoby, która w najmniejszym stopniu na to jego uwielbienie nie zasługuje. Pragnienie nawiązania bliskiej więzi z ojcem, nie przyniosło mu nic dobrego, a doprowadziło jedynie do utraty wiary w siebie i swoje możliwości. Pinch wyrósł na mężczyznę zahukanego, niepewnego swego, wręcz przepraszającego za swój żywot.

 

Włoski nauczyciel, to powieść którą czyta się ciężko. Nie ma tu zwrotów akcji, a przede wszystkim budowana jest relacja na linii ojciec - syn. W tej powieści ukazane zostało czarne na białym, w jaki sposób brak rodzicielskiej akceptacji wpływa na rozwój młodego człowieka, jakie skutki i spustoszenie może zasiać w psychice kogoś podatnego na wpływy.

 

Książka podzielona została na trzy rozdziały składające się na życie Pincha: dzieciństwo, młodość, dorosłość i starość. Napisane one zostały w narracji trzecioosobowej, co jest dość ciekawym zabiegiem, bo tylko częściowo czytelnik ma okazję zapoznać się z myślami Charlesa.


Powieść Rachmana to książka, która daje do myślenia. Nie jest to łatwy kawałek literatury, nie da się przez niego przebrnąć na raz. Jednak jest to pozycja wartościowa i ciekawa, niosąca ze sobą przesłanie.

Link do opinii

„Nie jesteś artystą i nigdy nim nie będziesz” – co byście zrobili, gdyby Wasz największy autorytet – ojciec artysta, dla którego jesteście w stanie zrobić wiele, tak bardzo liczycie się z jego zdaniem, wypowiedział właśnie te słowa po obejrzeniu Waszych dzieł, w które włożyliście całe serce? Zacisnęlibyście zęby i tworzylibyście dalej, czy może załamałby się Wam cały świat? Bohater książki Toma Rachmana „Włoski nauczyciel” Pinch miał „przyjemność” właśnie takie słowa usłyszeć. Jak zareagował? Tego dowiecie się już za chwilę.

„Włoski nauczyciel” to opowieść o specyficznej rodzinie, ale i nie tylko, to także pasjonująca opowieść o sztuce. Charles „Pinch” Bavinsky miał zarazem szczęście w nieszczęściu, że urodził się jako syn narcystycznego geniusza. Jego ojciec Bear to idealny przykład stereotypowego artysty, który nie widzi nikogo i niczego poza jednym pragnieniem – umieszczenia swoich obrazów w najważniejszych muzeach świata. To nie jedyna jego wada, bo Bear nie dba o swoją rodzinę, żony zmienia jak rękawiczki i w sumie z kilku związków doczekał się aż szesnaściorga dzieci rozrzuconych po całym świecie. Malarz na strażnika swoich dzieł upatrzył sobie Pincha, jednak mimo powierzenia tak odpowiedzialnej roli, mężczyzna bardzo rzadko dostrzega własnego syna. Ten zaś jest zapatrzony w ojca jak w najświętszy obrazek i zrobiłby wiele, byleby tylko zyskać jego uznanie. Jego fascynacji nie sposób zrozumieć, bo Pinch właściwie zatraca się w obsesyjnym dążeniu do zdobycia ojcowskiej aprobaty, chce być taki jak on. Za namową matki, która nie jest dla niego tak ważna, zaczyna malować, lecz ojciec bardzo szybko podcina mu skrzydła. Czy to oznacza, że chłopiec na zawsze zerwie ze sztuką i przestanie ślepo bronić swojego ojca? I tak i nie, bo Pinch ma genialny plan, chłopak wykaże się przebiegłością, a samo zakończenie będzie zaskakujące.

Przez pierwsze sto stron byłam pewna, że nie dokończę tej książki. I nie chodzi o to, że w tle jest sztuka, a dokładniej malarstwo, na którym po prostu się nie znam i nie robi ono na mnie takiego wrażenia jak na naszych bohaterach. Powodem była trudność czytania o bohaterach, których nie sposób polubić. Mowa tu przede wszystkim o Bearze, budzącym irytację swoim narcystycznym zachowaniem, że chce mu się nagadać do słuchu i przyłożyć. Podobne uczucia wzbudzał we mnie jego syn i jednocześnie strażnik jego dziedzictwa. Nie mogłam patrzeć na to, jak ślepo wierzy w ojca, który nim pięknie manipuluje. Jednak mimo bardzo spokojnego prowadzenia fabuły w tej książce pojawi się taki zwrot akcji, że inaczej spojrzałam na Pincha. Moje nastawienie uległo zmianie i zaczęłam temu bohaterowi współczuć, czuć żal i właściwie smutek towarzyszył mi już do samego końca. Aż do genialnego zakończenia, które spowodowało, że na całą książkę spojrzałam zupełnie inaczej. Dla tej końcówki warto było dać szansę „Włoskiemu nauczycielowi”.

Tom Rachman oddaje czytelnikowi książkę, w której bardzo ważną rolę odgrywają relacje międzyludzkie, a gdzieś w tle swoją rolę do odegrania ma także i sztuka. Ujrzymy tutaj miłość rodzica do dziecka, który ma przeogromny wpływ na potomka. Jak może on wpływać na wybory dziecka, w jaki sposób motywować i sprawić, by marzenia rozsypały się jak domek z kart. Czy dziecko może iść własną drogą, czy może musi podążać ścieżką wytyczoną przez autorytarnego rodzica? A wszystko to okraszone zapachem terpentyny, kurzu i blichtru artystycznego świata. Polecam.

"Malujesz ładnie czy okrutnie? Na tym polega różnica między dobrym a wybitnym malarzem, bo nie da się połączyć szczerości i dobrego serca".

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytanienaplatan
czytanienaplatan
Przeczytane:2019-09-24, Ocena: 6, Przeczytałam,

Po emocjonującej lekturze tej intrygującej powieści mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że fabuła jest równie barwna, jak okładka.

 

Czy "sztuka jest azylem dla tych, którzy nie potrafią się wiązać z innymi ludźmi"?

 

Bear Bavinsky potwierdza stereotyp artysty zakochanego w samym sobie, w sztuce i w kobietach. Kilka żon, siedemnaścioro dzieci porozrzucanych w różnych częściach świata, to wszystko nie ma dla niego znaczenia. Liczy się obsesyjne pragnienie umieszczenia swoich dzieł w najlepszych muzeach na świecie.

 

Ale to nie on jest głównym bohaterem powieści Rachmana, a jego syn. Ojciec opuszcza Pincha i jego matkę, gdy ten jest małym chłopcem, jednak mimo nieobecności, a może właśnie przez nią, Bear wywiera ogromny wpływ na jego życie. Życie będące nieustanną próbą zaskarbienia uznania ojca, jego aprobaty. Wystarczy słowo krytyki ze strony Beara, a Pinch porzuca malowanie sprawiające mu olbrzymią przyjemność.

 

Starzejący się artysta przekazuje pieczę nad swoimi dziełami właśnie Charlesowi. Na jaki diaboliczny pomysł wpadnie bohater pragnący uchodzić za zwykłego nauczyciela języka włoskiego?

 

To książka o życiu w cieniu, walce o uznanie, braku pewności siebie, strachu przed światem i jego oceną, bolesnej samotności. Ale z drugiej strony o olbrzymiej pasji, dającej spełnienie. A to wszystko z klimatycznym Rzymem i atmosferą artystycznego światka w tle.

 

Aż serce się kraje, gdy czytamy o chłopcu, tak złaknionym akceptacji ojca, wyrastającym na mężczyznę o niskiej samoocenie, z trudnościami społecznymi. Chciałoby się nim potrząsnąć, by przestał traktować z takim uwielbieniem ojca, który na to nie zasługuje.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kalcia1998
kalcia1998
Przeczytane:2021-03-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2021,
Inne książki autora
Niedoskonali
Tom Rachman0
Okładka ksiązki - Niedoskonali

Osadzona we wspaniałej scenerii Rzymu fabuła debiutanckiej książki Toma Rachmana koncentruje się na pokręconym życiu reporterów, redaktorów i szefów międzynarodowej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy