XVII wiek. Angielski marynarz William Adams rozbija się u wybrzeży Japonii.
Kraj stoi na skraju wojny domowej, podzielony w walce o władzę pomiędzy generałem Tokugawą i czterema regentami. Stawką jest tytuł szoguna.
Nie dość, że zostaje schwytany w potrzask w miejscu, gdzie wszystko jest mu obce, szeroka wiedza w zakresie żeglugi morskiej i broni bardzo szybko czynią z niego instrument konfliktu.
Podczas gdy jego śmierci domagają się regenci oraz jezuici, nieprzychylni wobec obecności protestanta w kraju, życie ratuje mu generał Tokugawa.
Od tej pory losy dwóch mężczyzn nierozerwalnie splatają się ze sobą.
Osoba Williama Adamsa była inspiracją dla postaci Johna Blackthorne’a, bohatera powieści Jamesa Clavella zatytułowanej „Szogun”oraz opartego na niej serialu pod tym samym tytułem z Richardem Chamberlainem w roli głównej.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2017-10-16
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 112
Tłumaczenie: Jakub Syty
Starsi czytelnicy pamiętają zapewne niezwykle popularny i udany serial telewizyjny pt. "Szogun", z genialną rolą Richarda Chamberlaina w roli średniowiecznego marynarza, który na wskutek katastrofy okrętu trafia do ówczesnej Japonii. Dziś mamy przyjemność poznać komiksową opowieść pt. "Wiliam Adams, Samuraj", która przedstawia podobne losy tytułowego, angielskiego rozbitka - Williama Adamsa, którego autentyczne dzieje posłużyły zresztą dla Jamesa Clavella - autora powieści "Szogun", na motywach której powstał słynny serial. Poznajmy zatem tę komiksową historię o przygodzie, pogrążonej w chaosie Japonii i wielkich emocjach...
Wiosna roku 1600, wybrzeża Japonii. To właśnie tam rozpoczyna się opowieść o losach wspominanego powyżej, angielskiego marynarza - Williama Adamsa, który na wskutek osiadłnięcia okrętu na mieliźnie, trafia wraz z załogą do japońskiej niewoli. Wkrótce cudem unika śmierci z rąk renegatów i jezuickich księży, gdy oto w jego obronie staje ceniony na dworze i słynny generał Tokugawa. Uratowawszy jego życie, przyjmuje go pod swój dach, ucząc skomplikowanych praw i zwyczajów japońskiej codzienności, ale też i mając względem Anglika pewne daleko idące plany. Czas ten stanie się początkiem przyjaźni pomiędzy nimi, ale też i początkiem ważnych wydarzeń w dziejach ówczesnej Japonii, w których to Adams odegra wielką rolę...
Ta oparta na autentycznych faktach i stworzona przez duet komiksowych twórców w osobach Nicoli Genzianelli i Mathieu Mariolle - opowieść, stanowi sobą fascynującą historię o niezwykłych losach i przygodach jej głównego bohatera, który trafia do zupełnie obcego, jakże orientalnego i niebezpiecznego świata średniowiecznej Japonii. I tak, jest to swego rodzaju komiksowa wersja "Szoguna" - powieści i serialu, które doskonale znamy..., ale nie przeszkadza nam to w żadnym względzie, byśmy pasjonowali, intrygowali i zachwycali się tą graficzną pozycją. Znajdziemy tu bowiem nie tylko pewne różnice względem dzieła Jamesa Clavella, ale też i przede wszystkim zachwycimy się ilustracyjną wymową tego tytułu, która w mej ocenie przedstawia się iście znakomicie.
Scenariusz opowieści objawia się niezwykłą efektownością, gdy oto poznajemy najpierw tragiczny finał rejsu okrętu "Erasmus", kolejno pojmanie Adamsa i jego załogi, a następnie początek jego przedziwnej drogi, która z więźnia i niewolnika uczyni go ważnym doradcą wojskowym i człowiekiem honoru - samurajem. To barwna, pędząca z zawrotną prędkością i racząca nas raz po raz dramatycznymi zwrotami akcji, opowieść o przygodach głównego bohatera, świecie wojny oraz skomplikowanej polityki, jak i przede wszystkim niezwykłej kulturze średniowiecznej Japonii. Porywa nas ta historia, niejednokrotnie wzrusza oraz sprawia, że angażujemy się w nią od pierwszej chwili. To kawał dobrej, scenariuszowej pracy, jaką wykonał dla nas Mathieu Mariolle.
Z kolei twórca ilustracji tej pozycji - Nicola Genzianelli, oddał w nasze ręce niezwykle wyraziste, pociągnięte wprawną, choć też i nieco surową kreską, a przy tym wielce malownicze, rysunki. Patrząc na te ilustracje nie można nie docenić ich realizmu, szczegółowości na pierwszym i drugim planie, emocji oddawanych na twarzach bohaterów, czy też wreszcie perfekcji ukazywania dynamiki ruchu, którą widać najlepiej w scenach walki - pojedynczych starć, jak i wielkich bitew. Do tego mamy bogactwo i różnorodność kolorów, które dopełniają sobą efektowności tej ilustracyjnej szaty. Oczywiście, warto docenić tu także znakomite wydanie komiksu przed Wydawnictwo Elemental.
Nie sposób nie zachwycić się także kreacją miejsca akcji tego komiksu - średniowieczną Japonią. Otóż autorom udało się oddać tu nie tylko historyczne realia tamtej epoki - walki zwaśnionych klanów o przywództwo, wewnętrzne wojny o władzę, społeczne niepokoje..., ale też i przede wszystkim jakże dla nas przedziwną kulturę, zwyczaje i prawa tego świata. Widzimy to chociażby na przykładzie roli kobiet w tym świecie, czy też chociażby stosunku tych ludzi do kwestii honoru. Ponadto udało się ukazać tu również niezwykłe zderzenie europejskiego stosunku do życia i świata - reprezentowanego przez Adamsa, z japońską wizją tego, czym winno być dobre i honorowe życie. Myślę, że wielbiciele Japonii będą zachwyceni tą relacją.
Równie duże słowa uznania należą się tutaj pod kątem wykreowanych bohaterów. Oczywiście, najwięcej miejsca i uwagi poświęcono osobie Williama Adamsa - prawego, dzielnego, ale też i nie idealnego kapitana okrętu, który musi nie tylko walczyć o życie w tych nowych dla siebie okolicznościach, ale też i uczyć się realiów codzienności średniowiecznej Japonii. To taki typ bohatera, którego lubimy od pierwszych chwil i któremu kibicujemy w tym, by wyszedł cało z każdej opresji. Ciekawie jawią się też i japońscy bohaterowie, by wspomnieć choćby o tajemniczym generale Tokugawie, czy też czarującej Matsu Hime...
Opowieść pt. "Wiliam Adams, Samuraj", to idealna propozycja dla wszystkich miłośników barwnej, historyczno-przygodowej odsłony literackiego komiksu. Znajdą tu oni intrygującą fabułę, poznają nietuzinkowych bohaterów, jak i przede wszystkim zachwycą się klimatem tej relacji, którą cechuje dalekowschodni orient. To również wielkie emocje i porywająca rozrywka, której w mej ocenie nie warto sobie odmawiać. Z tego też względu gorąco was zachęcam do sięgnięcia po ten komiks - naprawdę warto!
KOMIKSOWY SHOGUN
Historia człowieka z Zachodu, który trafia do Japonii i poznając tamtejsze zwyczaje, życie i ludzi staje się samurajem to motyw dość dobrze znany z kina. Stosunkowo niedawno temu, bo w 2003 roku powstał film z Tomem Cruisem pt. "Ostatni Samuraj", wcześniej jednak był serial "Szogun" z Richardem Chamberlainem w tytułowej roli, oparty zresztą na powieści, a materiału do tej dostarczyło samo życie - a dokładniej losy Williama Adamsa. I to właśnie jego biografią jest niniejszy komiks, intrygujące i znakomicie narysowane dzieło, które spodoba się miłośnikom europejskich opowieści graficznych, jak również fascynatom azjatyckiej kultury.
Kwiecień 1600 roku. Statek prowadzony przez angielskiego pilota Williama Adamsa, błąka się po Morzu Japońskim, miotany falami. Jego załoga marzy już tylko o dotarciu do lądu, niestety nie są w stanie przybyć tam w takiej chwale, o jakiej marzyli. Rozbijają się u wybrzeży Japonii, kraju, o którym mówi się, że jest przeklęty przez bogów. Pech chce, że trafiają tam w bardzo trudnym okresie bo cesarstwo znajduje się na skraju wojny domowej. Adams, ze względu na swoją wiedzę, staje się pionkiem w rozgrywkach między regentami dążącymi do zdobycia tytułu szoguna, a także swoistą kością niezgody. Gdy większość z nich, a także przebywający w Japonii jezuici z Portugalii, chcą śmierci pilota, z pomocą przychodzi mu Tokugawa, a życie obu zmienia się już na zawsze…
Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/06/william-adams-samuraj-mathieu-mariolle.html
Siódma część umieszczonej w świecie Thorgala serii poświęconej losom pięknej awanturniczki Kriss de Valnor. Kriss chce uratować syna uprowadzonego...
Przeczytane:2021-08-16, Ocena: 5, Przeczytałem,
Tytułowy William Adams to doświadczony angielski marynarz, który sporą część swojego dorosłego życia spędził na wodach całego świata. Nowy i niebezpieczny etap jego historii zaczął się jednak w roku 1600, kiedy to pilotowany przez niego holenderski statek kupiecki rozbija się u wybrzeży Japonii. Ocalała garstka marynarzy zostaje oskarżona o piractwo, za co karą jest śmierć. Anglikowi nie tylko udaje się jej uniknąć, całkowicie oczyszczając się z zarzutów, ale również zwrócić na siebie uwagę pana Tokugawy. Od tego momentu losy obu mężczyzn mocno się ze sobą splatają. Będzie to na tyle istotne, że kraj stoi na krawędzi wojny domowej, w której stawką jest tytuł szoguna.
William Adam stał się protoplastą postaci Johna Blackthorne’a, głównego bohatera powieści Jamesa Clavella i wspomnianego już wcześniej serialu „Shogun”. Oba dzieła do spółki z prawdziwą historią były zaś inspiracją dla duetu Genzianella / Mariolle do stworzenia recenzowanego tytułu. Mamy więc tutaj do czynienia z komiksem przygodowo-historycznym z najmocniejszym naciskiem położonym jednak na ten pierwszy gatunek. Twórcy postarali się tutaj połączyć dużą serialową/książkową widowiskowość z pewnymi prawdziwymi faktami. Od samego początku stworzone przez nich dzieło nie pretendowało jednak do miana komiksowej biografii. Przedstawione tutaj wydarzenia w mniejszym lub większym stopniu dość luźno oparte są na prawdzie o Williamie Adamsie. Nie znajdziemy tutaj również zbyt wiele mocno rozbudowanej treści, powiązanej z mocno burzliwym okresem historii Japonii. Wszystko jest tu podane w dość dużym uproszczeniu i skrótowości, co niestety ma pewien wpływ na czytelnika. Ktoś mniej obeznany w przynajmniej podstawowej historii KKW może poczuć się zagubiony i nie do końca rozumieć niektóre sceny.
Cała recenzja na: