Wilk

Ocena: 4.8 (5 głosów)
Niezaprzeczalnie sensacją wydawniczą 2015 r. jest w Iskrach nigdy nieopublikowana powieść Marka Hłaski "Wilk", która była jego debiutem literackim, choć na publikację musiała czekać 62 lata.

"Wilk" to historia chłopaka z Marymontu, dorastającego w dwudziestoleciu międzywojennym. Rysiek Lewandowski mieszka w biednej dzielnicy. Środowisko lumpenproletariatu to głównie złodzieje i bezrobotni, bezustannie szukający okazji do zarobienia kilku groszy. Młody człowiek, zapatrzony w westerny, szuka dla siebie szlachetnego wzorca do naśladowania, aby zmienić otaczające go realia. Śni o lepszym życiu, nie do końca wiedząc, czym to „lepsze życie” ma być.

W 2015 r. ukażą się dwie wersje powieści: popularna i naukowa. Pierwsza opatrzona została obszernymi przypisami. Wersja naukowa natomiast zawiera, poza samą powieścią, wstęp historycznoliteracki wyjaśniający genezę "Wilka", a także podejmujący próbę przybliżenia struktury dzieła.

Informacje dodatkowe o Wilk:

Wydawnictwo: Iskry
Data wydania: 2015-09-22
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-244-0407-0
Liczba stron: 348

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Wilk

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wilk - opinie o książce

Avatar użytkownika - Varo
Varo
Przeczytane:2016-03-16, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki w 2016 roku, Mam,
Nie wyobrażam sobie, jak można nie znać Marka Hłasko. Chociażby ze słyszenia powinno się kojarzyć go z lekcji polskiego lub biblioteki. Ja sama ze wstydem muszę przyznać, że poznałam go późno, bo zaledwie kilka lat temu. Nigdy nie pisał o łatwych rzeczach. W jego twórczość trzeba było się wgryźć, a niektórzy łamali sobie na tym zęby. Jak mogłabym go określić jako czytelniczka? To dla mnie polski James Dean. Tak jak jego bohaterzy - romantycznym buntownikiem. Miał w twarzy tajemnicę, którą przekładał na karty swoich książek. Warto tu wspomnieć, że na uwagę zasługuje również jego dorobek scenarzysty filmowego. Przywołajmy tutaj chociażby ,,Ósmy dzień tygodnia" z 1958 roku czy ,,Baza ludzi umarłych" z tego samego roku. Jest to autor, którego na pewno warto znać. Czy ,,Wilk" - pełnowymiarowy debiut odkryty długo po śmierci artysty - jest dobrym początkiem odkrywania jego twórczości? Prozaik i scenarzysta filmowy. Szybko zyskał sławę najzdolniejszego pisarza młodego pokolenia. Był legendarną postacią, symbolem nonkonformizmu. W życiu osobistym upodabniał się do bohaterów swych utworów, romantycznych, twardych outsiderów, którzy stali się dla jego pokolenia symbolami rozczarowania rzeczywistością lat 50. Jego idolami byli Humphrey Bogart i Fiodor Dostojewski. Jego proza stała się wyrazem sprzeciwu wobec schematyzmu i zakłamania literatury socrealistycznej. Opowiadał o buncie natury moralnej. Znakomicie opisywał środowisko społecznych nizin, w którym panuje beznadzieja i cynizm. Jego bohaterowie żyją marzeniami o zmianie, ale marzenia te zawsze okazują się płonne. W Polsce zakaz druku jego utworów obowiązywał przez 20 lat. Był także współscenarzystą filmów Koniec nocy (1957), Pętla (1957), Spotkania (1957), Ósmy dzień tygodnia (1958) i Baza ludzi umarłych (1958). Niezaprzeczalnie sensacją wydawniczą 2015 r. jest w Iskrach nigdy nieopublikowana powieść Marka Hłaski Wilk, która była jego debiutem literackim, choć na publikację musiała czekać ponad sześćdziesiąt lat. Wilk to historia chłopaka z Marymontu, dorastającego w dwudziestoleciu międzywojennym. Rysiek Lewandowski mieszka w biednej dzielnicy. Środowisko lumpenproletariatu to głównie złodzieje i bezrobotni, bezustannie szukający okazji do zarobienia kilku groszy. Młody człowiek, zapatrzony w westerny, szuka dla siebie szlachetnego wzorca do naśladowania, aby zmienić otaczające go realia. Śni o lepszym życiu, nie do końca wiedząc, czym to ,,lepsze życie" ma być. W 2015 r. ukazały się dwie wersje powieści: popularna i naukowa. Pierwsza opatrzona została obszernymi przypisami. Wersja naukowa natomiast zawiera, poza samą powieścią, wstęp historycznoliteracki wyjaśniający genezę Wilka, a także podejmujący próbę przybliżenia struktury dzieła. Ta książka nie jest dla wszystkich. Przez pierwsze kilkadziesiąt stron było mi ciężko się wciągnąć. Niewątpliwie utrudniał mi w przyswojeniu nieco archaiczny język, teraz już niespotykany. I nie chodzi tylko o nieznane słowa, które wyszły z użytku, ale również konstrukcję zdań. Jeśli przeskoczycie to i się przyzwyczaicie - potem lektura była czystą przyjemnością. Postacie genialnie skrojone. W atmosferze wszechogarniającej biedy i smutku wybijają się swoją autentycznością. Czy łatwo mi było czytać o tych czasach, kiedy śmierć czaiła się za rogiem, a głód był codziennością? Nie. Klimat mocno uwrażliwia, więc myślę, że każdy powinien sięgnąć po tę powieść. Ta książka wryła mi się w pamięć. Minęło już trochę czasu, odkąd zakończyłam czytanie, ale wciąż powracają do mnie bohaterowie, sceny, konkretne zdania. Czuję też zimno. Takie jak na ulicy, gdzie mieszkają postacie. Zupełnie jakbym to ja, a nie oni, biegała w dziurawych butach, zrobionych ze szmat, w mrozie i głodna. Strasznie ciężki to świat, a jednak piękny. Bo ludzie wierzyli, że ,,i ludzie będą inni... Piękniejsi, lepsi, bez złości..." Najbardziej chyba zdumiewające jest to, iż Hłasko był zaledwie 19-letnim chłopcem, bo jeszcze nie mężczyzną, kiedy kreślił tę bolesną i brutalną rzeczywistość. Nie wyobrażam sobie, co czuł i widział oczyma wyobraźni, kiedy tworzył. Książka dla każdego - uwrażliwia, otwiera oczy i uczy. Marek Hłasko - mistrz słowa, geniusz opowieści. ,,Matka patrzyła za nimi, jak ginęli za potockim rogiem: ojciec wysoki i ciężki, Budziejewski, człowiek wesoły jak ktoś, kto zawsze gwiżdże, że jakoś tam będzie, i Rączyn Janek, co głupio politycznie siedział. Budziejewska żona taż prowadziła ich krzyżem i dobrym spojrzeniem, jak tak człapali w coraz gęstszym przy końcu pochyłej ulicy błocie. A jesień była już późna, zewsząd osadzana przez zimę i jeszcze raz - coraz zimniej i głodniej. Rysiek przesiedział zimę w domu jak stary dziad, co gnaciska sobie wygrzewa, tylko że przy wystygłym piecu. Przesiedział, bo z butów zostały tylko blaszki zdarte, a z zarobków ojca nie zostawało już na nic."
Link do opinii
Avatar użytkownika - wordila
wordila
Przeczytane:2020-05-07, Ocena: 4, Przeczytałam, 2020,
Avatar użytkownika - igielka
igielka
Przeczytane:2019-01-28, Chcę przeczytać,
Avatar użytkownika - kamyk
kamyk
Przeczytane:2016-02-07, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Avatar użytkownika - malutkaska
malutkaska
Przeczytane:2015-11-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki (2015), Posiadam, Przeczytane,
Inne książki autora
Cmentarze
Marek Hłasko0
Okładka ksiązki - Cmentarze

Przypadkowe spotkanie ze znajomym z czasów partyzanckich okazuje się dla bohatera katastrofalne w skutkach. Kilka beztrosko rzuconych słów i Franciszek...

Najlepsze lata naszego życia. Wydanie Krytyczne
Marek Hłasko0
Okładka ksiązki - Najlepsze lata naszego życia. Wydanie Krytyczne

Opowiadania zgromadzone w niniejszym tomie powstały w latach 1951–1956. Należą więc do juweniliów Marka Hłaski. Na ich podstawie wytyczyć można drogę...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy