Wiele demonów

Ocena: 4.83 (6 głosów)

- Wszyscy lubimy i umiemy snuć narracje, ale jak pan opowiada to jest prawdziwe święto opowieści! - mówi prezes Tlołka do organisty Somnambulmeistra.

Najnowsza powieść Jerzego Pilcha jest właśnie takim prawdziwym świętem opowieści mądrej i rozbuchanej, snutej arcybogatym językiem, pełnej zaskakujących zdarzeń i smakowitych detali, pogrążonej w magicznej atmosferze, panoramicznej niczym Sto lat samotności, zaludnionej tyleż swojskimi, co dziwacznymi, osobliwie zabawnymi postaci, jakich pozazdrościłby Fellini z Amarcordu, a zarazem mówiącej o sprawach ważnych, najważniejszych, ostatecznych.

            Pilch przenosi nas w tuż postalinowskie czasy lat pięćdziesiątych, do Sigły, położonej - jakże by inaczej - na ukochanym przez autora luterskim Śląsku Cieszyńskim.

Do miasteczka ku powszechnemu zdumieniu zjeżdża Jula Mrakówna ze swym katolickim narzeczonym. Kto ją przenocuje? Bo przecież nie wstrząśnięty ojciec, pastor Mrak! Co stało się z jej siostrą Olą, w tajemniczy sposób zaginioną? Żeby ją chociaż porwali esbecy, ale towarzysz Goniec zaprzecza! Czy miejsce jej pobytu wskaże Fryc Moitschek, który nawet jak nie był stuprocentowym cudotwórcą  miał dar? Kim jest mężczyzna w czarnym owerolu, który wszedł do willi świętej pamięci doktora Nieobadanego i nie wyszedł?

            Dawkując czytelnikom sekrety i - po części sensacyją - intrygę, Pilch zagląda zarówno do domów jak i do głów swych bohaterów, bywa tyleż czuły i delikatny, co pikantny i bezlitosny, dowodząc, że człowiek sam sobie zagraża, a jak człowiek sam sobie zagraża - nie ma gorzejZ charakterystycznym pilchowym humorem snuje zwykłe-niezwykłe historie mieszkańców Sigły, a zewsząd słychać, ten co zawsze, głęboki i majestatyczny oddech kosmosu nad dachem.

            Ów oddech pytania o sens życia, śmierci, wiary, Boga, miłości, cierpienia, o sens wielu demonów, które nasze historie opowiadają   unosi się nad całą powieścią, pełną niezapomnianych sytuacji, wysnuwanych często z pozornie nieznaczącego zdarzenia. Chichoczemy czytając jak pan Naczelnik usiłuje pocałować w rękę histerycznie niechetną temu starkę Zuzannę, jak ucztują i kłócą się nad trumną pana Wzmożka, której nie sposób wynieśc z domu, jak grają na grzebieniach i butelkach:  Tango zatrata. Tango  bakelit i tango szkło.

Niepostrzeżenie, raz po raz, ten chichot zmienia się w charkot, śmiech więdnie nam w gardłach, także przy zaskakującym, niesamowitym zakończeniu powieści. Nie ma już tamtego świata. I naszego też kiedyś nie będzie. Nas nie będzie. Nie chcemy tego wiedzieć, choć każdy musi się wreszcie z tym zmierzyć. I Pilch swoją ważną, całkiem niewesołą książkąksięgą w przejmujący sposób nam w tym pomaga.

I jest tak, że wreszcie rozumiesz starych pisarzy, którzy pisali o niepojętej rozpaczy zostawienia wszystkiego. Pożegnaj sosnę na piaszczystym wzgórzu, pożegnaj smagłe ciało, pożegnaj hokej, pożegnaj sztruksową marynarkę teraz rozumiesz; tysiąc razy lepiej było, jak się nie rozumiało. Żyjesz? Tak jest! Umieranie zaczęło się na dobre.

.

Informacje dodatkowe o Wiele demonów:

Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2013-04-23
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788363387914
Liczba stron: 480

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Wiele demonów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wiele demonów - opinie o książce

Avatar użytkownika - Missmi
Missmi
Przeczytane:2014-01-31, Ocena: 3, Przeczytałam, 52/2014,
Zachwyty nad Pilchem, zachwyty nad stylem. Co prawda to dopiero druga moja przygoda z twórczością tego autora, ale tym razem jestem rozczarowana. Styl niby ten sam, niby taki ciekawy, ociekający grą słów, sarkazmem i wszelkimi innymi "perełkami", które poprzednio bardzo mnie ujęły. Tym razem jednak zawiodła przedstawiona historia. Może i pomysł ciekawy, kto wie. Dla mnie fabuła okazała się nudna, zbyt długa, rozwleczona, a może nawet zbyt zwyczajna? Po raz kolejny zrobiłam błąd i zasugerowałam się tytułem. Niemniej nic straconego, dam Pilchowi jeszcze jedną szansę. W końcu do trzech razy sztuka :) źr. moja opinia http://lubimyczytac.pl/ksiazka/171396/wiele-demonow/opinia/16755268
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-11-12,
Warto było czekać pięć lat na TAKĄ powieść
Link do opinii
Avatar użytkownika - welka
welka
Przeczytane:2013-06-01, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki na 2013,
W każdym z nas drzemie demon. Wiele demonów. Miłośnicy narracji będą zachwyceni wielką porcją "pilchowizny". W miejscowości Sigle wszystko się zdarzyć może, zwłaszcza, że jej mieszkańcy to nietuzinkowi ludzie: religijni, ale nieprzejednani, zadziorni, gadatliwi - wręcz plotkarscy, z barwnymi charakterami, przywarami i fanaberiami. Co osoba to ciekawszy portret psychologiczny. Wątki miłosne, kryminalne, magiczne zgrabnie ze sobą splecione tworzą aurę Wielkiej Narracji. Życie to bowiem jedna wielka opowieść.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Madlene
Madlene
Przeczytane:2014-06-24, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - edytka222
edytka222
Przeczytane:2013-10-15, Ocena: 5, Przeczytałam, Literatura polska, Mam,
Inne książki autora
Narty Ojca Świętego
Jerzy Pilch0
Okładka ksiązki - Narty Ojca Świętego

... Tym razem wiadomość jest niezawodnie pewna. Tym razem wiadomość jest niezawodnie pewna. Najprawdopodobniej Ojciec Święty jest już w drodze, to znaczy...

Miasto utrapienia
Jerzy Pilch0
Okładka ksiązki - Miasto utrapienia

Metafizyczny dystans. Niepowtarzalny styl. Pilch w najlepszej literackiej formie. Jego powieść pełna jest przewrotnego humoru i celnych obserwacji. Przyjemność...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy