Wydawnictwo: Videograf II
Data wydania: 2014-02-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 328
Pewnego dnia nasz bohater Leon Ciesielski Junior dostaje maila z dość oryginalną prośbą od swego stryja. Z racji tego, że dawno niewidziany stryj dobiega już sędziwego wieku - 92 lat pragnie wreszcie po śmierci powrócić do ojczyzny i zostać pochowanym na Centralnym Cmentarzu w Szczecinie. To jednak nie jedyna "dziwna" zachcianka stryja. Bratanek ma za zadanie znaleźć również fałszywą wdowę... Do czego doprowadzi go wypełnianie niecodziennej prośby stryja?
Taki jest początek przygód Leona Ciesielskiego Juniora, które wraz z zagłębianiem się w lekturę stają się coraz bardziej ciekawe i wciągające. Jego życie bardzo się zmienia w trakcie powieści. Aż sama zapragnęłam, aby i mnie się taka historia przydarzyła pewnego dnia. Tajemnica goni tajemnicę, wielowątkowość wymaga od czytelnika wzmożonej uwagi, aby nie przegapić żadnego ważkiego szczegółu. A tych tutaj zapewniam, że nie brakuje.
W trakcie lektury poznajemy dość niecodziennych bohaterów. Sam ich wygląd zewnętrzny niekiedy wywołuje uśmiech na twarzy. Niektórzy z nich mają tak zabawne przezwiska, że jeszcze przez długi czas po zakończeniu lektury na samo ich wspomnienie wybucham śmiechem. Bohaterowie to kolaż postaci różnej narodowości, religii, orientacji seksualnej, płci, zawodów... Istne pomieszanie z poplątaniem.
Do tego dochodzą wątki historyczne, tajemnicze miejsca usytuowania fabuły, niespodziewane zwroty akcji, ironia, humor, ciekawe dialogi, romans i oczywiście jak na każdy dobry kryminał przystało - trup. Podróżujemy z bohaterami z Grójca poprzez Szczecin do Kopenhagi. Cofamy się wraz z nimi w czasie i poznajemy szczegóły prawdziwych wydarzeń. To z pewnością spowodowało, że historia stała się dla mnie bardziej wiarygodna i poprzez to niezwykle intrygująca.
Dla tych właśnie powodów warto zagłębić się w lekturze i wraz z bohaterami próbować rozwikłać tajemniczą intrygę. Nie nudziłam się ani przez chwilę podczas tej lektury. To dobre antidotum na trudy dnia codziennego. Ten niecodzienny kryminał mnie nie rozczarował i polecam go każdemu kto lubi rozwiązywać ciekawe sprawy i przy okazji nieźle się przy tym ubawić.
Kryminał, w którym jednak trup nie ściele się w ogóle, kule nie specjalnie świszczą, a syreny policyjnych pojazdów nie zagłuszają niczyjego spokoju. Dzieła...
Mirosław Salski, dziennikarz telewizyjny. Zadebiutował w 2000r. tomem opowiadań „Lato oszustów” (Wydawnictwo Promocyjne Albatros). Pięć lat...
Przeczytane:2014-05-29, Ocena: 4, Przeczytałem, 12 książek 2014,