Wiek wątpliwości

Ocena: 5 (3 głosów)
Noc komisarza Montalbano została urozmaicona w bardzo zaskakujący sposób: przyśnił mu się jego własny pogrzeb. No cóż, fakt, że jest coraz starszy nie przestaje go wyprowadzać z równowagi… Następnego dnia komisarz zostaje wezwany do portu. Właśnie odpłynął stamtąd pewien jacht, który u wejścia do portu udzielił pomocy łodzi, która zaczęła tonąć. Tyle tylko, że w tej łodzi był martwy meżczyzna… Co się naprawdę wydarzyło? Kim był ten mężczyzna? Kim byli członkowie załogi jachtu? Żeby rozwiązać tę zagadkę komisarz Montalbano musi skorzystać z pomocy porucznika kapitanatu, Laury Belladonny. Ale współpraca z tą młodą kobietą, równie zachwycającą, co inteligentną jest dość ryzykowna…

Informacje dodatkowe o Wiek wątpliwości :

Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2015-03-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-7392-524-3
Liczba stron: 262

więcej

Kup książkę Wiek wątpliwości

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wiek wątpliwości - opinie o książce

Avatar użytkownika - Mirania
Mirania
Przeczytane:2015-03-12, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2015,
Jak byście się czuli, gdyby ukochany partner (lub partnerka) nie przyjechał na Wasz pogrzeb? Co byście powiedzieli na fakt, że nieznający litości szef zabrania Wam prowadzić śledztwo w sprawie Waszej własnej śmierci, a wiecznie niezadowolony patolog odmawia Wam udostępnienia wyników sekcji zwłok? Z takim oto niebagatelnym i wielce wytrącającym z równowagi problemem musi się zmierzyć komisarz Montalbano w pierwszym rozdziale najnowszej powieści Camillerego. Ilość duchowych rozterek jaka tym razem przytłacza rozbrajającego Montalbę powaliłaby skałę, nie człowieka. Komisarz gnie się i słania pod brzemieniem całych 56 lat, śni o własnym pogrzebie, zaczyna mówić znienawidzonymi związkami frazeologicznymi i nie pała już taką pasją w odnajdywaniu synonimów jak dotąd! Jego umysł ewidentnie zasypia! Jego wigor zamiera! A dopracowane w każdym calu i wygłaszane z teatralnym zacięciem kłamstwa stają się bezdyskusyjnie... niemoralne i oburzające. Na domiar złego - Montalbano znów się zakochuje. Obiekt jego uczuć - jak to zwykle bywa - wygląda nienagannie, jest o dwadzieścia parę lat młodszy, przypisany do jakiegoś obmierzłego narzeczonego, a miłosne dylematy i wątpliwości komisarza tym razem zajmują bodaj jeszcze większą partię tekstu niźli sprawy śledztwa. Bo nie śledztwo u Camillerego jest najważniejsze. I zwykle bawi mnie, gdy czytelnicy jego powieści naprawdę oczekują zawiłej i wielce skomplikowanej intrygi kryminalnej. Zaryzykowałabym twierdzenie, że wiele w ten sposób tracą, wiele im umyka i - przepraszam najmocniej - najprawdopodobniej nie potrafią czytać Camillerego tak, jak on na to zasługuje. W jego opowieściach bowiem liczy się język: wspaniały, tryskający dowcipem i wieloznacznością. Liczą się tętniące życiem i barwami włoskie realia: potrawy, zapachy morza, powietrza, wiatru. Wreszcie - ludzkie charaktery, bogate, zabawne, kreślone konsekwentnie acz różnorodnie. Czytanie Camillerego wyłącznie na jednej płaszczyźnie, czyli ograniczanie się do śledzenia wątku kryminalnego, czyni tę lekturę bardzo ubogą. To jakby dostać kosz owoców, wybrać mało soczyste jabłko, a resztę wyrzucić. Powiem szczerze, że nie potrafiłabym całościowo odtworzyć w pamięci ani jednej intrygi, poprowadzonej przez autora, ale jego obraz Sycylii wbił mi się w wyobraźnię i ducha z całej siły. Chcę. Do. Włoch. Chcę. Do. Kraju. Camillerego. Kraju czarnych sosów z kałamarnicy. Kraju oszałamiającego słońcem, życiem i zapachem. Wiekowemu Autorowi życzę jeszcze wielu lat natchnienia, a sobie i Wam całej masy tych malutkich, niosących tak wielką radość książeczek. Montalba rządzi, Montalba dba o naszą pogodę ducha, Montalba sprawia, że czytając przegapiamy przystanki, a każdy, nawet najbardziej pochmurny poranek zamienia się w początek całkiem pozytywnego dnia. Doceniajmy zatem Montalbę, dziękujmy jego twórcy i czytajmy te sycylijskie opowieści tak, jak czytać należy. Wszystkimi zmysłami.
Link do opinii

Moje pierwsze spotkanie z komisarzem Montalbano i jego otoczeniem. Mimo splotu okoliczności komisarz miewa się całkiem dobrze. Wątek kryminalny - ok, lecz samo śledztwo wydaje się trochę "przekombinowane". W poszukiwaniu rozwiązania komisarz Montalbano decyduje się na podjęcie współpracy z porucznik Laurą Belladonną. Ich relacja stanowi odzwierciedlenie tytułu powieści. Zaskakuje mnie pomysłowość komisarza w unikaniu biurokratycznych obowiązków, a najbardziej urzeka i bawi postać Catarelliego.

Link do opinii
Avatar użytkownika - mag-maggie
mag-maggie
Przeczytane:2023-12-21, Przeczytałam, 52 książki 2023,
Avatar użytkownika - bibliotekarkaB
bibliotekarkaB
Przeczytane:2015-05-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Inne książki autora
Obietnica komisarza Montalbano
Andrea Camilleri0
Okładka ksiązki - Obietnica komisarza Montalbano

Podczas morskiej kąpieli komisarz Montalbano znajduje kołysanego przez fale trupa, którego identyfikacja okaże się nadzwyczaj trudna, lecz doprowadzi...

Kryjówka
Andrea Camilleri0
Okładka ksiązki - Kryjówka

W życiu Arianny było wielu mężczyzn, ale nigdy jednocześnie. Gdy tylko pojawiał się ten drugi, należało natychmiast rozwiązać problem. Bo Arianna nie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy