Myślałam, że cię pokonam. Już cię nie było...
Minęły cztery lata. Ira i Arto połączyli siły i oboje pracują jako dziennikarze kryminalni w gazecie ,,Helsingin Aviisi". Wszystko układa się pomyślnie, dopóki Ira nie zaczyna podejrzewać, że w Helsinkach grasuje seryjny morderca.
Morderstwa bada nadkomisarz Kerttu Leppänen, szefowa helsińskiej jednostki zajmującej się brutalnymi przestępstwami, która z niecierpliwością czeka na emeryturę. Jednak nierozwiązane sprawy nie dają jej spokoju.
Przeszłość dopada wszystkich, jeśli kiedykolwiek naprawdę udało im się uwolnić z jej szponów...
Martta Kaukonen napisała intelektualnie porywającą książkę, która zadowoli nawet najbardziej zagorzałych miłośników kryminałów.
Taika Dahlbom, ,,Helsingin Sanomat"
Martta Kaukonen (ur. 1976) jest krytyczką filmową i pisarką mieszkającą w Helsinkach. Jej debiutancka powieść Podążaj za motylem zachwyciła zarówno czytelników, jak i krytyków, a prawa do tłumaczenia sprzedano do 15 krajów, m.in. Anglii i Stanów Zjednoczonych.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2025-02-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 248
Tytuł oryginału: Hengissä
Nie każdy kryminał jest taki sam, czasami wszystko mamy napisane wprost i nie musimy niczego się domyślać, a innym razem całość jest nieoczywista i mamy wiele niedopowiedzeń.
Wciąż żyje to historia, która przedstawia nam trzy różne osoby, każda z nich jest inna i opowiada swoją historię, ale jednocześnie ich drogi się przeplatają. Ira to kobieta, która nie radzi sobie dobrze ze swoim życiem, a początek jej problemów pojawił się, kiedy zmarła jej mama. Arto, to jej ojciec, który ma problem z alkoholem, jest on dziennikarzem, lecz jego kariera, zamiast piąć się w górę, niestety umiera śmiercią naturalną. Kerttu to policjantka, która bada sprawę brutalnych morderstw, które pojawiły się w ostatnim czasie, niestety chcąc rozwiązać śledztwo, robi jeden bardzo duży błąd.
To jest książka zdecydowanie dla bardziej wymagających czytelników, którzy lubią nieszablonowe historie, tutaj lawirujemy między prawdą a fikcją i tak naprawdę sami nie wiemy, co jest tylko wytworem wyobraźni bohaterów, a co wydarzyło się w realnym życiu. Arto i Ira pomimo tego, że są rodziną, żyją jak współlokatorzy, którzy nic o siebie nie wiedzą, nie potrafią ze sobą rozmawiać wprost, ale jednocześnie martwią się o siebie i w tajemnicy przeszukują wzajemnie swoje pokoje, on szuka u niej ostrych przedmiotów, a ona u niego butelek po alkoholu.
Książka jest pełna przemyśleń, mamy w niej dużo opisów za to mało dialogu, jednak to nie sprawia, że historia się nam dłuży lub zaczynamy się przy niej nudzić, ponieważ wszystko napisane jest bardzo umiejętnie. Sama wpadłam w pułapkę autorki i tak naprawdę nie wiem, co tutaj wydarzyło się naprawdę, a co tylko w umysłach bohaterów, może ja nie potrafiłam tego dotrzeć i wszystko jest prawdą, a mi wydawało się tak nie realne, że przypisałam to do fikcji.
Pomimo tego, że ta książka była trudna w odbiorze, chętnie poznałabym inną twórczość tej autorki, żeby zagłębić się jej stylu i odnaleźć sposób na zrozumienie tego wszystkiego, co chce ona przekazać czytelnikom, czyli to, co jest ukryte między wierszami, a nie to, co jest napisane wprost.
Nowatorski fiński kryminał ,,Wciąż żyję" Martty Kaukonen to książka, od której wprost nie mogłam się oderwać.
Minęły cztery lata. Ira i Arto pracują jako dziennikarze kryminalni w gazecie. Na podstawie opisywanych zgonów Ira zaczyna podejrzewać, że w Helsinkach grasuje morderca. Śledztwo prowadzi nadkomisarz Kerttu Leppänen, szefowa helsińskiej jednostki, która marzy o pójściu na emeryturę. Tak rozpoczyna się przewrotna gra, w której każdy wpada we własną pułapkę, a czytelnik razem z nimi.
Chłonąc pierwszą część ,,Podążaj za motylem", która mnie zachwyciła, mogłam wyczuć, jaki styl ma autorka. Krótkie zdania splecione z kreatywnymi porównaniami, tajemniczy motyw i stopniowanie wydarzeń. Tak też jest tutaj. A do tego czytelnik staje się uczestnikiem odwiecznego spektaklu walki przeszłości z przyszłością, gdyż ta historia pozwala z bezpiecznej odległości przyjrzeć się mrocznej stronie umysłu człowieka. Wyraźni bohaterowie sprawiają, że kolejne ofiary są tylko tłem dla klaustrofobicznej, pełnej niepokoju atmosfery. Mamy też bolejący obraz braku wsparcia społecznego, niezrozumienie od strony bliskich, a także kilka lekko zarysowanych wątków chorób i traum głęboko ukrytych w podświadomości. Świetnym zabiegiem jest spajane ze sobą skrajnie kontrastujących scen takich jak krew nieboszczyka płynąca do kanalizacji, czy uskrzydlone cherubiny na arcydziele Rafaela Santi, gdzie zarazem realizm i prostota doskonale się uzupełniają. Nie brakuje nakręconych myślami emocji, specyficznej więzi oraz interesujących kryminalnych profilowań. Motyw oprawca ofiara nie wprowadza mrożącego krew w żyłach nastroju, za to czujemy nutę zagrożenia i ciekawość, do czego to wszystko zmierza. Silne uczucia skrzywdzenia, najbardziej kryminogenne, które pchają do szaleństwa oraz manipulacja napędzają fabułę.
Polecam powieść, w której wytyczone ścieżki bazują na kłamstwie przesyconym nieprzewidywalnością.
Minęły 4 lata od wydarzeń z pierwszej części, czyli "Podążaj za motylem". Ira mieszka z ojcem i razem z nim zaczyna pracę w gazecie "Helsingin Aviisi". Śledzą policyjne doniesienia i piszą krótkie notatki o zgonach.
Irę zaczynają niepokoić niektóre zgony. Uważa, że to nie były wypadki, za jakie zostały uznane. Czy w mieście grasuje seryjny morderca? Czy może przez Irę przemawiają dawne traumy?
Kerttu Leppänen jest nadkomisarzem w helsińskiej policji. Zbliża się do emerytury. W jej ręce trafia dziennik seryjnego mordercy. Jej ostatnim zadaniem jest jego ujęcie.
Debiutancka powieść Martty Kaukonen "Podążaj za motylem" była rewelacyjna. Dlatego do książki "Wciąż żyję" podeszłam, mając spore oczekiwania. Czy autorce udało się im sprostać?
Bardzo lubię powieści z narracją wieloosobową i tu właśnie z taką mamy do czynienia. Wydarzenia poznajemy z perspektywy trzech bohaterów: Iry, jej ojca Arto oraz Kerttu. Fabuła wciąga, chociaż na początku musiałam sobie przypomnieć wydarzenia z pierwszej części. Rozdziały są krótkie, więc książkę czyta się błyskawicznie.
Akcja toczy się swoim tempem. Przez większość czasu zadawałam sobie pytanie "co tu się dzieje?". Dopiero z czasem kolejne zaczyna się rozumieć, co może tu być grane. Jednak i tak na zakończenie czytelnik pozostaje zostawiony z pytaniem "Co tu się wydarzyło?".
Fabuła jest mocno pokręcona, ale według mnie w pozytywnym sensie. Trudno mi napisać coś więcej bez spojlerów, dlatego zachęcam do lektury. Warto jednak zacząć od "Podążaj za motylem". Bez tego ciężko będzie się wgryźć w fabułę.
Wciąż jeszcze pamiętam wrażenia po lekturze debiutu Autorki #podążajzamotylem a za mną emocje po drugim tomie i jest ich jeszcze więcej.
Życie Iry płynie spokojnym rytmem, nosi ona w sobie swoje demony, ale nauczyła się z nimi żyć. Wszystko się zmienia gdy nabiera podejrzeń, że w Helsinkach pojawił się seryjny morderca i zaczął zabijać.
#marttakaukonen wie jak wzbudzić w czytelniku emocje! Do tego doskonale wie jak podrzucać mu mylne tropy. Dzięki temu zabawa w #ktojestzły nie jest łatwa.
Styl pisania daje przyjemność z czytania. Nie ma tu nadmiaru słów, za to z jest dobra warstwa psychologiczna. Wchodzimy w najczarniejsze zakamarki ludzkiego umysły i zdajemy sobie sprawę, że w każdym widzimy zło.
Książka warta przeczytania
Jak myślisz - czy każdy z nas potrafi rozpoznać manipulację, zanim będzie za późno? Czy ufasz swoim instynktom, czy raczej wierzysz w twarde dowody? ?
Martta Kaukonen po raz kolejny udowadnia, że thriller psychologiczny może być czymś więcej niż tylko historią o zbrodni.
"Wciąż żyję" to druga część opowieści o Irze, kobiecie, która wie, czym jest manipulacja, kłamstwo i życie w cieniu traum. Po wydarzeniach z "Podążaj za motylem" Ira i Arto pracują jako dziennikarze śledczy, a w Helsinkach zaczyna grasować seryjny morderca. Sprawą zajmuje się nadkomisarz Kerttu Leppänen, która odlicza dni do emerytury, ale czy naprawdę może pozwolić sobie na odejście, gdy nierozwiązane sprawy wciąż ciągną się za nią jak mroczne cienie?
To, co robi Kaukonen, to mistrzowska gra z czytelnikiem. Każdy rozdział wydaje się prowadzić do rozwiązania, a jednak co rusz dajemy się zwieść autorce. Bowiem w tej książce nic nie jest oczywiste. To historia duszna, gęsta od emocji i tajemnic. Nie sposób przewidzieć, kto tu jest ofiarą, a kto katem, bo granice między nimi zacierają się z każdą kolejną stroną.
Styl autorki jest niezwykle hipnotyzujący. Krótkie, dynamiczne rozdziały sprawiają, że nie sposób się oderwać, a atmosfera niepewności i narastającego napięcia tylko wzmacnia ten efekt. Warto też zwrócić uwagę na Helsinki - zimne, mroczne, pełne sekretów, które stają się niemal osobnym bohaterem tej historii.
Kryminalna zagadka w tej części nabiera jeszcze większej głębi. Autorka świetnie wplata elementy policyjnych procedur, statystyk i kulis pracy śledczych, dzięki czemu historia nabiera realizmu. Każdy detal jest przemyślany, a kolejne tropy wciągają coraz mocniej, sprawiając, że czujemy się jakbyśmy sami byli w centrum wszystkich wydarzeń.
"Wciąż żyję" to książka, która wciąga, osacza i nie daje wytchnienia. To nie tylko historia o morderstwach, ale też o psychologicznych pułapkach, w które wpadają zarówno bohaterowie, jak i my - czytelnicy. Jeśli szukasz thrillera, który nie pozwoli Ci zasnąć, to właśnie go znalezłeś(aś). Serdecznie polecam!
P.S. Pamiętaj, że to tom drugi z cyklu Podążaj za motylem.
Wciągający fiński thriller psychologiczny w stylu powieści Gillian Flynn. Ira, dwudziestoletnia seryjna morderczyni, której dzieciństwo zostało brutalnie...
Przeczytane:2025-03-08, Ocena: 5, Przeczytałam,
Martta Kaukonen wywarła na mnie ogromne wrażenie swoim debiutem. "Podążaj za motylem" okazał się świetnym thrillerem, który na długo zapadł mi w pamięć. W zasadzie nie zastanawiałam się nad tym czy będzie kontynuacja. Gdy zobaczyłam zapowiedź "Wciąż żyję" wiedziałam, że muszę tę książkę przeczytać.
Mijają cztery lata od wydarzeń z pierwszego tomu. Ira i Alto pracują razem w gazecie jako dziennikarze kryminalni. W Helsinkach giną mężczyźni i Ira podejrzewa, że może być to seryjny morderca. Jednocześnie jesteśmy świadkami historii nadkomisarz Kerttu Leppanen, która bada morderstwa, a niewyjaśnione sprawy zakłócają jej spokój.
Literatura fińska, ogólnie skandynawska, nie jest mi bliska. Sięgam po nią rzadko, ponieważ jej klimat jest dla mnie zbyt ciężki. Co prawda znajduję rarytasy, jak choćby właśnie książki Kaukonen, dlatego też czasami skuszę się na skandynawskie kryminały i thrillery.
"Wciąż żyję" to powrót do świata Iry, który nie jest oczywisty. Pamiętam, gdy w pierwszym tomie często byłam zaskakiwana przez zabiegi autorki. Nie inaczej było tym razem. Autorka skonstruowała inteligentną intrygę, która wciąga czytelnika i zmusza do główkowania nad sprawą. Od początku byłam niepewna sytuacji, którą nakreśliła autorka. Jednak dałam się porwać i uzyskałam naprawdę kawał dobrej literatury.
Martta Kaukonen skupiła uwagę na kilka aspektów, ale przede wszystkim relacje rodzinne i towarzyskie. Więź Iry i Alto jest trudna do ocenienia, ponieważ po ich przeżyciach tak naprawdę ciężko przewidzieć, jak będą się zachowywali. Natomiast historia nadkomisarz ukazuje jak niewyjaśnione sprawy i traumy mają wielki wpływ na człowieka. Przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć, o czym bohaterowie "Wciąż żyję" doskonale się przekonują.
Przestępstwa popełniane na kartach powieści są tłem dla historii Iry, ponieważ autorka skupiła się na psychologicznej warstwie. Kaukonen ponownie włącza nas do intelektualnej gry, która powinna spodobać się fanom thrillerów i kryminałów. Krótkie rozdziały i kilka perspektyw są gwarantem szybszego tempa akcji, więc przyjemnie płynie się przez książkę. Jeśli jeszcze nie znacie twórczości fińskiej autorki, to bardzo Wam polecam ten stan rzeczy zmienić.