W ramionach gwiazd


Tom 1 cyklu Starbound
Ocena: 5.33 (18 głosów)

Jedno jego spojrzenie wystarczy, by rozpalić we mnie krew. Zdaje mu się, że nie widzę, jak wyciąga rękę w moją stronę i jak powstrzymuje się w ostatniej chwili. Jest niecierpliwy, ale potrafi się hamować – chce mnie odzyskać, ale czeka. Myśli, że mamy czas.

Ikar, największy prom kosmiczny w całej galaktyce, rozbija się podczas rejsu. Jedyni ocaleni to Lilac – córka najbogatszego człowieka w całej galaktyce, i Tervor – młody bohater wojenny, który nie należy do elity. Muszą zjednoczyć siły, by wrócić do domu i rozwiązać zagadkę tajemniczych wizji, jakie zaczynają ich nękać.

Wkrótce rodzi się między nimi uczucie. Jednak w świecie, z którego pochodzą, ich związek jest skazany na potępienie. Czy mimo to nadal będą chcieli opuścić planetę?

Oto pierwsza część trylogii „Starbound”. Trzy światy. Trzy historie miłosne. Jeden wróg.

Informacje dodatkowe o W ramionach gwiazd:

Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2016-03-02
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788375151008
Liczba stron: 488
Tytuł oryginału: These Broken Stars
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Martyna Tomczak

więcej

Kup książkę W ramionach gwiazd

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

W ramionach gwiazd - opinie o książce

Avatar użytkownika - gold_lily
gold_lily
Przeczytane:2017-04-07, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Lilac LaRoux to najbardziej rozpoznawalna twarz w galaktyce, arystokratka. Od dziecka błyszczy na salonach niczym gwiazda. Obraca się wyłącznie w towarzystwie wpływowych ludzi, zawsze towarzyszy jej świat przyjaciółek. Dziewczyna jest królewną rozpuszczoną przez ojca miliardera. Traver Merendsen to młody żołnierz, który niezwykle szybko awansował na stanowisko majora. Brał udział w bitwie na planecie Avon i to właśnie ta bitwa przyniosła mu chwałę. Chłopak wybił się z najniższego szczebla drabiny sławy na sam jej szczyt. Traver nienawidzi przebywania wśród zamożnych ludzi, rozgłosu i zainteresowania swoją osobą. Co łączy te dwie zupełnie różne osobowości pochodzące z zupełnie różnych światów? Młody major po swojej misji zyskuje przepustkę na Ikara, największy prom komiczny w galaktyce. Chłopak nie przepada za śmietanką towarzyską, która przebywa na pokładzie wspomnianego statku. Wśród bogaczy zauważa piękną, uśmiechającą się dziewczynę. Nie można zaprzeczyć, że adresatem tego uśmiechu jest właśnie on. Jak się okazuje tajemnicza piękność to Lilac LaRoux, dziedziczka najbogatszego człowieka w galaktyce. Major Merendsen wie, że powinien trzymać się od niej z daleka.... Postanowienie majora nie jest możliwe z powodu katastrofy. Ikar wypada z hiperprzestrzeni, a jedynym ocalałymi są Lilac i Traver. Lądują na tajemniczej, z pozoru bezludnej planecie. Major jako doświadczony żołnierz od razu wie co robić. Jako cel ustala dotarcie do szczątków statku i wezwanie pomocy. Dziewczyna nie ułatwia tego zadanie pokazując chłopkowi jaką to ona jest księżniczką. Jednak Traver potrafi doskonale radzić sobie w najtrudniejszych warunkach: ,,W wojsku człowiek się szybko uczy, że należy najpierw działać, a dopiero potem myśleć." ,,W ramionach gwiazd" to książka, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Głównym gatunkiem jest romans, ale znajdziemy też elementy fantastyki i science - ficton. Fantastykę. Miłość bohaterów rozwija się powoli, począwszy od nienawiści, która z czasem przeradza się przyjaźń aż do końcowego, głębokiego uczucia. Świat jest doskonale dopracowany, przez co ciąga niczym czarna dziura. Zakochałam się w opiach kosmicznej przyrody, które są bardzo dokładne. Czułam się jakbym przemierzała planetę towarzysząc bohaterom. Następnym atutem tej pozycji jest dwójka świetnych bohaterów. Lilac na początku jest próżną, denerwującą księżniczką , jednak podczas podróży przeszła metamorfozę , która ukazała wiele jej pozytywnych cech. Z kolei Travera poznajemy jako tajemniczego żołnierza, podczas wędrówki stopniowo otwiera się przed nami, pokazuje jak kocha, jaki jest łagodny, troskliwy i opowiada o swojej ukochanej rodzinie. Rozdziały są pisane z perspektywy chłopaka i dziewczyny na przemian. Pozwala nam to poznać uczucia każdego z nich, stanowisko w danej sprawie, lepiej ich zrozumieć. Fabuła jest naprawdę oryginalna, interesująca. Co prawda w większości jest to opis wędrówki, ale napisany w taki sposób, że nie nudzi czytelnika. Autorki świetnie grają na uczuciach, potrafią wzruszyć do łez, wywołać uśmiech, zszokować. Lekturze towarzyszy tajemnicza atmosfera, momentami, uczucie między bohaterami jest wyczuwalne: ,, Przez chwilę czuję, jak wyciąga ramiona, żeby przygarnąć mnie do siebie, i marzę już tylko o tym, by wtulić się w niego mocno i nie puszczać, Tak żeby nikt nigdy mi go nie odebrał."
Link do opinii
Avatar użytkownika - Tali
Tali
Przeczytane:2017-01-11, Ocena: 5, Przeczytałam,
Recenzja również na: niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com Jeszcze nie tak dawno, nie było mi dane przeczytać książki, której akcja rozgrywa się w kosmosie. Pomimo, że miałam kilka powieści z tego gatunku w planach, nie znalazłam nigdy chęci oraz okazji, do zapoznania się z takową historią. Dlatego, gdy w końcu nadarzyła się szansa, z wielkimi nadziejami sięgnęłam po książkę "W ramionach gwiazd", która otwiera trylogię Starbound. Obecnie w kosmosie, swój pierwszy lot odbywa największy, do tej pory, stworzony statek kosmiczny - Ikar. Na jego pokładzie znajdują się różnej maści ludzie. Od celebrytów, przez zamożne rodzin, po żołnierzach i służbie skończywszy. Oprócz tego, pośród nich znajduje się również Tarver, młody wojskowy, odznaczony wieloma medalami, za tłumienie rebelii w odległych zakątkach galaktyki. On sam nie czuje się komfortowo, będąc w śmietance towarzyskiej, dopóki pewnego wieczoru nie poznaje uroczej i niezwykle pięknej dziewczyny. Ona sama później okazuje się córką najbogatszego człowieka w galaktyce. Ich pierwsze spotkanie miało być również ostatnim. Jednak przez zrządzenie losu, statek rozbija się na nieznanej planecie, równocześnie grzebiąc całą załogę pod swoim wrakiem. Jedynymi ludźmi, którzy przeżyli katastrofę okazują się Liliac i Tarver. Muszą zrobić wszystko, co w ich mocy, by wezwać pomoc. Jednak planeta okazuje się znacznie bardziej niebezpieczna, niż można byłoby przypuszczać. Z początku, nie byłam przekonana do fabuły książki. W moich wyobrażeniach, czekała mnie długa podróż, z punktu A do punktu B, gdzie autorki nie wykorzystają swojego potencjału i stworzą nużącą podróż. 200 początkowych stron, faktycznie były utrzymane w takim klimacie i nie wróżyło to nic dobrego. Sama zastanawiałam się, czy faktycznie "W ramionach gwiazd" zasługuje na tak wysokie opinie. Na szczęście, już od połowy powieści, autorki odrobinę przyspieszyły akcje książki i wprowadziły niesamowite zwroty akcji. Dopiero od tamtego momentu, nie mogłam się oderwać od książki, która z każdą stroną stawała się coraz lepsza. Autorki "W ramionach gwiazd" stworzyły, na pierwszy rzut oka, bardzo schematycznych bohaterów. Księżniczka i wojak, z którymi przemierzamy planetę nie mogą nas teoretycznie niczym zadziwić. Pomimo tego, wraz z rozwojem akcji, zakochałam sie w tych banalnych bohaterach jakimi są Liliac i Travera. Mają oni swoje dobre jak i złe strony, przez co nie przemierzamy nieodkrytych pustkowi z wyidealizowanymi postaciami. Miłość, która łączy bohaterów z pozorów może wydawać banalna oraz infantylna. Jednak pisarki rozwijały powoli relacje między bohaterami, kształtując miłość, która chwyci, za serce nawet najbardziej nieczułą osobę. Wydawałoby się, że autorki stworzyły lekką opowieść romantyczną przeplataną dramatem młodych ludzi. Jednak nic bardziej mylnego. Pisarki napisały przemyślaną i niesamowitą książkę. Oczywiście, jak każda książka, miała ona swoje dobre, jak i złe momenty. Za największy minus uznaję, początkową fazę przemierzania planety przez Liliac i Tarvera. Wydawało mi się, że autorki w pewnym momencie, nie miały pomysłu na dalszą historii tej dwójki. Na szczęście po jakimś czasie to wrażenie minęło i czekała mnie już tylko niezwykła opowieść do ostatniej strony. "W ramionach gwiazd" jest dopiero pierwszą część niezwykłej trylogii, w której to tajemnica jest znacznie bardziej złożona niż ktokolwiek mógłby się domyślać. "W ramionach gwiazd" okazało się dla mnie strzałem w dziesiątkę. Pomimo słabego początku, pisarki wynagrodziły to dalszą częścią powieści. Mogę z czystym sercem polecić tą pozycje, każdej osobie, w szczególności takiej, która jeszcze nie miała okazji przeczytać książki osadzonej w kosmosie. Niesamowite zwroty akcji oraz przemyślana fabuła, czynią tą książkę perełką wśród innych powieści. Z niecierpliwością ja sama wyczekuję kolejnych części cyklu Starbound.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kinguszka
kinguszka
Przeczytane:2016-09-03, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2016,
Jedno jego spojrzenie wystarczy, by rozpalić we mnie krew. Zdaje mu się, że nie widzę, jak wyciąga rękę w moją stronę i jak powstrzymuje się w ostatniej chwili. Jest niecierpliwy, ale potrafi się hamować - chce mnie odzyskać, ale czeka. Myśli, że mamy czas. Co mnie skłoniło do kupienia tej książki ? Nieziemska okładka !
Link do opinii
Avatar użytkownika - Zakladka
Zakladka
Przeczytane:2016-12-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Kosmos to wręcz niewyczerpany temat, można tworzyć wiele historii z nim związanych a i tak będą pojawiać się nowe pomysły i teorie. Jeśli jednak o mnie chodzi, to w swojej czytelniczej przygodzie, miałam styczność z niewieloma książkami o tej tematyce. Powód jest mi nieznany, ale postaram się to nadrobić. A "W ramionach gwiazd", miejmy nadzieję, stanie się ku temu świetnym aktywatorem. O książce usłyszałam zaraz po jej premierze i w zasadzie chciałam ją przeczytać, jednak wkrótce o tym zapomniałam Niedawno jednak, dzięki temu, iż wychodzą dwie kolejne części serii, nadarzyła się sposobność, bym powróciła do swych zamiarów. I tak oto zabrałam się za czytanie o losach Lilac i Travera. Czy słusznie? Już od samego początku książka mimo iż ciekawa, nie wydawała mi się szczególna. Jest społeczeństwo lecące statkiem kosmicznym, mają swoją elitę, i nagle dzieje się coś nieoczekiwanego- wielka katastrofa. I jak to zazwyczaj bywa, los krzyżuje zwykłego chłopaka z dziewczyną z wyższych sfer. Razem muszą radzić sobie z problemami, a co ważniejsze, wrócić bezpiecznie do domu. I jak to zwykle bywa, na przekór wszelkim zasadom, między tym dwojgiem rodzi się głębsze uczucie. Czy to nie brzmi wam znajomo? W iluż książkach spotykaliśmy takie motywy? Może nie działo się to co prawda w kosmosie, ale reszta jest bardzo podobna. Mimo to, kontynuowałam czytanie. Słyszałam bowiem o książce dość pozytywne opinie, więc chciałam się przekonać co jest w niej takiego, że ktoś ją polubił. I zagłębiając się w kolejne strony, dostrzegałam, iż moje uczucia co do niej są w zasadzie bardzo pozytywne. Jest co prawda pełna znanych nam schematów, typowych dla młodzieżówek, ale wszystko to skomponowane jest w tak zgraną całość, że czytanie było ogromnie przyjemne. Pomimo faktu iż akcja nie należy do szybkich. Wszystko rozwija się stopniowo i powoli, a wydarzenia następują kolejno po sobie, więc ciężko byłoby się pogubić. Bardzo dobrym zagraniem ze strony autorek był wątek miłosny. Oczywiście, nie mówię tu o samym wprowadzeniu go do fabuły, ale jego charakterze. Otóż wszystko co z tym związane, postępowało bardzo naturalnie i powoli. Uczucie, rozwijające się wbrew woli zainteresowanych, nie było ani nachalne, ani nie przyćmiewające resztę akcji. Idealnie wyważone. Całą historię urozmaicali niewątpliwie bohaterowie. Lilac to z pozoru rozpieszczona dziewczyna z bogatego domu, nie skłonna do jakichkolwiek prac, a Traver to zuchwały żołnierz, gotów nadskakiwać kobiecie, którą sobie upodobał. Prawda jest jednak inna. Wszystko ma drugie dno, a pozory, to tylko pozory. Bohaterowie skrywają liczne sekrety, a ich przeszłość nieraz daje o sobie znać. Kompilacja tycz czynników, sprawia, iż momentami ma się ochotę czytać książkę dla samych bohaterów. Czy warto przeczytać? Zdecydowanie tak! Oczywiście, są wady, praktycznie jak wszędzie, ale pomimo schematyczności, książka potrafi zaciekawić i zdziwić. Ma w sobie połączone przeróżne elementy związane z typową literatura młodzieżową, ale wszystko jest skonstruowane tak, by było czymś nowym i unikalnym.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Simi_48
Simi_48
Przeczytane:2016-07-14, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,

Zastanawialiście się kiedyś, czy istnieją wrota do innego świata? Miejsca, o którym się nie mówi, na które nie ma na nie żadnych dowodów, ale mimo to podświadomie wiemy, że są. Czasami to zwykłe przeczucia, szepty, kiedy indziej coś nadprzyrodzonego, obecność, która wywołuje ciarki na naszych rękach. Być może istnieje portal, który może zabrać nas do równoległego świata. Nigdy nic nie wiadomo. Każdy z nas czuł przynajmniej raz w życiu irracjonalny powiew strachu, który wprawiał nas w dyskomfort, ale kiedy chcieliśmy zbadać jego źródło, okazywało się, że nie ma w pobliżu nas niczego, co mogłoby go wywołać. Czy chcielibyście poznać inny wymiar? Poczuć dreszczyk adrenaliny i zagłębić się w tajemnice kosmosu? A może wolicie nie zaprzątać sobie tym głowy? Wiem, że osobiście wolałabym tę pierwszą opcję. Zapraszam Was dziś na recenzję mocnej, magicznej książki powstałej ze współpracy dwóch autorek: Amie Kaufman oraz Meagan Spooner, czyli ,,W ramionach gwiazd". Niesamowita, cudowna, zadziwiająca. Jednym zdaniem — kocham tę książkę!
,,Ciemność wiruje wokół mnie, zmęczenie niemal zwala mnie z nóg. Zamykam oczy i opieram się ręką o ścianę. Nie stać mnie na to, by stracić nadzieję." "Jedno jego spojrzenie wystarczy, by rozpalić we mnie krew. Zdaje mu się, że nie widzę, jak wyciąga rękę w moją stronę i jak powstrzymuje się w ostatniej chwili. Jest niecierpliwy, ale potrafi się hamować – chce mnie odzyskać, ale czeka. Myśli, że mamy czas."
Ikar, największy prom kosmiczny w całej galaktyce, rozbija się podczas rejsu. Jedyni ocaleni to Lilac – córka najbogatszego człowieka w całej galaktyce i Tarver – młody bohater wojenny, który nie należy do elity. Muszą zjednoczyć siły, by wrócić do domu i rozwiązać zagadkę tajemniczych wizji, jakie zaczynają ich nękać. Wkrótce rodzi się między nimi uczucie. Jednak w świecie, z którego pochodzą, ich związek jest skazany na potępienie. Czy mimo to nadal będą chcieli opuścić planetę?

,,To, jak cię widzą, zależy tylko od ciebie."
,,W ramionach gwiazd" to cudowna, magiczna książka, która całkowicie podbiła moje serce. Nie potrafiłam się od niej oderwać. Autorki napisały historie, która zachwyca i zagnieżdża się w duszy czytelnika. Piękna, czasami brutalna, ale mimo wszystko — nadzwyczajna. Muszę się Wam przyznać, że nie mam pojęcia, jak napisać tę recenzję. Nie mogę dobrać słów. Mam wrażenie, że nigdy nie znajdę idealnych, by oddać urok oraz moc tej powieści, ale mimo to spróbuję. Książka opowiedziana jest z perspektywy głównych bohaterów, czyli Lilac i Tarver'a, a między rozdziałami przewijają się urywki rozmowy chłopaka z oficerem. Okładka nie oddaje głębi powierzchni. Jest ładna, ale trochę zbyt słodka. W historii bohaterom towarzyszy cały czas widmo śmierci, szaleństwa. Muszę zrobić wszystko, by przetrwać, a okładka wydaje się nieskomplikowana. Od razu mamy wrażenie, że będzie to romans, który oczywiście rodzi się między bohaterami, ale to bezustanna walka o przeżycie. Autorki nie szczędzą opisów. Dawno nie czytałam tak świetnie skonstruowanej historii, która wywołała tak wielki zamęt w moim umyśle. Nie wiem, jak przeżyję do czasu wydania kolejnej części. Mam nadzieję, że wydawnictwo się pośpieszy.

,,Szepty istnieją, wszyscy o tym wiedzą. Nawet jeśli nikt nigdy niczego nie udowodnił, ludzie zawsze opowiadali historie o tym, co leży poza skrajem zbadanego wszechświata." Lilac LaRoux wydaje się zimną, opanowaną młodą kobietą, która sądzi, że cały świat leży u jej stóp. Jej ojciec prowadzi wielką działalność i dzięki temu jest najważniejszym człowiekiem kosmosu, a córka jest jego oczkiem w głowie. Lilac wydaje się arogancka, ale to tylko powłoka. Wie, że pozycja jej rodziny, wymaga od niej wiele poświęceń i tak naprawdę praktycznie nigdy nie może być prawdziwą sobą, czyli przyjacielską, wrażliwą kobietą, która lubi mechanikę. Kiedy trafia na nieznaną planetę, powoli się otwiera. Ujawnia się jej ognisty temperament i jako pierwsza zaczyna słyszeć Szepty. Na początku myśli, że wpadła w obłęd, ale szybko zaczyna rozumieć, że naprawdę coś do niej mówi. Jest niezwykle silna, inteligentna i nieraz to ujawnia. Tarver Merendsen jest bohaterem wojennym, który źle czuje się w towarzystwie elity. Mimo to, Lilac od razu wpada mu w oko i choć go obraża, ratuje ja przed oszalałym tłumem, a później pomaga przetrwać. Niecierpliwy, męski, odważny mężczyzna zrobi wszystko, by wydostać się z przeklętej planety. Tarver jest sceptyczną osobą. Praktycznie pod koniec zaczyna wierzyć, że Szepty to nie wymysł Lilac. Wytrwały, sarkastyczni, czasami złośliwy chłopak całkowicie podbił moje serce. Tę dwójkę czeka pełna niebezpieczeństwa oraz śmierci walka o przetrwanie. Na tej niezamieszkanej planecie kryje się wiele sekretów, które pragną wyjść na jaw.
,,Chłód to tylko brak ciepła, ciemność to brak światła. A tam jest, jakby...światło i ciepło nie istniały, nigdy."
,,W ramionach gwiazd" to niezwykła powieść, która zabiera czytelnika do miejsca, z którego może nie wyjść żywy. Bezustanna walka o przetrwanie, ogniste uczucie, bezgraniczny ból, a zarazem wielkie szczęście — to wszystko znajdziemy w historii Lilac i Tarver'a. Ta książka całkowicie mnie pochłonęła i sprawiła wielką niespodziankę swoją oryginalnością. Nie mogę doczekać się, kiedy zostanie przetłumaczona następna historia z cyklu. Opis zapowiada się cudownie i sądzę, że będzie miała jeszcze wyższy poziom. Jeśli poszukujecie książki, która zawróci Wam w sercu, wzruszy do łez oraz włączy instynkt przetrwanie, sięgnijcie po powieść Amie Kaufman oraz Meagan Spooner ,,W ramionach gwiazd". Jestem przekonana, że zachwyci Was tak jak mnie. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - posredniczkaa
posredniczkaa
Przeczytane:2016-05-03, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,

 

poniedziałek, 2 maja 2016 AMIE KAUFMAN I MEAGAN SPOONER - W RAMIONACH GWIAZD Miłość potrafi być bardzo samolubna, potrafi swoim egoizmem stłamsić osobowość człowieka.  


Zawsze ostrożnie podchodzę do książek, o których jest bardzo głośno. I tak było też z tą. Czytając opinie o niej, w większości zachwalające nie tylko pomysł ale i styl w jakim została napisana, obawiałam się że nie sprosta moim oczekiwaniom. Teraz szczerzę mogę przyznać że nie tylko im sprostała,ale znacznie przewyższyła.
W duchu krzyczę, błagam, żeby nie wypowiadał tego imienia. Lilac. To już tylko echo. Gdyby przestał go używać, mogłabym po prostu rozpłynąć się w powietrzu.
 
"W ramionach gwiazd" jest pierwszą częścią kosmicznej trylogii „Starbound”. Autorki Amie Kaufman i Meagan Spooner swoją pracą, a raczej efektem tej pracy, sprawiły że nie mogę doczekać się kontynuacji trylogii.  
 
Tarvier i Lilac nie mają ze sobą nic wspólnego. On zyskał pozycję w towarzystwie ciężką pracą i swoim bohaterskim zachowaniem. Lilac jest niczym księżniczka w pałacu, wszystko co ma i czym jest pochodzi od jej ojca. Ze strachu przed jego gniewem Lilac upokarza Tarviera, gdy ten próbuje się do niej zbliżyć. Niedługo po tym zdarzeniu statek kosmiczny, na którym przebywają, ulega katastrofie. Od teraz mogą liczyć tylko na siebie. żeby przeżyć na nieznanej planecie, muszą nauczyć się ufać sobie nawzajem. Czy poczucie obowiązku wygra ze zranioną dumą Tarviera? Jak Lilac poradzi sobie w iście spartańskich warunkach? Chłód to tylko brak ciepła, ciemność to brak światła. A tam jest tak, jakby… światło i ciepło nie istniały, nigdy.


Co to była za książka! Zabawna, wciągająca i zaskakująca! Nudziłam się przy niej czytając dwie pierwsze strony, później już nic nudnego w niej nie uświadczyłam. Podobno nie ocenia się książki po okładce i w przypadku tej książki i jej bohaterów zgadzam się z tym twierdzeniem w całej rozciągłości. Okładka, mimo że piękna, sprawiła że biorąc tę książkę do ręki byłam przekonana że będzie to całkiem inna lektura niż się okazała w rzeczywistości. Podobało mi się to że bohaterowie wraz z drogą którą musieli przebyć, zmienili się w praktycznie całkiem inne osoby.  Bardzo interesującym zabiegiem okazało się wstawienie przed każdym rozdziałem urywków przesłuchania Tarviera. Było to na tyle ciekawe że miałam chęć przekartkować powieść, żeby dowiedzieć się jak to przesłuchanie się rozwinie (z trudem się powstrzymałam).
Wiodę życie pełne przywilejów. Wiem o tym. Akceptuję to. - Głos łamie mi się lekko. Oblizuję wargi. - Ale nic nie jest za darmo. Przywileje mają swoją cenę. Mimo że "W ramionach gwiazd" nie wywołuje przyśpieszonego tętna i gęsiej skórki, ta historia całkowicie pochłania czytelnika i sprawia że nie można się od niej oderwać. Dlatego polecam ją zarówno wielbicielom fantastyki jak i osobom, które do tej pory nie przepadały za tym gatunkiem.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - addictedtobooks
addictedtobooks
Przeczytane:2016-03-29, Ocena: 6, Przeczytałam, Egzemplarze recenzenckie, Mam,
Lilac jest córką najbogatszego oraz najbardziej wpływowego człowieka w galaktyce. Dziewczyna już od najmłodszych lat uczyła się etykiety oraz starała się za wszelką cenę spełnić oczekiwania jej ojca. Jednak pomimo wielu przywilejów wynikających z jej wysokiej pozycji, to Lilac nigdy nie mogła być tak naprawdę sobą. Całe swoje życie spędza na ogromnym statku kosmicznym - Ikarze, który zastępuje jej prawdziwy dom. Kilka lat temu dziewczynę spotkała ogromna tragedia, która spowodowała, że Lilac stara się trzymać wszystkich na dystans. Gdy pewnego dnia na jej drodze staje niezwykle przystojny młody bohater wojenny, to nagle całe życie dziewczyny wywraca się do góry nogami. Już wkrótce dziewczyna będzie musiała podjąć niezwykle trudny wybór pomiędzy tym, co dyktuje jej rozum, a tym czego pragnie jej serce... ,,Wiodę życie pełne przywilejów. Wiem o tym. Akceptuję to. - Głos łamie mi się lekko. Oblizuję wargi. - Ale nic nie jest za darmo. Przywileje mają swoją cenę." Tarver całe swoje życie poświęcił obronie kraju oraz jego mieszkańców. Chłopak wielokrotnie zasłużył się na polu bitwy oraz otrzymał wiele wyróżnień. Jednak nic nie jest w stanie wynagrodzić mu tego, co spotkało go kilka lat temu. Strata jakiej doznał cały czas nie daje mu spokojnie spać i wywołuje ogromny ból. Chłopak nie pochodzi z zamożnej rodziny i nigdy nie czuł się komfortowo w pobliżu osób pochodzących z elit. Dlatego Tarverowi wcale się nie uśmiecha spędzanie kilku dni na pokładzie niezwykle luksusowego statku kosmicznego, na którym gromadzi się cała śmietanka towarzyska. Jednak to właśnie tam poznaje Lilac, dla której jest gotowy zrobić wszystko. Czy pomimo tak wielu różnic ich znajomość ma szansę przetrwać oraz przerodzić się w głębsze uczucie? ,,Gniew jest moją tarczą i jeśli ją opuszczę, rozpadnę się na kawałki." Drogi tych dwoje spotykają się w dość niecodziennych okolicznościach. Podczas ich wspólnego rejsu prom kosmiczny rozbija się i tylko Tarverowi oraz Lilac udaje się cudem ujść z życiem z tej tragedii. Obydwoje trafiają na niezwykle dziwną planetę, na której są świadkami wielu tajemniczych zjawisk. Ich jedyną szansą na przetrwanie jest połączenie sił oraz próba wezwania ratunku. Jednak czy osoby pochodzące z dwóch tak odmiennych środowisk odnajdą wspólny język? Wkrótce pomiędzy Lilac oraz Tarverem rodzi się głębokie uczucie, które jednak nie ma prawa bytu w świecie z którego pochodzą. Czy uda im się znaleźć drogę powrotną do domu? Co tak naprawdę było przyczyną katastrofy ich statku? Czy to możliwe, że był to zwykły wypadek? ,,Szepty istnieją, wszyscy o tym wiedzą. Nawet jeśli nikt nigdy niczego nie udowodnił, ludzie zawsze opowiadali historie o tym, co leży poza skrajem zbadanego wszechświata." Uwielbiam książki, których akcja rozgrywa się w kosmosie. Byłam bardzo ciekawa, czy autorkom uda się mnie zaskoczyć oraz stworzyć coś nowego. Ostatnio niestety coraz łatwiej dostać książkę, w której powielane są stale te same schematy. W ,,W ramionach gwiazd" można było poczuć lekki powiew świeżości dzięki bardzo ciekawie skonstruowanej fabule oraz niezwykle intrygującym miejscu akcji. Ogromnym atutem tej książki są bohaterowie, którzy niejednokrotnie potrafili mnie rozbawić swoimi docinkami. Czytelnik wraz z nimi może doświadczać wiele niesamowitych przygód oraz odkrywać nową planetę, która skrywa wiele niespodzianek. ,,W ramionach gwiazd" jest bardzo klimatyczną książką, która dostarcza czytelnikowi wiele wrażeń. Pojawiło się wiele mrożących krew w żyłach sytuacji, które jeszcze bardziej uatrakcyjniły mi czytanie tej pozycji. Zakończenie nie zostawia nas z niedosytem, co w tym przypadku bardzo mi się podobało. Nie wiem, jak będą wyglądać następne tomy tej serii, ale mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec historii Lilac oraz Tarvera, ponieważ bardzo się do nich przywiązałam. ,,W ramionach gwiazd" jest według mnie naprawdę bardzo dobrą książką, która kryje w sobie wiele niespodzianek. Zdecydowanie polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-03-19, 52 książki - 2016,
"W Ramionach Gwiazd" zostało napisane przez Amie Kaufman i Meagan Spooner. Amie Kaufman według New York Times - bestsellerowa współautorka nagradzanej trylogii Starbound. Mając siedzibę w Australii (Melbourne), Amie pisze science fiction i fantasy dla młodych (i nie tylko młodych) osób dorosłych. Meagan Spooner według New York Times - bestsellerowa autorka nagradzanej trylogii Starbound oraz trylogii Skylark Odpowiada na pytania na Twitterze i Tumblr. Oferuje konkursy i co miesięczne zapowiedzi w swoim newsletterze. Ikar, największy prom kosmiczny w całej galaktyce, rozbija się podczas rejsu. Jedyni ocaleni to Lilac - córka najbogatszego człowieka w całej galaktyce, i Tarver - młody bohater wojenny, który nie należy do elity. Muszą zjednoczyć siły, by wrócić do domu i rozwiązać zagadkę tajemniczych wizji, jakie zaczynają ich nękać. Wkrótce rodzi się między nimi uczucie. Jednak w świecie, z którego pochodzą, ich związek jest skazany na potępienie. Czy mimo to nadal będą chcieli opuścić planetę? Książka wciąga od pierwszych stron. Jak się zacznie czytać, to nie sposób się od niej oderwać. Oczywiście, wpływa na to kilka rzeczy, takich jak język, styl pisania autora, oprawa graficzna, wielkość liter, czcionka, bohaterowie, fabuła, gatunek. Jesteście ciekawi, czy książka przypadła mi do gustu? No to zapraszam poniżej. :) Bardzo podoba mi się okładka tej powieści. Oddaje klimat tej pozycji i to jest pierwsza zaleta tej książki. Dla mnie litery były w sam raz, ani za małe, ani za duże. "W Ramionach Gwiazd" to książka z gatunku fantasy. Lubię czasami czytać takie książki, ponieważ pobudzają one naszą wyobraźnię. Według mnie, ważne w tym gatunku jest również to, aby w powieści stworzony był taki świat, w którym nie możemy się znaleźć w życiu codziennym. W tej lekturze, jak najbardziej dostrzegłam taki świat. Kosmos, raczej na co dzień nie możemy się znaleźć własnie tam, na górze. To jest kolejny plus tej powieści. Bohaterami tej książki są księżniczka Lilac LaRoux i żołnierz Tarver Merendsen. Jak jest w opisie, ona jest córką najbogatszego człowieka w całej galaktyce, natomiast on młodym bohaterem wojennym. Według mnie, autorki dobrze wykreowały te postacie. Od pierwszych stron związałam się z bohaterami i poczułam, że między mną, a nimi utworzyła się jakaś więź. Czułam się, jakbym była pomiędzy nimi i przeżywała wszystkie przygody razem z Lilac i Tarverem. Moim zdaniem, zarówno księżniczka, jak i żołnierz mieli silny charakter, czy też byli odważni. Język, jakim została napisana ta książka jest łatwy, prosty w odbiorze i w pełni zrozumiały dla czytelnika. Opisy, pomimo że momentami były długie, nie przynudzały. Wręcz przeciwnie, dzięki tym kilku(nastu) zdaniom, bardziej zagłębiałam się w świat ukazany w lekturze i mogłam sobie lepiej wyobrazić, wszystko co zostało opisane w książce. Fabuła powieści jest bardzo ciekawa i intrygująca. Mnie do przeczytania tej książki, bardzo zachęcił opis, znajdujący się na tyle okładki. Podsumowując, książka jest bardzo fajna i warta polecenia. Warto zwrócić na nia uwagę. Mi powieść mega się podobała, nie zawiodłam się za niej. Z chęcią sięgnę po kolejne tomy tej trylogii, mam nadzieję, że będą równie świetne jak część pierwsza. Z całego serca polecam tę książkę! Czytaliście już "W Ramionach Gwiazd"? Zachęciłam Was do tej lektury? Co sądzicie o pierwszym tomie trylogii? Sięgniecie po kolejne tomy tej trylogii? Zapraszam do dyskusji w komentarzach! MOJA OCENA: 10/10
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2016-03-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
,,W ramionach gwiazd" to pierwszy tom trylogii ,,Starbound", który nie tylko przyciąga do siebie niesamowicie piękną okładką, ale również intryguje opisem. Mimo że nie jest to pierwsza książka na polskim rynku czytelniczym, której akcja rozgrywa się w przestrzeni kosmicznej, to i tak miałam wielką ochotę, aby zapoznać się z historią Lilac i Tervora. Być może zarys fabuły wydaje się być nieco oklepany, ale zaufajcie mi, ta książka potrafi zaskakiwać! Ikar jest największym promem w całej przestrzeni kosmicznej. Został zaprojektowany przez najlepszych fachowców, a mimo wszystko doszło do tragedii i statek rozbił się podczas jednego z rejsów. Został przyciągnięty przez najbliższą planetę, część kadłuba spaliła się wchodząc w jej atmosferę, a kapsuły ratunkowe spadały wraz z nim. Jedynymi ocalałymi jest dwójka młodych ludzi, pochodzących z całkiem różnych środowisk. Lilac to córka najbogatszego człowieka w galaktyce, jest oczkiem w głowie swojego ojca, który zrobi wszystko, aby jego nazwisko i sława przetrwały, i nie zostały zhańbione. Tervor to młody bohater wojenny, niemający nic wspólnego z arystokratyczną elitą. Oboje wiedzą, że tylko działając razem będą w stanie przetrwać i być może wrócić do domu... Powieść Amie Kaufman i Meagan Spooner wciąga już od pierwszych stron. W miarę jak wraz z bohaterami przemierzamy Ikara, zaczyna owijać nas kosmiczna atmosfera i stajemy się częścią załogi. Bardzo przyjemnie przemierza się jego korytarze i obserwuje zachowanie znajdujących się tam ludzi. Z historią zapoznajemy się z dwóch punktów widzenia, raz narratorem opowieści jest Lilac, a raz Tervor. Daje nam to ogromne możliwości, jeżeli chodzi o dokładne poznanie każdego z nich z osobna, wniknięcie w głąb ich umysłów i zrozumienie ich postępowania. Zostali doskonale wykreowani przez autorki, a oczywiste jest, że poznajemy ich krok po kroku - podobnie jak oni siebie nawzajem - i już na tym polu pojawiają się pierwsze elementy zaskoczenia. Powierzchowność Lilac sprawia, że można ją odebrać jako zadufaną dziewczynę z dobrego domu, po czym okazuje się, że jest zupełnie na odwrót. Obok Tervora czuje się bezradna, ale wiąże się to z tym, że ona była szkolona do życia na salonach, a on jest po prostu wojskowym. Jednak widać w tej zadziwiająco silnej dziewczynie ogromną frustrację i chęć niesienia pomocy innym. Tervor jest człowiekiem twardo stąpającym po ziemi, znającym swoje miejsce w hierarchii i potrafiącym utrzymać w ryzach swoje uczucia. Jednak napięcie pomiędzy tą dwójką można wyczuć już podczas ich pierwszego spotkania. Chemia unosząca się w powietrzu jest doskonale widoczna, a emocje, które rozwijają się pomiędzy nimi nie są sztuczne, ale nad wyraz prawdziwe i życiowe. Być może wpłynęła na to sytuacja, w której się znaleźli i to ona przyspieszyła bieg wydarzeń, ale jest to całkowicie zrozumiałe. Wiedzą, że ich związek jest skazany na potępienie, ale doskonale zdają sobie sprawę z tego, że nie mogą mieć pewności, co przyniesie jutro. Carpe Diem! Amie Kaufman i Meagan Spooner bardzo dobrze poradziły sobie z przedstawieniem obcej planety, która jest pełna tajemnic i zagadek. Odkrywamy je wraz z bohaterami, chcemy dociec prawdy, a ciekawość bierze górę. Gwarantuję Wam, że nie spotyka się podobnych motywów w książkach YA, więc jest to kolejne miłe zaskoczenie, jeżeli chodzi o tę powieść. Dodatkowym elementem są przerywniki między rozdziałami przedstawiające przesłuchanie Tervora. Z jednej strony wskazują one na to, jak zakończy się pierwszy tom tej trylogii, ale nie do końca. Tak na dobrą sprawę fabuła pozostaje nieprzewidywalna aż do ostatniej strony, nie mamy pewności, czy historia Lilac i Tervora zakończy się happy endem, a zaskakujące zwroty akcji naprawdę potrafią namieszać czytelnikowi w głowie - oczywiście w ten pozytywny sposób, który zachęca do dalszej lektury. ,,W ramionach gwiazd" to książka, która okazała się być miłym zaskoczeniem. Nie jest to typowa powieść YA, nie jest to typowy i cukierkowy romans, niesie ona ze sobą coś znacznie więcej i myślę, że spokojnie można by ją po części określić jako oryginalną. To opowieść o przetrwaniu i chwilach słabości, ukazująca tę stronę ludzkiej natury, która nie zawsze jest dla nas widoczna. Wciągająca fabuła, wyraźni i do bólu realistyczni bohaterowie, zaskakujące zwroty akcji oraz nieprzewidywalność to tylko jedne z głównych zalet charakteryzujących tę powieść. To historia pełna emocji i napięcia, rozbudzająca ciekawość czytelnika, która sprawia, że oderwanie się od lektury choćby na chwilę jest naprawdę ciężkim zadaniem. Pomysł Amie Kaufman i Meagan Spooner bardzo przypadł mi do gustu i jestem przekonana, że po kolejny tom sięgnę z ogromną przyjemnością!
Link do opinii
Avatar użytkownika - ola2998
ola2998
Przeczytane:2016-03-03, Ocena: 4, Przeczytałam,

Pierwszą rzeczą, która z pewnością przyciągnie potencjalnego czytelnika, by sięgnąć po "W ramionach gwiazd", jest kosmiczna okładka. Później przyjdzie kolej na opis z tyłu okładki, który również jest niczego sobie, a na końcu może opinie innych osób. no bo chyba coś musi być w tej książce, że tyle osób ja tak zachwala, prawda?


Gdzieś przeczytałam, że ta ksiązka to space opera połączona z romansem. I o ile do romansu nie mogę się przyczepić, o tyle do części mówiącej o space operze i owszem. Kosmos czy podróże międzygalaktyczne według mnie nie są nawet tłem tej powieści, a jedynie dodatkowym elementem, ilościowo jest tego naprawdę niewiele, tyle jedynie, by dodać trochę smaczku i móc na czym postawić historię. Nie wiemy praktycznie nic o świcie, gdzie osadzono akcję, jaki to rok czy miejsce. Całość skupia się raczej wokół tego, jak dwójka głównych bohaterów stara się przetrwać na obcej, i zdawać by się mogło całkowicie opuszczonej planecie, oraz na kształtowaniu ich stosunków względem siebie nawzajem. Nie ma tu zbyt wiele akcji, fabuła nie jest specjalnie skomplikowana, za to znajdzie się chwila, by zagłębić się w myśli bohaterów, przeżyć ich rozterki, i tak oto z przyjemnością czyta się kolejne rozdziały. Do tego dochodzą pewne szepty i halucynacje... Czyli jakby nie patrzeć do dosyć banalnej i nieco przewidywalnej wędrówki po obcym terenie, dla zachęty i urozmaicenia dorzucono swego rodzaju wątki paranormalne, co zaowocowało całkiem ciekawym tworem.


Lilac i Tarver. Dwie całkowicie różne osobowości, które naprzemiennie opowiadają nam historię. Dzięki temu, że autorki uczyniły z nich jedynych ocalałych, nie musiały się przejmować postaciami pobocznymi i mogły się skupić tylko i wyłącznie na nich, dlatego też kreacja Lilac oraz Tarvera są niezwykle rzeczywiste, a także wzbudzają sympatię. Jednak brakło mi więcej wiadomości na temat ich przeszłości, cześć informacji była tylko nadmieniona i nierozwinięta, a wydaje mi się, że można by z tego stworzyć coś dobrego. Główni bohaterowie to osoby z charakterem, które mają wyznaczone role i trzymają się ich, można by powiedzieć, że są przez nie osaczone.  I choć od samego początku coś pomiędzy nimi zaiskrzyło, nie jest to jeden z tych banalnych romansów, gdzie wystarczy jedno spojrzenie, krótka rozmowa i już wszystko staje się jasne, a bohaterowie na siłę i na przekór innym są ze sobą. Nie, relacja tych dwojga jest dosyć skomplikowana, balansuje pomiędzy niechęcią a zauroczeniem i rozwija się z czasem pod wpływem przeżytych  wydarzeń. Znają konsekwencje swoich czynów i starają się podejmować rozsądne decyzje.


"W ramionach gwiazd" jest historią, z którą warto się zapoznać. Znajdziemy tu wszystkiego po trochu, kilka lekcji życiowych, garść słodyczy i humoru, ciętych i zabawnych rozmów, a także nieco grozy i sekretów.Mnie tylko pozostaje was zachęcić do lektury i z niecierpliwością wyczekiwać kontynuacji, choć cichy głosik mi mówi, że ta historia ma juz napisane zakończenie. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkomania
ksiazkomania
Przeczytane:2016-03-03, Ocena: 5, Przeczytałam, x52 książki 2016, Mam, Recenzenckie,

Wśród gwiazd.

Amie Kaufman i Meagan Spooner połączyły siły i wspólnie stworzyły trylogię Starbound. Każda część to inny świat, inna historia miłosna, ale wspólny wróg. Pomysł wydaje się ciekawy, jednak wiadomo, że pierwsze wrażanie jest najważniejsze. ,,W ramionach gwiazd" to właśnie nasze pierwsze wrażenie, nasze pierwsze spotkanie ze światem gwiazd. To powieść, która uzależnia i otwiera przed nami drzwi do innego, bardzo intrygującego świata pełnego emocji, niezwykłych przeżyć i akcji, które sprawiają, że na moment zapominamy oddychać.

,,Ciemność wiruje wokół mnie, zmęczenie niemal zwala mnie z nóg. Zamykam oczy i opieram się ręką o ścianę. Nie stać mnie na to, by stracić nadzieję."

Lilac LaRoux jest córką najbogatszego człowieka w całej galaktyce. Tarver Merendsen to młody bohater wojenny, który swoją odwagą i umiejętnościami zdobył tytuł majora i rozgłos, dzięki czemu ma wstęp na wyższe salony. Tam poznaje Lilac, na pokładzie, który ulega katastrofie. Tylko Lilac i Tarver uchodzą z życiem i lądują na obcej planecie. Muszą dostać się do rozbitego Ikara, a ta wędrówka, trwająca kilka dni, zbliży ich do siebie, nie tylko uczuciowo. Oboje zaczynają mieć wizje, słyszeć głosy. Co jest nie tak z planetą, na której wylądowali? Czemu nikt jej nie zamieszkuje? Czy uda im się nadać sygnał alarmowy i powrócić do domów? I w końcu... czy będą chcieli wracać do swoich domów?

,,Chłód to tylko brak ciepła, ciemność to brak światła. A tam jest tak, jakby... światło i ciepło nie istniały, nigdy."

,,W ramionach gwiazd" to powieść, która zaskakuje. Jak tylko uda nam się oderwać wzrok od okładki - hipnotyzującej, przepięknej, idealnej - to mamy szansę poznać niezwykłą historię dwójki młodych ludzi, bardzo różnych pod względem pochodzenia. Ona - należy do elity, on - biedny chłopak. I już ukazuje się nam obraz miłości, która musi pokonać wiele przeszkód. Tak też jest i w tym przypadku. Jednak autorki pokazały to w nieco inny sposób. Głowni bohaterowie mają świadomość, że się różnią, jednak nie od razu ich miłość rozkwita. Nawet w obliczu katastrofy, gdzie są jedynymi ludźmi na planecie, muszą dojrzeć do tej miłości, która może zmienić ich życie. Powoli uczą się tego uczucia.

Dzięki narracji pierwszoosobowej, naprzemiennej - rozdziały pisane raz z puntu widzenia Lilac, raz Tarvera - mamy okazję poznać myśli, uczucia i emocje, jakie doświadczają główni bohaterowie. Dzięki takiemu rozwiązaniu bardziej ich poznajemy, przybliżamy się do nich, staramy się bardziej zrozumieć, co czują. Powiem szczerze, że taka narracja jest moją ulubioną. Lubię być blisko z bohaterami i wiedzieć, co myśli każda ze stron, nie tylko jedna osoba. Lilac i Tarver to dzielni, młodzi ludzie, którzy mimo młodego wieku swoje już przeszli. Autorki zadbały, by bohaterowie byli barwni, odznaczali się na tle innych.

,,Szepty istnieją, wszyscy o tym wiedzą. Nawet jeśli nikt nigdy niczego nie udowodnił, ludzie zawsze opowiadali historie o tym, co leży poza skrajem zbadanego wszechświata."

,,W ramionach gwiazd" to książka, która mimo, że bardzo intryguje to momentami wręcz szokuje. Nie zawsze starcza nam odwagi, żeby przewrócić kartkę. W takich momentach mamy ochotę krzyczeć i dopiero po chwili wraca nam zdolność dalszego czytania. W książce jest kilka takich właśnie momentów, które zapadają w pamięć na bardzo długo. Fabuła jest dopracowana i co najważniejsze - ciekawa. Nie nudzimy się podczas czytania, choć czasami musimy zrobić sobie przerwę. Ale spokojnie - to tylko po to, by złapać oddech i przetrawić wszystkie informacje, ewentualnie sięgnąć po chusteczkę, bo jakaś samotna łza nam się wymknie (w moim przypadku całe morze łez). Wzbudzać emocje u czytelnika to prawdziwa sztuka pisania.

Książkę polecam wszystkim miłośnikom fantastyki. Nie da się zaprzeczyć, że ,,W ramionach gwiazd" to książka z gatunku fantasy, jednak jest tak fajnie skonstruowana, że każdy czytelnik może śmiało po nią sięgać. Zapewniam, że nie będziecie się nudzić, a historia Lilac i Tarvera pochłonie was do cna. Już nie mogę się doczekać kolejnej części i kolejnej historii. Szczerze polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - ClaudiaAnn
ClaudiaAnn
Przeczytane:2016-03-01, Ocena: 5, Przeczytałem,
Wszechświat wydaje się być taki ogromny i nieskończony. A zarazem zimny i odległy. Miliony gwiazd tuż na głową, mocno kontrastujące z mrokiem otulającym świat. Świadomość swojego niewielkiego rozmiaru w porównaniu do tego, co jest wokoło. I powoli pożerająca od środka ciekawość, chęć poznania tego, co nieznane. Wielkie możliwości i nieskończona władza. Ale czasem pewne rzeczy nigdy nie powinny zostać odkryte... Tarver ma zaledwie osiemnaście lat, ale już zasłużył sobie na tytuł majora. Jest bohaterem wojennym, znanym i zupełnie nie pasującym do reszty otoczenia. Za to Lilac jest córką najbogatszego człowieka w całej galaktyce. Nie ma osoby, która by o niej nie słyszała. Ale gdy dochodzi do katastrofy Ikara, wszystkie statusy przestają się liczyć. Tarver i Lilac będą musieli stanąć twarzą w twarz z niebezpieczeństwem czekającym ich na nieznanej planecie. A w szczególności tajemniczym wizjom, które sprawiają, że zaczynają powoli tracić zmysły. Po raz pierwszy usłyszałam o tej książce już dawno temu, na zagranicznych blogach. Tak bardzo mnie zaintrygowała, że rozważałam nawet przeczytanie w oryginale. Moja radość była ogromna, gdy okazało się, że zostanie wydana w Polsce. Od samego początku zostałam wciągnięta świat pełen intryg i tajemnic, gdzie nie obce było podróżowanie w kosmosie i innych, zupełnie nieznanych planetach. Klimat był wprost niesamowity. Momentami sama byłam zaniepokojona, szczególnie, gdy pojawiały się tak zwane szepty. Doprowadzanie bohaterów do szaleństwa zawsze jest mile widziane. To tylko wzmagało moją ciekawość i sprawiło, że zapragnęłam dowiedzieć się, co się za tym kryje. Autorki skupiały się przede wszystkim na parze głównych bohaterów. Od samego początku polubiłam Lilac i Tarvera. Byli barwnymi i bardzo interesującym postaciami. Z wielkim zaciekawieniem obserwowałam, jak Lilac ze strony na stronę staje się coraz silniejsza i powoli przystosowuje się do panujących na planecie warunków. Całe życie spędziła w luksusie, a tu nagle musiała nauczyć się żyć, nie mając praktycznie niczego. Sytuacja była nieco łatwiejsza dla Tarvera, który część swojego żywota spędził w wojsku. Ale nie do końca. Autorki ciągle rzucały im kłody pod nogi, wszystko coraz bardziej się komplikowało, a żadne z nich nie miało chwili wytchnienia. Wątek romantyczny był dobrze wykreowany. Miłość nie grała tu pierwszych skrzypiec, ale była miłym dodatkiem. Takim jakby osłodzeniem okrutnej i zdradliwej rzeczywistości, w jakiej się znaleźli bohaterowie. Ich uczucia były zakazane ze względu na pochodzenie Lilac, ale zaskakująco dojrzałe. Z zaciekawieniem obserwowałam relację, która się pomiędzy nimi rozwijała, szczególnie w chwilach, gdy ich życie wisiało na włosku. Dopiero wtedy wszystko ukazuje się w pełnej krasie. Podsumowując, "W ramionach gwiazd" to intrygująca opowieść o przetrwaniu i zmaganiu się z przeciwnościami losu. Wywołała u mnie mnóstwo uczuć – od radości aż po całkowite zaskoczenie. Był moment, w którym siedziałam z otwartymi ustami i raz po raz czytałam ten sam akapit, nie dowierzając, że to się naprawdę zdarzyło. W książce nie brakowało akcji, tajemnic i tego niesamowitego klimatu, który nadawał uroku całej historii. Polecam ją fanom fantastyki i literatury młodzieżowej. Jest naprawdę świetna. Można spędzić przy niej kilka fascynujących godzin. Ale uwaga: nie dajcie się zwieść tajemniczym szeptom!
Link do opinii
Avatar użytkownika - grejfrutoowa
grejfrutoowa
Przeczytane:2016-03-01, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Bankiet na pokładzie statku kosmicznego Ikar. Major Tarver zauważa w tłumie piękną dziewczynę, która wstawia się za mężczyzną, który ją zaczepiał, a którego straż zamierzała wyprowadzić z sali i ukarać. Chłopak podchodzi do rudowłosej i zaczyna rozmowę. Dziewczyna czeka na przyjaciółki. Dziwi ją, że major jej nie rozpoznał - jest przecież córką najsłynniejszego na świecie człowieka. Lilac, bo tak jej na imię, musi jednak zostawić towarzysza. Wie, że nie są z tej samej klasy społecznej. Mimo że Tarver wsławił się na polu bitwy i jest przystojny, nigdy nie pozwolono by im spędzać czas razem. Jednak gdy statek się psuje, a pasażerowie zmuszeni są do opuszczenia pokładu, Lilac i Tarver spotykają się znowu - chłopak ratuje ją przed upadkiem z wysokości, a potem razem wsiadają do kapsuły ratunkowej i cudem uchodzą z życiem. Lądują na dziwnej planecie, na której istnieje życie, są rośliny i zwierzęta, jednak nie widać ani śladu ludzi. W ramionach gwiazd autorstwa Amie Kaufman i Meagan Spooner to pierwsza część trylogii Starbound. Książka swoją premierę w Polsce ma na początku marca, jednak już wcześniej było o niej głośno, głównie ze względu na przepiękną okładkę. Książka opowiada historię dwójki młodych bohaterów. Przypadek sprawia, że lądują razem na planecie i muszą zadbać o swoje bezpieczeństwo. Są z innych klas społecznych i z innych światów. Tarver to wojskowy, stanowczy, silny i pewny swego. Jest też przystojny. Jego towarzyszka, Lilac, to panna z dobrego domu, której głównymi problemami były kolory sukienek i nowe plotki. Ta para przeżyje ze sobą wiele przygód. W powieści poruszono kilka wątków. Po pierwsze sprawa kolonizacji planet, o której mowa na początku historii. Bohaterowie podziwiają stan miejsca, w którym wylądowali. Po drugie porusza się tu temat różnic klasowych, który jest obecny niemal na każdym kroku. Kolejnym wątkiem jest sprawa nauki i technologii, które zawładnęły życiem niektórych osób i sprowadziły na nie nieszczęście. Do tego mamy całą gamę zmian, jakie zachodzą w bohaterach podczas pobytu na planecie. Jest niebezpieczeństwo, zwroty akcji, uczucia... są też zjawiska nadprzyrodzone i tajemnica. W ramionach gwiazd to powieść młodzieżowa z nutką fantastyki, uczuciami i przygodą. Historia jest unikalna, ponieważ rozgrywa się w przyszłości, gdzieś w kosmosie, a mimo to zachowania bohaterów są jak z dawnych epok - Lilac boi się skandalu, plotek o tym, że straciła cnotę z jakimś obcym mężczyzną, na dodatek para zwraca się do siebie per ,,pan" i ,,panna", mimo że są sami na planecie i nikt ich nie może usłyszeć. To zabawne, gdy czyta się o zdobyczach techniki - kolonizacji planet chociażby - i zestawia to ze sposobem wysławiania się postaci. Prześmieszne jest też to, że w tak trudnych warunkach, w których się znaleźli, Lilac nie zamierza zdejmować szpilek ani balowej sukni. Jest uparta i dumna, co czytelnik może ledwo znieść. Potem jednak dziewczyna przechodzi metamorfozę i zyskuje naszą sympatię. Ogólnie trzeba przyznać, że książka jest zaskakująca. Jest ciekawa, dobrze napisana i ma interesującą historię. Podoba mi się, że narracja podzielona jest na trzy - Lilac i Tarver dostali swoje rozdziały, prowadzone wymiennie, a na dodatek mamy krótkie wstępy z przesłuchania majora. Polecam fanom powieści młodzieżowych. Spodoba wam się klimat tej książki, zmiany, jakie zaszły w bohaterach, fabuła z wątkiem fantastycznym i sposób wysławiania się bohaterów. To interesująca powieść, która wciąga. Warto poznać, bo pod tą piękną okładką kryje się ciekawa historia.
Link do opinii
Pierwszego spotkania Lilac i Tarvera nie można uznać za udane. Dzielą ich klasy społeczne, lecz w obliczu zagrożenia nie liczy się status, a szczęście. Los sprawia, że podczas awarii największego promu wycieczkowego w galaktyce, bohaterowie trafiają do jednej kapsuły ratunkowej. Ikar rozbija się na nieznanej planecie i tylko ta dwójka uchodzi z życiem. Teraz muszą stawić czoło nieznanemu i poszukać sposobu na ocalenie. O tej książce od dawna huczała blogosfera i kiedy nadążyła się okazja, bez namysłu zabrałam się za lekturę. Jeśli o jakieś książce jest głośno, wymagania rosną i moje wyobrażenie początkowo nie zostało spełnione. Pierwsze kilka rozdziałów niczym szczególnym się nie wyróżnia, jednak nie mogę powiedzieć, że źle się czytało. Wręcz przeciwnie, lektura wciąga od pierwszych stron, lecz liczyłam na wielkie bum! Które ostatecznie dostałam. Jest to historia dwójki bohaterów. Lilac i Tarver naprzemiennie prowadzą nas przez tę historię, każdy rozdział jest oddzielony od siebie fragmentem przesłuchania majora Tarvera i były to moje ulubione momenty. Od początku między bohaterami iskrzy. Dziewczyna, córka najbogatszego człowieka w galaktyczne i bohater wojenny. Oboje nieustannie sprzeczają się, a ich sarkastyczne docinki były wyszlifowane do perfekcji. W pewnym momencie zaczęłam zastanawiać się, czy aby na pewno między nimi wybuchnie namiętne uczucie, lecz z biegiem wydarzeń bohaterowie zbliżali się do siebie coraz bardziej. Tarvera obdarzyłam sympatią od samego początku, względem Lilac nie byłam już tak łaskawa. Dziewczyna żyła w innym świecie, bez zagrożeń i tę rozpieszczoną dziewczynę rzucono na głęboką wodę. Zestawiając bohaterkę z początku książki z tą silną dziewczyną z końca powieści, jest ogromna różnica. Zaszła w niej diametralna zmiana i mogę być tylko pełna uznania kreacji postaci. Pewne wydarzenie w książce sprawia, że dobra, aczkolwiek niczym niewyróżniająca się powieść staję się zjawiskowa i niezapomniana. Pomimo, że uczucie między bohaterami odgrywa ważną rolę, to nie nazwę tej książki stricte romansem. Jest to połączenie sciene fiction, thrilleru, przygody oraz namiętności. Ten mix gatunków wypadł znakomicie. Tempo jest zrównoważone, a napięcie z każdym rozdziałem coraz większe. Nowa planeta skrywa tajemnice i prawdziwą przyjemnością było odkrywanie jej razem z bohaterami. ,,W ramionach gwiazd" to książka o życiu, międzygalaktycznej miłości, walce o przetrwanie i przede wszystkim o poświęceniu. To właśnie umiejętność rezygnowania z własnych priorytetów zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Emocję płynące z ich wyprawy i walki o życie oraz poznanie prawdy, sprawiły, że bez pamięci uległam magii tej książki. Polecam 5+/6
Link do opinii
Avatar użytkownika - karcik2611
karcik2611
Przeczytane:2018-09-29, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Mimo, ze Książka nie z mojego gatunku pochłonęłam momentalnie :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - Vilsa
Vilsa
Przeczytane:2018-01-02, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2018, 52 książki 2018,

Świetne! Połączenie romansu z sci-fi, nowe planety, kosmos i naprawdę duża dawka akcji. Nie spodziewałam się, że aż tak się wciągnę, a tu takie zaskoczenie. I już dawno nie zdarzyło mi się, że książka aż tak mnie zaskoczyła wydarzeniami. W pewnym momencie poczułam, że wciągnęłam powietrze z szoku. Wow wow wow. Chcę jeszcze!

Link do opinii
Avatar użytkownika - AsiaSobieraj
AsiaSobieraj
Przeczytane:2018-02-15, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - aniaaa00
aniaaa00
Przeczytane:2017-04-07, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze,
Inne książki autora
Wyspy Bogów. Księga I
Amie Kaufman0
Okładka ksiązki - Wyspy Bogów. Księga I

Miłość, magia i uśpieni bogowie zderzają się w prologu fascynującego cyklu fantasy, który prowadzi nas przez jaskinie zbójców, zapomniane świątynie i wzburzone...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Szpital św. Judy
M.M. Perr
Szpital św. Judy
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Krypta trzech mistrzów
Marcin Przewoźniak
Krypta trzech mistrzów
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy