Jedno jego spojrzenie wystarczy, by rozpalić we mnie krew. Zdaje mu się, że nie widzę, jak wyciąga rękę w moją stronę i jak powstrzymuje się w ostatniej chwili. Jest niecierpliwy, ale potrafi się hamować – chce mnie odzyskać, ale czeka. Myśli, że mamy czas.
Ikar, największy prom kosmiczny w całej galaktyce, rozbija się podczas rejsu. Jedyni ocaleni to Lilac – córka najbogatszego człowieka w całej galaktyce, i Tervor – młody bohater wojenny, który nie należy do elity. Muszą zjednoczyć siły, by wrócić do domu i rozwiązać zagadkę tajemniczych wizji, jakie zaczynają ich nękać.
Wkrótce rodzi się między nimi uczucie. Jednak w świecie, z którego pochodzą, ich związek jest skazany na potępienie. Czy mimo to nadal będą chcieli opuścić planetę?
Oto pierwsza część trylogii „Starbound”. Trzy światy. Trzy historie miłosne. Jeden wróg.
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2016-03-02
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 488
Tytuł oryginału: These Broken Stars
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Martyna Tomczak
Zastanawialiście się kiedyś, czy istnieją wrota do innego świata? Miejsca, o którym się nie mówi, na które nie ma na nie żadnych dowodów, ale mimo to podświadomie wiemy, że są. Czasami to zwykłe przeczucia, szepty, kiedy indziej coś nadprzyrodzonego, obecność, która wywołuje ciarki na naszych rękach. Być może istnieje portal, który może zabrać nas do równoległego świata. Nigdy nic nie wiadomo. Każdy z nas czuł przynajmniej raz w życiu irracjonalny powiew strachu, który wprawiał nas w dyskomfort, ale kiedy chcieliśmy zbadać jego źródło, okazywało się, że nie ma w pobliżu nas niczego, co mogłoby go wywołać. Czy chcielibyście poznać inny wymiar? Poczuć dreszczyk adrenaliny i zagłębić się w tajemnice kosmosu? A może wolicie nie zaprzątać sobie tym głowy? Wiem, że osobiście wolałabym tę pierwszą opcję. Zapraszam Was dziś na recenzję mocnej, magicznej książki powstałej ze współpracy dwóch autorek: Amie Kaufman oraz Meagan Spooner, czyli ,,W ramionach gwiazd". Niesamowita, cudowna, zadziwiająca. Jednym zdaniem — kocham tę książkę!
,,Ciemność wiruje wokół mnie, zmęczenie niemal zwala mnie z nóg. Zamykam oczy i opieram się ręką o ścianę. Nie stać mnie na to, by stracić nadzieję."
"Jedno jego spojrzenie wystarczy, by rozpalić we mnie krew. Zdaje mu się, że nie widzę, jak wyciąga rękę w moją stronę i jak powstrzymuje się w ostatniej chwili. Jest niecierpliwy, ale potrafi się hamować – chce mnie odzyskać, ale czeka. Myśli, że mamy czas."
Ikar, największy prom kosmiczny w całej galaktyce, rozbija się podczas rejsu. Jedyni ocaleni to Lilac – córka najbogatszego człowieka w całej galaktyce i Tarver – młody bohater wojenny, który nie należy do elity. Muszą zjednoczyć siły, by wrócić do domu i rozwiązać zagadkę tajemniczych wizji, jakie zaczynają ich nękać. Wkrótce rodzi się między nimi uczucie. Jednak w świecie, z którego pochodzą, ich związek jest skazany na potępienie. Czy mimo to nadal będą chcieli opuścić planetę?
,,To, jak cię widzą, zależy tylko od ciebie."
,,W ramionach gwiazd" to cudowna, magiczna książka, która całkowicie podbiła moje serce. Nie potrafiłam się od niej oderwać. Autorki napisały historie, która zachwyca i zagnieżdża się w duszy czytelnika. Piękna, czasami brutalna, ale mimo wszystko — nadzwyczajna. Muszę się Wam przyznać, że nie mam pojęcia, jak napisać tę recenzję. Nie mogę dobrać słów. Mam wrażenie, że nigdy nie znajdę idealnych, by oddać urok oraz moc tej powieści, ale mimo to spróbuję. Książka opowiedziana jest z perspektywy głównych bohaterów, czyli Lilac i Tarver'a, a między rozdziałami przewijają się urywki rozmowy chłopaka z oficerem. Okładka nie oddaje głębi powierzchni. Jest ładna, ale trochę zbyt słodka. W historii bohaterom towarzyszy cały czas widmo śmierci, szaleństwa. Muszę zrobić wszystko, by przetrwać, a okładka wydaje się nieskomplikowana. Od razu mamy wrażenie, że będzie to romans, który oczywiście rodzi się między bohaterami, ale to bezustanna walka o przeżycie. Autorki nie szczędzą opisów. Dawno nie czytałam tak świetnie skonstruowanej historii, która wywołała tak wielki zamęt w moim umyśle. Nie wiem, jak przeżyję do czasu wydania kolejnej części. Mam nadzieję, że wydawnictwo się pośpieszy.
,,Szepty istnieją, wszyscy o tym wiedzą. Nawet jeśli nikt nigdy niczego nie udowodnił, ludzie zawsze opowiadali historie o tym, co leży poza skrajem zbadanego wszechświata."
Lilac LaRoux wydaje się zimną, opanowaną młodą kobietą, która sądzi, że cały świat leży u jej stóp. Jej ojciec prowadzi wielką działalność i dzięki temu jest najważniejszym człowiekiem kosmosu, a córka jest jego oczkiem w głowie. Lilac wydaje się arogancka, ale to tylko powłoka. Wie, że pozycja jej rodziny, wymaga od niej wiele poświęceń i tak naprawdę praktycznie nigdy nie może być prawdziwą sobą, czyli przyjacielską, wrażliwą kobietą, która lubi mechanikę. Kiedy trafia na nieznaną planetę, powoli się otwiera. Ujawnia się jej ognisty temperament i jako pierwsza zaczyna słyszeć Szepty. Na początku myśli, że wpadła w obłęd, ale szybko zaczyna rozumieć, że naprawdę coś do niej mówi. Jest niezwykle silna, inteligentna i nieraz to ujawnia. Tarver Merendsen jest bohaterem wojennym, który źle czuje się w towarzystwie elity. Mimo to, Lilac od razu wpada mu w oko i choć go obraża, ratuje ja przed oszalałym tłumem, a później pomaga przetrwać. Niecierpliwy, męski, odważny mężczyzna zrobi wszystko, by wydostać się z przeklętej planety. Tarver jest sceptyczną osobą. Praktycznie pod koniec zaczyna wierzyć, że Szepty to nie wymysł Lilac. Wytrwały, sarkastyczni, czasami złośliwy chłopak całkowicie podbił moje serce. Tę dwójkę czeka pełna niebezpieczeństwa oraz śmierci walka o przetrwanie. Na tej niezamieszkanej planecie kryje się wiele sekretów, które pragną wyjść na jaw.
,,Chłód to tylko brak ciepła, ciemność to brak światła. A tam jest, jakby...światło i ciepło nie istniały, nigdy."
,,W ramionach gwiazd" to niezwykła powieść, która zabiera czytelnika do miejsca, z którego może nie wyjść żywy. Bezustanna walka o przetrwanie, ogniste uczucie, bezgraniczny ból, a zarazem wielkie szczęście — to wszystko znajdziemy w historii Lilac i Tarver'a. Ta książka całkowicie mnie pochłonęła i sprawiła wielką niespodziankę swoją oryginalnością. Nie mogę doczekać się, kiedy zostanie przetłumaczona następna historia z cyklu. Opis zapowiada się cudownie i sądzę, że będzie miała jeszcze wyższy poziom. Jeśli poszukujecie książki, która zawróci Wam w sercu, wzruszy do łez oraz włączy instynkt przetrwanie, sięgnijcie po powieść Amie Kaufman oraz Meagan Spooner ,,W ramionach gwiazd". Jestem przekonana, że zachwyci Was tak jak mnie. Polecam!
poniedziałek, 2 maja 2016 AMIE KAUFMAN I MEAGAN SPOONER - W RAMIONACH GWIAZD Miłość potrafi być bardzo samolubna, potrafi swoim egoizmem stłamsić osobowość człowieka.
Pierwszą rzeczą, która z pewnością przyciągnie potencjalnego czytelnika, by sięgnąć po "W ramionach gwiazd", jest kosmiczna okładka. Później przyjdzie kolej na opis z tyłu okładki, który również jest niczego sobie, a na końcu może opinie innych osób. no bo chyba coś musi być w tej książce, że tyle osób ja tak zachwala, prawda?
Gdzieś przeczytałam, że ta ksiązka to space opera połączona z romansem. I o ile do romansu nie mogę się przyczepić, o tyle do części mówiącej o space operze i owszem. Kosmos czy podróże międzygalaktyczne według mnie nie są nawet tłem tej powieści, a jedynie dodatkowym elementem, ilościowo jest tego naprawdę niewiele, tyle jedynie, by dodać trochę smaczku i móc na czym postawić historię. Nie wiemy praktycznie nic o świcie, gdzie osadzono akcję, jaki to rok czy miejsce. Całość skupia się raczej wokół tego, jak dwójka głównych bohaterów stara się przetrwać na obcej, i zdawać by się mogło całkowicie opuszczonej planecie, oraz na kształtowaniu ich stosunków względem siebie nawzajem. Nie ma tu zbyt wiele akcji, fabuła nie jest specjalnie skomplikowana, za to znajdzie się chwila, by zagłębić się w myśli bohaterów, przeżyć ich rozterki, i tak oto z przyjemnością czyta się kolejne rozdziały. Do tego dochodzą pewne szepty i halucynacje... Czyli jakby nie patrzeć do dosyć banalnej i nieco przewidywalnej wędrówki po obcym terenie, dla zachęty i urozmaicenia dorzucono swego rodzaju wątki paranormalne, co zaowocowało całkiem ciekawym tworem.
Lilac i Tarver. Dwie całkowicie różne osobowości, które naprzemiennie opowiadają nam historię. Dzięki temu, że autorki uczyniły z nich jedynych ocalałych, nie musiały się przejmować postaciami pobocznymi i mogły się skupić tylko i wyłącznie na nich, dlatego też kreacja Lilac oraz Tarvera są niezwykle rzeczywiste, a także wzbudzają sympatię. Jednak brakło mi więcej wiadomości na temat ich przeszłości, cześć informacji była tylko nadmieniona i nierozwinięta, a wydaje mi się, że można by z tego stworzyć coś dobrego. Główni bohaterowie to osoby z charakterem, które mają wyznaczone role i trzymają się ich, można by powiedzieć, że są przez nie osaczone. I choć od samego początku coś pomiędzy nimi zaiskrzyło, nie jest to jeden z tych banalnych romansów, gdzie wystarczy jedno spojrzenie, krótka rozmowa i już wszystko staje się jasne, a bohaterowie na siłę i na przekór innym są ze sobą. Nie, relacja tych dwojga jest dosyć skomplikowana, balansuje pomiędzy niechęcią a zauroczeniem i rozwija się z czasem pod wpływem przeżytych wydarzeń. Znają konsekwencje swoich czynów i starają się podejmować rozsądne decyzje.
"W ramionach gwiazd" jest historią, z którą warto się zapoznać. Znajdziemy tu wszystkiego po trochu, kilka lekcji życiowych, garść słodyczy i humoru, ciętych i zabawnych rozmów, a także nieco grozy i sekretów.Mnie tylko pozostaje was zachęcić do lektury i z niecierpliwością wyczekiwać kontynuacji, choć cichy głosik mi mówi, że ta historia ma juz napisane zakończenie.
Wśród gwiazd.
Amie Kaufman i Meagan Spooner połączyły siły i wspólnie stworzyły trylogię Starbound. Każda część to inny świat, inna historia miłosna, ale wspólny wróg. Pomysł wydaje się ciekawy, jednak wiadomo, że pierwsze wrażanie jest najważniejsze. ,,W ramionach gwiazd" to właśnie nasze pierwsze wrażenie, nasze pierwsze spotkanie ze światem gwiazd. To powieść, która uzależnia i otwiera przed nami drzwi do innego, bardzo intrygującego świata pełnego emocji, niezwykłych przeżyć i akcji, które sprawiają, że na moment zapominamy oddychać.
,,Ciemność wiruje wokół mnie, zmęczenie niemal zwala mnie z nóg. Zamykam oczy i opieram się ręką o ścianę. Nie stać mnie na to, by stracić nadzieję."
Lilac LaRoux jest córką najbogatszego człowieka w całej galaktyce. Tarver Merendsen to młody bohater wojenny, który swoją odwagą i umiejętnościami zdobył tytuł majora i rozgłos, dzięki czemu ma wstęp na wyższe salony. Tam poznaje Lilac, na pokładzie, który ulega katastrofie. Tylko Lilac i Tarver uchodzą z życiem i lądują na obcej planecie. Muszą dostać się do rozbitego Ikara, a ta wędrówka, trwająca kilka dni, zbliży ich do siebie, nie tylko uczuciowo. Oboje zaczynają mieć wizje, słyszeć głosy. Co jest nie tak z planetą, na której wylądowali? Czemu nikt jej nie zamieszkuje? Czy uda im się nadać sygnał alarmowy i powrócić do domów? I w końcu... czy będą chcieli wracać do swoich domów?
,,Chłód to tylko brak ciepła, ciemność to brak światła. A tam jest tak, jakby... światło i ciepło nie istniały, nigdy."
,,W ramionach gwiazd" to powieść, która zaskakuje. Jak tylko uda nam się oderwać wzrok od okładki - hipnotyzującej, przepięknej, idealnej - to mamy szansę poznać niezwykłą historię dwójki młodych ludzi, bardzo różnych pod względem pochodzenia. Ona - należy do elity, on - biedny chłopak. I już ukazuje się nam obraz miłości, która musi pokonać wiele przeszkód. Tak też jest i w tym przypadku. Jednak autorki pokazały to w nieco inny sposób. Głowni bohaterowie mają świadomość, że się różnią, jednak nie od razu ich miłość rozkwita. Nawet w obliczu katastrofy, gdzie są jedynymi ludźmi na planecie, muszą dojrzeć do tej miłości, która może zmienić ich życie. Powoli uczą się tego uczucia.
Dzięki narracji pierwszoosobowej, naprzemiennej - rozdziały pisane raz z puntu widzenia Lilac, raz Tarvera - mamy okazję poznać myśli, uczucia i emocje, jakie doświadczają główni bohaterowie. Dzięki takiemu rozwiązaniu bardziej ich poznajemy, przybliżamy się do nich, staramy się bardziej zrozumieć, co czują. Powiem szczerze, że taka narracja jest moją ulubioną. Lubię być blisko z bohaterami i wiedzieć, co myśli każda ze stron, nie tylko jedna osoba. Lilac i Tarver to dzielni, młodzi ludzie, którzy mimo młodego wieku swoje już przeszli. Autorki zadbały, by bohaterowie byli barwni, odznaczali się na tle innych.
,,Szepty istnieją, wszyscy o tym wiedzą. Nawet jeśli nikt nigdy niczego nie udowodnił, ludzie zawsze opowiadali historie o tym, co leży poza skrajem zbadanego wszechświata."
,,W ramionach gwiazd" to książka, która mimo, że bardzo intryguje to momentami wręcz szokuje. Nie zawsze starcza nam odwagi, żeby przewrócić kartkę. W takich momentach mamy ochotę krzyczeć i dopiero po chwili wraca nam zdolność dalszego czytania. W książce jest kilka takich właśnie momentów, które zapadają w pamięć na bardzo długo. Fabuła jest dopracowana i co najważniejsze - ciekawa. Nie nudzimy się podczas czytania, choć czasami musimy zrobić sobie przerwę. Ale spokojnie - to tylko po to, by złapać oddech i przetrawić wszystkie informacje, ewentualnie sięgnąć po chusteczkę, bo jakaś samotna łza nam się wymknie (w moim przypadku całe morze łez). Wzbudzać emocje u czytelnika to prawdziwa sztuka pisania.
Książkę polecam wszystkim miłośnikom fantastyki. Nie da się zaprzeczyć, że ,,W ramionach gwiazd" to książka z gatunku fantasy, jednak jest tak fajnie skonstruowana, że każdy czytelnik może śmiało po nią sięgać. Zapewniam, że nie będziecie się nudzić, a historia Lilac i Tarvera pochłonie was do cna. Już nie mogę się doczekać kolejnej części i kolejnej historii. Szczerze polecam!
Mimo, ze Książka nie z mojego gatunku pochłonęłam momentalnie :)
Świetne! Połączenie romansu z sci-fi, nowe planety, kosmos i naprawdę duża dawka akcji. Nie spodziewałam się, że aż tak się wciągnę, a tu takie zaskoczenie. I już dawno nie zdarzyło mi się, że książka aż tak mnie zaskoczyła wydarzeniami. W pewnym momencie poczułam, że wciągnęłam powietrze z szoku. Wow wow wow. Chcę jeszcze!
Miłość, magia i uśpieni bogowie zderzają się w prologu fascynującego cyklu fantasy, który prowadzi nas przez jaskinie zbójców, zapomniane świątynie i wzburzone...
Przeczytane:2017-04-07, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017,