W imię honoru

Ocena: 5 (1 głosów)

Poruszające wspomnienia młodej Pakistanki, która podjęła walkę z okrutnym systemem kastowym. W wyniku klanowych porachunków stała się ofiarą gwałtu, jednak zamiast popełnić samobójstwo, jak spodziewali się oprawcy, postanowiła walczyć o swoje prawa. Namówiona przez miejscowego mułłę, zgłosiła napaść na policję. Dzięki międzynarodowej pomocy i nagłośnieniu sprawy Muchtar doczekała się rozprawy sądowej i otrzymała od rządu odszkodowanie. Za te pieniądze otworzyła w swojej miejscowości pierwszą szkołę dla dziewcząt, wynajęła nauczycielki i założyła Stowarzyszenie Pomocy Kobietom.

Informacje dodatkowe o W imię honoru:

Wydawnictwo: Videograf II
Data wydania: 2009-04-01
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 978-83-7183-694-7
Liczba stron: 111

więcej

Kup książkę W imię honoru

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

W imię honoru - opinie o książce

Oparta na prawdziwych wydarzeniach, wstrząsająca historia pakistańskiej kobiety, która postanowiła przerwać milczenie i ujawnić prawdę o bestialstwie i bezprawiu, jakiego doświadczają kobiety w jej kraju. W Pakistanie – państwie islamskim, gdzie, zgodnie z religią i tradycją, rola kobiety ma się ograniczyć właściwie tylko do spełniania oczekiwań męża i wychowywania dzieci, nawet te, i tak już bardzo surowe, nakazy prawa są łamane i przekraczane w imię „wyższych celów”. System kastowy dzieli społeczeństwo na grupy, które z racji swoich przywilejów i pozycji zajmują określone miejsce w społeczeństwie. Zamożniejsi i bardziej wpływowi zazwyczaj są bezkarni wobec wszelkich nadużyć. Jest to przede wszystkim widoczne na prowincji, gdzie dziewczynki wychowywane przez matki w poszanowaniu tradycji od najmłodszych lat skazane są na ciężki los dorosłej kobiety. Wyrastają na analfabetki, dla których nie ma szkół, z którymi nikt się nie liczy, ani których nikt nie słucha. A one w niemym przyzwoleniu znoszą zniewagi, obelgi, przemoc fizyczną i psychiczną. Sprawy sporne i rożne porachunki kastowe załatwiane są przez tzw. jirgi, czyli sąd plemienny rozstrzygający spory poza oficjalnym wymiarem sprawiedliwości. Taka rada ma przyzwolenie ogółu i ich decyzje są wiążące w domaganiu się sprawiedliwości. Muchtar Mai została niewinną ofiarą jednego z takich zgromadzeń, na którym podjęto decyzję o wykonaniu zbiorowego gwałtu w imię „honorowej sprawiedliwości”.  

„Ja, Muchtaran Bibi, starsza córka mojego ojca Ghulama Farida, utraciłam świadomość, ale nigdy nie zapomnę twarzy tych łotrów. Dla nich kobieta jest tylko przedmiotem posiadania, honoru lub zemsty. Pełni plemiennej pychy poślubiają ja lub gwałcą. Wiedzą, że w ten sposób upokorzona, nie ma innego wyjścia jak tylko popełnić samobójstwo. Nie muszą nawet użyć broni. Gwałt ją zabije. Gwałt jest bronią ostateczną. Służy, by upokorzyć definitywnie inny klan.”

Bibi nie złamała się, nie poddała, pomimo, iż początkowo chciała targnąć się na swoje życie. Postanowiła walczyć w imię honoru – czci swojej i setek innych kobiet poniżanych i maltretowanych przez mężczyzn. Zgłosiła sprawę na policję i dzięki własnemu uporowi, sile woli i pomocy wielu różnych osób i organizacji światowych udało jej się doprowadzić do skazania sprawców. Jej tragiczne doświadczenie zaowocowało niesamowitym przedsięwzięciem – Muchtar Mai zdobyła fundusze na budowę szkoły dla dziewcząt w Mirwali w prowincji Pendżab.

„Tyle zgwałconych kobiet umiera, tyle jest pogrzebanych w ziemi bez grobu, bez należytego szacunku. Tylko nielicznym udaje się przeżyć. W tym potoku nieszczęść moja mała szkoła wydaje się być dobrym pomysłem. Malutki kamyczek rzucony gdzieś w świecie, by próbować zmienić umysły ludzi. Nauczyć garstkę dziewczynek alfabetu, który powoli wykona swoja pracę, wpoić kilku urwisom szacunek należny koleżance, siostrze, sąsiadce, to może jest jeszcze za mało…”

Z niepozornej, zalęknionej, anonimowej Muchtaran Bibi przemieniła się w odważną i przedsiębiorczą kobietę, która znalazła w sobie nieprawdopodobna siłę i odwagę aby zmierzyć się ze złem panoszącym się w jej rodzinnym kraju. Muchtar Mai zdobyła tytuł Kobiety Roku 2005 miesięcznika Glamour, a w kolejnym roku otrzymała nagrodę Rady Europy za wkład we wspieranie praw człowieka.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy