Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2014-01-22
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 192
Mohsin Hamid w swojej książce „Uznany za fundamentalistę” przedstawia losy Pakistańczyka imieniem Changez. Młody mężczyzna pochodzi z małego miasteczka Lahore, które jest stolicą prowincji Pendżab.
Changez przyjeżdża do Ameryki i rozpoczyna studia w Princeton, a ponieważ kończy je z wyróżnieniem z miejsca otrzymuje dobrze płatną pracę, a oprócz tego zakochuje się w pięknej oraz melancholijnej Erice. Powoli zachłystuje się więc amerykańskim snem, jaki stał się jego udziałem.
Swoją opowieść w formie monologu rozsnuwa on przed czytelnikami przysiadając się w kawiarni do przypadkowo napotkanego Amerykanina. Staje się on odbiorcą oracji Pakistańczyka początkowo wypełnionej wspomnieniami, a następnie skierowanej na temat zmian zachodzących w jego dotychczasowym życiu po ataku na WTC z 11 września 2001 roku.
Dla mnie styl tej książki był mocno nużący, zaś sam bohater według mnie jest postacią nieco schizofreniczną – przynajmniej w świetle polskiego tłumaczenia tytułu tej książki, gdyż z informacji, jakich doszukałam się w Internecie jego poprawna wersja powinna brzmieć: „Niezdecydowany fundamentalista”, co zdecydowanie bardziej oddawałoby ideę tej pozycji.
W obecnym bowiem brzmieniu wygląda to tak, jak gdyby Changez za fundamentalistę uznał się właściwie sam, na skutek własnych zagmatwanych przemyśleń oraz podjętych w ich wyniku decyzji.
Przyznam szczerze, iż bardzo trudno jest mi jednoznacznie ustosunkować się do tej pozycji, gdyż z całą pewnością ukazuje ona zderzenie kultur, preferowanych przez nie wartości i wyznaczany nimi sposób życia, lecz sam główny bohater jawi się w moich oczach jako osoba żyjąca we własnym, nieco paranoicznym świecie.
Jeśli zechcecie mimo wszystko zmierzyć się z tą lekturą to nie powinna zająć Wam ona zbyt dużo czasu, bo liczy niespełna 200 stron.
,,Znakomita historia upadku młodego człowieka... Hamid to pisarz, któremu warto się przyjrzeć". Library Journal Akcja powieści toczy się w czasie...
Fascynująca opowieść o człowieku pochodzącym z ubogiej wsi, który w świecie podejrzanych przedsiębiorców i skorumpowanych polityków...
Przeczytane:2014-02-12, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Książka autorstwa Mohsina Hamida to pozycja, którą chciałam się zapoznać od bardzo dawna. Wydawnictwo Sonia Draga niedawno ponownie opublikowało ten utwór i nadarzyła się sposobność aby w końcu zapoznać się z zawartością tej mocno kontrowersyjnej książki. To mój pierwszy kontakt z twórczością tego autora. Lubię lektury skłaniające do refleksji i właśnie podczas czytania tego utworu wiele razy miałam szansę głębiej zastanowić się nad problematyką którą porusza...
W mieście Lahore w Pakistanie w kawiarni do stolika skrępowanego przybysza - wydającego się pochodzić z Ameryki, przysiada się Pakistańczyk z brodą. Z dużym zainteresowaniem przyglądałam się przebiegowi tej rozmowy, która przeobraziła się niebawem w monolog głównego bohatera...
Z opowieści Changeza - z pochodzenia Pakistańczyka, dowiadujemy się, że mieszkał w USA przez 5 lat. Język jakiego używa świadczy o tym, że nasz bohater jest taktowny, grzeczny i dystyngowany. Jego życie było spełnieniem "american dream". Najpierw jako absolwent Princeton dostał bardzo dobrze odpłatną posadę w cenionej firmie w Nowym Jorku. Kochał i był kochany przez urodziwą narzeczoną - Ericę. Tak był olśniony, zafascynowany, upojony swoim szczęściem, że zaniedbywał nawet swoich bliskich w ojczyźnie. Wszystko układało się po jego myśli aż do pamiętnej daty - 11 września 2001 roku. Wtedy wszystko w życiu naszego bohatera uległo całkowitej przemianie...
Changez opowiada o tym, jak ludzie zaczęli go postrzegać przez pryzmat islamskiego pochodzenia. Dramat z 11 września przemienił również jego wizję o doskonałym życiu w Ameryce. Uległ całkowitej przemianie wewnętrznej. Przypomniał sobie o wartościach wyniesionych z domu. Jego monolog powoduje, że czytelnik rozumie jego punkt widzenia, doznaje jego sukcesów, powodzenia, euforii ale i schyłku, kresu, porażek, klęski, doświadcza podłości tego świata, jak i bardzo umoralniających zdarzeń. Jego monolog zmusił mnie do refleksji, podsycił wyobraźnię.
Przyznaję, że książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Wyjątkowa, wybitna, nieszablonowa, nadzwyczajna, kontrowersyjna i porywająca. Niespotykana forma. Nowatorska, niekonwencjonalna, intrygująca a zarazem esencjonalna. Od dawna nie natrafiłam na równie fascynującą lekturę. Przeczytałam ją w ciągu jednego wieczora z ogromną ekscytacją.