Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 2014-06-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 384
Jak to jest żyć w cieniu mlodszej, rozkapryszonej siostry? Wie to dobrze główna bohaterka tej powieści. Czy wspólny wyjaz przybiży siostry do siebie? Jakie niespodzianki czekają na nie na Kethos? Czy siostry ulegną urokowi wyspy i jej mieszkańców? Czy wypowiedziane na głos marzenie się spełni? Czy przyniesie oczekiwane zmiany? Warto sprawdzić samemu.
Przeczytane:2014-07-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2014 roku,
Marzenia czasem się spełniają, dlatego warto walczyć o ich realizację, lecz niekiedy trzeba uważać o czym się marzy, bo może się to spełnić, ale nie w taki sposób jaki sobie planujemy. Na własnej skórze przekonała się o tym główna bohaterka książki ''Uważaj, o czym marzysz'' Victorii Connelly.
Alice Archer jest typową, zwyczajną szarą myszką, pędzącą spokojne życie. Jak większość kobiet w głębi duszy marzy o powodzeniu u mężczyzn i wielkiej miłości. Pewnego dnia jej młodsza, atrakcyjna i kapryśna siostra Stella namawia ją na krótkie wakacje na grecką wyspę Kethos. Mimo początkowych obaw dziewczyna zgadza się. Już pierwszego dnia pobytu poznaje Mila, przystojnego ogrodnika pracującego w Villa Argenti. Mężczyzna oprowadza ją po swoim miejscu pracy i wspomina o legendarnej Afrodycie, która spełnia najskrytsze życzenia. Zaintrygowana tym faktem Alice udaje się pod mityczny posąg.
''Przyszła zobaczyć Afrodytę. (…) Położyła dłoń na rąbku kunsztownie wyrzeźbionej szaty i poczuła , jak jej skórę przenika magiczne ciepło. Co miała do stracenia? Zamknęła oczy. (…) - Chciałabym- zaczęła, czując, jak jej palce oparte o ciepły kamień lekko drżą- chciałabym, żeby mężczyźni zaczęli mnie dostrzegać. Żebym już nigdy nie była dla nich niewidzialna. Żeby naprawdę mnie zauważali''.
Czy chwilowa fantazja naszej bohaterki spełni się i będzie miała niesamowite wzięcie u płci przeciwnej? I jak dalej rozwiną się jej relacje z przystojnym, czarującym ogrodnikiem?
Urzekła mnie okładka tej książki, przyciągnęła spojrzenie i sprawiła, że musiałam ją przeczytać i wcale tego nie żałuje. Już od pierwszych chwil poddałam się urokowi greckiej wyspy. Aż poczułam namacalną tęsknotę za wakacjami gdzieś na słońcu, z fantastycznym widokiem na błękitne morze. Fabuła sama w sobie jest prosta, a zarazem niezwykła. Dwie siostry udają się na wakacje do Grecji. Marudna Stella nieustannie narzeka na nudę, natomiast Alice z zachwytem odwiedza muzeum i zabytki, podziwia wspaniałe ogrody oraz rozkoszuje się cudowną atmosferą wyspy Kethos. Podczas zwiedzania poznaje greckiego ogrodnika Milo. Między nimi nawiązuję się wzajemna nić sympatii i porozumienia. Niestety ich dalsza znajomość zostaje przekreślona przez pewne nieprzewidziane okoliczności.
Z drugiej strony mamy zamieszanie z powodu Afrodyty- bogini miłości. Wygląda na to, że mityczna rzeźba postanowiła spełnić życzenie Alice. Z uśmiechem na twarzy śledziłam tabuny adoratorów wyznających miłość naszej bohaterce. To było przekomiczne, szczególnie kiedy w środku nocy jej sąsiad, sędziwy staruszek w workowatej piżamie klęczał na jednym kolanie z przedpotopową gitarą i śpiewał serenadę. Takich sytuacji było znacznie więcej. Przeszedł mi przez myśl film: ''Pewnego razu w Rzymie'' z 2010 roku w reżyserii Marka Stevena Johnsona, w którym główna bohaterka borykała się z podobnym problemem jak Alice. Zainteresowanie, jakie okazywali mężczyźni miało na nią zdumiewający wpływ. Początkowo odczuwała zakłopotanie, ale z czasem nauczyła się czerpać z tego przyjemność zyskując niebywałą pewność siebie. Mimo to nie przypuszczała, że nieustana adoracja panów może być aż tak uciążliwa. Ostatecznie ilu można znieść mężczyzn, którzy zakochują się w tobie dzień w dzień? Autorka w lekki, żartobliwy sposób próbuje uświadomić czytelnikom , że..
''Tak to jest już z życzeniami- nawet jeśli się spełnią, nie są złotym środkiem na wszystko''.
To niezwykła komedia romantyczna. Zdecydowanie przypadł mi do gustu styl pisania autorki, taki wyrazisty, barwny i plastyczny. Victoria Connelly ma prawdziwy talent i niezwykły dar do ożywiania swoich historii i przenoszenia czytelnika w czasie i przestrzeni. W ciągu kilku sekund oczyma wyobraźni znalazłam się na wyspie Kethos, gdzie wyraźnie mogłam zobaczyć zapierającą dech w piersiach lazurową wodę, złote plaże, poczuć pyszne jedzenie oraz spotkać przyjaznych miejscowych. Niesamowite wizualne doznania.
Od samego początku kibicowałam parze głównych bohaterów. Polubiłam ich i pokochałam całym sercem. Swoim wewnętrznym ciepłem mogliby rozgrzać niejeden zimny dzień. Alice to zwyczajna, serdeczna, opiekuńcza, nieśmiała i skromna dziewczyna. Często daje się wykorzystywać swojej młodszej, samolubnej, płytkiej siostrze Stelli, która jest mistrzynią manipulacji i gry pozorów. Wielokrotnie miałam ochotę kopnąć w zadek tę egoistyczną, napuszoną panienkę, jednocześnie chciałam potrząsnąć Alice, by nie dała się sterować niczym kukiełka na sznurkach w teatrze. Z kolei Milo jest miłym, zabawnym, przesympatycznym człowiekiem. Podziwiałam jego pasję i miłość do ogrodów oraz własnych korzeni. Z przyjemnością chłonęłam wszelkie historyczne smaczki na temat powstania antycznych rzeźb i legend związanych z wyspą.
Wątek miłosny to niewątpliwie największy atut powieści. Jest niewymuszony i naturalny, bez przesadnego etapowania uczuciami. Wprawdzie liczyłam na jakieś spektakularne wyznania miłości, niemniej i tak jestem zadowolona z jego spokojnego przebiegu. Dzięki temu zrozumiałam, że sympatia łącząca dwoje ludzi wcale nie musi być gwałtowna i szalona, bowiem w związku równie ważna jest wzajemna bliskość, zjednoczenie i akceptacja.
''Uważaj, o czym marzysz'' to literacki obraz zjawiskowo pięknej greckiej wyspy skąpanej w południowym słońcu. Tylko w tym miejscu, u stóp legendarnej Afrodyty wszelkie życzenia mają moc spełnienia. Chcesz się przekonać o tym osobiście? Zapraszam wszystkich chętnych bez wyjątku.