Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2017-03-22
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 168
Tytuł oryginału: UW2: Universal War Two
Tłumaczenie: Wojciech Birek
Wojna... - znaczyła, wciąż znaczy w dniu dzisiejszym i zapewne niestety znaczyć zawsze już będzie, ludzką egzystencję. Walka o ziemię, wpływy i bogactwa ma również to do siebie, że po zamknięciu jednego rozdziału nie pozostaje długo w uśpieniu, rozpoczynając kolejną, wojenną tragedię. Tę bolesną prawdę potwierdza sobą także znakomity komiksowy album „Universal War Two. Wydanie zbiorcze”, którego dodatkowy nakład ukazał właśnie w naszym kraju za sprawą Wydawnictwa Elemental - w pięknej i niezwykle okazałej postaci.
Ziemia przestała istnieć, a ci nieliczni, którzy ocaleli, uzyskali wsparcie od przedstawicieli ludzkości z odległej przyszłości, którzy stworzyli dla nich nowy dom - m.in. na Marsie. Niestety dziś, trzynaście lat po zakończeniu pierwszej wojny wszechświatowej, pojawia się widmo zagłady na wskutek niszczycielskiej działalności pozostawionego przez CIC tunelu, który za kilka lat doprowadzi do zagłady tej części Galaktyki. Ratunkiem ma stać się misja o kryptonimie „Feniks”, której celem jest uratowanie słońca. Niestety, w jego pobliżu pojawia się coś bardzo tajemniczego, niebezpiecznego i przerażającego...
Denis Bajram - francuski twórca tej epickiej opowieści, oddał w nasze ręce porywającą, ekscytującą i niezwykle klimatyczną historię spod znaku wojennego science fiction, która w mej ocenie nie tylko dorównuje pierwszej odsłonie tej serii, ale pod wieloma względami nawet ją przewyższa. Przede wszystkim znakomitym jest już sam pomysł na rozwinięcie tej fabuły, logiczne przedstawienie okoliczności powstania nowego, wszechświatowego konfliktu oraz wplecenie w tryby tej epickiej relacji losów jednostek - bohaterów, których już zdążyliśmy poznać i którzy skradli nasze serca w pierwszym tomie tego komiksowego cyklu.
Wojna, okoliczności do niej prowadzące, przygotowania, jak i wreszcie sam przebieg wyniszczającej, kosmicznej walki, to tylko jeden z wielu składników tej fabularnej uczty, gdzie to mamy jeszcze chociażby osobiste losy Thei - bliskiej osoby stojącego na czele Kannanu przywódcy, wątki związane z żołnierzami wyruszającymi na straceńcze misje, wyprawy w czasie i wynikające z nich konsekwencje, czy też wreszcie ciekawie spojrzenie na konflikty pomiędzy rozproszonymi grupami ludzkich ocaleńców. Obok walki mamy także gwiezdne podróże, skomplikowaną politykę i kontakt z nieznanym, co budzi tylko i wyłącznie lęk. Wszystko to zaś składa się monumentalną i dopracowaną w każdym względzie, finalną relację.
Czytając tę opowieść nie sposób nie dojść do wniosku, że Denis Bajram oddał w nasze czytelnicze ręce wszystko to, czego tylko moglibyśmy sobie tu zażyczyć. Przede wszystkimi jest to spójna, porywająca i naznaczona realizmem kosmiczna rzeczywistość, w której ludzkość doznaje wielkiej klęski, ale i zarazem odnosi małe zwycięstwo za sprawą pomocy „ludzkości z przyszłości”. To także zaawansowana technologia, ciekawe systemy politycznych zależności, a nawet i specyficzna wiara. Wreszcie jest mocny obraz wojny - z udziałem żołnierzy, futurystycznej broni, wielkich okrętów. Mało...? - zatem autor dorzuca nam jeszcze obcą inteligencję, która czyni ten świat jeszcze mroczniejszym i fascynującym... I tak zupełnie na koniec Bajram nie zapomina o ludziach - naszych bohaterach, którzy czynią tę historię tak bardzo przekonującą do uwierzenia weń i zarazem zaangażowania się w nią.
Swoją wielką i znakomitą „robotę” wykonują tu także wspaniałe ilustracje, jakie to wypełniają każdą z blisko 170 stron tego komiksu. To niezwykle malownicze, plastyczne, pociągnięte płynną kreską i tym samym wręcz przypominające filmowe kadry, rysunki. To również dbałość o każdy detal i szczegół, rozmach na pierwszym i drugim planie, perfekcyjne ukazywanie dynamicznych scen akcji oraz bogactwo rozmaitych - od najciemniejszych, po najjaskrawsze, kolorów. Całości efektu dopełnia zaś jakość wydania tej pozycji - papier i druk, które stoją na absolutnie najwyższym poziomie.
Jeśli zachwycił was pierwszy tom tej serii, to nie inaczej będzie także i z tą jego kontynuacją. Przede wszystkim komiks ten bazuje na ciekawym, logicznym i uzasadniającym jego powstanie, fabularnym koncepcie, który przekonuje nas do tego, że cała ta historia miała prawo zaistnieć w tym odległym świecie przyszłości. Poza tym oczarowuje nas on również kreacją tej mrocznej rzeczywistości, umiejscowieniem w niej charakternych bohaterów oraz prawdą o tym, że każda wojna – nawet ta wszechświatowa, niesie sobą zawsze tylko i wyłącznie zło, rozpacz, stratę…
Poznawanie komiksowej opowieści „Universal War Two. Wydanie zbiorcze”, można porównać do kinowego seansu, który intryguje nas już przed swoim rozpoczęciem, zachwyca każdą sceną trwania, jak i wreszcie pozostawia w pewnej konsternacji po tym, gdy nagle zaskakuje nas to, że to już koniec. I wtedy pojawia się pytanie – jak powrócić do naszej zwykłej, szarej codzienności…? A skoro to pytanie pada, to jest ono najlepszą oceną jakości dzieła, z jakim właśnie mieliśmy do czynienia. Komiks Denisa Bajrama jest bowiem dziełem na polu swojego literackiego nurtu, nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
Cóż zatem mi pozostaje… Otóż gorąco polecić i zachęcić was do sięgnięcia po ten tytuł, który w mej opinii nie ma żadnych słabych stron, a jego lektura zapewnia znacznie więcej, niż tylko dobrą zabawę i przyjemnie spędzony czas. Tym czymś jest czytelnicza podróż do miejsca, którego nie będziemy chcieli już nigdy opuścić. Polecam – naprawdę warto!
Wydanie zbiorcze, zawiera pierwsze trzy tomy serii Universal War One, wcześniej wydane pojedynczo przez wydawnictwo Egmont....
Przeczytane:2022-07-18, Ocena: 6, Przeczytałem,
Każdy, kto miał do czynienia z pierwszą odsłoną serii, doskonale zdaje sobie sprawę ze skomplikowania i niezwykłości tej historii. To wszystko było jednak tylko przystawką do tego, co można znaleźć w albumie UW2 tom 1. Komiks wciągnie miłośnika sci-fi niczym czarna dziura, zapewni mu przeciążenia przekraczające zdolności ludzkiego ciała (i umysłu), po czym wypluje, aby ten przez dłuższy czas dochodził do siebie. Jeśli ktoś liczy na łatwe, proste i przyjemne sci-fi, to zdecydowanie nie jest to dzieło dla niego. Tytuł należy bowiem przeczytać drugi, trzeci, piąty, dziesiąty raz, aby z każdą kolejną lekturą odkrywać głębie historii i geniusz jej twórcy.
Początek albumu to krótkie, ale bardzo treściwe wprowadzenie przypominające wydarzenia z przeszłości (poprzedniej części). Pozwala to czytelnikowi odświeżyć swoją pamięć i odpowiednio przygotować się na dawkę nowej zachwycającej treści. Akcja rozgrywa się czterdzieści trzy lata po zniszczeniu Ziemi, trzynaście po zwycięstwie nad CIC i prawie trzysta po stworzeniu Kanaanu. Pomimo tylu lat sytuacja ludzi nadal jest mocno niepewna. Potomkowie tych, którym udało się przetrwać, ciągle toczą ciężką walkę o utrzymanie jedności ludzkości. Nie jest to jednak proste, szczególnie kiedy dochodzi do coraz większej ilości wewnętrznych tarć. Nie są to jedyne kłopoty, z jakimi muszą zmagać się ludzie. Ogromny problem stanowi również słońce, które powoli przestaje pełnić swoją najważniejszą role. Na dodatek chaos pogłębią naukowcy, których historia niewiele nauczyła i nadal próbują oni odkryć to, co na zawsze powinno zostać tajemnicą.
Jedną z głównych ról w albumie ogrywa Thea. Uparta i niezależna kobieta, której przodkiem był sam Kalish. Nie ma ona zamiaru pozwolić, aby poświęcenie przodków poszło na marne i wraz z grupą przyjaciół jest gotowa na wielkie poświęcenia dla dobra ludzkości. Jest to oczywiście jedynie zalążek większej i bardziej skomplikowanej historii. Pod względem pomysłowości i umiejętności kreowania świata, twórca dorównuje takim tuzom gatunku jak Arthur Clark, Frank Herbert czy Isaac Asimov. Nie jest to porównanie stosowane na wyrost. Wszechświat tworzony przez Bajrama jest bowiem niezwykle bogaty i złożony.
Autor od samego początku wie, w jakim kierunku chce prowadzić swoje dzieło. Świetnie wyartykułowany scenariusz pełny jest najdrobniejszych detali związanych z technologiami, nauką, architekturą czy psychologią. Podobnie jak w UW1 bardzo ważną rolę odgrywają tutaj ludzie, których różnorodne charaktery są rozkładane na czynniki pierwsze. Wynosi to tytuł na znacznie wyższy poziom niż większość dostępnych na rynku dzieł sci-fi.