Na długie jesienne wieczory.
By czule o siebie zadbać.
Gdy potrzeba nadziei i przypomnienia, że świat bywa dobrym miejscem.
Czy dawne zauroczenie może rozkwitnąć na nowo w samotnej leśniczówce? Czy po latach poświęcenia dla rodziny można zawalczyć o siebie i nauczyć się dbać o własne szczęście? Jak pogodzić konflikt między trzema pokoleniami kobiet? Gdzie szukać oparcia na życiowym rozdrożu i co zrobić z głową pełną marzeń i obaw?
Najlepsi polscy autorzy i autorki historii obyczajowych przygotowali antologię wyjątkowych opowiadań, które pokrzepiają i zachęcają do walki o swoje szczęście. To wzruszające historie o miłości do innych i... siebie. O budowaniu uczucia na własnych zasadach, odnajdywania go po latach i odkrywaniu, czym jest głęboka bliskość z drugim człowiekiem opowiadają: Janusz L. Wiśniewski, Katarzyna Grochola, Agnieszka Krawczyk, Natasza Socha i Magdalena Kordel.
Poznaj bohaterów takich jak ty. Z krwi i kości, zmagających się z codziennością, niepewnych, tkwiących w zależnościach, które im nie służą, nieumiejących ruszyć z miejsca. Ich historie prowadzą przez meandry samotności i braku wiary w siebie, ale pokazują też wyjątkowe relacje i momenty, które potrafią wywrócić całe życie do góry nogami.
Która z historii stanie się twoim dobrym zaklęciem?
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2023-10-11
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 312
Polscy mistrzowie opowieści pisanych sercem
Zbiory opowiadań nigdy nie były mi straszne. Nawet lubię krótką formę, bo pozwala mi odpocząć i złapać oddech. Mogę po każdym tekście zrobić sobie przerwę, co jest trudne w przypadku powieści bez rozdziałów, zwłaszcza jeśli wciągnie fabuła. Od czasu do czasu wydawnictwa oferują nam zbiory tematyczne, napisane przez kilku autorów. Tym razem wydawnictwo Literackie proponuje nam pogodną jesień z miłością, a swojego talentu użyczyli: Janusz L. Wiśniewski, Katarzyna Grochola, Agnieszka Krawczyk, Natasza Socha i Magdalena Kordel. Dwa nazwiska znam lepiej od pozostałych i mogę szczerze powiedzieć, że chyba udało mi się przeczytać wszystko, co wyszło „spod ich piór”. Pozostałej trójki twórczość poznałam do tej pory dość pobieżnie, ale mam nadzieję, że mam jeszcze trochę czasu.
Skoro pięć nazwisk, to wiadomo, że mamy pięć różnej długości opowiadań: Ślad po ukąszeniu, Dziewczynka z warkoczykiem, W magicznym kręgu, Przebudzenie oraz Czerwona pomadka. W tym przypadku wszystkie są świetne i na każde według mnie należy zwrócić uwagę. Cieszę się, że mam tę książkę na półce, bo bez przeszkód będę mogła do niej wrócić.
Utkane z miłości to zbiór pięknych, dodających otuchy i zachęcających do walki o siebie i swoje szczęście, opowiadań. Możemy nauczyć się budować szczęście zawsze, w każdym wieku, na własnych zasadach, w powrotach po latach oraz bliskości jaką może dać nam drugi człowiek.
Janusz L. Wiśniewski postawił na mężczyznę. Marcin jest leśnikiem; mieszka w środku lasu, oczywiście w leśniczówce z psiakiem Brownie. Przed laty przespał szansę, gdy poznał Matyldę; znajomość się skończyła i do dzisiaj mężczyzna jest sam. Czy możliwe jest jeszcze spotkanie po latach?
Krótki tekst od Katarzyny Grocholi zabiera nas do świata świeżo upieczonej aktorki Jagody, której rodzice nie kibicują w karierze. Dziewczyna bardzo szybko dowiaduje się, że nie jest to zawód łatwy i utrzymanie z niego jest naprawdę ciężkie. Ale trzeba odważnie zrobić pierwszy krok, a później następny i …
A może lubicie takie bohaterki, które mają wszystko zaplanowane, ułożone pod linijkę, dopięte? To przeczytajcie historię od Agnieszki Krawczyk. Justyna to ta poukładana i odpowiedzialna i poważnie traktuje pracę i związek. Tylko, że z czasem w tym cudownym świecie Justyny zaczyna zgrzytać. Urlop od wszystkiego i wyjazd w góry zmieni jej spojrzenie na wiele spraw.
Przypuszczam, że najwięcej kobiet utożsami się z Anną, bohaterką Nataszy Sochy. Pracuje i zajmuje się domem, usługuje mężowi i córce. Wszystko robi z myślą o nich. A gdzie jest ona? Jej nie ma. Ona jest niewidzialna. Uwaga! Nastąpi zmiana wraz z pojawieniem się kogoś, dzięki komu życie Anny wywróci się do góry nogami.
Na końcu, ale wcale nie ostatnia jest Matylda, bohaterka opowieści Magdaleny Kordel. Nieźle jej się powodzi, ma wysoką pensję, dobre stanowisko, świetne ciuchy i surową, despotyczną matkę. Nie jest szczęśliwą osobą. Poza matką ma tylko babcię, z którą nie utrzymuje kontaktu, jednak ich spotkanie pokaże Matyldzie ile trzeba w życiu zmienić.
Poznajcie bohaterów takich jak ja i ty. Nie są wydumani, ani podkoloryzowani. Każdy z nich gdzieś w zmaganiu z codziennością utknął. Często związki – czy to z rodzicem, czy z drugą połówką – im nie służą; bywa, że w siebie nie wierzą i są bardzo samotni, nawet gdy wokół jest mnóstwo ludzi. Znacie to? Ja znam. Bardzo dobrze znam. Ta książka jest dla mnie. Ale nie tylko. Wielu z was zauważy w sobie Marcina, Jagodę czy Matyldę. To normalne. Ale pamiętajmy, że tak jak im, tak i nam może udać się coś zmienić w swoim życiu.
Utkane z miłości z pełnym przekonaniem polecam wszystkim jako lekturę pokrzepiającą i rozgrzewającą na chłodne jesienne wieczory. Do niespiesznego poznawania. Delektujcie się każdym słowem – utkanym z miłości.
Krótkie formy literackie. Lubicie czy omijacie? Przyznaję, że lubię. Najgorzej jest, kiedy opowiadanie jest bardzo dobre i kończy się zbyt szybko. Zawsze w takim wypadku chciałabym, żeby autor pociągnął je dalej. Niestety, zazwyczaj tak się nie dzieje. Pozostaje moja wyobraźnia. ,,Utkane z miłości" to zbiór historii wydanych nakładem Wydawnictwa Literackiego w ubiegłym roku. Na jego łamach znajdziemy opowiadania: Janusza L. Wiśniewskiego, Katarzyny Grocholi, Agnieszki Krawczyk, Magdaleny Kordel i Nataszy Sochy. Mnie najbardziej zainteresowały trzy. Pani Sochy, Krawczyk i Kordel.
We wszystkich wyczułam nostalgię. Wydawca więc trafnie podsumował książkę, że jest idealna na jesienne długie wieczory, a może wieczór? O czym są historie? O miłości, przyjaźni, o budowaniu poczucia własnej wartości. To ostatnie mocno wybrzmiewa u Pani Nataszy Sochy, gdzie bohaterka, żona i mama, w pewnym momencie swojego życia, z pomocą, której kompletnie się nie spodziewa, powoli nabiera pewności siebie, wychodzi spod klosza. Uważam, że to było świetne!
Z kolei Pani Kordel na kilku stronach rozgrzała mi serce tak jak tylko ona potrafi. Bez problemu odnalazłam w krótkim opowiadaniu to, czym tak chętnie obdarowuje swoich odbiorców w pełnowymiarowych historiach. A Pani Krawczyk jak zwykle szuka w codzienności czarów i je dla nas znajduje. Ten sielski klimat, któż go nie lubi?
Jeśli powiedziałam zbyt mało, mam nadzieję, że sięgniecie po książkę by dowiedzieć się więcej i wybrać swoją ulubioną historię. Jest lekko, swobodnie, niespiesznie. To historie naznaczone dobrem i relacjami z drugim człowiekiem. A czy nie o to właśnie chodzi?
O miłości pisało już wiele osób i w bardzo różny sposób. Jedni to uczucie uwielbiają, drudzy gardzą nim, a kolejni skrycie marzą, by kiedyś wypowiedzieć te dwa magiczne słowa. Pięciu autorów ujętych w antologii pt. ,,Utkane z miłości" udowadnia nam jednak, że miłość to nie tylko uczucie między dwoma zakochanymi osobami. Myląca może być okładka, bo zapewne wielu odbiorów pomyśli, że znajdzie tu nieskomplikowane opowiadania z grubo przesłodzonym happy endem, Nic bardziej mylnego. Jedno jest pewne- pięć opowiadań może przeczytać nawet najbardziej zabiegana osoba. To bardzo trafny manewr, gdyż możemy zastanowić się nad swoim życiem, dokonać kalkulacji zysków i strat lub zmienić swoje dotychczasowe nastawienie- do partnera/partnerki, natury, pracy lub nawet samego siebie.
Nie chcę streszczać wszystkich pięciu historii- nie są one specjalnie trudne, wszak fabuła ma nam posłużyć na dobry wieczór. Która z historii stała się moim dobrym zaklęciem? Sądziłam, że będę miała kłopot z wyborem zwycięzcy, ale nie miałam racji. Niekwestionowaną zwyciężczynią, zdobywczynią złotego medalu czy też antycznego wieńca laurowego jest Natasza Socha. Opowieść utkana przez pisarkę jest niezwykle mądra, sama długo jej nie zapomnę i będę zachęcać do lektury inne czytelniczki. ,,Przebudzenie" zaproponuję szczególnie tak zwanym szarym myszom, które w ogóle nie zauważają swoich potrzeb i przez całe swoje życie zachowują się jak służba dla najbliższych sobie osób, a nawet dla psa. Nie ma niczego złego w stonowanym kochaniu samego siebie, w zauważaniu swoich potrzeb i warto o tym pamiętać. Chwila relaksu jeszcze nikomu nie zaszkodziła, nieprawdaż? Poza tym, tekst jest napisany w stuprocentowym stylu pisarki.. Jej znaki charakterystyczne to sarkazm, cięty język, poruszanie wielu problemów społecznych w bardzo dobitny i oryginalny sposób. Autorce należą się największe brawa, ot co! Nie twierdzę, że inne opowieści są złe, ale nie mają one tak intensywnie zarysowanego problemu i ogólnego blasku.
Rzeczywiście, są to opowiadania na dobry wieczór. Nie męczą, a jednak uczą. Nie są długie, ale to nie liczba znaków decyduje o jakości tekstu. Niech antologię ,,Utkane z miłości" czyta też męska brać- to żaden wstyd, a można wiele rzeczy przemyśleć, zrozumieć i zmienić na lepsze.
Polecam.
Dzisiaj opowiem Wam o pewnej antologii, która ukazała się pod szyldem Wydawnictwa Literackiego w październiku ubiegłego roku. Jest to zbiór pięciu opowiadań nakreślonych przez 4 autorki oraz jednego autora.
Każdy z tych tekstów, choć rzecz jasna inny niż pozostałe, niesie w sobie spory ładunek odczuć, emocji i przemyśleń na wiele tematów. Na pewno mają one jednak dwie wspólne cechy: otulić czytelnika i umilić mu czas spędzony z poszczególnymi tekstami.
Mimo że, jak już wcześniej wspominałam, tematyka zebranych opowiadań jest różnorodna to niewątpliwie traktują one o ludziach, którzy borykają się z życiowymi trudnościami, mają głęboko skrywane kompleksy, czy poszukują siebie na nowo. Jak więc widzicie, autorzy ukazali swoje postacie w sposób wielowymiarowy, co sprawia, że czytelnikom tym łatwiej będzie się z nimi utożsamić.
Są to opowieści o miłości i przyjaźni, o budzącej się odwadze, o trudnym wychodzeniu z budowanej latami wewnętrznej skorupy i stopniowym, przepełnionym obawami bohaterki i ogromnym zaskoczeniem jej otoczenia otwieraniu się na zmiany... A także o tym, że rodzinne więzi potrafią, być ogromnie budujące - i wtedy należy z nich czerpać pełnymi garściami - lecz niekiedy bywają także deprymujące i wyniszczające - wówczas, choć bywa to bardzo trudne i bolesne, trzeba się od nich wyzwolić i znaleźć w sobie siłę, by stanąć na własnych nogach, podejmując samodzielne decyzje - bo najważniejsze jest to, co tu i teraz.
Jeśli macie ochotę na nieco krótsze formy, nad którymi również można się pochylić i rozważyć poruszone w nich zagadnienia, a być może nawet odnieść niektóre z nich do własnych życiowych doświadczeń to ,,Utkane z miłości" polecają się Waszej czytelniczej uwadze.
Pięcioro pisarzy posyła w stronę czytelników ciepłe myśli, wspierające, dodające otuchy i odwagi słowa, które ujęli w wykreowane przez siebie historie. W każdej z nich czuje się, iż jest ona stworzona z potrzeby serca, a bohaterowie na różne sposoby otrzymują tak potrzebne im oparcie lub impuls do przebudzenia.
Polecam Wam lekturę tej pozycji, bo choć sama po opowiadania sięgam stosunkowo rzadko to niniejszy zbiór skradł moje czytelnicze serce. Jest to nietuzinkowe połączenie pozornie lekkiego przekazu z bogactwem treści. Taka korelacja, choć z pewnością nie jest łatwa do osiągnięcia, w tej pozycji wyśmienicie się autorom udała.
Dajcie znać czy zamierzacie sięgnąć po tę antologię? Mam nadzieję, że udało mi się Was choć trochę ku temu zachęcić, ponieważ jest ona naprawdę warta uwagi i poświęconego jej czasu.
Życzę Wam zatem przyjemnej i satysfakcjonującej lektury.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2024/01/teraz-jest-najwazniejsza-chwila-w-zyciu.html
Najwspanialsi polscy autorzy i autorki literatury obyczajowej stworzyli razem zachwycający, głęboki i klimatyczny zbiór opowiadań, nasączony przeogromnym ładunkiem emocjonalnym, który otula niczym puchaty koc, niosąc za sobą lawinę refleksji, ukojenia i nadziei, na to, że każdy zasługuje na prawdziwą miłość i szczęście, które czasem bywa tak naprawdę na wyciągnięcie ręki.
Te odurzające, niespieszne opowieści znacznie różnią się od siebie, a jednak każda z nich ukazuje istotę, kwintesencję ludzkiego życia, jakim jest miłość do innych, ale przede wszystkim do samego siebie.
Nakreślone postacie są boleśnie prawdziwe, wielowymiarowe, zatem wywołują całą lawinę skrajnych emocji. Nie zabrakło również trudniejszej bolesnej tematyki, która momentalnie trafia do serca. Te subiektywnie naszkicowane głębokie opowieści są niczym samo życie. Mieszanka słodko-gorzkich chwil, nasączona niebywałym realizmem i prześladującymi demonami przeszłości, jakie często nie pozwalają ruszyć na przód, trzymają w zawieszeniu, stopniowo odbierając codzienną radość i wdzięczność, a wszystko to dopieszczone głębokim, nadzwyczaj refleksyjnym, przeszywającym duszę klimatem, angażującym niemal wszystkie zmysły!
Opowiadania naszkicowane zostały lekkim, przyjemnym piórem, dzięki czemu pokonujemy kolejne strony w zawrotnym tempie, skupiając się wyłącznie na fundowanych emocjach, jakie dosłownie obezwładniają. Co istotne, każda opowieść zostanie odebrana na własny, indywidualny sposób, zależnie od posiadanego bagażu doświadczeń, niemniej jednak, żadna z nich nie pozostanie obojętna. Przygotujcie się na zbiór ujmujących, głębokich tekstów, jakie pozostaną w sercu już na zawsze!
"Utkane z miłości" to wspaniała, chwytająca za serce antologia, która skradnie wiele czytelniczych serc. Ten niezwykły, dotykający duszy zbiór opowiadań o trudnych wyborach, podążaniu za głosem serca, poświęceniach, lecz także o potędze miłości i wyjątkowych momentach, jakie dzieją się każdego dnia, nie tylko porusza do łez, ale i skłania do wielu refleksji. Przepiękna, klimatyczna, kojąca i zarazem poruszająca najczulszą strunę uczta literacka! Polecam całym sercem!