Nosimy w sobie traumy i głęboko ukryte lęki. To właśnie przez nie wciąż rozpamiętujemy bolesne sytuacje, tworzymy czarne scenariusze, a przed snem zmagamy się z natłokiem myśli.
Nie zawsze źródłem traumy jest wielka katastrofa. Często prowadzą do niej codzienne niepowodzenia, o których dawno już nie pamiętamy, ale ciało i psychika wciąż je przechowują.
Jak więc rozpoznać traumę? Kiedy się zaczyna? Czy da się oswoić lęk? Czy mimo trudnych doświadczeń w przeszłości można zacząć oddychać pełną piersią i z nadzieją patrzeć w przyszłość? I najważniejsze - czy mimo wszystko można być szczęśliwym?
Na te i na inne pytania Martyny Harland odpowiada wybitna psycholożka i psychoterapeutka, dr Ewa Woydyłło.
Twoje życie zależy przede wszystkim od Ciebie. Ta książka pomoże Ci zrozumieć przeszłość, ukoić teraźniejszość
i otworzyć się na przyszłość
Trauma jest jak niezagojona rana. Mówi się często, że czas leczy rany. Czy można mu pomóc? Ta książka jest właśnie o tym...
Grażyna Torbicka
Ewa Woydyłło-Osiatyńska - doktor psychologii i terapeutka uzależnień. Autorka książek .: Wybieram wolność, czyli rzecz o wyzwalaniu się z uzależnień, Zaproszenie do życia, Podnieś głowę: Buty szczęścia, Sekrety kobiet, My - rodzice dorosłych dzieci, W zgodzie ze sobą, Rak duszy, O alkoholizmie, Poprawka z matury. Spopularyzowała w Polsce leczenie oparte na modelu Minnesota, bazującego na filozofii Anonimowych Alkoholików.
Martyna Harland - psycholożka i wykładowczyni Uniwersytetu SWPS, dziennikarka (magazyn psychologiczny ,,Sens - Zwierciadło"), autorka projektu . Prowadzi rubrykę filmoterapeutyczną, gdzie od 2016 r. rozmawia o premierach filmowych z Grażyną Torbicką.
Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2022-08-18
Kategoria: Psychologia
ISBN:
Liczba stron: 208
Recepta na lepsze życie istnieje. Trzymasz ją właśnie w rękach. Często zadajemy sobie pytanie: jak żyć? Ewa Woydyłło przekonuje, że można żyć lepiej...
Dlaczego bywamy kłótliwi, wścibscy i nieokrzesani? Dlaczego tak trudno znosimy przywary innych ludzi? Czy złych nawyków można się oduczyć? Ludzie, ludzie...