Uderz w struny to pełna zwrotów akcji, wciągająca opowieść o władzy, rywalizacji i tożsamości.
W 414 roku panowania dynastii Xin w Chinach panuje chaos. Zasiadająca na tronie marionetkowa cesarzowa traci wpływy, imperium rozpada się na trzy części, a możnowładcy zażarcie walczą między sobą o władzę, ziemię i majątki.
Osierocona w młodości Zefir nauczyła się trudnej sztuki przetrwania. Pomogły jej w tym inteligencja i przenikliwość. Obdarzona talentem strategicznym zawsze jest kilka kroków przed innymi. Zefir służy pod dowództwem Xin Ren, która pozostaje lojalna wobec cesarzowej. Choć podziwia postawę Xin Ren, doskonale wie, że wierność wobec władczyni może oznaczać śmierć.
Kiedy Zefir decyduje się na przeniknięcie do obozu wroga, spotyka tajemniczego Wronę. To dorównujący jej przenikliwością strateg wojenny przeciwników. Jednak niebezpiecznych wrogów jest dużo więcej -- i nie wszyscy z nich są ludźmi.
Joan He pisząc Uderz w struny inspirowała się Opowieściami o Trzech Królestwach, jedną z największych chińskich klasycznych powieści.
Wydanie zawiera wspaniałe grafiki - czarno-białe portrety Tidy Kietsungden i mapę autorstwa Anny Frohmann.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2024-04-24
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 360
Tytuł oryginału: Strike the Zither
Uderz w struny
Książka przyciągnęła mnie juz okładką, ale to co się dzieje w środku jest o wiele lepsze. Książka opowiada o roku 414 kiedy to dynastia Xin walczy o władzę w Chinach. Cesarstwo się rozpadło na trzy części, a każdy z możliwych władców walczy o ziemie, majątki i władzę. Xin Ren jest jedną z potencjalnych władczyń, ona jednak ma inne podejście do sprawy. Młoda Lotos jest jej strateżką i wie, że podejście do sprawy władczyni może doprowadzić do śmierci. Dlatego postanawia działać, przedziera się do obozu wroga, narażając na szwank własne imię, walczy o władczynie. To tam poznaje Wronę, równie bystrego stratega, który może rozgryźc jej plan, a na domiar złego w walce z wrogami, nie spotka tylko ludzi.
Powiem szczerze, że książka mega mnie zaskoczyła. To co jest opisane z tyłu książki to tylko niewielka część tego co tam się dzieje, a dzieje się wiele i o dziwo nie jest tego przytłaczająco dużo. Strategie gonią strategie i każdy kąbinuje, ale mądrość i spryt lotos jest niesamowity. Polubiłam ją bardzo i kibicowałam z każdą stroną jeszcze bardziej. Historia powala, a to co się dzieje w połowie książki niesamowicie zaskakuje. Niewiele mogę pisać żeby nie zdrazić niczego ważnego, ale bardzo polecam.
Główną bohaterką jest świetna strateżka, kombinatorka i twardo stąpająca po ziemi Zefir. Kobieta naprawdę silna, kobieta która jedni bardzo polubią inni znienawidzą (moje odczucia). Oczywiście jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o ... władze no i pieniądze.
~
Rok 414 za czasów panowania dynastii Xin panuje niezły chaos. Cesarzowa traci wszelkie wpływy a jej imperium się rozpada na trzy części. Każdy ze sobą walczy o władzę, ziemię i oczywiście o majątek. Zefir jest obdarzona talentem strategicznym jak już wspomniałam i potarfi przewidzieć ruchy swoich przeciwników. Czy Zefir pomoże swojej władczyni? Czy kobieta będzie chciala przejść na stronę przeciwnika?
~
Początek książki trzeba czytać naprawdę bardzo uważnie bo dość szybko można się pogubić. Pojawia się dużo postaci czy chociażby sporo nazwisk, których nie sposób spamiętać. Dodatkowym utrudnieniem było dużo akcji dziejących się w fabule, które dość szybko przechodziły w kolejne sytuacje.
~
Liczyłam troszkę na mały romans Zefir ale niestety się nie doczekałam. Autorka naprawdę świetnie wykreowała ten fantastyczny świat, i dość ciekawą fabułę. Oparła całą akcję na wątkach militarnych i wymyślaniu strategii, więc fani takich smaczków będą zachwyceni.
~
Jak już wiecie nie jestem mega fanką książek fantasy, czytam jedne mi sie naprawdę czyta świetnie inne gorzej. I właśnie ta książka jest tą, która czytało mi się mimo wszystko ciężko. Miałam momenty, że chciała ją po prostu porzucić lecz dzielnie dobrnęlam do końca. Były wątki, które bardzo mi się podobały i czytałam je z ogromną przyjemnością leczy były takie, które czytałam pobieżnie.
~
Książka na pewno spodoba się czytelnikom, którzy uwielbiają klimat azjatycki z wątkami militarnymi. Ja niestety się zawiodłam w momencie gdy dowiedziałam się kim tak naprawdę jest Zefir. Ale pierwsza część książki porwała mnie totalnie, lecz później się męczyłam czytając i wpadałam w mały zastój i nie miałam ochoty na czytanie. Czy sięgnę po tom drugi?! Raczej nie bo po prostu się nie odnalazłam w tej książce. Myślę, że jednak fani takich książek będą zachwyceni.
Przeczytane:2024-05-12, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Przeczytane,
„Uderz w struny” to wciągająca książka o przyjaźni, poświęceniu, spiskach i walce o wpływy. Zefir, główna bohaterka, straciła w brutalny sposób rodziców oraz ukochaną siostrę. Jednak życie splata jej figla, a bogowie spotykają się w najmniej oczekiwanym momencie! Akcja rozgrywa się w roku 414, gdy dynastia Xin pogrążyła wszystko w chaosie.
Zefir służy pod władzą Xin Ren, której jest całkowicie oddana. Podziwia ją za poświęcenie i pomoc ludowi oraz pragnie zmiany i szerzenia dobra.
Główna bohaterka wyróżnia się nieprzeciętną inteligencją, dzięki czemu jest jedną z najlepszych strategów, docenianą za swój kunszt i przenikliwość. Jednak dar ten ma też swoje przekleństwa - Zefir, w imię poświęcenia, przenika w ramiona wroga, Miazmy, która jest bezwzględną wojowniczką. Służy jej Wrona, który, tak jak Zefir, jest jednym z najlepszych strategów. Imponuje mu talent, z jakim dziewczyna potrafi przenikliwie oceniać sytuacje.
Jest jeszcze jedna skrywana głęboko tajemnica - 8 lat temu pojawiła się nowa zbłąkana gwiazda, oznaczająca nowe bóstwo. Kto nim jest? Czy Zefir nie będzie musiała wykazać się całkowitym poświęceniem, by osiągnąć cel?
Komu pomaga dziecko zwane Kroplą Rosy? Co musi się stać, a co zostanie powiedziane?
Książka ma w sobie ogromną ilość zwrotów akcji i tajemnic. Gdy myślisz, że już wpadłeś na to, jak się zakończy, odbiega w zupełnie innym kierunku. Pokochałam Zefir za jej idee, za poświęcenie i za trzeźwe myślenie. W tak młodym wieku potrafiła tyle osiągnąć, a jednocześnie nie zatraciła się. Najważniejsza jest dla niej przyjaźń i troska o najbliższych, pomimo że nie pokazuje tego, a chowa za pancernym ochronnym murem rzekomej obojętności.