Kobiety rzadko zabijają z zimną krwią.
Kiedy znany filantrop zostaje znaleziony martwy, nikt nie ma wątpliwości, że mordercą jest kobieta. Precyzja, z jaką wszystko zostało zaplanowane wskazuje, że nie było w tym ani pasji, ani przypadku.
To była egzekucja.
Ofiara była powszechnie szanowana za charytatywną pracę i pomoc przemycanym z Europy Środkowej prostytutkom. Kiedy jedna z nich znika, detektyw Tom Douglas jest przekonany, że obie sprawy się ze sobą łączą. Śledztwo jednak nie przynosi żadnych rezultatów, a presja środowiska jest coraz silniejsza. Dopiero kiedy na jaw wychodzi przerażający sekret, detektyw uświadamia sobie, że to coś więcej niż zwykła sprawa morderstwa.
Niezależnie od zakończenia, musi zmierzyć się z trudnym dylematem. Czy ukarać winnego, czy chronić niewinnych.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2019-02-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 540
Tytuł oryginału: Only the Innocent
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Joanna Dziubińska
Kryminał niezły, fajnie się czyta, ale przedstawiona tam historia z listami jest nieco naiwna
Całkiem niezły thriller, ostatnio nie trafiałam na tak dobre książki, więc była to dla mnie miła odmiana. Powieść trzymała mnie w napięciu, bardzo wciągnęła, spodobała mi się postać policjanta, chociaż nie mogłąm zrozumieć jak główna bohaterka mogła się tak ślepo zakochać. Thriller dostarczył mi sporo emocji.
Nie wiem dlaczego ta książka ma tak wiele słabych ocen? Dla mnie to całkiem przyzwoity kryminał. Oczywiście nie jest wolny od błędów czy niedociągnięć np. nadkomisarz podczas przesłuchania świadka odbiera prywatny telefon ale to przecież fikcja literacka a nie dokument. Polubiłam bohatera cyklu nadkomisarza Toma Douglasa. A dylematu, jaki miał do rozwiązania na koniec śledztwa nikomu nie życzę. Czy podjął właściwą decyzję? A jak ja bym postąpiła? A wy? Czytajcie i sami oceńcie.
Mam mieszane uczucia względem tej książki. Fabularnie daje radę, intryga udana, ani za prosta, ani przesadnie skomplikowana. Jednocześnie lektura wywoływała u mnie irytację, spowodowaną nie tyle samą książką, a faktem, że mogą istnieć (nie wątpię, że istnieją) tacy ludzie - zdegenerowani manipulatorzy. I chyba jeszcze bardziej drażni mnie, że są osoby, którym brak jakiegoś mechanizmu obronnego przed nimi. To taki rzadki przypadek książki, kiedy jednocześnie podoba ci się i nie podoba to, co czytasz.
To mogło przytrafić się tobie. Następnym razem, kto wie... Kiedy całe twoje okazuje się kłamstwem, komu możesz zaufać? Nic nie przygotowało Maggie na to...
Wiem o tym już od chwili, gdy otwieram oczy. Jej łóżko jest pościelone, a szafa pusta. Chciała mi coś powiedzieć, ale jej nie wysłuchałam. A teraz już...
Ocena: 4, Przeczytałam, Przeczytane w 2019,
Tylko niewinni to pierwszy tom z serii, w której głównym bohaterem jest nadinspektor Tom Douglas. To moje pierwsze spotkanie z twórczością Rachel Abbott. Muszę przyznać, że mimo wielu różnych opinii, książka mi się podobała.
Czytało mi się ją bardzo dobrze, może nie była to najlepsza książka w swojej kategorii, jednak historia bardzo mnie zaciekawiła i ciężko było się od niej oderwać. Wręcz pochłonęłam tę książkę. Akcja trzyma w napięciu i ciągle pojawiają się nowe szczegóły dotyczące sprawy.
Na początku książka może wydawać się pełna nieścisłości, jednak wszystko w końcu się wyjaśnia i łączy w spójną całość.
Tylko niewinni to mroczny kryminał, z głównym, okrutnym wątkiem. Kiedy sir Hugo Fletcher zostaje znaleziony martwy w swoim domu, nikt nie ma wątpliwości, że zabójcą jest kobieta. Wiadomo też, że morderstwo było na tle seksualnym. Wszyscy są wstrząśnięci, ponieważ Hugo był człowiekiem o bardzo dobrej reputacji, znanym filantropem. Żona zaprzecza, aby cokolwiek wiedziała o zdradzie, jednak nadinspektora ciekawi była przyjaciółka i bratowa Laury - Imogen, która niespodziewanie zjawia się u wdowy, a z którą Laura podobno nie miała kontaktów od lat.
Dodatkowo, znika jedna z prostytutek przemycanych z Europy Środkowej, którym sir Hugo pomagał poprzez działalność swojej fundacji. Tom Douglas nie ma wątpliwości, że sprawy się łączą.
Bardzo ciekawym pomysłem, są listy Laury do przyjaciółki, których nigdy nie wysłała, a w których wyjaśnia swoją historię. Wtedy na światło dzienne wychodzą mroczne i przerażające sekrety.
Kim tak naprawdę był Hugo Fletcher i co się z tym wiąże? Jak obie sprawy się łączą i kto stoi za zabójstwem?
Na pewno wkrótce sięgnę po kolejny tom przygód detektywa. Podoba mi się styl pisania autorki. Ciekawa jestem kolejnych jej książek.