W stadninie nigdy nie jest nudno. Każdy dzień niesie ze sobą wiele atrakcji. Dostarczają ich nie tylko konie - mądre, uczuciowe i dowcipne - ale również ludzie, którzy towarzyszą im na każdym kroku, opiekując się nimi i starając się prowadzić trudny i zarazem bardzo ciekawy biznes związany z ich hodowlą. A czuwa nad tym wszystkim szefowa Monika. Ta pełna energii kobieta z pewnością miałaby dużo mniej stresów, gdyby nie jej mało rozgarnięty syn Romeo skoncentrowany bardziej na swoim wyglądzie niż na pracy. Na szczęście Monika zawsze może liczyć na stajennego Albercika oraz dwie rezolutne nastolatki Madzię i Celinę. Może żadne z nich nie jest doskonałe i ma swoje słabości, ładując się co chwila w różne zabawne przygody, ale łączy ich jedno - ogromna miłość do koni wszelkiej maści!
Twórcą cyklu jest francuski rysownik Benoît Du Peloux. Jego talent został doceniony przez tak wybitnych autorów komiksów francuskich jak Godard i Ribera. Od 1995 r. asystował im przy tworzeniu różnych projektów, m.in. ,,Le Vagabond des Limbes". Pelou jest autorem trylogii fantasy ,,Eliksir wieczności". Jednak dopiero nawiązanie współpracy z pisarzem Michelem Rodrigue'em (,,Clifton", ,,Sybil", ,,Cubitus") przyniosło mu sławę i uznanie. To właśnie razem z nim stworzył pierwsze tomy pełnej humoru komiksowej opowieści o codziennym życiu w pewnej stadninie - ,,Turbogalop".
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2022-02-23
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 48
Tytuł oryginału: Triple Galop tome 1
Kolejne, czwarte wydanie w serii ,,W gabinecie lekarza specjalisty", pod redakcją prof. dr hab. med. Piotra Laudańskiego poświęcamy problematyce endokrynologii...
,,Kajko i Kokosz - Dzionecek śpasów" (czyli ,,Dzień Śmiechały") to czwarty album przetłumaczony na gwarę góralską (przed laty nakładem wydawnictwa Egmont...
Przeczytane:2022-04-09, Ocena: 5, Przeczytałem,
Długie spacery po lesie, dokładne szczotkowanie, pyszne smakołyki. Są to tylko niektóre elementy życia koni, serwowane im przez człowieka. To właśnie te dumne i niezwykle inteligentne zwierzęta są głównymi bohaterami recenzowanej serii. Obok nich znalazło się również trochę miejsca dla ludzkich postaci. Między innymi zrzędliwej, ale niezwykle robotnej szefowej stadniny Moniki, jej niezbyt rozgarniętego syna Romeo (dbającego tylko o swój wygląd), stajennego Albercika oraz dwóch rezolutnych nastolatek Madzi i Celiny. Zadaniem całej tej grupy jest nie tylko dbanie o potrzeby „zwierzęcych” bohaterów, ale również zapewnienie czytelnikowi iście „końskiej” dawki rozrywki.
Zarówno sam tytuł, jak i krótki powyższy opis jasno precyzuje, że Turbogalop #1 jest początkiem lekkiej, łatwej i mocno humorystycznej serii ukazującej życie w ośrodku jeździeckim. Miłośnikom tego rodzaju historii z pewnością automatycznie nasuwa się inna seria Egmontu (Kamila i konie), która ma wiele części wspólnych, jednocześnie jest na tyle odmienna, że oba tytułu spokojnie mogą obok siebie funkcjonować.
Album nie jest jedną spójną historią, ale składa się z kilku krótkich rozdziałów, które poświęcone są różnorakiej tematyce. Głównym motywem przewodnim, jest chęć pokazania (w zabawny sposób) młodemu czytelnikowi, że praca z końmi nie jest łatwa i wymaga wielu poświęceń, ale potrafi być niezwykle satysfakcjonująca. Co prawda nie znajdziemy tutaj typowego dla komiksu dziecięcego „głębokiego przesłania”, ale i tak treść tytułu ma do zaoferowania coś więcej niż tylko lekko głupkowatą warstwę humorystyczną.
Tym, co na pewno wyróżnia album i przykuwa uwagę potencjalnego czytelnika, jest świetna oprawa graficzna. Rysunki nie starają się być nadmiernie realistyczne, a artysta stawia tutaj raczej na typową cartoonową oprawę, która dodatkowo podbija warstwę humorystyczną komiksu.