Teufel

Ocena: 3.5 (2 głosów)
Sierpień 1939 roku w Gdańsku. Na molo w Glettkau zostają znalezione zwłoki młodej kobiety. Zagadkę jej zabójstwa próbuje rozwikłać komisarz Franz Thiedtke, jednak szybko zostaje odsunięty od śledztwa. Czy porzuci swoją ostatnią sprawę? Czy kobieta na molo będzie rzeczywiście tą, której powinien szukać? W tej historii nic nie jest takie, jak się wydaje. Prawda miesza się z fikcją, a rzeczywistość okazuje się zwykłą mistyfikacją...

Informacje dodatkowe o Teufel:

Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2014-05-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-64307-15-7
Liczba stron: 292

więcej

Kup książkę Teufel

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Teufel - opinie o książce

Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2021-04-18,

Kryminał, którego akcja toczy się w czasach II WŚ, brzmi jednocześnie przerażająco, ale i niezwykle ciekawie. Kiedy zobaczyłam tytuł Teufel, a następnie zapoznałam się z opisem tejże powieści, od razu zapragnęłam ją przeczytać. Jak widać, udało mi się to i dziś mogę opowiedzieć Wam kilka słów na temat moich odczuć po skończeniu tej książki. Ciekawi? Zapraszam do dalszej części wpisu.


Mamy sierpień 1939 roku. Na molo w miejscowości Glettkau ktoś znajduje zwłoki młodej kobiety. Z pozoru wygląda to na samobójstwo, ale coś w tej sprawie nie pasuje... Zagadkę śmierci denatki próbuje rozwiązać komisarz Franz Thiedtke, ale szybko zostaje odsunięty od śledztwa. Kto i dlaczego nie chce dopuścić do rozwiązania tej zagadki? Czy komisarz naprawdę zrezygnuje z prowadzenia tej sprawy? Tutaj nic nie jest takie, jak się z początku wydawało...


Ogromnym plusem tej powieści jest styl pisania Izabeli Żukowskiej. Dzięki niemu książkę czytałam z ogromną przyjemnością, rosnącą ciekawością oraz uczuciem tego, że coś się wydarzy – i że będzie to dość zaskakujące. Ponadto, język, jakim napisana jest ta powieść, sprawia, że czyta się ją dość lekko oraz szybko, więc tutaj informacja dla wszystkich tych, którzy czas na lekturę mają ograniczony.


Jeśli chodzi o jedną z głównych postaci, to panna Lotte Meier niezbyt przypadła mi do gustu. Rozumiem, że musiała bardzo uważać na to, co mówi przy niemieckich oficerach i że nie mogła zdradzić wszystkich znanych jej informacji, jednak momentami miałam po prostu dość jej hipokryzji i tego, że mówiła jedno, a za chwilę robiła dokładnie co innego. Nie przepadam za takimi bohaterami i Lotte nie podbiła mojego serca.


Komisarz Thiedtke to z kolei postać, której chcę więcej i której potrzebuję więcej w swoim życiu. Autorka wykreowała go bardzo dobrze, podczas lektury czułam, że jest to bohater prawdziwy, mający niesłabnący mimo wieku charakter oraz uparty. Naprawdę go polubiłam i z ogromną chęcią sięgnę po kolejne części jego przygód, bo jestem ciekawa – tak po ludzku.


Fabuła tej powieści może nie jest zbyt porywająca i większość miłośników kryminałów zapewne domyśli się zakończenia już po kilku stronach, jednak dla mnie stanowiło ono pewnego rodzaju zaskoczenie. Muszę również dodać, że akcja wciągnęła mnie na tyle, że skończyłam ją w ciągu kilku godzin (oczywiście z małymi przerwami). Jestem nawet skłonna przyznać, że jest to powieść kryminalna, jakiej jeszcze nie czytałam i o jakiej zdecydowanie nie zapomnę.


Być może rzeczywiście mogłoby być tutaj więcej elementów czy też więcej poruszonych wątków, które rozwiązałyby się w następnych tomach (to na pewno byłoby równie ciekawe!), ale i tak uważam, że Teufel to książka dobra, godna polecenia, zwłaszcza osobom, które przeczytały w swoim życiu niewiele kryminałów z wątkiem historycznym w tle. Jestem pozytywnie zaskoczona poziomem, jaki zaprezentowała tutaj autorka i z pewnością zapoznam się z innymi jej powieściami.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewfor
Ewfor
Przeczytane:2015-06-22, Ocena: 4, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2015,
Teufel w języku niemieckim znaczy diabeł. Dlaczego autorka postanowiła tak właśnie zatytułować swoją książkę? Niestety ale zastanawiam się nad tym cały czas. Tylko w jednym miejscu, w treści ktoś nazywa zmarłą kobietę diabłem, szybko jednak określając ją aniołem, więc... Fabuła książki jest dość interesująca, chociaż samego kryminału w tym kryminale jest dość mało. Opisane jest życie zarówno Polaków jak i Niemców w przededniu wybuchu II wojny światowej. Wolne miasto Gdańsk nie było wówczas wolne od tajemnic, wzajemnej wrogości, i konspiracji, w którą wciągnięci zostali zarówno jedni jak i drudzy mieszkańcy. Jest to powieść, w której poznajemy relacje między ludźmi stojącymi u progu wojny po dwóch przeciwnych krańcach, a jednak bardzo często blisko siebie. To obraz strachu i nienawiści, wszczepiony przez Hitlera, a który burzy stosunki międzyludzkie, zarówno te między sąsiadami jak i krewnymi o odmiennych poglądach politycznych. Lektura nie jest łatwa w czytaniu, duży dyskomfort sprawiały mi niemieckie nazwy miejsc, ulic, czy dzielnic Gdańska, który znam. Wprawdzie na końcu książki są umieszczone polskie i niemieckie nazwy, ale chcąc dokładniej umiejscowić jakąś scenę musiałam za każdym razem zaglądać na te ostatnie strony. Myślę, że dużo łatwiej i czytelniej byłoby, gdyby tłumaczenia tych nazw były umieszczone w przypisie na danej stronie. Sama fabuła jest interesująca pod względem sensacji, tajemniczości i polskiej historii. Ciekawie przedstawione postaci intrygują i zbliżają czytelnika do obrazu społeczeństwa przedwojennego Gdańska. Wyjątkowa dokładność i wnikliwość w opisywaniu zarówno osób jak i przedmiotów czy miejsc, to oczywiście plusy powieści i jej wyjątkowa obrazowość. W zeszłym roku byłam na Literackim spacerze po Gdańsku z Izabelą Żukowską, dzięki któremu miałam okazję zobaczyć większość tych miejsc, w których rozgrywa się fabuła książki. Spacer śladami komisarza Franza Thiedke wspaniale przeniósł nas do świata, którego już nie ma, do Gdańska przedwojennego i takiego, którego nie pamiętają nawet najstarsi mieszkańcy miasta. Autorka ma niespotykaną łatwość w opowiadaniu, bardzo malowniczo przekazując to, co chce abyśmy zobaczyli oczami wyobraźni. Dzięki niej zobaczyliśmy Gdańsk, w jakim żył bohater jej książki. Muszę przyznać wyjątkowo dobrą znajomość autorki z tego przedwojennego, Wolnego Miasta Gdańska, szczegółowe opisy miejsc to zapewne wielki plus tej powieści, chociaż mnie samej ich niemieckie nazwy sprawiły wspomniany wcześniej dyskomfort czytelniczy. Myślę, że mogę polecić tę książkę zarówno miłośnikom kryminału, miłośnikom historii przedwojennej jak i tym, którzy lubią odkrywać nieznane, często zapomniane zakątki polskich miast. Nie jest to "mocny" kryminał, jest to bardziej powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym, ale czyta się wyjątkowo szybko. Fabuła wciąga, a o to chyba chodziło autorce, która postanowiła przenieść czytelnika w tę naszą polską przeszłość.
Link do opinii
Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2023-07-20, Ocena: 3, Przeczytałam, Moje 2023,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy