Niektórzy mężczyźni przyprowadzają penisa do seksuologa tak, jak przyprowadza się psa do weterynarza. ,,Proszę, oto on. Niech pan go uzdrowi, ja poczekam sobie na korytarzu".
Często pierwszą rzeczą, jaką musi zrobić lekarz, jest uświadomienie pacjentowi, że penis nie jest osobnym bytem. Wielu mężczyzn uważa inaczej.
Rozmowy w gabinecie kręcą się wokół seksualności, ale seksualność to nie tylko seks. Okazuje się, że najgroźniejszy dla współczesnego mężczyzny jest ,,lęk zadaniowy": traktowanie życia jak niekończącego się egzaminu. Zaraz po nim czai się uzależnienie od pornografii i masturbacji, a na trzecim miejscu są ex aequo obniżenie libido i zaburzenia erekcji. Przedwczesny, opóźniony wytrysk, lub też jego brak, wyprzedzają kłopoty emocjonalne. Zaś panowie skarżący się na brak seksu w związku to osobna kategoria.
Seksuolodzy alarmują: ,,w dzisiejszym świecie seks stał się luksusem".
Panowie! Spieszmy się temu zaradzić. Panie! Spieszcie się posiąść sztukę obsługi penisa... i całej reszty mężczyzny.
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2018-01-31
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 360
Nie miałam zamiaru czytać tej książki, ale skusiła mnie bardzo wysoka ocena na LC i pozytywne opinie. Po lekturze muszę przyznać, że dla mnie nie jest to aż tak dobra książka jak wskazywałaby na to ocena. Sporo się można z niej dowiedzieć, również nowych jak dla rzeczy. Jest to pozycja zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Całkiem ciekawa książka, ale nie jakaś wybitna. Polecam.
Sztuka, jak to sztuka – wyższa, niższa. Autor bardzo skutecznie przykuwa uwagę tytułem, ale trochę daje pstryczka w nos. W końcu „Twoje oczekiwania nie są moimi obietnicami” ?
Nie czytam ebooków, bo nie lubię. Nie czytam poradników, bo nie lubię. A tu bach! Nie dość, że ebook, to jeszcze poradnik… Jednak nie taki suchy, teoretyczny i nudny. Jest psychologicznie, czyli tak jak lubię. Panowie odwalili kawał dobrej roboty. Napisana przystępnie, interesująco i co istotne z dużą dawką humoru. Bardzo lekka rozmowa dwóch panów, o tym, co istotne w życiu, o męskiej psychice. No i ten motyw Bieszczad :D
Uważam, że jest bardzo potrzebna, kierowana głównie do mężczyzn, ale i kobiet. Edukacja w tym zakresie niestety leży i kwiczy. I to, co jest podstawą dosłownie wszystkiego, na to kładziony jest nacisk – komunikacja. Rozmawiajcie ludzie ze sobą, bo Wam się wszystko… położy.
Polecam książkę każdemu, mam poczucie, że każdemu nie zaszkodzi doedukowac o ciele i seksie. Fajnie się czyta.
Książka, którą powinien przeczytać absolutnie każdy mężczyzna! Okazuje się, że niewiele mężczyzn tak naprawdę wie jak działa penis, czego się można po nim spodziewać i co się dzieje z nim wraz z upływem czasu. Ludzie żyją ograniczeni skostniałym wychowaniem, sztywnymi zasadami religii, uprzedzeniami, przestraszeni stereotypami zasięgniętymi z telewizji i rubasznych zartów.
Mężczyźni często traktują swojego penisa jak odrębne ciało, narzędzie, które ma działać tu i teraz, według ich rządania. Każdy z panów przychodzących do seksuologa myśli, że jest odosobniony ze swoim problemem, bo przecież jako facet ma być niezawodny i niepokonany. A często my, kobiety, same przyczyniamy się do ich obaw i kompleksów.
Dlaczego tak mało wiemy? Dlaczego wstydzimy się swoich potrzeb, swojego ciała? Czemu nie mówimy na temat swojej seksualności? "Sztuka obsługi penisa" wyjaśnia wiele kwestii, otwiera oczy na wiele spraw, pozwala uzyskać inny punkt widzenia. Jako kobieta cieszę się, że zerknęłam do tej lektury, bo teraz wiem o wiele więcej chociażby na temat męskiego myślenia i ciała.
Uważam, że każdy mężczyzna powinien ją przeczytać. Lektura obowiązkowa.
Jak to jest - dzielić życie, łóżko i piankę do golenia? Przemysław Pilarski i Andrzej Gryżewski, autorzy bestsellerowej Sztuki obsługi penisa, tym razem...
Magda Chorzewska w rozmowie z Przemkiem Pilarskim odpowiada na autentyczne pytania zadane na TikToku lub Instagramie! Kiedy zacząć uprawiać seks? Czy...
Przeczytane:2018-03-07, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwanie - 70 książek w 2018 roku , Domowa biblioteczka,
Źródło:
„-Zdaje się, że świat zachodni porzucił uwodzenie jakoś tak w drugiej połowie XX wieku.
-Pewien mój klient, budowlaniec, miał problem ze swoją żoną, która regularnie odmawiała mu seksu. Pytam: „A jak pan ten seks inicjuje?”. „No normalnie – odpowiada – przychodzę do niej i zagaduję: będzie dzisiaj robota?”.
-Bardzo wysublimowane.
-Dziewięćdziesiąt dziewięć procent kobiet odpowie, że nie będzie dzisiaj roboty.”
Dzisiaj nieco w innym klimacie. „Sztuka obsługi penisa” to współczesny poradnik dla każdego z nas, zarówno kobiety, jak i mężczyzny. Niech nie zmyli was tytuł, który zapewne większość z was kojarzy dwuznacznie. Książka ta to szczera rozmowa z doświadczonym seksuologiem, który opowiada w głównej mierze o seksualności mężczyzn. Według mnie to męski odpowiednik ‘Sztuki kochania” Michaliny Wisłockiej, z tym, że może nawet lepszy, z racji współczesnego ujęcia i prostego języka. Każda kobieta i mężczyzna powinna zapoznać się z takimi publikacjami, aby zrozumieć swoją drugą połowę i polepszyć nie tylko życie seksualne, ale także w kontekście ogólnym - między partnerami.
Andrzej Gryżewski to wieloletni psychoterapeuta poznawczo-bahawioralny. Publikował już wiele artykułów z zakresu seksuologii czy psychologii. Jednak po sukcesie książki „Jak facet z facetem. Rozmowy o seksualności i związkach gejowskich” opublikowanej razem z Przemysławem Pilarskim, postanowił zebrać swoją wiedzę w całość i stworzyć coś, co mogłoby pomóc mężczyznom w zrozumieniu, że penis to nie tylko zewnętrzna część ciała, ale i część jego osoby: „Niektórzy mężczyźni przyprowadzają penisa do seksuologa tak, jak przyprowadza się psa do weterynarza. „Proszę, oto on. Niech pan go uzdrowi, a ja poczekam sobie na korytarzu”. „Sztuka obsługi penisa” to zarówno działanie profilaktyczne, jak i doraźna pomoc dla zagubionych w swoim życiu seksualnym. Sam Andrzej Gryżewski przyznaje, że to kobiety częściej sięgają po poradniki dotyczące życia intymnego. Mężczyźni unikają je i tym samym nie są nastawieni na jakiekolwiek terapię u seksuologa, co jest często błędną myślą, ponieważ „największym organem seksualnym zarówno u kobiet, jak i mężczyzn jest mózg”.
„Sztuka obsługi penisa” obejmuje szeroki wachlarz zagadnień o męskiej seksualności. Autor odwołuje się do medycyny i omawia w krótkiej teorii budowę, choroby i różne przypadłości genetyczne penisa oraz antykoncepcję. Myślę, że ta książka byłaby dobrym prezentem dla dojrzewającej płci męskiej, która dopiero zaczyna swoją edukację seksualną i często zmaga się z różnymi problemami, a wstyd i niewiedza nie pozwalają mu je rozwiązać. Andrzej Gryżewski nie przytacza jednak tylko suchej teorii. Wszystko popiera swoimi doświadczeniami z pokoju psychoterapeuty i przytacza, aby zobrazować dane zagadnienie czytelnikowi. Książka ta zawiera w sobie wiele ciekawych tematów, choćby: dlaczego mężczyźni zdradzają, czy rozmiar tak naprawdę ma znaczenie, o zdrowym wpływie masturbacji, a także o tym, że „penis niejedno ma imię”. Poradnik porusza także temat coraz częściej występującego uzależnienia, a mianowicie uzależnienia od pornografii, które zostało wpisane przez WHO na proponowaną listę chorób: „Pornografia koduje nas nie tylko na upodobania seksualne, ale też jest odpowiedzialna za powstawanie rozmaitych fałszywych mitów, na przykład dotyczących długości penisa albo czasu trwania stosunku. Nikt nie bierze pod uwagę tego, że to są aktorzy, a nie prawdziwe życie”. Całość kończy rozdział „Monolog penisa, czyli daj mu głos”, gdzie mężczyźni w sposób zabawny, a niekiedy smutny, odpowiadali na zadane pytanie: „Co by powiedział Twój penis, gdyby potrafił mówić?”. Bardzo odważne!
Dla tych którzy cały czas wahają się, czy przeczytać, czy to nie wstyd o takich rzeczach… stanowczo mówię: Czytaj! Jest zabawnie, jest rzeczowo, ale przede wszystkim od serca: aby w końcu uwolnić się od stereotypów „co ja muszę, żeby być mężczyzną”. Gryżewski i Pilarski, w formie wywiadu, przechodzą płynnie z tematów i obalają dotychczasowe mity. Ukazują, jak nasze wczesne doświadczenia z dzieciństwa czy traumy mogą w dorosłym życiu wpłynąć na życie seksualne. Ja jako kobieta, nauczyłam się z tej książki bardzo wiele i myślę, że w przyszłości pomoże to w budowaniu szczęśliwego związku. Rozumiejąc istotę męskiej seksualności, kobieta może poprawić również swoją. Dlaczego jednak najbardziej życzę, aby książka dotarła do męskiej populacji? Uświadomiłam sobie ilu mężczyzn boryka się samych z własnymi problemami i niewiedzą, unieszczęśliwiając partnerki i siebie:
„-A propos, opowiem ci dowcip. Kiedy kobiety przestaną udawać orgazm?
-Nie wiem.
-Kiedy mężczyźni przestaną udawać grę wstępną!
- Coś w tym jest. Są mężczyźni, którzy uważają za grę wstępną samo zdjęcie skarpetek.”
Podsumowując, „Sztuka obsługi penisa” to odważna i prawdziwa publikacja, która trafia we współczesne problemy mężczyzn. Jej głównym przekazem jest z pewnością to, że należy rozmawiać: bez komunikacji z partnerką/partnerem/terapeutą nie osiągniemy za wiele na dłuższą metę. W dodatku dowiemy się z niej wiele ciekawych rzeczy o mężczyznach i ich seksualności.
-Dama z książką