Poniekąd będzie żyć. Poniekąd nigdy nie weźmie życia we własne ręce.
Debiut, w którym możesz odkryć własną historię.
Czterdzieści lat opisane z perspektywy dwunastu przełomowych dni.
Zofia przychodzi na świat w surowej rzeczywistości pod koniec lat 70. w jednej z kaszubskich wsi. Wychowywana w obliczu licznych zakazów i wyrzeczeń, będzie żyć tak, jak oczekują od niej inni. Chłodne relacje, nieufność wobec otoczenia i nakładane przez samą siebie ograniczenia sprawią, że rzadko kiedy czuje się w pełni szczęśliwa.
Szalej jest nie tylko opowieścią o jednej bohaterce – to biografia wszystkich kobiet boleśnie doświadczonych przez los, mierzących się z surową krytyką otoczenia i zmagających się z poczuciem niedowartościowania. A jeśli postępowanie zgodnie z własnymi przekonaniami i dopuszczenie do głosu głęboko skrywanych pragnień wcale nie jest niemożliwe?
Czy cztery dekady wystarczą, by nabrać odwagi do życia?
Monika Drzazgowska – urodziła się w Człuchowie na Pomorzu. Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa. Szalej to jej debiut prozatorski. Fragment powieści ukazał się w 2018 roku w niemieckim piśmie literackim „Sinn und Form” w tłumaczeniu Bernharda Hartmanna.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2021-02-17
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 382
Smutna historia napisana przepięknym językiem.Wreszcie mogłam smakować słowo, bo ostatnio połykam ksiązki.Takich Zosiek, jak bohaterka powieści, jest wśród kobiet mnóstwo.Bardzo trudno jest kobiecie ułożyć sobie życie, kiedy na biedę nakładają się różne nakazy i zakazy.Te ograniczenia sprawiają,że kobietynie potrafią wziąć w ręce swojego życia.. Na pewno nie jest to książka dla każdego. Dla mnie cudowna, bo świat oglądany oczami Zośki bardzo różni się od tego z kolorowych czasopism dla kobiet. Świat bohaterki jest światem przeraźliwie prawdziwym.Będę z niecierpliwością czekała na drugą powieść Moniki Drzazgowskiej.
Wogóle nie odczułam, że "Szalej" to debiut Moniki Drzazgowskiej. Jest to bowiem niezwykle dojrzała powieść opisująca w dwunastu odsłonach czterdzieści lat życia Zofii. Opis dzieciństwa na kaszubskiej wsi przypomina nam nasze własne spędzone u dziadków na wsi. Te wspomnienia pojawiają się niczym przebłyski, są w zdaniach, w opisach zachowań i wiejskiego życia. To one w pewien sposób nas kształtują i wpływają na to, jacy później jesteśmy. Przypominają mi się tutaj słowa Anny Ciarkowskiej: "Wyobraźcie sobie, że każde słowo ma swój ciężar. Ile waży to, co do mnie dziś powiedzieliście?".
Nasz świat, podobnie jak świat Zosi utkany jest ze słów dziadków, rodziców, nauczycieli, koleżanek... Przepełnieni tymi słowami próbujemy nie zatracić siebie. Zośka wychowana w obliczu różnych nakazów, zakazów i wyrzeczeń będzie próbowała żyć tak, jak inni tego od niej oczekują. Choć z czasem Zosia przeistoczy się w Zofię to lęki i świadomość nieprzystosowania wciąż będą jej towarzyszyć.
Książka podobnie jak jej życie toczy się wolno i monotonnie. Nie raz miałam ochotę krzyknąć "Zośka szalej, baw się!", ale czym tutaj jest tytułowy "szalej"? Czy Zośka nie bała się, że usłyszy, że "najadła się szaleju"?
W dorosłym życiu dalej nie potrafi odnaleźć się w żadnej z ról narzuconych jej przez bliskich, tradycję i społeczeństwo. Nawet wypróbowując po kolei różne scenariusze na życie nie umie pozbyć się rozpaczy i obcości.
"Szalej" to być może także książka o niejednej z nas, uwikłanej w schematy, w role narzucone przez społeczeństwo, próbującej różnych masek, które ciągle dostają od twarzy.
Czy czterdzieści lat wystarczy, by zrozumieć siebie i nabrać odwagi do życia?
Przeczytane:2022-01-13, Ocena: 4, Przeczytałem, Przeczytane, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022, 52 książki 2022,
Zofia opowiada o swoim życiu, dzieciństwie, kobiecości, samotności. Bohaterka przedstawia różne zdarzenia , skrawki z codzienności. Nie okazuje uczuć i nie pokazuje słabości. W różnych momentach życia wracają do niej napomnienia matki i babki.