Las. Młoda dziewczyna. Wygląda, jakby spała. Ale nie śpi. Wie, że zaraz umrze. I czuje, co robi z nią jej morderca, tyle że nie jest w stanie nawet mrugnąć.
Kiedy nad ranem zostają znalezione zwłoki, na miejscu zjawia się komisarz Agnieszka Polkowska. Nikt nie chce z nią pracować - zbyt wiele wymaga, słynie z ostrego języka i jest bardziej inteligentna od kolegów. Jej zaangażowanie w każdą ze spraw nie bierze się znikąd: ma kilka tajemnic i wolałaby się nimi nie dzielić. Ostatnie, czego jej trzeba, to błyskotliwy psychopata - człowiek, który odczuwa emocje tylko wtedy, gdy poluje. Gdy wybiera dziewczyny, osacza je i zabija: powoli, delektując się ich cierpieniem. Jest precyzyjny i metodyczny, przekonany, że nikt mu nie dorówna. Nie popełnia błędów. Do czasu.
Kiedy na jego drodze staje komisarz Polkowska, będzie musiał zmierzyć się równym mu przeciwnikiem, kimś, kto potrafi rozgryźć tok jego rozumowania i podążyć za makabrycznymi wskazówkami.
Czy Polkowskiej uda się ocalić kolejną dziewczynę, mimo seksizmu i niekompetencji jej szefów? Czy tajemnica z przeszłości, która dopada ją w chwili, gdy jej życie zaczyna się układać, pokrzyżuje śledztwo? Czy zdoła uratować życie kogoś, kto jest jej najbliższy?
Igor Brejdygant (ur. 1971), polski scenarzysta, reżyser, fotograf i pisarz, studiował na Wydziale Produkcji Filmowej i Telewizyjnej PWSFTViT w Łodzi. Napisał scenariusze m.in. do Zbrodni (reż. Greg Zgliński), Prostej historii o morderstwie (reż. Arkadiusz Jakubik), Palimpsestu (reż. Konrad Niewolski), Paradoksu (reż. Greg Zgliński, Borys Lankosz i Igor Brejdygant) - na podstawie którego napisał świetnie przyjętą powieść pod tym samym tytułem (Marginesy 2016) - oraz Belle epoque (2017) i międzynarodowej koprodukcji Ultraviolet (2017). W cyklu Szaleńcy Pana Boga zrealizował dokumenty Bracia, Kazanie nad czarną rzeką i Latawiec.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2020-06-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Mamy jesień, szarą, burą i ponurą. W takim zimnym i ponurym lesie zostaje odnaleziona młodziutka, martwa, naga dziewczyna. Zostaje ona ułożona na mchu i wygląda jakby spała. Na miejsce zbrodni zostaje wezwana komisarz Polkowska, która słynie z ciętego języka. Dla niej najważniejsze jest schwytanie tego nadwyraz inteligentnego mordercy. I będzie do tego dążyć mimo przeszkód jakie będą wynikać w trakcie śledztwa w sferze zawodowej jaki i prywatnej.
Książka przedstawia krok po kroku trzy równolegle wątki, które w pewnym momencie łączą się w całość. Poznajemy wątek mordercy, ofiary i policjantki.
Sławomir to inteligentny morderca, który ma przemyślany każdy krok. To człowiek, który trzyma się pewnych zasad, które sam sobie narzuca. Mimo że ma żonę i dzieci, nie jestem pewna czy zdolny jest do miłości. W zasadzie to jestem pewna, że ich nie kocha. Swoje ofiary wyławia z otoczenia, poznaje je przez internet, potem aranżuje spotkanie. Rozkochuje je w sobie, aż w końcu bestialsko zabija. Dzieje się tak do momentu aż komisarz Polkowska obejmuje śledztwo. Wtedy wszystko przestaje się układać tak jak to sobie zaplanował.
Ewa, to religijna, młoda dziewczyna. Nie jest pewna którą religię wyznawać. Waha się, nie wie, w którą stronę iść w dalszym życiu. W wyniku wielu czynników zafascynowała się osobą Sławomira. Rozkochuje ją w sobie i robi to świadomie. Z premedytacją wykorzystał fakt, że Ewa zupełnie nie wiedziała co ma robić ze swoim życiem. Dziewczyna wpada w jego sidła niczym bezbronne zwierzątko.
Komisarz Agnieszka Polkowska, to kobieta można by powiedzieć po przejściach. Została zmuszona by opuścić swoje jedyne dziecko. Przez lata zastanawia się kim jest jej córka Jola. Męczą ją koszmary, w których widzi Jolę wołającą swoją mamę. Kiedy obejmuje dowództwo nad sprawą morderstw młodych kobiet, sprawa wydaje jej się osobista, porównuje ofiary do swojej córki będącej w wieku zamordowanych dziewcząt.
Sięgnęłam po tą książkę po oglądnięciu jej ekranizacji. Serial podobał mi się, był tajemniczy i taki mroczny. Kiedy zorientowałam się, że nagrano go na podstawie książki, postanowiłam ją zdobyć i przeczytać. Po raz kolejny literatura jest lepsza od ekranizacji.
Teraz po przeczytaniu książki uważam, że zupełnie nie potrzebnie wątek Agnieszki został zamieniony. W serialu jest niezrównoważoną alkoholiczką, która przez użycie swojej broni przy dziecku, można powiedzieć została wyrzucona z życia córki. W książce to postać wg mnie dobra. Jej jedyną winą jest to, że jest lesbijką, i właśnie przez to została odsunięta od córki przez bogobojnego męża. Bardzo mnie to zdziwiło,że w taki sposób pokazano postać Agnieszki w serialu. Przecież alkoholiczka to chyba bardziej negatywna postać niż lesbijka Oczywiście to tylko jeden najbardziej rzucający się w oczy element różniący książkę od jej ekranizacji. Druga dla mnie ważna różnica to postać Sławomira. W serialu grał go Stuhr, który wg mnie był za młody, żeby grać rolę mordercy.
Przez to,że znałam ogólny zarys fabuły początkowo ciężko mi się czytało, ale jak śledztwo Agnieszki przyspieszyło, zaczęły się klarować wątki, czytałam z większym zainteresowaniem. Kiedy dobrnęlam do końca, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że książka jest warta przeczytania. Jest wciągająca, ale myślę że najpierw lepiej sięgnąć po książkę a potem po serial.
Mimo bardzo różnych opinii, mnie się ta książka podobała, fabuła jest wciągająca, intrygując, silna główna bohaterka, również wątek, religijny jest wyraźnie podkreślony. Dałam się wciągnąć, chociaż początkowo miałam jakieś obawy, że nie będzie to pozycja godna przeczytania...
Od początku znamy mordercę, lecz jego motywy poznamy w końcowej części książki, zgadzam się ze zdaniem wielu czytelników, iż niepotrzebny był wątek polityczno - szpiegowski, lecz można to było przełknąć.
Fabułę autor rozdzielił na 3 osoby, poznajemy ją z punktu widzenia psychopaty Sławomira, który prowadzi podwójne życie; detektywa Agnieszki, która jest silną kobietą o odmiennej orientacji seksualnej, od lat walczy z byłym mężem o córkę, jednak w pracy jest bardzo zaangażowana nawet kosztem życia osobistego; i ofiary psychopaty. Postacie są bardzo ciekawie zarysowane, jak również sposób działania psychopaty i jego motywy, na końcu poznajemy również, co łączyło komisarz Agnieszkę z psychopatą.
Moim zdaniem bardzo dobry kryminał, może dlatego, że nie oglądałam wcześniej serialu, lecz zawsze tak wolę robić. Dla mnie książka nie da się w całości przełożyć na ekran.
Polecam miłośnikom dobrego kryminału.
Godna polecenia.
Na okładce książki Agnieszka Pilaszewska zachęca do lektury w taki sposób: "Czyta się, jakby się oglądało najlepszy czarny kryminał" - i jest w tym sporo prawdy. Czytając, miałam wrażenie, że oglądam film akcji. Książka podzielona jest na wiele "filmowych" klatek - które prezentują nam różnych bohaterów: policjantkę Agnieszkę Polkowską i jej wspołpracowników i przełożonych, młodą śliczną dziewczynę Ewę i jej matkę Bożenę - należącą do zboru Świadków Jehowy, intrygującego i niebezpiecznego Sławomira i jego rosyjskich - jeszcze bardziej niebezpiecznych - "przyjaciół". Wszystkich ich połączy jedna sprawa: seryjnego mordercy, który wybiera swoje ofiary wśród młodych, bardzo religijnych dziewcząt, po czym zabija je w bestialski sposób, napawając się ich cierpieniem i agonią.
Książka jest bardzo wciągająca, choć autor zastosował dość zaskakującą strategię, ponieważ od samego początku wiemy, kto jest mordercą. Poznajemy też jego przyszłą ofiarę i obserwujemy, jak sympatyczna dziewczyna krok za krokiem wpada w jego sidła. Na szczęście jest też komisarz Polkowska - bystra, zdecydowana, nieustępliwa i harda, która wpada na trop mordercy i nie daje się zwieść jego mylnym tropom i robi wszystko, żeby nie dopuścić do kolejnej zbrodni. Jednak jej zadanie nie jest łatwe: morderca jest doskonale przygotowany i potrafi wspaniale kluczyć i podrzucać fałszywe ślady.
"Szadź" czyta się szybko, bo w pewnych momentach nie sposób przerwać - chce się sprawdzić, co się stanie. Mam zastrzeżenia co do wątku córki komisarz Polkowskiej, z którą ta kontaktuje się po 18 latach rozłąki - zbyt gładko, zbyt szybko i nienaturalnie wybacza i akceptuje tłumaczenia matki. Poza tym książka Igora Brejdyganta bardzo mi się podobała - przede wszystkim ze względu na oryginalny zabieg, który sprawa, że nie pytamy "kto", tylko "czy mu się uda". Komisarz Polkowska jest może trochę zbyt doskonała, przenikliwa i domyślna, ale to niewątpliwie interesująca postać i mam nadzieję, że pojawi się w kolejnych książkach autora.
Sięgnęłam po "Szadź" po obejrzeniu serialowej ekranizacji .Powiem szczerze,że serial bardzo mi się podobał.Pełno w nim tajemnic,zagadek no i mroczny,dlatego też gdy dowiedziałam się ,że powstał na podstawie książki postanowiłam ją przeczytać.Pierwszy raz mam dylemat..która wersja dobra?
Serial na prawdę wciąga,a książka może nie jest tak rewelacyjna ale ma swoje zalety.Niestety wydaje mi się momentami jakbym czytała i oglądała zupełnie dwie różne rzeczy..
W serialu zmieniono wątek komisarz Agnieszki,a szkoda,bo niczemu nie brakuje "książkowej" Pani komisarz.W powieści postać mordercy Sławomira jest tu bardziej rozbudowana i mroczna .Szkoda,że w serialu fabuła została pozmieniana,sądzę jednak ,że to właściwie tylko ze względów poprawności politycznej .
Tak więc ,,Szadź" jest godna polecenia dla tych, którzy lubią porównania realizacji tego samego tekstu kultury w różnych mediach. Tu jest to ciekawe , że widać różnice i możliwości w realizacji tekstu literackiego i obrazu filmowego.
[ RECENZJA ]
Igor Brejdygant - "Szadź"
Wyd. Marginesy
Ułożony, z pozoru, Sławomir Wolski prowadzi podwójne życie. Z jednej strony mąż i ojciec, choć oziębły i z żelaznymi zasadami, z drugiej seryjny morderca osiągający rozkosz podczas dogorywania ofiary. Na swoje "zdobycze" zawsze wybiera młode dziewczyny, które stopniowo w sobie rozkochuje, a następnie zabija, delektując się ich cierpieniem.
Pewnego dnia jednak na drodze Wolskiego staje komisarz Agnieszka Polkowska, która schwytanie mordercy obiera sobie jako priorytet.
Sama odsunięta na 18lat od własnego dziecka, zmaga się z życiem prywatnym i zawodowym, co jeszcze bardziej popycha ją do szybkiego rozwiązania zagadki.
W końcu staje oko w oko z seryjnym. Gdy okazuje się, że ten porwał jej córkę, wychodzi na jaw cała prawda o przeszłości, która łączy Wolskiego i Polkowską.
Po przeczytaniu nie pozostaje nic innego jak tylko obejrzeć cały serial. Książka jak najbardziej godna polecenia. Trzyma w napięciu, a akcja wciąż utrzymuje swój wysoki poziom.
Zaskakująca historia samej komisarz,
podwójne życie Wolskiego i przeszłość łącząca ich rodziny...mistrzostwo pióra!
Nic nie jest oczywiste i zawsze pod górę, jak to w życiu bywa ?
Przeczytałam z powodu serialu. Taka już moja maniera, że najpierw książka, a potem jej adaptacja. Od razu powiem, dla tych co ich zniesmacza wątek orientacji seksualnej głównej bohaterki (a znalazłam tu parę opinii w tym sensie), że w serialu go nie ma. Pani Agnieszka jest klasycznie i poprawnie politycznie hetero. Co do fabuły: odwykłam nieco od makabrycznych opisów bo po trylogii Chattama czy książkach Grange'a miałam sporo przerwy od takiej tematyki i to mnie trochę blokowało ale sam wątek jest wciągający. Motywacje, czyny, których źródłem jest przeszłość świetnie splatają losy bohaterów. Ciekawe zakończenie. Polecam miłośnikom makabrycznych zbrodni.
Bardzo dobrze i szybko się czyta, ciekawa i trzymająca w napięciu. Od początku przedstawiane jest śledztwo Agnieszki Polkowskiej, policjantki z nieuporządkowanym życiem osobistym. Naprzemiennie autor przeplata wątek policjantki, z działaniami seryjnego mordercy oraz jego następnej ofiary, którą sobie upatrzył. Trzyma w napięciu do końca. Polecam.
Dawno nic mnie tak nie wciągnęł, jak Szadź pana Brejdyganta. Zarwałam noc, ale było warto. Pięknie zbudowane postacie, nieszablonowa historia, wyjątkowy morderca i powiązanie z główną bohaterką, która go tropi... Książka dopracowana w każdym calu, naprawdę warta przeczytania. I daje do myślenia- jak łatwo dać się podejść, paść ofiarą, nie można nikomu ufać.. Zwłaszcza osobom poznanym w Internecie.
Co jeszcze mnie zaskoczyło? Że główna bohaterka, policjantka, jest... lesbijką. A w dodatku ma córkę, z nieudanego małżeństwa, której nie widziała 18 lat. Bardzo chce ją odzyskać, tym bardziej, że dręczą ją koszmary z udziałem córki. Akcja książki rozgrywa się więc na kilku płaszczyznach, dotyczy paru postaci, a każda niesie własną historię - takie smutki, jakie spotkać mogą każdego z nas.
Młoda Ewa, świadek Jehowy, po nieudanym związku (nomen-omen z gejem), szuka spokoju ducha i zrozumienia u innych. Odnajduje miłość w niejakim Adamie, poznanym w internecie (aczkolwiek nie przez przypadek- zobaczył ją wcześniej na ulicy, a później sprawn wytropił). Nie chce powielać szarego życia matki, chętnie przystaje na utrzymanie związku z starszym od niej mężczyzną w tajemnicy. Jej życie ratuje przypadek. A także troska matki.
Wczesna wiosna. W Tatrach leży jeszcze sporo śniegu, wieje halny. Dwójka ludzi wyrusza z Morskiego Oka na przełęcz Szpiglasową. Nagle spod grani Miedzianego...
Nowy kryminał Igora Brejdyganta wciąga bez reszty w mroczny świat układów, zależności i tajemnic. Komisarz Monika Brzozowska nie może podnieść się...