Symulant Fotnicki

Ocena: 4 (1 głosów)

Młody człowiek chce za wszelką cenę uniknąć obowiązku odbywania służby wojskowej. Gdy zdrowie dopisuje nie ma innej możliwości jak symulowanie choroby od wrzodowej po psychiczną. Osiągnięcie celu przysparza wiele nieprzewidzianych sytuacji, natomiast efekt końcowy pozostawia sporo do życzenia.

Informacje dodatkowe o Symulant Fotnicki:

Wydawnictwo: Ridero
Data wydania: 2017 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-8126-486-0
Liczba stron: 0
Język oryginału: Polski

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Symulant Fotnicki

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Symulant Fotnicki - opinie o książce


Jakiś czas temu zostałam poproszona o przeczytanie pewnej książki i szczerą recenzję. Książka z niespotykanym tytułem i jeszcze bardziej niespotykaną fabułą. Było ciężko, ponieważ sprawy jakie porusza, są dla mnie obce. Jestem kobietą i urodziłam się w czasach PRL, ale z racji wieku, nic nie pamiętam... A jednak skusiłam się...

"Symulant Fotnicki" autorem której jest Remigiusz Marek Ogonowski, to historia młodego chłopaka, żyjącego w czasach PRL, który za żadne skarby nie chce iść do wojska. Na każdą kolejną komisję przynosi inny powód odsunięcia go od służby wojskowej. Zaczyna od chorób przewodu pokarmowego, kończy na chorobach psychicznych... Najgorsze w tym wszystkim jest to, że w moich oczach kwalifikuje się na typowego darmozjada. Nawet praca go boli i zastępcze zajęcia również są złe...

Cała historia nie jest długa, a jako kobieta (bądź co bądź młoda) powiem Wam, że jest ciekawa i komiczna zarazem. Nawet troszkę tragedii na koniec zostało. Nasz bohater, doświadcza czegoś na wzór "samospełniającej się przepowiedni". Tak bardzo mieszał, tak bardzo kombinował by uniknąć służby wojskowej, że po pierwsze - udowadnianie chorób zajęło mu więcej czasu niż odbycie służby, na końcu został potraktowany jak chory, psychicznie chory, natomiast nie symulant. W to akurat nikt mu nie uwierzył...

Czy warto więc w ten sposób psuć sobie opinię i życie? Przecież wiadomo nie od dziś, że raz przypięta łatka, podąża za człowiekiem całe życie. Choćbyśmy zmienili środowisko, wyjechali na drugi koniec Polski, nie mamy gwarancji, że nasza historia i nasza osoba zniknie całkowicie. Po nas i wszystkich informacjach, zawsze pozostanie jakiś ślad. Tak było dawniej, w czasach kiedy nie było internetu i nikt nie wiedział co to są, media społecznościowe. Obecnie jest jeszcze gorzej, a symulanci nadal się zdarzają ;)

Kto pamięta czasy PRL - książka idealna. Można się pośmiać, powspominać, mam wrażenie, że autor często używa języka z "tamtych czasów".
Kto nie pamięta - polecam! Z ciekawości jak to było, lub by zobaczyć konsekwencje naszych czynów. Zwykle myślimy o nich po fakcie...

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy