Wydawnictwo: JanKa
Data wydania: 2013-01-22
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 144
Ta niepozorna pozycja składa się z trzech części, które autor połączył podobieństwem poruszanej tu tematyki. Już sam tytuł daje przedsmak tego, co można odnaleźć wewnątrz. Jednak to tylko zapowiedź. Rzadko trafiają się lektury niezbyt obszerne objętościowo a jednocześnie tak rozbudowane tematycznie. Tu złożoność problemów poruszanych zaskakuje, a chwilami nawet niepokoi. Już obwoluta wprawia czytelnika w stan hipnotycznej transcendencji... I tak pozostaje aż do ostatniej strony, do końcowych zdań...
Czytając powyższą książkę ma się wrażenie jakby otaczający nas świat nabrał raptem samych pozytywnych cech. Jakbyśmy patrzyli przez różowe okulary. Niestety to tylko iluzja. Widzimy go oczami bohaterów, którzy chcąc uciec od problemów codzienności zatracają się w tworze, kreowanym przez ich przeżarte używkami mózgi. Narkotyki, alkohol, leki pomagają im zapomnieć, uciec choć na chwilę od szarej rzeczywistości przepełnionej trudnościami. Każdy z nich próbuje poradzić sobie z dniem codziennym na swój własny sposób. Nie zawsze im to wychodzi. Nieraz ich próby zapanowania nad życiem kończą się tragicznie.
Zatem czy warto "przebudzić się" z narkotycznego snu? Czy warto dołączyć do tych wszystkich ludzi goniących za dobrami w świecie powoli eliminującym wszelkie bliższe relacje międzyludzkie? W świecie gdzie ocenia się człowieka na podstawie tego co posiada. Z pewnością nie jest łatwo powrócić z "tamtego" miejsca. Pozbawionego wszelkich trosk. Zapewne trudno jest ponownie wziąć się za bary z życiem. Przerwać "łatwiejszy" rodzaj bytowania. Znaleźć odwagę do stawienia czoła rzeczywistości. Nie każdemu się udaje.
Książka nie jest lekturą łatwą. Wwierca się, wdziera w psychikę jak młot pneumatyczny. Pozostawiając po sobie stały ślad. Czyta się ją powoli. Opisy odczuć bohaterów sugerują, jakby autor przedstawił tu znane mu doznania. Dokonał tego z taką dbałością o szczegóły, że nie sposób uważać tego tekstu jedynie za wytwór jego wyobraźni. Jednocześnie jego młody wiek wprowadza pewną dozę wątpliwości co do aż tylu doświadczeń życiowych. Dodatkowo lektura została wzbogacona o liczne odniesienia do literatury, kinematografii. Szeroki wachlarz nawiązań daje do zrozumienia, że Michał Kotliński to człowiek obeznany kulturowo. Łatwość z jaką autor ujednolicił obcość ze swą twórczością świadczy o lekkości jego pióra. Szkoda tylko, że pisarz w niektórych przypadkach wspominanych tu utworów wyjawia kluczowe wątki. Może to okazać się wadą dla tych, którzy jeszcze nie znają przytaczanych tu pozycji.
Uważam, że historie tu przedstawione mogą stać się swego rodzaju przestrogą. Dla tych, którzy zbłądzili, zagubili się. Jednocześnie są ostrzeżeniem przed zagrożeniami jakie niesie życie. Jakie sami sobie stwarzamy. Nieraz mając tylko dobre intencje. Przed błędami jakie popełniamy każdego dnia. Warto ją poznać, aby ich uniknąć.
Dwudziestoletni Janek Katyński to eksstudent filologii angielskiej stołecznego uniwersytetu, który - pracując jako piekarz i diler - zapewnia ludziom chleb...