Utknęli razem w windzie, w bloku i w… związku?
Camille Daisy Harford to energiczna i wygadana studentka dziennikarstwa, która uwielbia kontakt z ludźmi. Poznawanie nowych osób jest dla niej tak naturalne jak oddychanie.
Przynajmniej w większości przypadków, bo tego, jak spotkała po raz pierwszy Tannera Allarda, swojego nowego sąsiada, zdecydowanie nie może uznać za coś zwyczajnego. Na domiar złego po wpadce z jej strony utknęli razem w windzie na kilkadziesiąt zbyt długich minut, w ciągu których wydaje się, że mężczyzna zdążył ją szczerze znienawidzić.
Cami mogłaby udawać, że nic się nie stało, i po prostu unikać Tannera, ale okazuje się to trudne. Ich mieszkania są ulokowane naprzeciwko siebie, a miejsca parkingowe ze sobą sąsiadują. Co gorsza, dziewczyna pracuje w kawiarence, gdzie on lubi przychodzić. W dodatku, żeby wykręcić się od niechcianej randki z natrętnym mężczyzną, Camille mówi mu, że spotyka się z sąsiadem, który pod pewnym warunkiem zgadza się odgrywać rolę jej chłopaka…
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2024-05-08
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 401
Język oryginału: polski
"Sama też przecież sądzę, że ważne sprawy są warte ryzyka. A to jest ważne. On jest ważny. Dlatego powinnam chociaż spróbować. Lepiej żałować, że coś zrobiłam, niż że nigdy się na to nie zdobyłam. Że stchórzyłam. Ja nie tchórzę".
▪️Tytuł: Stuck with You
▪️Autor: Agata Polte
▪️Wydawnictwo: Niezwykłe
▪️Premiera: 08.05.2024 r.
Musimy Wam przyznać, że w ostatnim czasie mamy wyjątkowe szczęście trafiając na w większości książki od których nie jesteśmy w stanie się oderwać a docierając do końca historii mamy ochotę zaczynać ją od nowa i od nowa 😍
My i książka "Stuck with You" to krótko mówiąc miłość od pierwszej linijki 😍 uwielbiamy pióro Agaty Polte ale ta historia humorem w niej zawartym po prostu potrafiła nas rozłożyć na łopatki 🤣🤣🤣 jest to lektura tak komfortowa i w dodatku tak zabawna, że pragnęłyśmy aby ta przygoda z bohaterami się po prostu nigdy nie kończyła 😁
Camille Daisy Harford to energiczna i wygadana studentka dziennikarstwa, która uwielbia kontakt z ludźmi. Poznawanie nowych osób jest dla niej tak naturalne jak oddychanie. Jej "camitoki" potrafiły momentami rozbawić nas niemalże do łez 🤣 jeżeli macie w swoim otoczeniu osobę, która "nadaje niczym karabin maszynowy" to właśnie taka Cam...tylko tą Waszą znajomą osobę pomóżcie do tego przynajmniej razy 5 😁 oprócz tego, że niesamowita z niej gaduła to i w dodatku ogromna niezdara z wielkim pechem co tylko nadawało uroku jej osobowości ❤️ nie była jedna głupiutka jak by ktoś mógł od razu pomyśleć. Absolutnie. Była bardzo inteligentna, bystra i mądra. To ten typ osoby, której w drewnianym kościele cegła spadnie na głowę jednakże wchodząc do ciemnego pomieszczenia sprawi, że nastanie jasność bo rozświetli je swoim blaskiem powodując, że ludzie ją po prostu ubóstwiają 💜 i my również ją pokochałyśmy 😊
Tanner Allard to natomiast mężczyzna, który jest bardziej skryty i zamiast uzewnętrzniać swoje uczucia mówiąc o nich głośno woli je w każdy możliwy sposób okazywać. Ich pierwsze spotkanie nie należy do najprzyjemniejszych gdy Cam przez niefortunne zdarzenie wylewa na krocze Tana kubek kawy... Sami powiedzcie z takiego spotkania chyba nikt by się nie ucieszył prawda? 🤣 Ale to nie koniec ich przygód bo jak się okazuje życie ma jeszcze kilka asów w rękawie i planuje ich nimi zaskoczyć doprowadzając do kolejnych spotkań...😎
"Stuck with You" to krótko mówiąc komedia romantyczna w najczystszej postaci. Potężna dawka humoru, słodyczy, fake dating, slow burn oraz age gap to tylko niektóre z cech tej książki jakie znajdziecie w środku. Będzie także dosłownie parę spicy scen ale napisane raczej w delikatny, nie ordynarny sposób przez co nawet osoby za nimi nie przepadające nie powinny czuć zgorszenia. Do tego wszystkiego bardzo ciekawa, niesztampowa fabuła poprowadzona w momentami zaskakujący sposób. Co prawda może i można byłoby rozwinąć odrobinę bardziej "ten moment" w książce w którym czytelnikowi przez pewną scenę zaczyna mocno skakać ciśnienie i mamy ochotę sprać komuś zadek ale z drugiej strony też nie jest to konieczne.
My zdecydowanie czujemy się ukontentowane tym co otrzymałyśmy. Niczego ani za dużo ani za mało. W naszym odczuciu wszystko wyważone idealnie w punkt 💜 z ogromną przyjemnością jeszcze wrócimy do tej lektury a i mamy nadzieje, że autorka postanowi napisać historie dotyczące także bohaterów drugoplanowych jakich mogłyśmy w tej powieści poznać 😁😁😁 polecamy! #musthave #mustread
Do tej pory nie miałam styczności z twórczością Agaty Polte, chociaż nazwisko autorki jest mi doskonale znane. Dlatego, gdy na początku roku wybierałam sześciu autorów, których książki chciałabym w tym roku poznać, dopisałam ją do listy. Nie planowałam zacząć akurat od tej publikacji, ale gdy wylegując się na plaży, przypadkiem kliknęłam na czytniku w okładkę "Stuck with you", stwierdziłam, że będzie to dobry wybór. Czy miałam rację? Już spieszę z wyjaśnieniem.
Głównymi bohaterami historii są Camille Daisy Harford -- studentka dziennikarstwa i kelnerka, której buzia dosłownie się nie zamyka oraz jej totalne przeciwieństwo, spokojny i małomówny -- Tanner Allard. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że totalnie do siebie nie pasują, ale czyż nie znamy powiedzenia -- przeciwieństwa się przyciągają? Otóż to! Znamy je i w przypadku tej właśnie pary, sprawdza się ono idealnie, chociaż początek ich znajomości nie należały do udanych! A wszystkiemu winna była zepsuta winda i rozlana kawa!
"Stuck with you" jest jedną z tych historii, której koniec można w zasadzie przewidzieć już na samym początku, jednak jest przy tym naszpikowana tyloma zabawnymi sytuacjami, że kilka razy naprawdę trudno było mi powstrzymać się od śmiechu, a czytałam ją, przebywając w miejscu publicznym, więc nie mogłam śmiać się na cały głos, chociaż miałam na to ogromną ochotę.
W tej historii podobało mi się również to, że pomimo iż Camille i Tanner udawali parę, więc bardzo szybko musieli zacząć okazywać sobie uczucia, ich prawdziwa relacja rozwijała się powoli, przez co nie miałam wrażenia, że trafiłam na historię z gatunku instant love, tylko na typowy slow burn.
Myślę, że dużym plusem tej publikacji były również relacje głównych bohaterów z ich przyjaciółmi. I chociaż z początku obawiałam się ich reakcji na rewelacje dotyczące fikcyjnego związku, w miarę postępu fabuły nabierałam przekonania, że gdy prawda wyjdzie na jaw, zamiast się złościć, będą wspierać protagonistów i tak też się stało.
Cieszę się również, że pod koniec książki autorka postanowiła uchylić nieco rąbka tajemnicy i podzielić się z czytelnikami tym, co przez całą publikację siedziało w głowie Tannera. Przyznam, że w niektórych momentach brakowało mi jego perspektywy i długo zastanawiałam się nad tym, jak dana scena wyglądałaby jego oczami. Dlatego bardzo spodobało mi się to, że mogłam chociaż przez krótką chwilę zobaczyć taką Camille, jaką widział ją on.
Chociaż była to dopiero pierwsza książka Agaty Polte, z która miałam okazję się zapoznać, z pewnością nie była ostatnia. Myślę, że w najbliższym czasie wrócę do jej twórczości, by poznać inne wykreowane w jej głowie postacie. A tymczasem, jeżeli nie mieliście jeszcze okazji poznać duetu Harford-Allard, serdecznie was do tego zachęcam.
Brynn na własnej skórze dowie się, co naprawdę znaczy znaleźć się w złym miejscu i złym czasie. Kiedy dociera pod podany przez ojca adres, żeby w jakiś...
Jeśli sądzisz, że walka się skończyła, nawet nie wiesz, jak bardzo się mylisz. Wynalezieniu serum przyświecał jeden cel: wygrać wojnę. Eksperymenty zakończyły...
Ocena: 6, Chcę przeczytać,
Camille to dosyć roztrzepana dziewczyna. Prawie zawsze się wszędzie spóźnia i dzień, kiedy spotkała pierwszy raz swojego sąsiada nie był inny. Tego dnia Cami ma egzamin na studiach i z tego względu bardzo się śpieszy. Tanner widząc ją, zatrzymuje dla niej windę i czeka. Niestety dziewczyna się potyka. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie to, że akurat w ręce trzyma kubek z dosyć ciepłą kawą, który pechowo ląduje na spodniach bohatera. Jakby tego nie było mało to okazuje się, że winda się zepsuła i zostali skazani na swoje towarzystwo, aż przez godzinę. Oczywiście, atmosfera stała się dosyć niezręczna. Cami z pewnością chciała inne zrobić wrażenie na swoim nowym sąsiedzie. Dodatkowo, przez to spóźniła się na egzamin i niestety czeka ją kolejny termin. Cóż, mimo że dla bohaterów zdecydowanie nie było to miłe spotkanie to ja czytają dosyć dobrze się uśmiałam.
Cami w ramach przeprosin piecze dla Tannera babeczki z truskawkami. Jednak po kilku dniach odkrywa, że wylądowały w śmietniku. Do tego usłyszała, jak Tanner określił ją jako roztrzepaną i gadatliwą osobę. Od tego momentu dziewczyna go nienawidzi i stara się go ignorować, co jest jednak dosyć utrudnione, ponieważ mieszkają naprzeciwko siebie a ich miejsca parkingowe stoją obok siebie. Co więcej, Tanner bardzo często przychodzi do kawiarni, w której ona pracuje. Jej próby unikania sąsiada nawet prowadzą do wypadku.
Camille niedawno skończyła swój związek i ani myśli nawiązywać nową relację romantyczną. Jej były naprawdę nie był jej wart. Okropny mężczyzna. Cami obiecała sobie, że odda serce tylko temu, kto będzie jej warty i będzie o nią dbał.
"Oddam je komuś... komuś, kto zaakceptuje całą mnie, będzie mnie szanował i wspierał, by mogła robić dla niego to samo"
W związku z tym, że dosyć uparty sąsiad nie daje jej spokoju to kłamie, że jest w związku. A że świadkiem tych jej słów akurat był Tanner a słowa dziewczyny bardzo go rozśmieszyły to powodowana złością na niego ogłosiła, że to właśnie z nim jest w związku. Domyślam się, że mina Tannera pewnie była bezcenna, aż chciałabym ją zobaczyć 😂
Kłamstwo się rzekło. Teraz jak udowodnić, że to prawda i Cami nie kłamała? A przede wszystkim, jak przekonać Tannera żeby zgodził się udawać jej chłopaka?
Wyjątkowo dosyć łatwo bohater się zgadza na rolę jej chłopaka. W zamian za to Cami ma pojechać z nim i jego przyjaciółmi na weekend jako jego dziewczyna. Dziewczyna w ten sposób pozbędzie się swojego adoratora, przyjaciółka przestanie ją zachęcać do randek i przede wszystkim pokaże swojemu byłemu, że bardzo dobrze sobie bez niego radzi i jest szczęśliwa.
Teraz bohaterzy muszą przekonać wszystkich, że są faktycznie ze sobą a nie wszyscy w to wierzą. Bardzo sceptycznie nastawiona do tego jest przede wszystkim jej przyjaciółka. Swoją drogą to dosyć smutne, że Cami musiała się posunąć do takiego czegoś żeby wszyscy się w końcu od niej odczepili. Nikt nie potrafił zaakceptować, że jak na razie nie ma ochoty na żadne związki. A przede wszystkim jej przyjaciółka powinna to zrozumieć.
"Oszaleję przez ten układ i przez ciebie, Camille Daisy Harford"
Cami to postać, której nie da się nie lubić. Gadatliwa, radosna, roztrzepana i można powiedzieć, że wszędzie jej pełno. Jej roztrzepanie powoduje, że często ma różnego rodzaju wypadki, jak właśnie te w jaki sposób poznała sąsiada czy na przykład zapomni oddać fartuszka po skończonej pracy. Studiuje, do tego pracuje i jeszcze stara się dostać na staż. To jest jej marzenie - iść w ślady swojej ciotki. Dużo tego, prawda? Czy jej marzenie się spełni?
Dziewczyna tak dużo gada, wręcz wpada w słowotok, że jej przyjaciółka nazywa je camitokami.
"- Też czujesz dym? -rzuca, na co marszczę nos. - A czekaj. To z twojej głowy. Przegrzewasz się od tego milczenia"
Cami jest to naprawdę urocza postać, od razu wzbudza sympatię. Szkoda tylko, że jest tak bardzo mało pewna siebie. Jej związek z byłym chłopakiem spowodował, że powstrzymuje się, często udaje kogoś kim nie jest. Boi się, że ktoś jej nie polubi.
Tanner - uwielbiam go. Każdy ma go za ponuraka i bardzo mało sympatycznego mężczyznę, ale po bliższym poznaniu znacząco zyskuje. Odkrywamy, że nie zawsze taki jest.
"W głębi duszy, Tannerze Jamesie Allardzie - szepczę, zarzucając mu ręce na kark- jesteś tak samo szalony jak ja, prawda?
- W pewnych sprawach nawet bardziej, niż myślisz"
Troskliwy, opiekuńczy i przede wszystkim to przy nim bohaterka w końcu się otwiera. Nie powstrzymuje swoich ciamitokow jak to było dotychczas. A bohater? Wprost je uwielbia i tylko przypomina bohaterce, aby pamiętała pomiędzy nimi o oddychaniu. To co mówił do bohaterki często powodowało moje "aww" 🥺
"(...) Ale nie słuchaj ich. I co to w ogóle znaczy "taka dziewczyna"? Jest mnóstwo "takich dziewczyn", więc...
- Ty jesteś tylko jedyna"
Bohaterzy przed wszystkimi udają, że są w związku. Ale czy to dalej faktycznie udawanie? A może coś już więcej?. Ich pobyt nad morzem obfituje w wiele wydarzeń. Coraz bardziej się do siebie zbliżają i coraz bardziej lubią swoje towarzystwo. Podobało mi się to, że bohaterka w końcu otworzyła się na nowych ludzi i przestała udawać kogoś kim nie jest. A jej pyskówki z Jaredem? Były bardzo zabawne. Bardzo polubiłam tego chłopaka.
"Gdziekolwiek się pojawiasz, zagarniasz całą moją uwagę. Nie przychodzę do Daily Dose po dawkę kawy. Przychodzę po dawkę mojej stokrotki"
Coś się zmienia. Pojawia się pewna wiadomość. Ktoś się pojawia ponownie w życiu Cami, a ona w końcu uczy się być całkowicie sobą i nie spełniać oczekiwań innych. Nabrała pewności siebie. Jednak...nie wszystko trwa wiecznie, prawda? Nie mogłoby zabraknąć dramatu, prawda?
"Stuck with you" to urocza historia. Podobała mi się na wattpadzie i tutaj nic się nie zmieniło. Bardzo dobrze się bawiłam czytając historię Cami i Tannera. Nie zabrakło wielu zabawnych sytuacji, podczas których wiele razy się zaśmiałam. Okładka książki równe urocza jak jej treść. Lubię twórczość autorki i chyba jeszcze żadna jej książka mnie nie zawiodła. Polecam, miłego!