,,Może ta waleczność była daremna, może tę waleczność poświecono dla jednego człowieka, który ani tego nie rozumiał, ani się nie odwzajemnił...". Erich von Manstein
W rankingach najlepszych dowódców Hitlera Erich von Manstein plasuje się na czołowych pozycjach. To on był autorem i realizatorem planu, który doprowadził Francję do klęski w 1940 roku. Jego oddziały w 1941 i 1942 roku w błyskawicznym tempie przemierzały rosyjskie przestrzenie na froncie wschodnim. Ale kiedy nadeszło pasmo klęsk, podobnie jak wielu innych wojskowych, feldmarszałek popadł w niełaskę u Führera. W 1944 roku nie zaangażował się w spisek przeciwko Hitlerowi, choć podobno wiedział o planach spiskowców i nikomu ich nie zdradził.
Po wojnie von Manstein był jednym z dowódców Wehrmachtu, którego rady uwzględnił rząd Republiki Federalnej Niemiec przy tworzeniu Bundeswehry. 80. rocznicę jego urodzin dowództwo Bundeswehry uhonorowało wydaniem księgi pamiątkowej pt. ,,Nigdy poza służbą" Zmarł 10 czerwca 1973 roku, w wieku 85 lat, i został pochowany z honorami wojskowymi.
Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: 2018-10-25
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 600
...może ta waleczność była daremna, może tę wierność poświęcono dla jednego człowieka, który ani to rozumiał, ani się odwzajemnił... - Erich von Manstein...
Przeczytane:2020-10-01, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
"Również pozorna beznadziejność walki, której można uniknąć przez kapitulację, nie jest w żadnym razie usprawiedliwieniem dla zaprzestania walki. Gdyby każdy dowódca, który uzna swoją sytuację za beznadziejną, chciał kapitulować, nikt nigdy nie wygrałby żadnej wojny. Bardzo często w sytuacjach pozornie beznadziejnych znajduję się drogę wyjścia."
Kontakt z lekturą wspomnień feldmarszałka Ericha von Mansteina, zaliczam do bardzo udanych. Manstein był wybitnym taktykiem i strategiem, odpowiedzialnym m.in. za plan podboju Francji w 1940 r. czy zdobycia Krymu w 1942 r. Lektura wspomnień feldmarszałka, ukazuje nam jak wygląda wojna z perspektywy osoby, która odpowiada za "przemieszczanie” korpusów, dywizji i pułków na mapach sztabowych. Do tej pory, przede wszystkim miałem okazję czytać wspomnienia szeregowych żołnierzy, którzy w bezpośredni sposób musieli mierzyć się ze skutkami decyzji najwyższych przełożonych. Książka Mansteina była ciekawą zmianą perspektywy spojrzenia na to czym jest wojna, pole bitwy czy straty osobowe.
Niemiecki feldmarszałek, ma wiele interesujących przemyśleń na temat roli głównego wodza w dowodzeniu armią, kwestii zaopatrzenia oraz logistyki na polach bitew oraz umiejętności przewidywania ruchów przeciwnika za „mgłą wojny”. Niesamowicie fascynujące są fragmenty dotyczące próby przyjścia z pomocą uwięzionej w Stalingradzie 6 Armii Paulusa. Refleksje autora na temat beznadziejności walki oraz prób wyjścia cało z wielu kryzysów, są cennymi poradami, które z powodzeniem można stosować na „frontach” swoich własnych działań w życiu. Osobiście przypadł mi do gustu styl autora, ale należy mieć na uwadze, że jest to dzieło wojskowego. Na setkach stron, znajdziemy całą gamę różnych jednostek wojskowych oraz specjalistycznej terminologii, które dla niektórych mogą być trudne do przebrnięcia. Warto jednak podjąć ten trud, ponieważ dzieło Mansteina jest niezwykle poczuwającą lekturą.
Niekiedy autor pozwala sobie na osobiste refleksje oraz filozoficzne rozważania, które są ciekawe, ale nie można bezkrytycznie podchodzić. Słowa o rycerskości Wehrmachtu oraz czystej walce na wschodzie prowadzonej przez niemieckich żołnierzy, można włożyć między bajki. Więcej obiektywności autor zachowuje w opisywaniu postaci Adolfa Hitlera, ale na ile jest to szczery obraz, kiedy wspomnienia powstały wiele lat po wojnie? Na to pytanie, niech każdy odpowie sobie sam.