Minęło z górą ćwierć wieku, odkąd Lucius Shepard wprowadził nas w niezwykły fikcyjny świat, oddzielony od naszego tylko "najcieńszym z możliwych marginesem możliwości". W tym właśnie świecie, w mitycznej dolinie Carbonales, umieścił akcję Człowieka, który pomalował smoka Griaule`a, opowieści o Mericu Cattanayu, artyście, który podjął trwającą wiele dziesięcioleci próbę pomalowania - i przy okazji zabicia - uśpionego, lecz nie całkiem martwego smoka, mierzącego sześć tysięcy stóp długości i władającego umysłami ludzi. Opowiadanie zostało nominowane do licznych nagród i jest dziś uważane za jedno klasycznych dzieł autora.
Na przestrzeni lat Shepard wracał do swojego zmyślonego świata w kolejnych błyskotliwych opowiadaniach naświetlających historię Griaule`a z różnej perspektywy. Zaskakująca Łuska Taborina stanowiła dramatyczne i widowiskowe ukoronowanie cyklu luźno powiązanych nowelek, które - trudne dziś do odszukania - zostały zebrane w niniejszym tomie. Zwieńczeniem ich zbiorowego wydania (i prawdziwą gratką dla wielbicieli talentu Sheparda) jest Czaszka, zupełnie nowe opowiadanie stanowiące nieoczekiwaną kontynuację znanych wątków, w którym Shepard wplata sagę o prastarym baśniowym potworze w polityczne realia współczesnej Ameryki Środkowej. Smok Griaule to książka absolutnie wyjątkowa, dzieło znakomitego stylisty, obdarzonego ogromną - i zawsze nieprzewidywalną - wyobraźnią.
Informacje dodatkowe o Smok Griaule:
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2012-01-27
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
978-83-7480-234-5
Liczba stron: 432
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2021-11-07, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2021,
Książka nietypowa, oryginalna, oparta na nietuzinowym, wielce interesującym pomyśle. Nie jest to lektura łatwa, co to, to nie.
Niezwykle mi się podoba sam pomysł na smoka Griaule'a, prastarą, przemyślną, perfidną bestię, która nawet w stanie bliskim śmierci potrafi działać i manipulować ludźmi. Wiele elementów w przedstawionych w zbiorze opowiadaniach jest niesamowitych. Niestety jednak moim zdaniem inne element nie pozwalają się w pełni cieszyć lekturą. Styl jest niezbyt miodny i wymagający, postaci wykreowane są niby dobrze, sceneria jest plastyczna, ale... wciąż wyczuwałam jakieś "ale". Trudno nazwać "Smoka Griaule'a" lekturą rozrywkową. Przy niektórych opowiadaniach zwyczajnie się męczyłam. Pierwsze - klasa. Ostatnie - najlepsze. Ojciec kamieni - ciekawy tylko do pewnego momentu. Pozostałe teksty również. Zbiór wydaje mi się nierówny, a pomimo doskonałego, jakże pełnego potencjału pomysłu, zasługuje raczej na 6,5 niż 7. Czegoś zabrakło, choć tyle przecież autor ofiarował.
Najbardziej podoba mi się sugestia, jakoby wszystkie wydarzenia odbywały się w realnym świecie, w realnym czasie. Jakby Griaule był częścią naszej rzeczywistości. Jest to wizja nader kusząca i przedstawiona wiarygodnie, naturalnie. Czytelnik aż żałuje, że nieprawdziwa.