Nasza książka jest o paradoksach - jeśli twój umysł jest spokojny możesz pędzić jak wicher - jeśli niespokojny - zwolnij. Zamiast przepychać się z życiem - przyjmuj je - i kieruj. Jeśli chcesz być dobry - poznaj i przyjmij i bestię i piękność w sobie - potem decyduj, którą żywisz. Chcesz zbudować dobrą współpracę, wkładaj w nią całe serce - i na każdym etapie bądź gotów do rozstania. Pełne szacunku ,,NIE" to doskonałe otwarcie dla dobrego związku, porządek wypływa z chaosu, niepokój - to nieugruntowane pragnienie...
Tytuł ,,Siła Spokoju, którego nie ma" paradoksalnie uczula na to, że pułapką jest dążenie do spokoju czy wyciszenia, aby coś dobrze robić czy być szczęśliwym. Chodzi w istocie o to, by przytomnie i z sercem działać także w zgiełku i niepewności. A to jest możliwe, gdy jestem (samo)świadomy, kiedy ja mam niepokój i pomimo niego działam, a nie on (niepokój) ma mnie.
To w jaki sposób rozumiemy ,,siłę spokoju", to nie technika autotrankwilizacji, lecz skutek roztropnego życia opartego na bezwarunkowej akceptacji dla siebie i innych, na samoświadomości, wartościach i działaniu na rzecz pozaosobistych celów, współczuciu oraz wspaniałomyślności.
,,Siła Spokoju" to książka dla osób już poszukujących, lecz zdezorientowanych w gęstwinie poradników, kursów i prostych recept, które nie działają. Ale.. dajmy już ,,spokój". Zapraszamy do lektury!
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2015-10-21
Kategoria: Psychologia
ISBN:
Liczba stron: 139
Język oryginału: polski
Przeczytane:2019-06-30, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2019,
Nie wiem dlaczego, ale książka ta mnie strasznie wymęczyła, musiałam wręcz zmuszać się do jej czytania, żeby ją skończyć. Dziwne, bo zagadnienia w niej zawarte są z mojego punktu widzenia interesujące. Watpię też, by była to wina formy w jakiej została napisana - dialog między autorami, ponieważ "Między nami samicami" jest skonstruowana podobnie i mi się podobała, nie miałam też "zaparć" przy jej czytaniu. Jakaś niemoc czytelnicza mnie dopada czy jak? :)