To kolejna publikacja Roberta F. Barkowskiego z cyklu powieściowego „Przodkowie”, poświęconego pierwszym władcom z dynastii piastowskiej. Siemowit z rodu Piasta, zostawszy księciem Polan, boryka się z trudnościami: nieufnością grodów i osad wobec nowego władcy, wrogo nastawionymi przywódcami sąsiednich plemion, brakiem poparcia kapłanów z Gniezna, małżeńskimi tarapatami. Zdany na wiernych przyjaciół z drużyny przybocznej nie ustępuje. Przeznaczenie i wola bogów prowadzą go ścieżką wypełnioną licznymi bitwami, intrygami i przygodami: do kraju Lędzian, Krakowa, grodu Truso na pruskiej ziemi i Łużyc na Połabiu. Czy zdoła znaleźć legendarny skarb Popiela? Co przyniosą wojenne zmagania ze Świętopełkiem morawskim i Olegiem kijowskim? Czy odnajdzie wuja Lubomira i ciotkę Nawojkę?
Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: 2024-02-28
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 480
Myślę, że wszyscy słyszeliśmy o Mieszku I. „Otwiera” on lekcje historii o początkach państwa polskiego. Ale jak wyglądało ono jeszcze wcześniej? Jak były zorganizowane słowiańskie plemiona? Trudno powiedzieć, bo źródeł historycznych jest niewiele, a te dostępne nie są łatwe do interpretowania. Robert F. Barkowski sięga do nich i jak na pisarza przystało puszcza wodze wyobraźni. „Przodkowie” to cykl powieści historycznych o dawnych władcach Polan. Zaczyna od Siemowita, pradziadka Mieszka I. Książkę „Siemowit. Burzliwy” już miała okazję wychwalać, a dziś przyjrzymy się drugiemu tomowi „Siemowit. Zagubiony”.
Trochę wbrew tytułowi obserwujemy zmagania ambitnego polityka i wytrawnego stratega. Chociaż w tej części bohaterowie mniej knują (co nie znaczy, że w ogóle tego nie robią), a chętniej łapią za miecz. Powieść ta najbardziej ucieszy miłośników scen wojennych. Barwnych, dynamicznych, ale nie krwawych. Muszę przyznać, że nie jest to co ja lubię najbardziej, ale też znalazłam tu co nieco dla siebie. Udało mi się wyłuskać fragmenty o dawnym życiu. Szczególnie wierzenia związane z naturą rozpalają wyobraźnię.
Cykl „Przodkowie” to też wspaniałe opisy ludzkich charakterów. Ludzi zdeterminowanych, odważnych, a często i honorowych. Chociaż honor udowadniało się wtedy zgoła inaczej. Postacie to było wyzwanie dla autora, bo jest ich mnóstwo. Ale nie obawiajcie się, bo na początku książki znajdziecie ich spis. Świetne rozwiązanie, które pomaga czytelnikowi odnaleźć się w fabule.
Muszę jeszcze zwrócić uwagę na język. Autorzy powieści historycznych stają przed dylematem, jak bardzo „postarzyć” go, aby było wiarygodnie, a książkę dało się czytać. Myślę, że Robert F. Barkowski bardzo dobrze poradził sobie z tym zadaniem. Drobna zmiana szyku zdania, nietypowa końcówka, a do tego starosłowiańskie słówko. Nie brzmi to współcześnie, a czyta się wyjątkowo dobrze.
Jeżeli lubisz powieści historyczne, nie możesz przejść obojętnie obok cyklu „Przodkowie”. Inspirowany dawnymi kronikami, a czyta się go jak dobre przygodowe fantasy. Jest to idealna odpowiedź na głosy postulujące o więcej wiarygodnej słowiańszczyzny w literaturze. Jest to oczywiście fikcja, ale ta fikcja ma swój początek w historycznych źródłach.
„Siemowit. Zagubiony” to drugi tom cyklu Roberta F. Barkowskiego „Przodkowie”, jest to kontynuacja pierwszej części „Siemowit. Burzliwy”. Przyznam szczerze już na samym początku, że dobrze jest zachować odpowiednią kolejność i najpierw przeczytać tom pierwszy, a dopiero później pokusić się o drugi tom, gdyż w książce dużo się dzieje, występuje duża ilość bohaterów i bardzo łatwo jest się w tym wszystkim pogubić.
Autor przenosi nas w niezwykle realny sposób do innego, dawnego świata, w którym żył Siemowit. Zabiera nas w podróż po kraju, w którym panuje wiele bóstw. Główny bohater jest młodym księciem, który napotyka na swojej drodze wiele przeciwności losu i niesprzyjających mu osób. Poznajemy jego skomplikowane, zagmatwane życiowe losy, które wciągają nas w wiele przeprowadzonych bitew, liczne intrygi, których nie brakowało na każdym kroku, ale i interesujące przygody i dużą dawkę wiedzy, którą niesie ze sobą ta książka. Siemowit w tej części boryka się z małżeńskimi problemami, ale i rodzinnymi, a dodatkowo niepewnościami i nieufnościami wśród grodów i plemion. Główny bohater wyrusza także na poszukiwania swojego wujostwa Ludomira i ciotki Nawojki, ale czy poszukiwania okażą się skuteczne… Czy uda mu się ich odnaleźć i jak potoczą się losy Siemowita i ludzi z jego otoczenia… Zachęcam do sięgnięcia po ten tytuł!
Powieści historyczne nie są łatwe, są specyficzne i wymagają od czytelnika skupienia i poświęcenia się danemu tytułowi, ale jeśli damy się wciągnąć w całości w ten świat z pewnością będziemy zachwyceni. Przewija się dużo postaci, akcja rozgrywa się szybko, ale to znaczy, że podczas czytania z pewnością nie będziemy się nudzić, a to również jest niezwykle istotne! Bitwy, których w książce nie brakuje, opisane są w sposób interesujący i przejrzysty! Fanom powieści historycznych z pewnością książka przypadnie do gustu, a tym którzy po tego typu literaturę nie sięgają zbyt często, może pomóc przekonać się do tego gatunku! Ja bardzo serdecznie polecam ten tytuł i całą serię, bo choć!
Książek historycznych o władcach Polski jest naprawdę sporo, ale tych traktujących o zamkniętym okresie i dedykowanych wyłącznie władcom Polan chyba nie ma. Barkowski oddaje w nasze ręce cykl takich właśnie powieści pod ogólnym tytułem Przodkowie. Co ciekawe, większości materiałów nie znajdzie się na zwykłych portalach i stronach poświęconych historii. Większość to informacje pozyskane z kronik Galla czy Kadłubka. Biorąc to pod uwagę pochylam się nad pracą włożoną przez Barkowskiego by ten cykl powstał - na razie dostępne są dwa tomy: Siemowit. Burzliwy; Siemowit. Zagubiony. Tom trzeci jest w przygotowaniu i będzie nosił tytuł Siemowit. Nieustępliwy.
Tym, którzy nie poznali pierwszego tomu i są z historią na bakier, delikatnie przybliżę postać Siemowita. Nie wątpię, że nawet laik historyczny zna Mieszka I. Siemowit był jego pradziadkiem. Czas, w którym rzecz dzieje przypada na początek IX wieku. Możemy się tylko domyślać, lub dać wiarę zapisom i ewentualnie filmom, jaki to był niespokojny okres w dziejach. Tym bardziej, że to nie do końca jest tylko historia, ale także w jakiejś mierze pomysłowość i wyobraźnia autora.
Jak już się wczytałam, to było z górki, ale musiało to potrwać. Książka nie porywa od samego początku, zwłaszcza gdy nie czyta się pierwszego tomu. Od mnogości postaci może się zakręcić w głowie. Bardzo dobrym pomysłem jest umieszczenie na początku książki spisu postaci w niej występujących. Bez tego byłoby krucho. Zdecydowanie więc zalecam czytanie cyklu Przodkowie w kolejności, żeby zachować chronologię (w końcu to historia).
Siemowit Roberta Barkowskiego zabiera nas w fantastyczną podróż do świata, który możemy poznać tylko dzięki książkom. Do świata, gdzie historia miesza się z gusłami i magią. Gdzie religia opierała się na kulcie przyrody, a wiara w siły nadprzyrodzone była na porządku dziennym.
Ale także do świata, gdzie trudno o spokój, gdzie bardzo szybko sięga się po broń, a jutro stanowi wielką niewiadomą. Jedno pozostaje bez zmian do czasów dzisiejszych - nasza mentalność; nasze podejście do niektórych spraw; nasz stosunek do trudów codzienności. Choć ,,narzędzia", które dzisiaj mamy w rękach się zmieniły, to nasze zachowania prawie wcale nie uległy zmianie.
Siemowit. Zagubiony okazał się lekturą trochę wymagającą, ale jednocześnie niezmiernie interesującą. Przyznam, że bardzo przyjemnie spędziłam czas w IX wieku, ale cieszę się, że trwało to tylko chwilę. Wolę jednak XXI. Jestem pewna, że nadrobię tom pierwszy, a później będę poznawać w kolejności wychodzenia. Nie wiem w jaki sposób pisze Barkowski, ale historią o wczesnych Polanach mnie uwiódł.
Książka opisuje przyczyny, przebiegi i skutki wojen o Gdańsk na przestrzeni 10 wieków. Pomimo że treść oparta jest na wieloletnich studiach pisemnych...
Największa bitwa X wieku średniowiecznej Europy rozegrała się 15 lipca 982 na południu Włoch, na równinie leżącej na przylądku Capo Colonna, niedaleko...