Serce Lodu


Tom 1 cyklu Uniwersum Orlanu
Ocena: 5.5 (2 głosów)

Zdarzyło się niewyobrażalne: na dalekim południu starożytnego, Świętego Kontynentu dzikie plemiona pierwszy raz w historii zjednoczyły się, by wspólnie wystąpić przeciw osadnikom i Kościołowi. Kolejne miasta znikają pod naporem armii złożonej z barbarzyńców, szamanów i nadprzyrodzonych istot. W świecie, w którym magia wypaliła się przed tysiącami lat ludzie są całkowicie bezbronni wobec obudzonej na nowo Mocy. Ksiądz Seth i Erin Barinor- morderca, oszust i żołnierz, wyruszają w samo serce hekatomby. Obaj wiedzą, że gra nie toczy się o życie osadników, ale o przetrwanie całego Cesarstwa.

Mimo że stoi za nimi cała potęga Cesarstwa, tu na krańcach cywilizacji jedyne co może ich ocalić to ostrza ich mieczy i gorąca wiara ich serc.

Odwieczna walka Dobra ze Złem w nowej, epickiej odsłonie. Poczujcie mróz, który ścina duszę.

Informacje dodatkowe o Serce Lodu:

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2019-03-15
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-7964-401-8
Liczba stron: 341

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Serce Lodu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Opinie o książce - Serce Lodu

Avatar użytkownika - speedi
speedi
Przeczytane:2024-10-21, Przeczytałem,
Magiczny przedmiot pożądania Czasami to, co niezbyt zaskakujące, a solidnie wykonane jest w zupełności wystarczające. Może nie zachwyca, nie powala na kolana, ale daje odpowiedni poziom zadowolenia, satysfakcji. Tak jest z rozrywkową powieścią fantasy Serce Lodu Arkadego Saulskiego. Gdzieś tam na obrzeżach świata dzieje się coś niepokojącego. Dzikie plemiona, które zawsze ze sobą rywalizowały i walczyły pierwszy raz w historii zjednoczyły się. Idą przed siebie jak burza niosąc śmierć, zniszczenie, niewolę. Niekoniecznie dzięki szczególnej waleczności czy umiejętnościom. Wygląda na to, że barbarzyńców wspierają i kontrolują siły magii z którymi trudno walczyć zwykłym ludziom. Kto stoi za Mocą, która się obudziła? Kto zjednoczył zwaśnione plemiona? Czy ktoś może zatrzymać marsz armii wspieranej przez szamanów i nadprzyrodzone istoty? Pytania na które jest odpowiedź, choć nie zawsze oczywista. Na tereny niepokojów i zamieszek władze zarówno cywilne jak i kościelne wysyłają swoich ludzi. Mają oni ocenić sytuację na miejscu i podjąć odpowiednie działania. Ich interesy nie są w pełni zbieżne. I to właśnie jest źródłem dodatkowych napięć. Rywalizacja, konflikty interesów, mniej czy bardziej wymuszona współpraca, starcie odmiennych postaw i motywacji. Wykorzystanie sprawdzonych schematów wsparte zostaje solidnym warsztatem autora Serca Lodu. Jak to często bywa w literaturze chodzi o walkę Dobra ze Złem. O utrzymanie lub przejęcie władzy
Avatar użytkownika - slpablos
slpablos
Przeczytane:2019-05-20, Ocena: 6, Przeczytałem, 12 książek 2019, Mam, Książki XXI wieku,

Arkady Saulski, znany już z powieści o Czerwonej Kompanii, tym razem zaskakuje nas zmianą gatunku. Wartkie, ciekawe fantasy osadzone w skutej lodem kranie, targanej walkami i chłostanej chaotyczną pogodą.

Mnich i wiarus wyruszają z papieską misją na zimne południe. Na rubieżach Cesarstwa, na legendarnym lądzie, z którego wywodzi się cywilizacja, narodziła się nowa potęga. Zjednoczenia plemion, na niespotykaną dotychczas skalę, dokonuje zbuntowany kapłan władający mocą tajemniczego Serca Lodu. Czym ono jest? Odpowiedzi szuka nie tylko Kościół, zainteresowany w zbadaniu glificznej magii, ale i Cesarstwo - rękami skrytobójców do zadań specjalnych chce igrać z zakazanymi siłami. Rozpoczyna się morderczy wyścig, zarówno przez lodowe pustacie, mroczne jaskinie, jak i oblężone Torvos.
Lodowa kraina, przywodząca na myśl dodatek Ice Age z Magic: The Gathering, przez swoją kapryśną pogodę przywodziła mi na myśl również Tempest, ot, wspominki z młodych lat.
Jeśli fantasy, musi być i magia - tu skonfrontowana z instytucją Kościoła bardzo podobnego do tego nam znanego z rzeczywistości. Glificzne istoty, o mocy podobnej demonom, chcą wedrzeć się do naszego wymiaru i obcowanie z nimi jest bardzo niebezpieczne. Ciekawa konstrukcja, bo to istoty-moce-siły zaklęte w znakach, jak to w magii - wymagających ofiar.
Mimo fabularnego poszukiwania nie mamy tu "kina drogi" - już na wstępie zostajemy zamknięci w oblężonym portowym mieście, ze świetnie opisanymi scenami walk zarówno w ciasnych zaułkach, jak i na barykadach czy murach obronnych. Czuć tu zamiłowanie do dawnej broni, z uwzględnieniem jej zastosowania, możliwości, siły rażenia.
Opowiedziana historia to tylko pierwsza warstwa, w której każdy odnajdzie motywy znane z kanonu gatunku - trudno tu mówić o powtórzeniach, wszak sam gatunek ma swoje "wymagania" i choć nie jest to szablonowe heroic, ktoś czepliwy mógłby szukać odniesień do innych autorów. Nic bardziej mylnego. Mamy tu pełnokrwiste, świeże fantasy, pełne różnorodnych lokalizacji (dolina tonów, jaskinia - bardzo rpgowo, Lodowy Las), wyraziste postaci (duet Erin-Seth nie bawi się w dyplomację, ich rozmowy są szczere i barwne).
Ważnym elementem jest tu... piwo. Na kartach Kronik Czerwonej Kompanii przewijała się whisky, tu złocisty bądź ciemny trunek leje się dzbanami, jest obiektem marzeń, wspomnień, ale i celów w życiu. Stąd właśnie obecność na zdjęciu APA z browaru Jako, przypadkowo zgranej kolorystyką etykiety.
Siłą tej powieści były dla mnie smaczki ukryte w tle. Nie wyłapałem od razu nawiązania do postaci (rzekomo) małego człowieka, ale zmutowane NKWD w czasie oblężenia barbarzyńców to prawdziwa perła, jak i delikatnie wspomniane formacje wojskowe (a konkretnie marynarka), które można by odnieść do znanych nam z historii. Osadzenie w tym świecie kościoła analogicznego do rzymskokatolickiego pozwoliło na wiele ciekawych refleksji, zwłaszcza w rewelacyjnym dialogu Gregora z Sethem - o roli kościoła jako instytucji w budowie cywilizacji (o czym nadal niewiele się mówi, co krok mu umniejszając - a  jak słusznie zauważył Karoń katolicy bez kościoła by sobie poradzili, znów zeszli do katakumb, kult by przetrwał - ale cywilizacja już nie), w poszanowaniu godności osoby ludzkiej, w opozycji od barbarzyńskich, niewolniczych systemów, w których o wolności nawet pomarzyć było ciężko.
Dodatkowo coś, co jest ważne w fantasy - poważne potraktowanie wymyślonego świata. Wymyślić wszak można wiele, ale sprawić by było to spójne, wiarygodne i oparte na możliwych do ogarnięcia rozumem zasadach (niekoniecznie nawet znanej nam fizyki, ale tak wytłumaczonej, by było to prawdopodobne), zachowanie prawideł walki zarówno w skali makro, jak i w mikrostarciach - to już wymaga pracy i uwagi, lektury opracowań, podręczników, źródeł historycznych.
Zakończenie NIEKONIECZNIE ;) przynosi nadzieję na ciąg dalszy, ale jeżeli byłaby taka możliwość, chętnie wróciłbym do tego świata, może nawet w innym zakątku Cesarstwa. Nawet zważając na to, że fantasy czytuję sporadycznie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Grzegorz74
Grzegorz74
Przeczytane:2022-03-21, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki 2022,
Inne książki autora
Czarne miecze
Arkady Saulski0
Okładka ksiązki - Czarne miecze

Śmierć łączy skuteczniej od miłości. Zachód Nipponu trawi wojna o hegemonię. Daimyo zabijają się nawzajem, walcząc o władzę i bogactwo. Tymczasem świat...

Czerwony lotos
Arkady Saulski0
Okładka ksiązki - Czerwony lotos

"Mawiano, że starsze Duchy porywają dzieci, by prać im umysły i szkolić na bezwzględnych wojowników. Twierdzono, że ich dusze zastępuje się demonami, po...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy