Życie Anny Jankowskiej wywraca się do góry nogami. Jej związek kończy się z wielkim hukiem, jedyny członek rodziny umiera, a jakby tego było mało, dziewczyna musi opuścić mieszkanie, w którym obecnie przebywa, bo jest ono własnością jej byłego narzeczonego. Kobieta chce jak najszybciej znaleźć własny kąt i tak trafia do malowniczej, lecz nieco tajemniczej Trzebieży, gdzie mieszkańcy usilnie starają się przed nią coś ukryć. Tajemnicze wiadomości, makabryczne zdjęcia i ukryty dziennik czy Anna zdoła to wszystko udźwignąć? Czy grozi jej niebezpieczeństwo? Do czego będzie zdolny człowiek, by dokonać makabrycznego planu zemsty? Wciągająca historia, która nawet na moment nie zwolni i trzyma w napięciu do ostatniej strony.
Wydawnictwo: Harde
Data wydania: 2023-07-20
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 304
Pełna napięcia i tajemnic historia morderst młodych kobiet.
,,Ludzie zawsze mają swoje tajemnice. Chodzi tylko o to, żeby je odgadnąć."
Wielu z nas pragnie w życiu jedynie spokoju, normalności, szczęścia u boku ukochanej osoby i do tego w pięknym otoczeniu. Można zauważyć, że coraz więcej ludzi przenosi się z miasta na wieś, mając nadzieję na spędzenie swego wolnego czasu na łonie natury, z daleka od hałasu, w przyjaznym środowisku i bez problemów. Dla sporej grupy osób jest to też sposób na odpoczynek od trudnych doświadczeń. Takie pragnienia miała bohaterka książki ,,Sąsiadka", która znalazła swoje miejsce na ziemi, wyglądające jak wyjęte z bajki. Nie spodziewała się w tym momencie, że bajka zamieni się w horror.
Prolog jest dramatyczny, wzbudzający od razu mocne wrażenia, gdyż jesteśmy świadkami sceny, gdy jakaś dziewczyna jest atakowana przez bliżej niezidentyfikowanego oprawcę. Poraniona, w makabrycznym stanie udaje jej się uciec przed katem do sąsiada. Gdy ten otwiera drzwi, ona pada w progu jego domu nieprzytomna. Kim jest oprawca, kim sąsiad, kim jest ofiara i kiedy dokładnie mają miejsce te wydarzenia, tego nie wiadomo. To wyjaśnia się w trakcie poznawania tej historii.
Po tym ogromnie tragicznym epizodzie przenosimy się do chwili obecnej, gdy jest piękny sierpień. Poznajemy Ankę Jankowską, która lubi mieć wszystko zaplanowane i pod kontrolą, ale teraz nie ma chęci na nic. Miał być ślub z Kostkiem Rakowicem, wspólne życie, dom, a teraz została sama, bez narzeczonego i bez rodziny. On zostawił ją tydzień przed ślubem, a ona teraz nie wie, co robić dalej. Czuje, że traci grunt pod nogami, a to wszystko sprawia, że cierpi na nerwicę. Ma dość Warszawy i miejsc, które kojarzą się z byłym narzeczonym i dotychczasowym życiem. Zaczyna, więc poszukiwać nowego miejsca na ziemi dla siebie.
,,Sąsiadka" jest powieścią świetnie napisaną, którą czyta się błyskawicznie, z rosnącym niepokojem i wrażeniem, że za chwilę coś się wydarzy takiego, że zmrozi nam krew w żyłach. To thriller, w którym napięcie wzrasta powoli, stopniowo, ale sukcesywnie. Najpierw mamy mocne uderzenie wraz z otwarciem pierwszej strony, potem napięcie nieco spada, czujemy pozorny spokój, mimo że u bohaterki nie dzieje się zbyt wesoło. Jednak pierwsze rozdziały przypominają bardziej romans niż powieść z dreszczykiem. Wszystko zmienia się, gdy Anka kupuje uroczy domek położony w pięknej okolicy, blisko lasu, w małej wiosce o nazwie Trzembież. Obraz jest niemal sielankowy, więc kobieta ma nadzieję, że czekają ją wspaniałe lata w tym miejscu. Już pierwsze spotkania z mieszkańcami powinny ją zaniepokoić, ale ona była tak pełna optymizmu i ekscytacji, że ignorowała tego rodzaju sygnały. Wkrótce szybko przekonuje się, że nie wszystko wygląda tak, jak sobie wymarzyła. A potem, krok po kroku, scena po scenie niepokój wzrasta i robi się niezwykle tajemniczo, mrocznie, duszno i niebezpiecznie. Nie wiadomo, komu zaufać, kto jest kim i kiedy zło uderzy ponownie. To, że w tym miejscu stało się coś makabrycznego, świadczą zapiski jednej z poprzednich lokatorek tego domku w lesie.
Fabuła ułożona jest tak, że trzyma w napięciu niemal od początku, a do tego obfituje w dużą dawkę emocji i niespodziewanych zwrotów akcji. Zarówno podejście miejscowych, otoczka niewyjaśnionych zdarzeń, o których nie chcą mówić okoliczni sąsiedzi i odkrywanie przez Ankę kolejnych faktów z historii domu sprawia, że klimat powieści staje się coraz bardziej intrygujący i duszny. Ten stan podsycają wątki ukazujące losy kobiet, które mieszkały przed Anką w tym miejscu kilkanaście miesięcy wcześniej. Poznajemy te motywy na przemian z tym, co dzieje się obecnie u nowej mieszkanki Trzebieży.
Zaznacza się też wątek romansu, ale nawet w tym przypadku niczego nie można być pewnym. Z niecierpliwością czekałam na finał, licząc na szybkie wyjaśnienie zagadki skrywającej się za drzwiami domku, a gdy się tego doczekałam i już bez emocji docierałam do końca książki, autorka zaserwowała mi bombę w ostatnich akapitach, pozostawiając z pytaniami bez odpowiedzi.
Egzemplarz książki otrzymałam od portalu Sztukater
Na wstępie powiem, że wysłuchałam tej książki w wersji audio. Czyli wyszłam ze swojej strefy komfortu, a to za sprawą Autorki, której debiut czytałam i byłam ciekawa jej innej odsłony.
Tutaj Autorka poszła bardziej w thriller z elementami obyczajówki.
Anna, zmienia swoje życie z dnia na dzień ... Jest do tego zmuszona, jej związek legł w gruzach, a ona musi się przeprowadzić, bo mieszkanie było byłego partnera. Zaczyna szybkie poszukiwania i tak trafia na ofertę niemal niemożliwa bo tak doskonalą, dom blisko Warszawy, w lesie, w pięknej okolicy: cisza spokój, i do tego cena tak atrakcyjna że kobieta bez zastanowienia postanawia umówić się na wizytę z agentka. Anka tak usilnie szuka swojego nowego miejsca, że nie zwraca uwagi na rzucane jej znaki i ostrzeżenia, GPS głupieje w tym miejscu, mieszkańcy dziwnie na nią patrzą, milczą.. a agentka zadaje dziwne pytania .. jednak Ance już się tam podoba, i decyzja zapadła..
Od tamtej pory, próbuje odnaleźć się w nowym miejscu, ale znajduje pogróżki, stary dziennik .. czuję się obserwowana, a na domiar złego nikt za bardzo nie chce z nią na ten temat czuję się osamotniona .. Akcja z każdą chwilą nabiera tempa a klimat robi się coraz bardziej mroczny i gęsty. Autorce super udało się oddać klimat małej, zamkniętej społeczności skrywającej tajemnice .. Nie obejdzie się też tutaj bez rozlewu krwi!
Zdecydowanie Wam polecam, jeśli lubicie czytać e-booki lub słuchać audiobooki.. bo niestety jak na ten moment nie ma książki w wersji papierowej,?. Napisanie tej recenzji zajęło mi chwilę czasu właśnie z tego powodu... Bo ja uwielbiam mieć pod ręką książę i potrzebne mi informacje.
Autorka świetnie sprawdziła się w kolejnej odsłonie. Do tego wspaniała okładka oddająca klimat tej historii.. bardzo bym chciała mieć egzemplarz papierowy na półce ??
Pozornie cicha i spokojna Trzebież skrywa wiele tajemnic. Jedna z nich wciąż pozostaje nierozwiązana - porwanie Anny. Do akcji wkracza Mieczysława Zarzycka...
Twoja prawdziwa natura zawsze znajdzie sposób, by polała się krew Liz Becker już od dzieciństwa wiedziała dwie rzeczy: że ma wyjątkowy dar i że pod żadnym...
Przeczytane:2023-09-08, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023,
Dom z tajemniczą historią
„Jeden dzień, a dokładniej rzecz ujmując, jeden wieczór, przekreślił wszystko, co miała skrzętnie zaplanowane. A jedno trzeba było przyznać – kochała planować! Ceniła sobie ład i porządek, również w codziennym funkcjonowaniu. Notesy, kalendarze planery, to coś, bez czego nie wyobrażała sobie życia. Spontaniczność nie była jej bliska, wręcz irytowała ją i wprawiała w niemały dyskomfort. Niespodzianki przyprawiały ją o ból brzucha”.
Czytając powyższe zdania, zaciekawiło mnie, dlaczego ktoś taki jak Ania, główna bohaterka najnowszego thrillera Justyny Jelińskiej i jednocześnie moja imienniczka bez zastanowienia i praktycznie od ręki kupiła dom pod lasem w małej miejscowości, w której nawet nawigacja GPS wariuje? Klimatyczna okładka również miała wpływ na wybór właśnie tej lektury.
Gdy porzucona tuż przed ślubem kobieta zauważyła ogłoszenie o urokliwym drewnianym domku w atrakcyjnej cenie dostępnym od zaraz, w dodatku znajdującym się niedaleko Warszawy, usytuowany na skraju lasu, nie wahała się ani chwili. Będącej w trudnej sytuacji Ankę kusił ogromnie. Położenie jej nie przeszkadzało, ponieważ z zawodu była copywriterką mogła więc pracować z dowolnego miejsca na ziemi, byleby był sprawny Internet. Już pierwsza wyprawa do Trzebieży, by obejrzeć dom, powinna dać jej do myślenia, ale tak bardzo chciała rozpocząć nowe życie, że nie zwracała uwagi na dziwne pytania agentki nieruchomości, na zachowania i słowa mieszkańców ani na inne znaki ostrzegawcze. Intuicja to taki twór, którego powinno się jednak słuchać…
Akcja rozpoczyna się z przytupem i dość drastycznie. Uwielbiam książki, w których fabuła rozgrywa się na wsi lub w małym miasteczku w pozornie cichej i spokojnej okolicy z malowniczymi pejzażami. Lubię ten duszny klimat, w którym każdy każdego zna na wylot, a nie przepada za obcymi. Jeśli do tego wioskę otulają opary tajemnicy, sekretów, niepokoju i nieokreślonego niebezpieczeństwa jestem w pełni usatysfakcjonowana. Rozwinięcie akcji również przypadło mi do gustu. Atmosfera niepewności, niepokoju, tajemnicze wiadomości zostawiane pod nieobecność Anki i wspomnienia poprzedniej kobiety, która również okazyjnie kupiła drewniany domek, budziły dreszcz ekscytacji. Część zakończenia bardzo mi się podobała, rozwiązanie tajemnicy trzymało w napięciu, ale gdy wydawało się, że już wszystko jest jasne jak słońce, Autorka zrobiła psikusa i fabuła skręciła o 180 stopni. Bardzo mnie to zaskoczyło, ale sama nie wiem, czy na plus, ponieważ Autorka zastosowała zakończenie otwarte. Nie przepadam zbytnio za tym zabiegiem, chyba że wiem, iż autor ma w planach kontynuację. W tym przypadku raczej jej nie będzie. Nie wiem więc, jak bardzo to miał być zaskakujący finał, a w jakim stopniu Autorka sama zapędziła się w pewnych wątkach w kozi róg i nie miała innego pomysłu, by z tego z klasą wybrnąć. Niemniej zapisuję sobie w pamięci nazwisko i sięgnę po kolejną książkę stworzoną przez Justynę Jelińską. Ma spory potencjał do tworzenia niepokojących i dających dużo wrażeń historie.
Po zakończeniu lektury nasunęła mi się pewna refleksja, którą każdy powinien również wziąć sobie do serca szczególnie w dobie mediów społecznościowych. Otóż uważajmy na to, co mówimy obcym ludziom! Nie wiemy, w jakim celu zbierają o nas informacje. Niektórzy robią to tylko z czystej ciekawości i możliwości poplotkowania, inni zaś zapamiętują, analizują i zaczynają planować nieprzyjemne niespodzianki…
Recenzja powstała przy współpracy z redakcją Sztukater.pl