Rycerze Sidonii #11

Ocena: 4 (1 głosów)

Test nowego systemu rozpoznania ujawnia, że na powierzchni planety Siedem przebywa członkini grupy kolonistów ocalała z ataku pustelniaków. Nagate i Izana wyruszają na ryzykowną misję ratunkową, aby odnaleźć kobietę nim zrobi to czyhający w morskich głębinach pustelniak.

Informacje dodatkowe o Rycerze Sidonii #11:

Wydawnictwo: Kotori
Data wydania: 2018 (data przybliżona)
Kategoria: Komiksy
ISBN: 9788365722454
Liczba stron: 0

więcej

Kup książkę Rycerze Sidonii #11

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Rycerze Sidonii #11 - opinie o książce

Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2018-07-02, Ocena: 4, Przeczytałem,

MISJA RATUNKOWA

„Rycerze Sidonii” to manga zaskakująca właściwie od samego początku. Zaczęła się bowiem jako typowe kosmiczne mecha, choć oczywiście czytelnicy znający twórczość Tsutomu Niheiego mogli spodziewać się, że będzie to coś więcej. I rzeczywiście jest. Oczywiście całość nie przestaje być przez to widowiskowym bitewniakiem z wielkimi robotami pojedynkującymi się z jeszcze większymi kosmitami, ale jednocześnie to lektura bardzo nieoczywista, skłaniająca do zastanowienia się i przede wszystkim zachwycająca klimatem. I taki też jest jej najnowszy, jedenasty tom.

Chociaż pustelniaków nadal nie udało się pokonać, dla Sidonii nastała chwilowy okres spokoju. Nie znaczy to jednak, że jej mieszkańcy mogą przestać martwić się o przyszłość, a tym samym zaniedbać kwestie ochrony. Piloci zaczynają więc testowanie nowego systemu rozpoznawania, ale właśnie wtedy przechwytują wołanie o pomoc nadane przez Teruru, która ocalała zagładę kolonistów. Obecnie znajduje się ona na planecie Siedem, ale sytuacja nie jest tak łatwa, jak mogłoby się wydawać. Dziewczyna w rzeczywistości jest androidem zbudowanym przez genialnego naukowca, nikt więc nie zmierza podjąć się misji ratunkowej. Nagate i Izana nie chcą jednak siedzieć z założonymi rękami, ale tu zaczynają się kolejne trudności. Żeby uniknąć ataków pustelniaków, a nie będzie to łatwe, bo w pobliżu znajduje się olbrzymi statek klasterowy, muszą zrezygnować z broni, jaka ich przyciąga i przesiąść się na stary typ gward. Niestety Teruru została „wychowana” w przekonaniu, że to nie broń jest winna atakom, a Nagate, dlatego na widok swojego wybawcy, zaczyna transmisję przestrzegającą przed nim. W konsekwencji wróg przypuszcza atak, a obrońcy stają do walki nie mając najmniejszych szans na zwycięstwo…

Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/07/rycerze-sidonii-11-tsutomu-nihei.html

Link do opinii
Inne książki autora
Rycerze Sidonii #14
Tsutomu Nihei0
Okładka ksiązki - Rycerze Sidonii #14

Prace nad emiterem grawitonów Toha Heavy Industries zostają ukończone, a wojna z pustelniakami wchodzi w ostatnią fazę. Lecz zanim siły Sidonii...

Blame! Edycja Specjalna tom 5
Tsutomu Nihei0
Okładka ksiązki - Blame! Edycja Specjalna tom 5

W mrocznym, zbudowanym warstwowo świecie panuje chaos. Killy, tajemniczy mężczyzna o ciele dziecka, przemierza kolejne kondygnacje w poszukiwaniu posiadacza...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy