Jak walczyć z diabłem wewnątrz Kościoła?
Kościół katolicki znajduje się w stanie, jakiego zapewne nie
doświadczył nigdy dotąd w ciągu dwóch tysięcy lat swojej historii: jest
to niemal stan śmierci autentycznej wiary na Zachodzie. Teraz
zaczyna to grozić Kościołowi w pozostałych częściach świata. Czas
nigdy nie ponaglał wiernych katolików tak bardzo, by powstali i stawili
opór. Nauczanie Kościoła jest poddawane reinterpretacji i
kształtowane na nowo, a pasterze często nie przekazują wiernym
zdrowej doktryny i nauczania moralnego.
Wydawnictwo: Wydawnictwo AA
Data wydania: 2022 (data przybliżona)
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 336
Przeczytane:2024-05-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, 52 książki 2024, 26 książek 2024, 12 książek 2024, Posiadam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024,
„Ruch oporu. Walka z szatanem we wnętrzu Kościoła” Michael Voris to książka niezwykle potrzebna w dzisiejszych trudnych czasach. Dla mnie temat religii jest elementem totalnie indywidualnym, który jest niezwykle ważny, niemniej jednak staram się nigdy nikogo nie przekonywać i nie narzucać swoich racji. Uważam natomiast, że Polska jest jednym z nielicznych krajów, w których wiara kościoła w dalszym ciągu pozostaje silna i nienaruszona, choć ostatnimi czasy i to zaczyna się zmieniać.
Myślę, że wielu zgodzi się z tym, że wiary z polityką nie należy mieszać. Każde z nich powinno być oddzielną jednostką, niezależną od siebie, mogącą wyrazić swoje zdanie i niezależnie od wiary w Boga, każdy z nas może mieć inne poglądy polityczne. Nigdy te dwie kwestie nie powinny być uzależniane od siebie wzajemnie. Niestety realia dzisiejszych czasów zupełnie odbiegają od tych założeń.
Uważam, że „Ruch oporu. Walka z szatanem we wnętrzu Kościoła” może wielu osobom otworzyć oczy na to, co dzieje się we wnętrzu kościoła katolickiego, którego wiara dosłownie jest niszczona. Ludzie wreszcie muszą się obudzić, otworzyć oczy i dostrzec to, co wokół wyprawiają inni. Bunt przeciw temu, co jest robione, jest nieunikniony, aby świat dalej mógł funkcjonować w wierze katolickiej. Cała wiara poddawana jest ponownej interpretacji, która jest kształtowana na nowo, bardzo często również dopasowywana do istniejących standardów, potrzeb i wymogów dzisiejszego świata. Nikt nie zwraca uwagi naprawdę, fakty, a czyta wszystko tak, aby było dobrze dzisiaj, tu i teraz.
Wiele zastrzeżeń i zarzutów ludzie mają również w kierunku duszpasterzy, którzy często zaburzają nauczanie moralne, które powinno być ich priorytetem. Niestety posługa dla Boga stała się dla wielu możliwością łatwego dorobku, co nie idzie w parze z deklarowaną Bogu posługą. Takie akty stają się jedynie jeszcze większym rozjuszeniem dla ludzi atakujących kościół, którzy mają pożywkę z nietaktownych zachowań czy słów. Ich morale odeszły daleko, dlatego ciężko też ich nie oceniać, nam jako osobom postronnym.
Michael Voris w swojej książce przybliża czytelnikowi najważniejsze punkty, które obrazują atak na kościół, jaki w dzisiejszych czasach szerzy się w społeczeństwie. Ukazuje on tym samym niezwykle pilną potrzebę powstania ruchu oporu ze strony osób, które naprawdę wierzą, chcą ratować dobre imię kościoła i pokazywać obraz wiernych katolików, z których przykład powinniśmy czerpać. Każdy z nas nie powinien oglądać się na innych, a wyłącznie skupiać na sobie, to w końcu osobista świętość jest początkiem mojego nawrócenia, które może zapoczątkować szerzenie dobra i dawać innym przykład. Myślę, że wszyscy, każdy z nas, bez najmniejszego wyjątku, najpierw szuka winy u innych, nie dostrzegając popełnianych przez siebie błędów, co jeszcze bardziej nas zaślepia.
Książka porusza bardzo i niezwykle aktualny temat, dlatego warto po nią sięgnąć. Pomaga ona otworzyć oczy na to, co dzieje się dzisiaj wokół nas. Może pomóc zobrazować pewne fakty, dostrzec nieprawidłowości i zrozumieć niektóre decyzje, które mogą być dla wielu niezrozumiałe.
Myślę, że tytuł nie został odpowiednio wypromowany i nagłośniony, bo została ona wydana już trzy lata temu, a jakże niewielu miało okazję ją przeczytać. Ja ten tytuł będę dalej polecała i już przekazałam do czytania mojej mamie, bo jestem pewna, że ją książka również zachwyci i bardzo poruszy swoją realnością. Ja ten tytuł z całego serca polecam dla wszystkich, zarówno tych wierzących, chcących umocnić swoją wiarę, jak również tym zagubionym!