Richella de Klerk, zwana Ellą, wychowała się wśród tulipanów w malowniczej wiosce pod Amsterdamem. Jej rodzice, Jaap i Mathilde, są właścicielami najstarszej w okolicy kwiatowej farmy - Orange Bouquet. Jaap, oderwany od rzeczywistości marzyciel, zakochany w przyrodzie, specjalizuje się w tworzeniu nowych odmian tulipanów, a jego pragmatyczna, twardo stąpająca po ziemi żona koncentruje się na finansach i sprzedaży. Richella pomaga na farmie w czasie wakacji, ale nie podziela rodzinnej pasji. Interesuje ją fotografia, a jej marzeniem jest praca dla największych modowych pism.
Jakub Jansen, syn polskiej archeolożki i holenderskiego wielbiciela serów z Goudy, urodził się w Warszawie, ale jako mały chłopiec przeprowadził się do Haarlemu. Po wielu latach spełnia swoje największe marzenie - zostaje florystą i otwiera kwiaciarnię. Jego oryginalne bukiety są jak kwiatowy poemat, skomponowany z dbałością o najmniejsze detale. Największą miłością Jakuba jest jednak Maria, niezwykle uzdolniona malarka. Kiedy wszystko zdaje się układać po myśli zakochanych, nagle w ich życiu pojawia się tajemniczy mężczyzna z przeszłości.
Czy Richella pójdzie w ślady swoich przodków? Kto się okaże jej największym sprzymierzeńcem, a komu zależy na upadku tulipanowego imperium? Jaką rolę odegra w jej życiu Jakub? Odpowiedzi znajdziecie w intrygującej, zaskakującej i przepełnionej kwiatowym aromatem historii, pokazującej wagę rodzinnych więzi i siłę miłości, która lubi rozkwitać w najmniej spodziewanych życiowych momentach.
Wydawnictwo: Flow
Data wydania: 2023-10-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 300
Jako niepoprawna sroka, którą przyciągają piękne okładki, nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki, a gdy przeczytałam opis, to wiedziałam, że muszę ją przeczytać.
"Rubinowa akwarela" to historia o miłości o ziemi, do tradycji, do roślin, a przede wszystkim o miłości do tulipanów. Ja bardzo lubię kwiaty, w swoim ogrodzie staram się sadzić różne gatunki, lecz najbardziej urzekają mnie właśnie rośliny cebulowe, które wczesną wiosną wychodzą z ziemi żeby cieszyć oczy. Wiem, że nigdy nie dorównam holenderskim ogrodnikom, lecz co roku przesadzam i dosadzam coraz to nowsze odmiany. Zaskoczona jestem, że mam w swojej skromnej kolekcji odmiany, które opisuje autorka na początku każdego rozdziału. Chciałabym kiedyś na żywo zobaczyć te tulipanowe łany na polach i cebulowe kompozycje w ogrodzie w Keukenhof...
"Wiosną rozkwitało w nim siedem milionów kwiatów cebulkowych. Tulipany, hiacynty, krokusy i narcyzy przyciągały feerią barw i zapachów ich wielbicieli z całej Europy. Każdy szanujący się ogrodnik kiedyś tutaj terminował."
Autorka opowiada historię przeplatających się losów trzech rodzin, poznajemy ich powiązania i łączące ich zamiłowanie do kwiatów.
Richella de Klerk, którą babcia postanowiła nazywać Ellą, wychowała się na kwiatowej farmie Orange Bouquet. Jaap, ojciec Elli, ciągle tworzy nowe odmiany tulipanów, marzy o tym, żeby uzyskać czarny kwiat... Matka Richelli jest księgową, więc sama podejmuje decyzje biznesowe a mąż akceptuje je bez wahania. Dzięki temu uzupełniają się wzajemnie a ich farma rozkwita.
Jakub Jansen dzieciństwo spędził... w Warszawie, jego matka jest Polką i dopiero po kilku latach wyjechał do Holandii. To była bardzo znacząca w jego życiu, nie mógł się początkowo z tym pogodzić, chciał wrócić do Polski i zamieszkać z dziadkami. Jednak nowopoznany ojciec wpadł na zaskakujący pomysł i udało się chłopca przekonać do zamieszkania w Holandii. Jego pasją od dziecka były... kwiaty.
Sylvan Pennings jest sąsiadem Jaapa i jego przyjacielem, razem chodzili do szkoły i razem uczyli ogrodnictwa. Farma Sylvana to Flowerbulbs, prowadzi ją z synem oraz drugą żoną, która chciałaby, żeby przestał spotykać się z przyjacielem a zaczął bardziej dbać o firmę. Chiara marzy o życiu w luksusach wśród blasku fleszy i o organizowaniu eventów na tulipanowych polach.
"Ciągnące się długimi pasmami zagony wydawały się smutne i pozbawione barw, ale w żyznej glebie kiełkowało już nowe życie. Tulipany zasadzono w pierwszej połowie września, żeby ich mięsiste cebule otoczone zaschniętymi łupinami miały czas na ukorzenienie."
Co łączy i dzieli te rodziny? Jakie los przyniesie im niespodzianki? Czy młodzi zostaną wśród tulipanów, żeby kontynuować prace rodziców i dziadków? Kto i dla kogo będzie oparciem, a kto zdrajcą? Czy wiecie jak tworzy się nowe gatunki tulipanów?
Tego wszystkiego dowiecie się z tej książki. Jest to pasjonująca opowieść, która niemal sama się czyta.
Dla tych co kochają kwiaty, a zwłaszcza tulipany, to lektura obowiązkowa. Lecz innym również powinna się podobać.
Polecam.
Tytuł recenzji:
𝗧𝘂𝗹𝗶𝗽𝗮𝗻𝗼𝘄𝗮 𝗸𝘀𝗶ęż𝗻𝗶𝗰𝘇𝗸𝗮
𝐺𝑑𝑧𝑖𝑒ś 𝑛𝑎 𝑧𝑖𝑒𝑚𝑖 𝑠ą 𝑝𝑜𝑙𝑎 𝑡𝑢𝑙𝑖𝑝𝑎𝑛ó𝑤, 𝑎 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑜𝑚 𝑑𝑎𝑛𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑚𝑖ł𝑜ść. – Ryszard Kapuściński ( cytat umieszczony w książce)
𝗧ulipany w listopadzie? Dlaczego nie? Może właśnie teraz potrzebny jest zastrzyk pozytywnej energii w postaci pięknych kwiatów i ciepłej, wspaniałej powieści, która rozgorzeje serce.
Za oknem mamy już jesień, pada, jest zimno i ponuro, nastroje minorowe, dlatego tak się cieszę, że właśnie teraz trafiła w moje ręce książka niezwykła, pełna bukietów tulipanów. Powiało wiosną, za którą już tęsknię. Ta książka zadziałała na mnie jak najlepsza terapia, spa i spotkanie z dobrymi przyjaciółmi razem wzięte. 𝑅𝑢𝑏𝑖𝑛𝑜𝑤𝑎 𝑎𝑘𝑤𝑎𝑟𝑒𝑙𝑎 kusi przepiękną okładką i niesamowitą historią, którą można ogrzać zziębnięte serce, jak gorącą aromatyczną herbatką.
Moim zdaniem ta książka jest wyjątkowa, nietuzinkowa, magiczna. 𝑅𝑢𝑏𝑖𝑛𝑜𝑤𝑎 𝑎𝑘𝑤𝑎𝑟𝑒𝑙𝑎 to historia pełna kwiatów i zapachów, przesycona kolorami, zapachami, emocjami, i pozytywną energią. Akcja powieści głównie dzieje się w kraju, w którym tulipany traktuje się jak dobro narodowe, gdzie te kwiaty są bardzo popularne. To nie tylko ważny produkt, ale też symbol. Gdy mówimy o tulipanach, nieodzownie kojarzą nam się one z Holandią. To kraj, gdzie, co roku sadzi się miliony tulipanów w tysiącach najróżniejszych odmian, a ich barwne kobierce można podziwiać na hektarach pól uprawnych. Przez wieki tulipany stały się inspiracją dla wybitnych twórców, zarówno w literaturze, jak i w filmie. Autorka w 𝑅𝑢𝑏𝑖𝑛𝑜𝑤𝑒𝑗 𝑎𝑘𝑤𝑎𝑟𝑒𝑙𝑖 zawarła mnóstwo informacji dotyczących wyjątkowych odmian. Warto wspomnieć o pewnej ciekawostce, czyli o jednym z najdłuższych tulipanów na świecie. Jest nim czerwony Sky High Scarlett, którego wysokość dochodzi do dziewięćdziesięciu centymetrów.
Dwie farmy kwiatowe sąsiadujące ze sobą, od lat zajmujące się hodowlą tulipanów. Najstarsza w okolicy Orange Bouquet, na której czele stoją Jaap i Mathilde de Klerk i Flowerbulbs, której właścicielem jest Sylvan Pennings. Jaab jest oderwanym od rzeczywistości marzycielem, specjalizującym się w tworzeniu nowych odmian tulipanów, za to jego żona Mathilde twardo stąpa po ziemi i zajmuje się finansami farmy. Sylvan Pennings, to dobry i ułożony człowiek, któremu w prowadzeniu farmy pomaga syn z pierwszego małżeństwa Ridder, oddany całym sercem farmie. Niestety druga żona Sylvana Chiara ma zakusy na bycie celebrytką. Pomimo że obaj mężczyźni przyjaźnią się od lat i mówią sobie o wszystkim, to nadejdzie moment, gdy ta wspaniała przyjaźń zostanie wystawiona na próbę.
Jaab de Klerk i Sylvan Pennings od lat ramię w ramię zajmują się hodowlą tulipanów i stali się potentatami tulipanowymi nie tylko w Holandii, ale także na całym świecie. Doskonale się rozumieją i dzielą wiedzą, aż do chwili, gdy w tę przyjaźń wkraczają ich żony, które postanowiły działać na własną rękę, chociaż każda z innego powodu. Bardziej na tym, by zaistnieć, zależy Chiarze Pennings, której nie chodzi o farmę, czy splendor dla męża, bardziej o chęć zaistnienia w biznesie kwiatowym, bycia publicznie rozpoznawalną. Doprowadza do tego, że dawni przyjaciele przestają sobie ufać, a Chiara jeszcze podsyca tę niezdrową sytuację. 𝑂𝑑 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑐𝑖 𝑝𝑜𝑤𝑡𝑎𝑟𝑧𝑎𝑚, ż𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑗𝑎źń 𝑘𝑜ń𝑐𝑧𝑦 𝑠𝑖ę 𝑤 𝑚𝑜𝑚𝑒𝑛𝑐𝑖𝑒, 𝑘𝑖𝑒𝑑𝑦 𝑧𝑎𝑐𝑧𝑦𝑛𝑎𝑗ą 𝑠𝑖ę 𝑑𝑢ż𝑒 𝑖𝑛𝑡𝑒𝑟𝑒𝑠𝑦 – mówi Chiara do Sylvana, a on zaczyna w to wierzyć. Jaab dobroduszny i łatwowierny człowiek nie dostrzega, że nad jego głową gromadzą się czarne chmury. Obie kobiety zaszkodzą jego interesom, chociaż każda w inny sposób i z innych powodów. Przychodzi jednak moment, kiedy przyjaźń Jaaba i Sylvana zostanie ostatecznie wystawiona na próbę i wtedy okazuje się, że wieloletnia zażyłość mężczyzn jest ponad wszystko. W trudnej sytuacji finansowej jednego, drugi bez wahania wyciągnie do niego rękę. W tamtej chwili okaże się, że przyjaźń i więzy krwi znaczą więcej niż tytuły i zaszczyty, czy też chęć podążenia własną drogą, jak to chciała uczynić Richella de Klerk.
Równolegle śledzi się losy charakternej panny Richelli de Klerk, której marzeniem jest praca fotografa dla największych modowych pism i Jakuba Jansena, syna Polki i Holendra pary archeologów. Jakub od dziecka zakochany jest w kwiatach i jako dorosły mężczyzna realizuje swoje marzenia, otwiera własną kwiaciarnię i zostaje florystą. Tych dwoje poznaje się przypadkiem, w nietypowych okolicznościach, a potem ponownie spotyka na polu, gdy Jakub przypadkiem wjeżdża traktorem na zagon tulipanów. Pałają do siebie wzajemną niechęcią i nie zamierzają więcej wchodzić sobie w drogę. Los bywa jednak przewrotny i sprawi, że ta para kolejny raz znów się spotyka i to w momencie, gdy oboje znajdują się na życiowym zakręcie. Narzeczony Richelli okazał się wyrachowanym cwaniaczkiem, a na drodze ukochanej Jakuba stanął mężczyzna z przeszłości.
Losy trzech rodzin, które wzajemnie się przeplatają okraszone są wiedzą na temat 18 odmian tulipanów, tylu ile rozdziałów liczy książka. Bohaterowie powieści mają swoje wzloty i upadki, ale w tej historii króluje przede wszystkim miłość. Miłość do ziemi, kwiatów, ale najważniejsza jest ta, która nierozerwalnie łączy członków rodziny. Ta, która nigdy nie zawiedzie, bo kiedy trzeba, wszyscy stają za sobą murem. Wspaniale przedstawiona bezwarunkowa miłość pomiędzy dziadkami a wnukami. Rozmowy Richelli z jej babcią nie mają sobie równych. Są przepełnione miłością, szacunkiem i zawierają sporo mądrości życiowej. 𝐴 𝑐𝑜 𝑑𝑜 𝑡𝑤𝑜𝑗𝑒𝑗 𝑝𝑎𝑠𝑗𝑖… 𝑁𝑎𝑗𝑤𝑎ż𝑛𝑖𝑒𝑗𝑠𝑧𝑒, ż𝑒𝑏𝑦 𝑤𝑘ł𝑎𝑑𝑎ć 𝑤 𝑠𝑤𝑜𝑗ą 𝑝𝑟𝑎𝑐ę 𝑐𝑎ł𝑒 𝑠𝑒𝑟𝑐𝑒. 𝑁𝑖𝑒𝑤𝑎ż𝑛𝑒, 𝑐𝑧𝑦 𝑡𝑜 𝑘𝑤𝑖𝑎𝑡𝑦, 𝑓𝑜𝑡𝑜𝑔𝑟𝑎𝑓𝑖𝑎 𝑐𝑧𝑦 𝑙𝑒𝑝𝑖𝑒𝑛𝑖𝑒 𝑔𝑎𝑟𝑛𝑘ó𝑤. 𝑇𝑜 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑛𝑜𝑠𝑖 𝑒𝑓𝑒𝑘𝑡𝑦. Babcia Hendrika była mądrą kobietą i wiedziała, że Richella prędzej czy później i tak wróci do swoich korzeni. Richella marzy, by w życiu robić zupełnie coś innego, jednak zamiłowanie do tulipanów zaszczepione przez babcię ciągle w niej kiełkuje. Pomimo pewnej ułomności dziewczyna kocha i czuje tulipany jak mało kto. Jakuba miłości do kwiatów nauczyła w dzieciństwie jego polska babcia, a gdy dorastał na holenderskiej ziemi, powoli tę miłość przekuwał w życiową pasję i nie ma sobie równych w tym, co robi.
Poszczególni bohaterowie tej powieści są niczym barwne kwiaty. Każdy inny, ze swoimi marzeniami, zaletami i wadami. Za serce chwytają wspaniale przedstawione relacje między wnukami a dziadkami. To ten szacunek i miłość do seniorek nieoczekiwanie połączy dwójkę bohaterów, które początkowo nie było sobą zachwycone. 𝑅𝑢𝑏𝑖𝑛𝑜𝑤𝑎 𝑎𝑘𝑤𝑎𝑟𝑒𝑙𝑎 to wspaniała historia o więziach rodzinnych, miłości, pasjach, życiowych wyborach, tajemnicach, przedstawiana w wielobarwnych bukietach skomponowanych z emocji. Tych dobrych i tych złych.
Po tej cudnej historii, wspaniałej i magicznej podróży wśród przepięknych tulipanów, zapomina się jak szaro i buro jest na zewnątrz. Ta historia rozgrzewa serce niczym najlepszy grzaniec, otula duszę jak najcieplejszy kocyk, dodaje energii i nadziei, że po burzy zaświeci słońce, a po przykrych zdarzeniach nadejdą te dobre.
Przepiękna historia opowiadająca o tym, co w życiu jest najważniejsze. Pasja i oddanie się pracy to jedno, a więzi rodzinne i miłość to drugie. Co znaczą sukcesy, zdobyte tytuły, gdy nie ma z kim tej radości dzielić. O tym, że miłość w życiu człowieka pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie, i o tym, jak pozory często mylą i nie wszystko jest zawsze takim, jakie się wydaje. Przyjaźń i miłość zawsze dadzą radę i pociągną zagubionego człowieka w stronę słońca albo w stronę pól pełnych pięknych kolorowych tulipanów.
Pani Agnieszko dziękuję za tę przecudną przygodę czytelniczą, wspaniałą podróż do Holandii, na którą mam nadzieję kiedyś wybrać się w rzeczywistości i na własne oczy przekonać się, jak piękne są krajobrazy, które w książce odmalowała Pani słowami. I zrealizować moje marzenie, które od dawna jest w moim sercu, by zobaczyć coroczną pełną barw i zapachów Paradę Kwiatów.
𝑀ł𝑜𝑑𝑧𝑖 𝑢𝑑𝑎𝑗ą 𝑐ℎ𝑜𝑗𝑟𝑎𝑘ó𝑤, 𝑤𝑦𝑏𝑖𝑒𝑟𝑎𝑗ą𝑐 𝑠𝑤𝑜𝑗𝑒 ż𝑦𝑐𝑖𝑜𝑤𝑒 ś𝑐𝑖𝑒ż𝑘𝑖, 𝑎 𝑠𝑡𝑎𝑟𝑧𝑦 …𝑝ł𝑎𝑐𝑧ą, ż𝑎ł𝑢𝑗ą𝑐 𝑐𝑧ę𝑠𝑡𝑜 𝑠𝑤𝑜𝑗𝑒𝑗 𝑛𝑖𝑒𝑓𝑟𝑎𝑠𝑜𝑏𝑙𝑖𝑤𝑜ś𝑐𝑖 𝑤 𝑝𝑜𝑑𝑒𝑗𝑚𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑢 𝑤𝑎ż𝑛𝑦𝑐ℎ 𝑑𝑒𝑐𝑦𝑧𝑗𝑖. 𝐴𝑙𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑗𝑢ż 𝑧𝑎 𝑝óź𝑛𝑜 𝑛𝑎 ż𝑎𝑙…
Agnieszka Zakrzewska oddała w nasze ręce kolejną powieść przepełnioną artyzmem. Wraz z bohaterami historii przeniosła nas do malowniczej Holandii, gdzie w tulipanowym towarzystwie jesteśmy świadkami rodzącej się pasji, miłości oraz rodzinnych więzi. Obdarowani aromatycznymi kwiatostanami i zaznajamiani przy każdym rozdziale z inną odmianą tulipanów, czerpiemy przyjemność z zachwytu nad cudami natury. Gdyby książki mogły przenosić zapachy, z pewnością aromat holenderskich farm kwiatowych nie pozwoliłby nigdy o sobie zapomnieć.
Barw nie brakuje również bohaterom „Rubinowej akwareli”. Właśnie oni, z całą paletą uczuć i cech charakteru tworzą mozaikę, która podobnie jak kwiaty zachwyca, intryguje oraz skrywa tajemnice. To już kolejna książka Agnieszki Zakrzewskiej, pokazująca miłość do Holandii i jej historii, wyrażająca szacunek i przekazująca wiedzę na temat tulipanowych plantacji uprawianych przez dekady. Jesień to bardzo dobry moment na zanurzenie się w tej opowieści, przepełnionej pięknem i pozytywnymi emocjami.
RUBINOWA AKWARELA to poruszająca powieść przepełniona aromatem kwiatów, z odrobiną tajemnicy i sekretów w tle.
Agnieszka Zakrzewska znów to zrobiła, znów opowiedziała mi o Holandii, ale tym razem o Holandii usłanej tulipanami. Niezwykle plastycznie opowiedziała o tulipanowym imperium pełnym najróżniejszych barw, zapachów, a nawet smaków (!), bo okazuje się że płatki tulipanów można jeść. Ale to także powieść o odkrywaniu swojej pasji, dążeniu do niej i zrozumieniu co jest dla nas najważsze. Autorka w magiczny sposób połączyła to z fabułą owianą tajemnicą, dlatego z fascynacją śledziłam losy trzech rodzin i zatopiłam się w ich świecie.
Uwielbiam takie książki, które nie tylko zapewniają literacką ucztę, ale też uczą. Podczas lektury nauczyłam się wiele o tulipanach, o ich uprawie, najróżniejszych odmianach oraz o możliwości tworzeniu nowych gatunków.
Książka wciągająca w świat tulipanów. Bardzo mi sie podobała mam takivplan kiedys w kwietniu znaleźć się w miejscach wskaznych przez autorke.
"Najważniejsze, żeby wkładać w swoją pracę całe serce. Nieważne, czy to kwiaty, fotografia, czy lepienie garnków. To zawsze przynosi efekty".
Richella de Klerk przez wszystkich nazywana jest Ellą, wychowała się w niewielkiej holenderskiej wiosce niedaleko Amsterdamu. Dziewczyna pomaga rodzicom, którzy prowadzą niewielką kwiatową farmę. Jednak jej myśli i marzenia skierowane są w zupełnie inną stronę. Od zawsze jej pasją była i jest fotografia i to z nią wiąże swoją przyszłość. Jakub Jansen ma polsko-holenderskie pochodzenie. Wiele trudu kosztowało go zrealizowanie marzeń, którym była własna kwiaciarnia. Jego pasją od zawsze była florystyka, tworzy piękne, niepowtarzalne bukiety. Zakochany w Marii planuje wspólną przyszłość. Niestety złośliwy los lubi płatać figle.
Kwiaty, ich piękno, zapach, subtelność są obecnie w całej powieści. Z ogromną ciekawością przeniosłam się do świata wykreowanego przez autorkę i bardzo dobrze mi tu było. Akcja powieści toczy się niespiesznie i intryguje. Fabuła ciekawie utkana, dopracowana w każdym szczególe, niesie emocje. Pani Agnieszka ma niesamowicie lekkie, płynne, barwne, naturalne pióro. Z łatwością oddaje emocje, jakie stają się udziałem naszych bohaterów. A ci zajmująco ukazani, wielobarwni, intrygujący, złożone, charakterne osobowości. Razem z nimi przemierzałam ich kręte życiowe ścieżki, z całego serca im kibicowałam.
Niezwykle klimatyczna, chwilami finezyjna, zaskakująca opowieść. O marzeniach, które czasami tak trudno spełnić, o pasji, o trudnej codzienności, chwilach tych pełnych radości i tych smutnych, trudnych. Silne więzi, tajemnice i konflikty rodzinne. Odwaga i siła potrzebna, by odrzucić rodzinną spuściznę i ruszyć do przodu własną drogą. O miłości, która przychodzi niespodziewanie i jest w stanie pokonać wszystkie przeciwności losu. Spora, ciekawa dawka wiedzy o uprawie tulipanów.
Wzruszająca opowieść, przez którą się płynie. Pasja, poszukiwanie własnej drogi, miłość, konflikty rodzinne, a w tle prawdziwe tulipanowe imperium. I to cudowne wydanie niezmiennie mnie zachwyca. Serdecznie polecam!
Richella zwana Ellą wychowała się w malowniczej wiosce pod Amsterdamem. Jej rodzice Jaap i Mathilde prowadzą najstarszą w okolicy farmę kwiatową Orange Bouquet. Ella nie podziela jednak rodzinnej pasji i nie ma zamiaru kontynuować rodzinnej tradycji, a jej marzeniem jest praca fotografa. Przypadkowe spotkanie powoduje, że jej droga krzyżuje się z Jakubem, który spełniając swoje największe marzenie - zostaje florystą i otwiera kwiaciarnię. Do tego ma Marię, u której boku chce spędzić życie. Niestety los bywa przewrotny, a życie bohaterów nie układa się tak jak sobie zaplanowali. Jaką rolę w życiu Elli odegra Jakub?
,,Rubinowa akwarela" to pełna kwiatów opowieść o miłości i więzach rodzinnych. Niezwykle plastyczne opisy działają na wyobraźnię powodują, iż bez problemu możemy się przenieść na pola pełne tulipanów by poczuć ich zapach i poznać ich odmiany. Autorka w niezwykle ciekawy sposób przemyca wiedzę o uprawie, rodzajach tulipanów i pracy plantatora. Nie brakuje tu również emocji, rodzinnych tajemnic, dylematów, pasji, walki o własne marzenia czy poszukiwaniu własnej drogi. To opowieść, która otula ciepłem i dobrem. Pokazuje jak ważne jest wsparcie najbliższych nam osób ale też jak nie doceniamy tego co mamy. To wielowarstwowa opowieść która czaruje od pierwszych stron. Bohaterowie są interesujący i nietuzinkowi. Mają swoje marzenia i pasje, popełniają błędy przez co można się z nimi utożsamiać. Zdecydowanie polecam tą wartościową i barwną powieść.
Nad Malinową Bombonierką zawisły czarne chmury. Pasierb ciotki Emilii nie cofnie się przed niczym, żeby odebrać Ninie należne jej dziedzictwo. Zdesperowana...
Agnieszka wraca do Holandii do willi w Sosnowym Lesie, którą pokochała od pierwszego wejrzenia. Razem ze Stijnem i ich córeczką dają opustoszałemu...
Przeczytane:2024-08-07, Ocena: 5, Przeczytałem, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Do sięgnięcia po powieść "Rubinowa akwarela" zachęcił mnie interesujący opis i piękna klimatyczna okładka. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Mi zapoznanie się z historią bohaterów zajęło jeden wieczór i muszę przyznać, że z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam ich losy. Fabuła została w intrygujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w świetny i bardzo autentyczny sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje wady i zalety, borykają się z różnymi problemami, a także zdarza im się popełniać błędy, dlatego tak łatwo jest się z nimi utożsamić w wielu kwestiach. Razem z bohaterami przeniosłam się do malowniczej Holandii gdzie dzięki niesamowicie pobudzającym wyobraźnię opisom udało mi się zobrazować przed oczami pola tulipanów i poczuć ten niepowtarzalny kwiatowy aromat, aż zapragnęłam jechać do kwiaciarni i kupić sobie kilka tulipanów, żeby móc chłonąć na żywo ich zapach. Autorka w piękny sposób przedstawiła tutaj miłość bohaterów do roślin, a w szczególności właśnie do barwnych kwiatów jakimi są tulipany, muszę przyznać, że nie wiedziałam wcześniej jak wiele jest odmian tego gatunku. Na kartach powieści mogłam lepiej poznać kilkoro bohaterów - ich myśli, odczucia, mogłam dowiedzieć się z czym się zmagają każdego dnia, jakie wydarzenia wpłynęły na ich życie, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Nie ukrywam, że jedni przypadli mi do gustu bardziej, inny mniej, ale dzięki temu ta historia stała się jeszcze bardziej autentyczna. Jest to powieść wielowątkowa, a ja z przejęciem czytałam kolejne jej strony, by kartka po kartce zacząć stopniowo odkrywać tajemnice bohaterów. Nie brakuje kłamstw, niedomówień, intryg czy zazdrości, które wywołują wiele mieszanych odczuć i jednocześnie idealnie równoważą się z tymi zdecydowanie bardziej pozytywnymi aspektami. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich. Skupia się w głównej mierze na przedstawieniu relacjach rodzinnych, które bywają przeróżne. "Rubinowa akwarela" to emocjonująca, miejscami poruszająca i wartościowa powieść o pasji, poszukiwaniu siebie i swojego miejsca w życiu, więziach rodzinnych, trudnych wyborach, w także przyjaźni i miłości, zarówno tej do kwiatków jak i tej do drugiego człowieka. Miło spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejne powieści spod pióra autorki. Polecam!