Rodzeństwo

Ocena: 5.33 (3 głosów)

Kontrowersyjna powieść o dwuznacznej relacji brata i siostry.

Sandra i Albert dorastają na obrzeżach artystyczno – intelektualnego salonu swoich rodziców. Czasami ważni i kochani, czasami pozostawieni sami sobie. Pomimo skrajnie różnych charakterów trzymają się razem. I w swoim dziecinnym, dwuosobowym świecie tworzą wyjątkową więź, która łączy ich przez całe życie.

Niby mają wszystko, niby znajdują pomysł na siebie, ale w dorosłość wchodzą okaleczeni. W obliczu życiowych przeciwności i rozczarowań niecodzienna relacja łącząca brata i siostrę często zdaje się być jedynym schronieniem. A może to tylko złudzenie?

Monika Wojciechowska zabiera czytelnika w długą podróż. Pokazuje duszny dom postępowej rodziny lat 80., otwarte przestrzenie Stanów Zjednoczonych i różnie wersje spełniania się amerykańskiego snu. Odkrywa też mroczne zakamarki ludzkiej duszy i zasiedziałe w niej demony.

Informacje dodatkowe o Rodzeństwo:

Wydawnictwo: Szelest
Data wydania: 2022-09-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: b.d
Liczba stron: 0

więcej

Kup książkę Rodzeństwo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Rodzeństwo - opinie o książce

Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2023-04-09,

Od pewnego czasu zdecydowanie chętniej sięgam po dość specyficzne powieści. Najlepsze są takie, które potrafią wzbudzić we mnie może nie niepokój, ale taki rodzaj dyskomfortu, który po prostu sprawia, że za wszelką cenę chcę skończyć taką historię - oczywiście dowiadując się, do czego to wszystko prowadzi. Zaczynając lekturę Rodzeństwa autorstwa Moniki Wojciechowskiej nastawiona byłam na coś właśnie w tym stylu, jednak nie sądziłam, że dostanę coś AŻ takiego... Zresztą, więcej o tym w tej recenzji.


Sandra i Albert. Albert i Sandra. Nierozłączne rodzeństwo, które w szalonym świecie może liczyć tylko na siebie. Choć wychowują się w dobrze sytuowanej rodzinie, to wciąż czegoś im brakuje. Wystarczy jedna chwila, by ich życie zmieniło się całkowicie. Więź, jaka ich łączy jest niezwykle silna, ale czy będzie w stanie przetrwać najsilniejszy wiatr?


Pierwsze strony tej powieści nie były zbyt zaskakujące. Przez chwilę w mojej głowie pojawiła się nawet myśl, że moje nastawienie powinno ulec zmianie, a książka z pewnością okaże się zwykłą obyczajówką. No cóż, powiedzieć, że się pomyliłam, to jak nie powiedzieć nic... Książka ta nie jest “zwykłą” obyczajówką, a powieścią, która powoli osacza, wciąga do swojego świata i po prostu sprawia, że nie chcemy się od niej choć na chwilę uwalniać.


Główni bohaterowie zostali bardzo ciekawie przedstawieni, głównie pod względem psychologicznym. Zarówno Albert, jak i Sandra mają za sobą wiele przykrych sytuacji, których nie powinno doświadczyć żadne dziecko. Rodzice, choć tak wykształceni, często pozostawiali swoje dzieci samym sobie, w efekcie rodzeństwo zżyło się tylko ze sobą. Sandra jest bohaterką, która wzbudziła we mnie morze współczucia - jej doświadczenia długo nie było zrozumiałe przez nią samą, choć ja już wiedziałam, dlaczego postępuje właśnie w taki sposób. Moment, gdy sama uświadomiła sobie tę kwestię to zdecydowanie mój ulubiony fragment. Albert z kolei był chłopcem dość mocno zamkniętym w sobie, który otwierał się tylko przy swojej starszej siostrze. Jego postać po prostu łamała mi serce.


Monika Wojciechowska ma bardzo dobre pióro, które mogłabym określić mianem “dosadnego”. Autorka nie bawiła się tutaj w niedopowiedzenia (choć zakończenie może być tak określone, do tego jednak przejdę) i w sposób surowy traktowała swoich bohaterów, jednocześnie pozwalając im na samodzielne podejmowanie pewnych decyzji. Przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie - to bohaterowie prowadzili autorkę w pewnych scenach, nie na odwrót. Bardzo przypadł mi do gustu ten zabieg i sprawił on, że powieść tę czytało mi się jeszcze lepiej.


Zakończenie często jest idealnym zwieńczeniem danej książki. Tutaj było ono dość... specyficzne. Nie będę oczywiście zdradzać, co też wydarzyło się na ostatnich stronach, muszę jednak zaznaczyć, że było ono naprawdę ciekawe, ale jednocześnie nie tak satysfakcjonujące, jak tego oczekiwałam. Doceniam pomysł autorki oraz sposób, w jaki postanowiła zakończyć tę historię, ale nie będę ukrywać - wszystko mogło potoczyć się inaczej. No ale cóż, pozostaje mi zaakceptować taką rzeczywistość.


Rodzeństwo to książka, która porusza bardzo ciekawe wątki, jednocześnie będące naprawdę kontrowersyjne – nie zdradzę jednak na ich temat nic więcej, ponieważ to mógłby być spoiler – a tego nie chcemy. Jeżeli lubicie powieści nieoczywiste i w pewien sposób odbiegające od tego, co zazwyczaj porusza się w obyczajówkach, to ta książka może przypaść Wam do gustu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - brunetkabooksrec
brunetkabooksrec
Przeczytane:2022-10-18, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Mam idealną lekturę dla fanów kontrowersyjnych tematów. 
Sandra i Albert to rodzeństwo, które dorasta w latach 80-tych w bogatej rodzinie. Niby mają wszystko,  ale jak okaże się w dorosłe życie wejdą okaleczeni. Stworzą relację, którą ciężko nazwać bratersko-siostrzaną. Ta więź wpłynie na ich całe życie.
Przekonajcie się o tym sami biorąc tę książkę w ręce.
Monika Wojciechowska stworzyła historię bardzo kontrowersyjną i szokującą. Autorka nie boi się poruszać trudnych tematów.  W tej książce porusza temat kazirodztwa. Mamy tutaj dysfunkcyjną relację dwojga rodzeństwa. Sandra i Albert od dzieciństwa szukali u siebie miłości i wsparcia. Pewnego dnia przekraczają pewną granicę.
Nie boję się czytać tego typu literatury, a jak dowiedziałam się,  że będzie to kontrowersyjna historia wiedziałam, że muszę tę książkę przeczytać!
Nie żałuję ani momentu spędzonego z tą książką.  Autorka ma lekki styl i od samego początku przyciągnęła moją uwagę do tego stopnia,  że nie mogłam oderwać się od tej książki.  Z ciekawością śledziłam losy Sandry i Alberta, aby dowiedzieć się jak rozwinie się ich relacja.  Autorka znakomicie wykreowała bohaterów. 
Uważam, że jest to świetny debiut. 
Chętnie przeczytam następne książki autorki. 
Jeśli szukacie książki pełnej emocji to ta dostarczy Wam niezapomnianych wrażeń!
Warto przeczytać!
Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - gdziejatamksiazk
gdziejatamksiazk
Przeczytane:2022-09-30, Ocena: 5, Przeczytałam,

"- A skąd ludzie mają wiedzieć, do czego jest stworzona ich dusza?
- Każdy z nas to wie.
- To dlaczego większość ludzi nienawidzi tego, co robi?
- Bo nie chcą otworzyć oczu."

Czasami lubię przeczytać coś kontrowersyjnego i oto przyszedł czas na "Rodzeństwo". Nie spodziewałam się takiego ładunku dwuznacznej relacji, wydarzeń, które mają miejsce w książce. W trakcie czytania nasuwa się mnóstwo pytań, szuka się odpowiedzi, które końcowo nie są takie łatwe do znalezienia. Czy brata i siostrę może łączyć uczucie większe, niż te o czystej bratersko-siostrzanej miłości? Ciężko to sobie wyobrazić, jednak takie przypadki się zdarzają. Gdy czyta się o przypadkach w historii, kiedy to do ślubu dochodziło między kuzynostwem, niekoniecznie wywoływało pozytywne emocje. Jak w takim razie ustosunkować się do "Rodzeństwa"?
Sandra i Albert byli wychowywani w dość ciekawym środowisku, gdzie w ich domu przebywało zawsze mnóstwo ludzi. Byli to stali goście, ale zdarzali się też tacy, którzy pojawiali się tylko raz czy dwa. Rodzice prowadzili rozmowy z gośćmi "o ustroju politycznym, który tak bardzo wymagał zmiany, lecz także o uczuciach, emocjach." Bywali normalną rodziną, a czasami dzieci były pozostawione same sobie, kiedy to musiały razem zadbać na przykład o jedzenie, gotowanie. Dochodzi jednak do pewnej sytuacji, która swoje katastrofalne skutki będzie ciągnęła za sobą przez całe życie rodzeństwa.
Środowisko, w jakim dziecko się wychowuje, ma duży wpływ na jego przyszłość, na relacje z ludźmi, postrzeganiu ich i siebie. Jedno wydarzenie może zburzyć spokój i nadzieję na bezpieczną przyszłość. Czy tak było w przypadku Sandry i Alberta?
Książka liczy ponad 600 stron, ale nie ma co się zrażać do jej objętości. Mimo naprawdę trudnego tematu i wielu pikantnych scen, które są kontrowersyjne, czyta się sprawnie, a lekkie pióro Moniki Wojciechowskiej naturalnie wciąga. Dzięki Autorce wyruszamy w trudną podróż ludzkiego ciała i umysłu, której ścieżki są wyściełane cierniem, tak mocno wbijającym się w życie bohaterów. Cierń ten powoduje, że zadane rany się nie goją, tylko jątrzą bezustannie. Czy jest jakikolwiek cień szansy, że Sandra i Albert znajdą odpowiednią dla siebie drogę, a rany zaczną się zabliźniać?
"Rodzeństwo" to książka naładowana refleksjami, sprzecznymi emocjami, które wywołają zamęt w Waszej głowie. Po skończeniu ostatniej strony książki musiałam wziąć głęboki wdech, by przetrawić to, co się tutaj wydarzyło. Z jednej strony nie potrafiłam pojąć tego typu relacji i nadal nie potrafię, jednak było w tej historii coś magnetyzującego, co nie pozwalało na długo odłożyć książkę. Może to właśnie mechanizm naszej psychiki?
Monika Wojciechowska wykonała kawał trudnej, ale dobrej roboty. Jeśli to jest jej pierwsza powieść, to jestem pewna, że kolejne wstrząsną podobnie. A przynajmniej na to liczę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Dagus93
Dagus93
Przeczytane:2022-10-09,

Zawsze jak zaczynam czytać książki w takim klimacie. Takie, które są o relacji, o rodzinie i osadzone są w tak hermetycznej i osobistej relacji, mam obawy, że po prostu będę się nudzić. Że historia będzie płaska, nudna i nie znajdę w niej nic interesującego, tutaj było wręcz przeciwnie!

 

Jest to bardzo intymna książka, taka, która pokaże nam relację brata i siostry od najmłodszych lat tej dwójki. I zdecydowanie jest to książka, która ma szokować i która porusza bardzo kontrowersyjną tematykę. Po jej przeczytaniu potrzeba chwili dla siebie, takiej na ochłonięcie. I mimo tego, że jest naładowana emocjami, cierniami i sprzecznymi uczuciami, to pióro autorki jest naprawdę lekkie i całość czyta się bardzo przyjemnie. Jest w niej też coś takiego, co nie pozwala nam jej odłożyć na bok. Coś, co ciągnie nas do tej historii i sprawia, że chcemy dowiedzieć się, jak skończy się relacja Alberta i Sandry. Czy jest w niej miejsce na coś więcej niż tylko na braterską miłość?

 

Gratuluje tak mocnego debiutu! Ta książka to naprawdę coś wyjątkowego i takiego co zostanie z Wami na długo. Jest niesamowita!

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytania
zaczytania
Przeczytane:2022-10-02,

Lata 80. Sandra i jej młodszy brat Albert, wychowywani są przez rodziców, których bardziej niż posiadanie dzieci interesują  artystyczno-intelektualne posiadówki warszawskiej bohemy. Często pozostawieni sami sobie, miłość i troskę odnajdywali w swoim towarzystwie. Z braku odpowiednich wzorców w okres dojrzewania, a później w dorosłość  wchodzą z bagażem doświadczeń. Sandra jest autorytetem dla dorastającego Alberta. Chłopak kocha ją najbardziej na świecie i tylko jej jest w stanie zaufać. Sandra z kolei ma potrzebę opiekowania się nim i gdyby mogła, zrobiłaby wszystko, dosłownie wszystko dla swojego małego braciszka. I tak też się dzieje. Rodzeństwo pewnego dnia przekracza granicę pozornie nieprzekraczalną. Od tego momentu ich relacja przez resztę życia idzie dwutorowo, a jej oczywistość zmienia się diametralnie. 


Do tej pory nie mogę zebrać myśli po tej lekturze. Porusza ona temat kazirodztwa w tak dziwny i inny sposób, niż ten, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Momentami sama nie wiedziałam już, co dla bohaterów będzie najlepsze - brnięcie w tę relację, czy ucieczka od niej. 


Ta książka szokuje, porusza, intryguje. To ponad sześćset stron emocjonalnej huśtawki, zarówno dla bohaterów, jak i dla czytelnika. To sześćset stron i trzydzieści lat pełnych wzlotów i upadków, spełniania marzeń i ich prześlizgiwania się przez palce, dobrych wyborów i tych najgorszych, nadziei i miłości. To sześćset stron, które czyta się błyskawicznie. To sześćset stron będące efektem świetnego debiutu. 

Link do opinii

Sandra i Albert są rodzeństwem. Pochodzą z dobrze sytuowanej rodziny. Ojciec pracuje w telewizji, a matka uczy emisji głosu. Przez ich mieszkanie przewija się wiele znanych osób. 

 

Rodzeństwo od dziecka łączy silna więź. Zawsze mogą na siebie liczyć. Z czasem ta więź przeradza się w coś więcej. U siebie szukają poczucia bezpieczeństwa, bliskości, schronienia.

 

Dorosłość okazuje się dla nich wyzwaniem. Nie przepracowane traumy nie dają o sobie zapomnieć. Jak dzieciństwo wpływa na dorosłe życie?

 

"Rodzeństwo" Moniki Wojciechowskiej to kontrowersyjna książka. Nie spotkałam się jeszcze z powieścią o podobnej tematyce. Z pewnością nie jest to łatwa lektura.

 

"Rodzeństwo" to książka o poszukiwaniu. Poszukiwaniu akceptacji, miłości, swojego miejsca w świecie, "spokoju w głowie". Autorka bardzo dokładnie zgłębiła się w psychikę głównych bohaterów. Poznajemy ich w latach 80. jako małe dzieci i podróżujemy wraz z nimi ku dorosłości. Zagłębiamy się w ich życie, które z pozoru jest idealne i godne pozazdroszczenia.

 

Monika Wojciechowska pokazuje, jak dzieciństwo kształtuje dorosłość. Jak jedno zdanie wypowiedziane przez rodziców, może zmieć spojrzenie na siebie. Odebrać pewność siebie i wpłynąć na całe dalsze życie.

 

Momentami czułam złość na zachowanie głównych bohaterów, a momentami bardzo im współczułam. Książka jest odważna i smutna. Nie brakuje mocnych scen i silnych emocji.

 

Jeżeli nie boicie się kontrowersyjnych tematów, a lubicie książki skupione na psychologii bohaterów, to zachęcam do poznania "Rodzeństwa".

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy