Revved


Tom 1 cyklu Revved
Ocena: 5.11 (9 głosów)

Mechanik rajdowy Andressa „Andi” Amaro ma jedną złotą zasadę: nigdy nie umawia się z kierowcami. Nie zamierza jej łamać – i ma ku temu dobre powody.

Carrick Ryan jest niegrzecznym chłopcem Formuły 1. Na jego widok kobiety tracą rozsądek, a dźwięk irlandzkiego akcentu rzuca je na kolana. Carrick jeździ szybko i żyje jeszcze szybciej. Gdy rozpoczynał karierę zawodową, był najmłodszym kierowcą w historii Formuły 1, pięć lat później jest jednym z najlepszych. Od kolejnych rekordów szybciej zdobywa tylko kobiece serca.

Gdy Andi otrzymuje propozycję pracy marzeń w ekscytującym świecie Formuły 1, opuszcza rodzinny dom w Brazylii z przekonaniem, że będzie w stanie pracować z Carrickiem, jednak nic nie przygotowało jej na najsilniejsze zauroczenie, jakie kiedykolwiek przeżyła. Andi nie potrafi przestać myśleć o mężczyźnie, z którym nie może być, jej złota zasada zostanie poddana najtrudniejszej z prób, gdyż Carrick zdecydował, że zdobędzie Andi… i nie cofnie się przed niczym, by to zrobić.

Informacje dodatkowe o Revved:

Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2018-07-04
Kategoria: Romans
ISBN: 9788378896838
Liczba stron: 440

więcej

Kup książkę Revved

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Revved - opinie o książce

Avatar użytkownika - tygrysica
tygrysica
Przeczytane:2018-07-09, Ocena: 6, Przeczytałam,

Sięgając po „Revved” zupełnie nie spodziewałam się, że tak bardzo mi się spodoba. Zwłaszcza, że na początku nie potrafiłam w ogóle zmotywować się do jej czytania. Przez dwa dni odpalałam tablet, czytałam stronę lub dwie i odkładałam go z powrotem do szuflady. Trzeciego dnia poznałam jednak Carricka oraz szalony świat Formuły 1 i po prostu przepadłam. 

„Nie trzymaj się z dala od niego, ponieważ boisz się tego, co może się stać. To marnotrawstwo i wiem wszystko o marnowaniu czasu. Nie popełniaj błędów, które popełniłem w życiu. Nie żyj życiem pełnym żalu. Ponieważ żal robi brzydkie, straszne rzeczy ludziom (..).”

Przyznam szczerze, że dawno nie zdarzyło mi się przywiązać na dłużej do bohaterów jakiejś książki. Zawsze czegoś mi w nich brakowało albo nie wyróżniali się niczym szczególnym, przez co szybko o nich zapominałam. W przypadku „Revved” było jednak inaczej. Tutaj wszystkich bohaterów polubiłam od samego początku i naprawdę mocno się z nimi zżyłam. Trudno się zresztą dziwić, ponieważ Samantha Towle wykreowała barwne, inteligentne i zabawne postacie, które miały swoje małe dziwactwa i popełniały błędy jak każdy z nas, co czyniło ich niezwykle realistycznymi. Spodobał mi się również bardzo pomysł autorki na osadzenie głównej bohaterki w roli mechanika. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim zabiegiem w żadnej książce, co bardzo miło mnie zaskoczyło.

Sama książka, choć jest pozycją mało oryginalną to ma w sobie pewien urok, który nie pozwala się od niej oderwać. Bardzo spodobał mi się pomysł autorki na umiejscowienie fabuły w świecie Formuły 1. Na co dzień nie jestem fanką tego sportu, ale to chyba właśnie dzięki temu niesamowitemu klimatowi wyścigów pokochałam tą książkę. 

„Revved” Samanty Towle będę polecać wszystkim chyba przez naprawdę długi czas. Uważam, że każdy fan tego gatunku powinien koniecznie ją przeczytać, ponieważ jest to historia gorącego romansu, pełna emocji i pożądania, którą czyta się z zapartym tchem. Gorąco polecam!

Aleksandra
Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Revved” autorstwa Samanthy Towle.


Szukaj mnie na:

Link do opinii

Gdy przeczytałam zapowiedź najnowszej pozycji wydawanej przez wydawnictwo niezwykłe, od razu wiedziałam, że to jest książka, która może mi się bardzo spodobać. Połączenie romansu i szybkość formuły 1 wydawały mi się kombinacją niemal idealną. Jako że nie miałam do tej pory styczności z twórczością autorki, co nie jest dziwne, zważywszy na to, że Revved jest jej pierwszą książką wydaną w Polsce, byłam bardzo ciekawa jej stylu.


Samantha Towle urodziła się w Hull, jest absolwentką Uniwersytetu Salford. Obecnie wraz z mężem i dwójką dzieci mieszka we wschodnim regionie hrabstwa Yorkshire. Jest autorką licznych bestsellerów z list „New York Times”, „USA Today” i „Wall Street Journal”. Swoją pierwszą powieść zaczęła pisać podczas urlopu macierzyńskiego w 2008 roku – skończyła ją pięć miesięcy później i od tamtej pory nie wypuściła pióra z rąk. Wśród jej najbardziej znanych powieści znajdują się zarówno współczesne romanse: The Mighty Storm, Wethering the Storm, Taming the Storm i Trouble, jak i powieści z gatunku romansów paranormalnych: The Bringer i seria o Alexandrze Jones. We wszystkich jej książkach rozbrzmiewa muzyka The Killers, Kings of Leon, Adele, The Doors, Oasis, Fleetwood Mac, Lany Del Rey i jej innych ulubionych artystów.


Andi broni się przed uczuciem do Carricka nie tylko przez wzgląd na swoją pracę, która jest spełnieniem jej marzeń, ale również ze strachu przed cierpieniem. Śmierć jej ojca na torze wyścigowym całkowicie odmieniła jej życie i ukształtowała jej charakter, dlatego obiecała sobie, że nigdy nie zwiąże się z kierowcą wyścigowym. Carrick ma na ten temat inne zdanie, jest przyzwyczajony do tego, że zawsze dostaje wszystko, czego zapragnie, a w tej chwili pragnie właśnie swojej mechanik. Kto okaże się wytrwalszy?


Akcja w „Revved” nie pędzi jak formuła 1 na torze, a tego właśnie się spodziewałam. Relacje bohaterów ciągle się zmienia i ewoluuje, ale nie mamy tu do czynienia z wielką miłością od pierwszego wejrzenia. Bardzo mi się podobało to, że autorka pozwala nam poznać swoich bohaterów. Mamy szansę przyjrzeć się ich życiu, nienarażeni na wielkie pokłady miłości i obsesyjne pożądanie, zalewające nas od pierwszych stron. Czasami ich podchody były wręcz zabawne, czasami lekko irytowały, ale w ogólnym rozrachunku okazały się miłą odmianą od tych szybko rozwijających się lektur.


Andi jest postacią, którą lubi się od samego początku, ale w trakcie czytania stwierdziłam, że jest bardzo denerwująca. Carrick sprawia, że ciężko jej konsekwentnie trzymać się wyznaczonego planu i zaczyna naginać swoje dotychczasowe zasady dotyczące pracy i związków, staje się bardzo niezdecydowana i to właśnie to nie do końca mi odpowiadało, bo zachowywała się przy tym, jak nieporadna pięciolatka. Sytuację ratuję przewspaniała moim zdaniem kreacja Carricka. Na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z typowym playboyem, któremu panny wprost słaniają się u stóp, ale przy głębszym poznaniu okazuje się, że posiada on wiele dobrze ukrytych zalet.


„Revved” jest lekką i niezobowiązującą pozycją, w której miłość i pasja wprost zapierają dech w piersiach. Zabawne dialogi i miarowo rozwijająca się akcja skutecznie przyciągają do książki, a burza uczuć między bohaterami sprawia, że czyta się ją jednym tchem.

Link do opinii

Okładka tej powieści nie jest jakaś... zapierająca dech w piersiach, przynajmniej jak dla mnie. Dlatego też i ona nie miała dla mnie najmniejszego znaczenia podczas decyzji, czy czytać tę lekturę czy też nie. To chyba ciekawość mnie podkusiła. Ale co mi z tego przyszło? O tym za moment. 

Musze pochwalić wydawnictwo, ponieważ nie dojrzałam literówek, może gdzieś jedyna się znalazła, ale więcej nie spotkałam. Odstępy między wersami są zachowane tak jak i marginesy dzięki czemu czyta się szybko i przyjemnie. 

Oczywiście Revved ma skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi np.typu zagięcia etc. Na jednym z nich przeczytacie słów kilka o samej autorce, a na drugim znajdziecie listę patronów medialnych. 

Przechodząc powoli do samej autorki, Samanthy... Posługuje się lekkim, przyjemnym piórem, które w na prawdę szybkim tempie się pochłania. Podczas lektury nie napotkałam jakichkolwiek barier, które miałyby mnie powstrzymywać przed dalszym czytaniem. Pisarka w sposób niezwykle plastyczny pozwala nam niemal natychmiast przenieść się do świata przez siebie wykreowanego, tak jak i do bohaterów. W pełni ukazuje nam emocje bohaterów, stara się, byśmy i my je poczuli. 

Myślę, że Samantha Towle ma bardzo dobre pióro, które zbierze duże grono fanek. Sięgając po tę powieść możecie spodziewać się stu procentowego rozluźnienia, odpoczynku od trudów dnia, problemów. Ale... ta książka nie zmieni waszego świata, niestety. 

Jestem ciekawa, jak poradzi sobie z drugim tomem, czy będzie lepiej, gorzej, a może utrzyma poziom? Jestem tego ogromnie ciekawa. Jednak podsumowując, uważam, że najgorzej nie było, pióro jest przyjemne i czyta się szybko, styl jest plastyczny i łatwy w odbiorze. Można po nią spokojnie sięgnąć, jeśli cenicie sobie takowe pióro. 

ALE. Niestety mam tutaj główne, największe ALE, które ma imię Andressa. W głównej mierze to ona jest narratorem i głównym bohaterem. Wzbudziła we mnie wiele emocji i najwięcej tych negatywnych.

Irytowała mnie swoim zachowaniem. Może tylko mi się wydaje, nie wiem, ale odnosiłam wrażenie, że jest niedojrzałą gówniarą, która była zszokowana tym, że powiedziała słowo na "p", w obecności chłopaka. (tak, chodzi o przyrodzenie) 

W tamtym momencie, nie byłam pewna czy mam się śmiać, a może płakać? 

Jej dalsze zachowanie również błagało o pomstę do nieba, ale co zrobić trzeba było czytać dalej. Krzywiąc się i złoszcząc na Andi, starałam się zauważać innych bohaterów, doceniać ich. 

Możecie się śmiać, mówić "tak myślałam/em", myśleć, że to było do przewidzenia, ale o wiele bardziej przypadł mi do gustu Carrick. 

Nie był święty, to prawda. Sama zdzieliłabym go po głowie nie raz w ciągu godziny. Jedna gdy już przywykłam do jego zachowania, to i jego kreacja zyskała moją sympatię. Mimo iż też się złościłam, psioczyłam na niego, to wydawał mi się o niebo lepszym bohaterem niż Andressa. Nie wiem, czy tylko ja odniosłam takie wrażenie, czy też nie... Już nawet petra, jako osoba drugoplanowa, o wiele bardziej przypadła mi do gustu. I ją polubiłam od samego początku. 

Dlatego też na samą myśl o Amaro wzruszam bezradnie ramionami i mówię jej stanowcze nie. 

W tej książce akcja cały czas biegnie do siebie. Przykre są wspomnienia z przeszłości, ale niestety takie już jest życie i nic na to nie poradzimy "Kto nie ryzykuje, nic nie traci i nic nie zyskuje." Ja wiem, że trauma może być naprawdę silna, ale to nie oznaczało, żeby z głównej bohaterki robić totalną świruskę. Bo nią była. 

Myślę również, że pomysł na tę książkę jest całkiem ciekawy i jak nie za bardzo przepadam za tematyką F1, to czytało mi się przyjemnie i nie krzywiłam się na fragmenty o samochodach, stricte wyścigach. 
Emocji niestety nie poczułam. Nie czułam tego, co przeżywali bohaterowie i mocno tego żałuję bo wiem, że gdyby było inaczej, książka złamała by moje serce na pół i to nie raz. Oprócz negatywnych emocji dotyczących głównej bohaterki, innych szczególnych nie było. Może trochę się smuciłam, gdy działo się coś nie po mojej myśli, czy na samo wspomnienie przeszłości, ale nic poza tym. Dobra, jedna, jedyna scena, przy której zrobiło mi się autentycznie przykro to moment, w którym Andi na wystawie widzi samochód swojego ojca, który jej matka sprzedała. Tylko to mnie ruszyło mocniej. 

Napisałam na początku, że lektura ta nie zmieni Waszego życia. Bo to prawda. Historii o miłości jest wiele, każda jest piękna na swój sposób, ale tutaj główna bohaterka jak dla mnie zniszczyła wszystko, co się działo i nawet zniszczyła moją nadzieję, że mogłoby wydarzyć się coś na prawdę dobrego. Jestem zawiedziona i nieco poddenerwowana na tą dziewuchę, ale co zrobię, nic. Mogę tylko po cichu liczyć na to, że drugi tom okaże się o wiele lepszy i że następnym razem autorka zawróci mi w głowie i będzie w stanie przekazać mi milion emocji. 

Reasumując jestem zadowolona, mimo zgrzytów, o których powyżej wspomniałam. Lektura ma swoje plusy i minusy, ale myślę, że większości czytelników może się spodobać. Szczególnie fanom historii miłosnych, nie prze lukrowanych i nie łatwych. Może wy doznacie wielu emocji, których ja nie potrafiłam odczuć. Może moje serce jest jak twardy głaz? Trzeba się nad tym zastanowić. Niemniej jednak uważam, że Revved mogę polecić, ale zdecydowanym osobom tak jak i również lubiącym czytać zagraniczne powieści obyczajowe, którym klimat F1 w tle nie będzie przeszkadzać. 

Link do opinii

Mega wciągająca książka.  Andressa miała ojca kierowcę formuły 1, który zginął na torze. Skończyła szkole i studia i została mechanikiem samochodowym. Wujek John załatwił jej prace w zespole mechaników słynnego kierowcy formuły 1 Carricka Ryan. Jest to jej spełnienie marzeń.  Wszystko się zmienia kiedy osobiście poznaje Carricka.  Jest przystojnym kobieciarzem, który nie przyjmuje odmowy. Musi liczyć się z rozczarowaniem,  kiedy Andy odmawia jego zalotom.  Ma swoją zasadę, że nie umawiać się z kierowcami i nie zakochuje się w nich. Po kilku spotkaniach razem uświadamia sobie że ciężko będzie jej tą zasadę utrzymać.  Zaczynają się w sobie durzyć.  To uczucie wywołuje ból i strach, bo nie chce zaś stracić ukochanej osoby na torze. Po zderzeniu Carricka na torze Andy nie wytrzymuje i odchodzi od niego. Przez dwa miesiące żyje w smutku i cierpieniu.  Jednak po rozmowie z ojcem Carricka uświadamia sobie że nie może tak żyć i jedzie na stadion gdzie są wyścigi.  Ma teraz ostatnią szansę żeby wszystko naprawić i udało jej się.  Carrick i Andy są szalenie zakochani w sobie i teraz razem walczą z trudnościami życia 

Link do opinii
Avatar użytkownika - karcik2611
karcik2611
Przeczytane:2018-09-25, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Dawno nie czytalam czegos tak wciagajacego.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Lunaria86
Lunaria86
Przeczytane:2018-08-03, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 2018,

Kobieta mechanik rajdowym w drużynie wyścigów samochodowych? A czemu nie. Bohaterka od dziecka ma do czynienie z wyścigami samochodów, gdyż jej ojciec był kierowcą rajdowym. To on zaraził ją tą pasją i tak w młodym wieku została mechaniekiem rajdowym w drużynie najmłodszego kierowcy Formyły 1, Carricka Ryana. A o kim mowa? O Andreassie "Andi" Amaro. 

To pierwsza książka tej autorki jaką przeczytałam i pierwsza, w której bohaterka wykonuje specyficzny zawód. Czy mi się podobała? I tak i nie. Akcja skupiła się głównie na Carricku, Andi i seksie. Dziewczyna czasami zachowywała się iracjonalnie. Zupełnie jak nastolatka a nie jak dorosła kobieta. W sumie jest to zwykłe romasidło przeplatane z dramatem. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2018-07-18, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2018,

Mechanik rajdowy Andressa "Andi" Amaro ma jedną złotą zasadę: nigdy nie umawia się z kierowcami. Nie zamierza jej łamać - i ma ku temu dobre powody.

Carrick Ryan jest niegrzecznym chłopcem Formuły 1. Na jego widok kobiety tracą rozsądek, a dźwięk irlandzkiego akcentu rzuca je na kolana. Carrick jeździ szybko i żyje jeszcze szybciej. Gdy rozpoczynał karierę zawodową, był najmłodszym kierowcą w historii Formuły 1, pięć lat później jest jednym z najlepszych. Od kolejnych rekordów szybciej zdobywa tylko kobiece serca.

Gdy Andi otrzymuje propozycję pracy marzeń w ekscytującym świecie Formuły 1, opuszcza rodzinny dom w Brazylii z przekonaniem, że będzie w stanie pracować z Carrickiem, jednak nic nie przygotowało jej na najsilniejsze zauroczenie, jakie kiedykolwiek przeżyła. Andi nie potrafi przestać myśleć o mężczyźnie, z którym nie może być, jej złota zasada zostanie poddana najtrudniejszej z prób, gdyż Carrick zdecydował, że zdobędzie Andi... i nie cofnie się przed niczym, by to zrobić.

 

"Wiem, że właśnie startuję w najbardziej ekscytującym wyścigu mojego życia i tylko z nią chcę dojechać do mety."

 

Miałam ogromne oczekiwania względem tej książki. Fabuła z wątkiem Formuły 1 była dla mnie czymś nowym, bo nie przypominam sobie, abym czytała coś podobnego. Gdy jeszcze Robert Kubica startował w F1 uwielbiałam oglądać transmisje z wyścigów. Podczas lektury nie ma mowy o jakiejkolwiek nudzie, zostałam wciągnięta w tę historię od pierwszej strony i trudno było mi oderwać się choćby na moment. Autorce udało się stworzyć niesamowity klimat wyścigów. Czytając niemal słyszałam ten głośny ryk silników bolidów, widziałam kibiców na trybunach, a w moich żyłach krążyła adrenalina. Ale co najważniejsze, szalenie spodobało mi się to, że mogłam zajrzeć tam, gdzie zwykle nikt nie ma wstępu - zobaczyć jak wygląda to wszystko od wewnątrz.

 

"Najbardziej jednak skrzywdził mnie wtedy, kiedy nazwał mnie nikim. Nikt. Ciągle słyszę w głowie te słowa. Za każdym razem rozrywają mnie na kawałki."

 

Pisarka stworzyła bohaterów wyrazistych, wielowymiarowych, a przede wszystkim wiarygodnych, z wadami i zaletami, popełniającymi błędy, miewającymi słabości. Dzięki temu łatwo przychodzi nam się z nimi zżyć i odczuwać wszystkie towarzyszące im uczucia i emocje. Carrick z miejsca skradł moje serce swoim błyskotliwym humorem, czarującą aparycją oraz skrzętnie skrywającym wielkie serce, wrażliwość i delikatność. Moje nastawienie do jego postaci nie zmienił nawet fakt, iż to arogancki, traktujący kobiety przedmiotowo, pewny siebie kobieciarz jakich mało. Ale kto by oparł się takiemu rajdowcowi, prawda? Z kolei Andi, zarazem narratorka powieści, to zadziorna dziewczyna z charakterem, i jak na płeć piękną, z oryginalną pasją. Ona również zaskarbiła sobie moją sympatię. Choć muszę przyznać, że początkowo irytowało mnie jej zachowanie, ciągłe niezdecydowanie i ucieczka od problemów. Rozumiałam ją jednak, bo strach przed stratą kogoś, kogo się kocha może czasem obezwładniać do tego stopnia, że trudno normalnie żyć. Mocno trzymałam za nią kciuki, by w końcu przełamała swoje lęki, obawy i pozwoliła sobie na miłość. Pomiędzy tą dwójką stale iskrzy, przyciągają się jak dwa magnesy, napięcie towarzyszy do samego końca. Samantha Towle zachowała odpowiednie proporcje pomiędzy scenami erotycznymi a pozostałymi elementami fabuły.

 

"Bałam się tego, co do niego czuję. Nie chciałam się do niego zbliżyć ze strachu, że złamie mi serce. Okazało się, że to nie on je złamał. Zrobiłam to sama."

 

Moją szczególną uwagę zwróciły relacje, jakie panowały pomiędzy Carrickiem i jego ojcem. Zawsze mogli liczyć na ich wsparcie, byli dla nich nie tylko rodzicami, ale i przyjaciółmi. I przede wszystkim szanowali się, o czym w dzisiejszych czasach zdarza się wszystkim zapominać.

 

To tylko z pozoru schematyczna i prosta historia. Pod tą banalnością skrywa się wiele wartości, które zmuszają do wyciągnięcia odpowiednich wniosków na temat związków, relacji międzyludzkich i uczuć. Przypomina o tym, że związku nie można pozostawiać samemu sobie. Trzeba stale zabiegać o drugą osobę, poświęcać jej uwagę, by czuła, że jest dla nas ważna.

 

"Revved" to gorąca, zabawna, wzruszająca, zaskakująca i wzbudzająca tajfun emocji powieść o pokonywaniu własnych lęków, strachu i kompleksów. To książka o zmaganiu się z traumą, o dojrzewaniu do miłości, relacjach międzyludzkich, rozczarowaniu, porażkach, namiętności, pragnieniach, drugich szansach i nadziei na lepsze jutro. Zapnijcie dobrze pasy, by nie wypaść z zakrętu gorących emocji i adrenaliny!

Link do opinii
Avatar użytkownika - dorotbook
dorotbook
Przeczytane:2018-07-11, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, recenzenckie,

„Bałam się tego, co do niego czuję. Nie chciałam się do niego zbliżyć ze strachu, że złamie mi serce. Okazało się, że to nie on mi je złamał. Zrobiłam to sama.”

Wszyscy na pewno wiedzą, o co chodzi w zawodach Formuły 1. Słyszycie ten dźwięk ryk silnika? Zapnijcie mocno pasy, bo nadchodzi książka Samanthy Towle „Revved”.

Andressa „Andi” Amaro, mimo iż wygląda jak supermodelka, nie jest typową kobietą. Jej pasją są samochody, uwielbia grzebać pod maską i jest jednym z lepszych mechaników. Jej życie związane jest z Formułą 1, niestety z zawodami wiąże się bardzo bolesne wspomnienie z jej dzieciństwa. Z tego powodu ma jedną główną zasadę: nigdy nie umawia się z kierowcami. Andi będzie miała twardy orzech do zgryzienia, bo będzie współpracować z bożyszczem kobiet, playboyem i nieziemsko przystojnym Carrickiem Rayanem. Od pierwszego spotkania wyraźnie widać, że między tą dwójką aż iskrzy. Napięcie jest niesamowite, jedno ciągnie do drugiego. Ale zasady to zasady. Czy zauroczona Carrickiem Andi, której miękną kolana na dźwięk irlandzkiego akcentu chłopaka, złamie zasadę i wbrew rozsądkowi umówi się z kierowcą? Czy tej dwójce uda się szczęśliwie dojechać do mety?

Andie to twarda kobieta z charakterem. Wie dokładnie czego chce i tylko dlatego, że jest kobietą, nie chce być postrzegana w pracy jako gorsza. To dziewczyna, z która śmiało można się zaprzyjaźnić, poplotkować, pójść na szaloną imprezę. Idealna przyjaciółka. Bolesne doświadczenia z przeszłości sprawiły, że w życiu kieruje się przede wszystkim jedną zasadą – nie umawia się z kierowcami. Przeciwieństwem Andi jest Carrick – młoda gwiazda Formuły 1. To typowy kobieciarz zmienia kobiety jak rękawiczki i unika stałych związków. Piękna dziewczyna od razu przykuwa uwagę Carricka. Jednak nie jest to zwykłe seksualne napięcie, tych dwoje zaczyna łączyć coś więcej. Andi krąży wokół i jednocześnie ucieka przed bliskością. Z każdą przeczytaną przez nas stroną wyraźnie widzimy, jakie emocje towarzyszą bohaterom, co się z nimi dzieje, gdy są blisko siebie. Tutaj warto zadać sobie jedno i najważniejsze pytanie: czy wyznawane przez nas zasady mogą być przeszkodą ku drodze do naszego szczęścia? Decyzje podejmowane przez Andie mogą wydawać się nielogiczne, dziecinne. Ucieka przed miłością do chłopaka, który co prawda miał każdej nocy inną dziewczynę, jednak się zmienia i pragnie tylko pięknej Andressy. Pod skorupą kobieciarza i twardziela kryje się wrażliwy i kochający mężczyzna. Czy przez strach przed utratą bliskiej osoby nie warto kochać? Lepiej od razu uciec, mimo że serce pęka na milion kawałków?

„Revved” nie ma skomplikowanej fabuły. Dwoje bohaterów i wielkie napięcie między nimi. Pojawiające się sceny erotyczne nie drażnią, nie są przekombinowane. Dobrym pomysłem było zastosowanie narracji pierwszoosobowej, dzięki czemu skrócił się dystans a czytelnik dokładnie poznaje myśli i odczucia Andressy. Za sprawą bardzo lekkiego i przyjemnego stylu autorki spędzimy na pewno dobrze czas. Mimo że parokrotnie złapałam się za głowę czytając i nie wierząc, co wyprawiają bohaterowie, książka do końca trzymała mnie w napięciu. Kibicowałam związkowi Andie i Carricka, trzymałam kciuki, by dziewczyna przełamała się i pozwoliła sobie na miłość. Sporo dreszczyku emocji zapewniły także fragmenty dotyczące wyścigów. Pod koniec książki jest jeden fragment, który wywołał u mnie gęsią skórkę i myślę, że u wrażliwszego czytelnika może pojawić się też łza wzruszenia. „Revved” nie jest zwyczajną książką, Rromanem ze pikantnymi scenami. Autorce udało się zwrócić uwagę na istotne sprawy takie jak ból po stracie bliskiej osoby, strach przed miłością. Jest to także książka o przyjaźni i nadziei. A czy Wy zaryzykujecie i pozwolicie sobie na miłość?

Zawsze podobała mi się piosenka Davida Guetty „Dangerous”. Bardzo się cieszę, że to właśnie ta piosenka sprawiła, że w głowie autorki pojawiła się opowieść o Andie i Carricku. Ta piosenka odegra bardzo ważną rolę w książce. Musicie sprawdzić już sami, co to będzie za rola. Polecam.

Link do opinii
Inne książki autora
Dawny przyjaciel
Samantha Towle0
Okładka ksiązki - Dawny przyjaciel

Minęło dwanaście lat, od kiedy Tru Bennett ostatni raz widziała swojego najlepszego przyjaciela Jake'a Wethersa, a on złamał jej serce... Teraz kobieta...

Revived
Samantha Towle0
Okładka ksiązki - Revived

"Revived" jest kolejnym współczesnym romansem Samanthy Towle, autorki Revved i wielu innych bestsellerów z list "The New York Times", "Wall...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy