Druga część niezwykłej wizji końca naszego świata. Maria i jej młodzi podopieczni walczą o przetrwanie i zachowanie resztek człowieczeństwa. Wydaje się, że katastrofa zabrała ze sobą wszystko. Życie bohaterów podtrzymuje wyłącznie nadzieja na odnalezienie resztek cywilizacji.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2019-11-09
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 120
Tłumaczenie: Wojciech Birek
Zatrważająco realistyczny obraz zagłady znanego nam świata. Wizja porównywalna z Drogą Cormaca McCarthy'ego. Czy bohaterowie po całym...
Ostatnia noc wakacji. Dla pewnej kobiety, która próbuje poradzić sobie z nową dla siebie rolą samotnej matki dwójki nastolatków...
Przeczytane:2019-11-16, Ocena: 4, Przeczytałem,
JAKA PIĘKNA KATASTROFA
Rozerwały się góry na pół lawa spływa strumieniem
Te piekielne kamloty spadają na ziemię
Na jakikolwiek cud szansa jest mała
Cudownie napiął się łuk uwolniła się strzała
(…)
Panie Boże jak wspaniale tu
Zapiera dech brakuje tchu
Panie schowaj nas pod świata dach
Po drabinie z nieba już czas
- Pidżama Porno
„Reszta świata”, udane komiksowe postapo, powraca z drugim tomem. Po tym, jak pierwsza część okazała się zaskakująco udaną opowieścią, która może i fabularnie była zbyt szybko poprowadzona i momentami nieprzekonująca, ale za to została rewelacyjnie zilustrowana. I choćby właśnie dla samych ilustracji warto całość poznać. Tym bardziej, że drugi tom łapie jeszcze lepszy rytm, choć osobiście na miejscu autora kilka plansz bym poprawił.
Główną bohaterką całości jest Marie, zmęczona życiem nauczycielka, która wraz z synami wybrała się w podróż do malowniczo położonego Cazeaux, by przetrawić problemy rodzinne – a dokładniej zdradę męża, który porzucił ją właśnie dla dużo młodszej kochanki. Niestety, w trakcie ich pobytu tam, stało się coś złego. Dziwne zjawiska pogodowe, trzęsienie ziemi, katastrofy… Zanim zdążyli zrozumieć, co się właściwie dzieje, świat się zawalił, a ludzkość zaczęła dziczeć…
Teraz Marie z towarzyszącymi jej dziećmi ucieka przed ludźmi z miasteczka, w którym schronili się na pewien czas. Nie pościg jednak jest najgorszy, a to, co stało się ze wszystkim wokoło. Z dawnego świat zostały tylko ruiny i dymiące zgliszcza. Miasta toną pod wodą, transport nie istnieje, a inni ludzie mogą już nie żyć. Czy ich wędrówka przez to, co ocalało, ma w ogóle sens? Czy zdołają jeszcze kiedykolwiek zobaczyć swoich bliskich? I co takiego czeka na nich po drodze?
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/11/reszta-swiata-2-swiat-nazajutrz-jean.html