Książka zarówno wstrząsająca, jak i pełna nadziei
Kątem oka dostrzegam jakiś ruch przy stodole.
Kiedy tam patrzę, to coś znika. Chwileczkę. Pojawia się znowu, tym razem przy polu kukurydzy.
Ten sam ruch, to samo coś.
Mama i ja od lat uciekamy. Za każdym razem, gdy on nas odnajduje, przeprowadzamy się w nowe miejsce i zaczynamy od początku.
Ale to miejsce jest inne.
Jest pełne tajemnic. A te tajemnice nie zostawią mnie w spokoju.
Wydawnictwo: Ya!
Data wydania: 2016-06-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: The Dogs
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Janusz Maćczak
"Psy" Allana Strattona dorzuciłam sobie kiedyś do koszyka podczas zakupów w jednej z księgarni internetowych. Jednak zrobiłam to bez większego przekonania, że będzie to coś co zrobi na mnie jakieś większe wrażenie. Jednak zacznijmy od początku...
Jest to książka o chłopcu i jego mamie, którzy uciekają przed byłym partnerem kobiety będącym również ojcem dziecka. Nigdzie nie zagrzewają miejsca na dłużej, bo mężczyzna podąża ich śladem. Podczas jednej z takich ucieczek trafiają na podupadłą farmę, która bardzo przypominała mi domy na odludziu z powieści Stephena Kinga.
Dom, w którym zamieszkują nasi bohaterowie jest owiany mroczną tajemnicą, a wokół naszego małego bohatera zaczynają się dziać dziwne rzeczy z którymi musi zmagać się sam.
"Psy" mimo moich wcześniejszych wątpliwości okazały się być bardzo wciągającą lekturą, która dla mnie jest mieszanką atmosfery książek Kinga i "Psa Baskervill'ów". Autor skupia się szczególnie na postaci chłopca, przez co cała opowieść jeszcze bardziej porusza i daje do myślenia. W końcu to dzieci są bardzo wrażliwe i to na nich najbardziej odbija się to co dzieje się pomiędzy rodzicami. Nie raz to właśnie potrzeby, a właściwie emocje i uczucia dzieci nie są zauważane mimo tego, że na swój sposób próbują nam o nich powiedzieć.
W książce Allana Strattona znajdujemy niezwykłą opowieść o strachu, tragedii ludzkiej, a przede wszystkim o nadziei. Autor uświadamia nam, że możemy sobie poradzić z wieloma trudnymi sytuacjami w życiu. Może po prostu wystarczy stawić im czoła? To wszystko jest ubrane w trzymającą w napięciu historię, od której ciężko się oderwać.
"Psy" to nie jest zwykły thriller, ale historia z dreszczykiem, która skłania do refleksji i przypomina nam o tym jak podły i zaburzony może być człowiek. Zatem jeżeli lubicie podszyte tajemnicą oraz trzymające w napięciu historie, które dodatkowo dają do myślenia to moim zdaniem warto, żebyście się przynajmniej zastanowili nad tą książką :).
"Psy" to książka, która mnie w pozytywny sposób zaskoczyła. Spodziewałam się schematycznego thrillera a otrzymałam klimatyczną, ocierającą się o lekką grozę, opowieść młodego chłopaka o życiu w ciągłym strachu.
Życie Camerona to ciągła ucieczka i życie w stresie. Ten młody chłopiec musi zmagać się z ciągłą zmianą otoczenia, brakiem przyjaciół i rozdarciem pomiędzy miłością do matki a tęsknotą za ojcem. Postać taty robi się dla niego coraz bardziej mglista, gdyż nie miał z nim kontaktu już od wielu lat. Wie tylko, iż w małżeństwie rodziców nie działo się dobrze, ma migawki z przeszłości, które budzą niepokój, jednak nie zna całej skali problemu. Strach i ostrzeżenia mamy, jej obsesja na punkcie byłego męża, ciągłe wypatrywanie zagrożenia sprawiają, że Cameron jest coraz bardziej rozchwiany psychicznie.
Powieść rozpoczyna się w momencie, kiedy Cameron wraz z mamą ponownie uciekają, tym razem przenosząc się do miasteczka Wolf Hollow, gdzie wynajmują stary dom na niezamieszkanej od wielu lat farmie. Bardzo szybko okoliczne dzieciaki uzmysławiają Cameronowi, iż na jego farmie zdarzył się kiedyś śmiertelny wypadek. A on sam już nie wie, czy zaczyna widzieć duchy, czy może popada w szaleństwo. Postanawia rozwiązać zagadkę wydarzeń sprzed lat, co wplątuje go w głębokie kłopoty.
Powieść napisana jest w czasie teraźniejszym w narracji pierwszoosobowej, czyli historię poznajemy bezpośrednio od Camerona. Mamy wgląd w targające chłopakiem emocje, poznajemy jego lęki i obawy, śledzimy tok myśli. Autor poprzez rozchwianą psychikę bohatera wprowadza niepokojący nastrój, który udziela się czytelnikowi. Nie wiadomo co jest wymysłem, a co faktem. Cała powieść nabiera innego wymiaru, kiedy wiemy już, iż część wydarzeń jest ściśle związana z przeszłością pisarza.
"Psy" to opowieść o przemocy w rodzinie, życiu w strachu, ciągłej ucieczce. W bardzo dobry sposób ukazuje skutki niedopowiedzeń i mijania się z prawdą. Dziecko, przed którym ukrywa się prawdę, wymyśla sobie swoje scenariusze. Brak stabilizacji, ciągła niepewność i balansowanie pomiędzy lojalnością wobec matki a tęsknotą za ojcem, nie może dobrze wpływać na psychikę dojrzewającego chłopca. I tutaj jest to świetnie pokazane.
Książka nie jest jakaś nowatorska czy mocno zapadająca w pamięć, niewątpliwie jednak może zagwarantować kilka godzin dobrej, niepokojącej lektury.Sama sceneria pobudza wyobraźnię. Stary dom, okalające go pola kukurydzy i las, opuszczona obora, a najbliższy sąsiad jest starcem budzącym co najmniej podejrzliwość. Jeśli dodamy do tego tajemnicze zniknięcie kobiety z dzieckiem sprzed lat, oraz zagryzionego przez psy właściciela farmy, mamy na pewno podłoże do całkiem mrocznej atmosfery. Powieść czyta się lekko i szybko, pomimo niezbyt dużej ilości dialogów. Fabuła jest spójna, wydarzenia nie naciągane a cała historia ciekawa.
Nowa powieść autora Psów Zoe Bird jest osamotnioną, wrażliwą nastolatką dorastającą na przedmieściach. Jej jedyną przyjaciółką jest babcia...
Przeczytane:2016-11-08, Mam,