przezabawnych i niezwykle trafnych aforyzmów autora bestsellera Czarny łabędź, w którym autor w zaskakujący sposób demaskuje nasze społeczne iluzje.
Tytuł książki wywodzi się z mitologii greckiej - okrutny zbój Prokrust ,,udoskonalał" swoich gości na specjalnym posłaniu, rozciągając ich lub przycinając im kończyny. Ta metafora znakomicie oddaje stosunek Nassima Taleba do aroganckich skutków ubocznych współczesnej cywilizacji - podporządkowywania ludzi technologii, obarczania rzeczywistości winą za niedopasowywanie się do modeli ekonomicznych, wynajdywania przez koncerny farmaceutyczne chorób w celu sprzedaży leków, sprowadzania inteligencji do czegoś, co można przetestować prostym formularzem, i wpajania społeczeństwom, że stałe zatrudnienie nie jest formą niewolnictwa.
Posługując się wyjątkowym połączeniem ciętego dowcipu i przekonującej mądrości, Taleb rozwiewa, jedną po drugiej, nasze iluzje, kontrastując klasyczne wartości, takie jak odwaga, elegancja i erudycja, z największymi dolegliwościami współczesności, jak twardogłowie, kołtuneria i pretensjonalność.
,,Krystaliczne samorodki myśli Taleba przypominają autonomiczne, ezoteryczne wiersze".
,,Financial Times"
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2021-02-16
Kategoria: Socjologia, filozofia
ISBN:
Liczba stron: 200
Tytuł oryginału: The Bed of Procrustes: Philosophical and Practical Aphorisms
Świat jest pełen czarnych łabędzi, czyli wydarzeń, które spadają na nas nagle i odciskają ogromne piętno na naszym życiu. Były to m.in. wybuch I wojny...
Antykruchość pokazuje, jak żyć w świecie Czarnych Łabędzi... Długookresowe strategie obecnie już nie działają - taką tezę stawia Nassim Nicholas Taleb...
Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2021, 26 książek 2021, 12 książek 2021,
Mityczny Prokrust był bardzo gościnny. Zapewniał strudzonym wędrowcom posiłek i nocleg. Warunek był taki, że przybysz musiał dostosować się do zaproponowanego posłania. Kiedy był za niski gospodarz rozciągał mu członki, a zbyt wysokim je przycinał. Tej alegorii użył Nassim Nicholas Taleb, aby ukazać swój stosunek do cywilizacji.
Zawartość
"Prokrustowe łoże" to zbiór aforyzmów. Jak mówi nam podtytuł filozoficznych oraz praktycznych, a ja dodałabym butnych. Samo założenie, że my, nasze poglądy dają się formować może być dla niektórych trudne do przełknięcia - chociaż ja osobiście uważam, że nie ma w tym niczego odkrywczego. Autor krytykuje powszechnie przyjęte wartości - nazwijmy je ogólnie: edukację, ekonomię, postęp technologiczny - ale też inteligencję i głupotę. Próbuje to co wydaje się oczywiste obrócić do góry nogami i czasami jest to bolesny proces.
Moja opinia
To co podoba mi się w myślach zawartych w tej publikacji to duża arogancja (może dlatego, że mi tej cechy brakuje). Myślę, że w takich książkach nie do końca chodzi o to, czy z autorem się zgadzamy, czy nie. Gdybyśmy zrobili to bezwiednie, stałby się on automatycznie tytułowym Prokrustem. Są one swego rodzaju intelektualną prowokacją. Próbą przewartościowania naszego sposobu patrzenia na świat, ale też próbą, która pokazuje jak nasze poglądy są silne. Jesteśmy zmuszeni, aby zastanowić się, co je kształtuje i czy łatwo ulegają zmianom.
Podsumowanie
Po przeczytaniu książki "Prokrustowe łoże" została ze mną myśl, kto lub co może zasługiwać na to miano. Czy to wiodące myśli kształtują nas, czy my je? Nadmiar informacji i bardzo łatwy dostęp do nich powoduje, że bardzo prosto jest znaleźć potwierdzenie dla naszych sądów, a co odważniejsi mogą je swobodnie kreować.