Lata trzydzieste, dwór przysypany śniegiem i morderstwo w wigilijną noc - czegóż więcej mógłby sobie życzyć miłośnik kryminałów retro?
,,Adrian Gray urodził się w maju 1862 roku i zginął z rąk jednego ze swoich dzieci w czasie Bożego Narodzenia w 1931 roku". Tak zaczyna się klasyczna powieść kryminalna, fascynujący portret psychologii mordercy.
Co rok w grudniu Adrian Gray zaprasza swoją rodzinę do domu Kings Poplars. Żadne z jego sześciorga dzieci nie darzy go sympatią; kilkoro z nich ma nawet powód, by życzyć mu śmierci. Rodzina zbiera się w wigilię Bożego Narodzenia - a do następnego ranka ich życzenie zostaje spełnione.
Ta niekonwencjonalna i intrygująca powieść przedstawia historię tego, co wydarzyło się tamtej mrocznej wigilijnej nocy oraz co morderca zrobił później.
Fani złotego wieku kryminału będą zachwyceni.
,,Publishers Weekly"
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2024-11-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 280
Tytuł oryginału: Portrait of a Murderer: A Christmas Crime Story
Słowo klucz definiujące według mnie tę powieść to ,,niekonwencjonalna". Historia ta jest swoistą wiwisekcją umysłu i ludzkiej natury. Meredith stawia ważne pytania o ludzkie winy, czy odpowiedzialność za popełnione czyny. Jednak co mi się bardzo spodobało to ukazanie drogi, jaką przebywa człowiek przed podjęciem ostatecznej decyzji, często tej najgorszej.
Wcześniej wymieniona niekonwencjonalność wynika z faktu, że tutaj nie ma zagadkowego mordercy, w tej powieści ,,czarny charakter" znany jest niemal od początku, dzięki czemu autorka w pełni skupia się na analizie motywów i konsekwencji podejmowanych decyzji. Właśnie ta podróż w ludzki umysł była mocną stroną powieści. Pisarka w pełni ukazała wewnętrzne rozterki, a także wpływ relacji międzyludzkich na proces decyzyjny. Jakby ta perspektywa nie była dość szeroka, to Meredith wprowadziła narracje z różnych perspektyw, co tylko uzupełniło ten i tak kompletny obraz.
Bardzo ciekawy jest portret głównego bohatera, który mimo popełnionych czynów zdecydowanie bliżej w mojej opinii jest postaci tragicznej niż klasycznego złoczyńcy i pomimo popełnionych czynów autorka przedstawiła mi genezę tych czynów, co momentami wywoływało we mnie bardziej współczucie niż chęć bezwzględnego ukarania. Równie ciekawy jest portret ofiary, bo sprawia on, że w zasadzie zamordowanego trudno nazwać ,,ofiarą", bo szereg jego decyzji w zasadzie ukształtował tę historię.
Książka ta była czymś innym niż się spodziewałam, ale przyznaje, że zaskoczyła mnie pozytywnie.?
Nie jest to książka dla każdego, a bardziej dla fanów analiz, rozkładania ludzkiej psychiki na czynniki pierwsze. Książka okazała się dla mnie dużo bardziej ambitną literaturą, niż początkowo zakładałam.
Recenzja w ramach współpracy z Wydawnictwem Zysk i S-ka
Przeczytane:2024-12-21, Ocena: 4, Przeczytałem, 12 książek 2024, 26 książek 2024, 52 książki 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
(czytaj dalej)