Bezkompromisowy prawnik Eddie Flynn powraca!
Najnowsza książka bestsellerowego autora thrillerów prawniczych, Steve’a Cavanagha.
Błyskotliwa, wciągająca i wartka książka, dla której warto zarwać noc.
Jedna siostra ukryła się w łazience i stamtąd zadzwoniła na 911.
Druga stała nad bestialsko okaleczonymi zwłokami ojca i wybrała ten sam numer.
Kiedy zorientowały się, że w domu nie są same, zrozumiały też, że każda z nich będzie kolejnym celem. Tej drugiej, która stoi za drzwiami.
Policja zgarnęła je obie. I teraz obie czekają na proces za tę samą zbrodnię. Każda twierdzi, że jest niewinna.
Jedna z nich kłamie.
I nawet Eddie Flynn – adwokat, który zanim zaczął działać zgodnie z prawem, przez lata sam je łamał – nie wie która.
Kiedy wśród osób związanych ze sprawą trup zaczyna ścielić się gęsto, Eddie orientuje się, że morderstwo byłego burmistrza nie było odosobnionym przypadkiem. I będzie musiał dowiedzieć się, która z sióstr Avellino odkryła w sobie żyłkę seryjnego mordercy.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2023-07-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 446
Cóż, przyznam szczerze, że autor mnie zaskoczył. Czym? Pomysłem na fabułę, doskonałą kreacją procesu sądowego oraz sztuczkami doskonałych i odważnych prawników. Nie mogłam się od tej lektury oderwać. Ani się obejrzałam, a już znałam zakończenie … Efektowne …
Dwie siostry prawie jednocześnie zadzwoniły na numer alarmowy z informacją, że ta druga siostra właśnie przed chwilą zamordowała ojca, byłego burmistrza. Bestialsko potraktowała zwłoki. I teraz czyha na nią … Policja aresztowała obie siostry, każda twierdzi, że jest niewinna, a ojca zamordowała oczywiście ta druga. Wzajemnie przerzucają się winą. Ale pamiętajmy, winna może być jedna z nich. Alexandry broni młodziutka prawniczka, dopiero rozpoczynająca karierę, Kate. Natomiast Sofia wybiera sobie ekscentrycznego prawnika, byłego hazardzistę Eddiego Flynn'a. Teraz rozpoczyna się znakomita walka prawników o uniewinnienie swoich klientek. Ależ emocje nam się trafiły, jesteśmy świadkami zawziętego procesu, gdzie każda ze stron tylko czeka, aż drugiej powinie się noga. A przy okazji prawnicy nie omieszkają wykorzystać każdej, nawet najmniejszej słabości świadków, na każdym kroku dążą do wykazania ich błędów i wątpliwości. A tutaj nie można winy snuć na domysłach, liczą się twarde i niepodważalne dowody. Czy przewidujecie, która z sióstr jest niewinna? Może można to wywnioskować na podstawie dotychczasowego zachowania i stosunku do ojca? Ale czasami pozory mylą, i to co wydaje się oczywiste i pewne, w rzeczywistości takie nie jest. Zatem obstawiajcie …
Pół na pół to doskonały thriller prawniczy, w którym ściera się dwóch młodych i żadnych sławy prawników. Każdy z nich ma świadomość, że wygrana w tym procesie to nie tylko wielka gaża finansowa, ale też sława. Na takich procesach wypływa się na powierzchnię, zdobywa się renomę. A więc stawka jest niesamowicie duża. Pytanie, kto po nią sięgnie? Kto okaże się sprytniejszy bardziej przebiegły? Ja byłam zafascynowana potyczkami Kate i Eddiego, nie mogłam się doczekać ich kolejnego kroku, co jeszcze są w stanie wymyślić, aby obronić swoją klientkę. Znakomita zabawa, a właściwie walka o wolność. Winna zapewne do końca życia nie wyjdzie na wolność za taki czyn. Więc warto dać z siebie wszystko, aby nie pozwolić się pokonać przeciwnikowi. Doskonała kreacja postaci, warstwa psychologiczna świetnie współgra z dynamiczną fabułą. Ten efekt oczekiwania na ciąg dalszy jest emocjonalnie trudny do przeżycia. Napięcie się kumuluje z każdą chwilą, nie wiemy, co nastąpi za chwilę, ale jesteśmy też mocny niecierpliwi. Nie lubimy czekać. Oczekujemy satysfakcjonującego finału, i oczywiście mamy, jak na zamówienie.
Polecam, mistrzostwo w każdym calu. Najlepszy thriller prawniczy, po jaki miałam dotychczas okazję sięgnąć. Oczekuję więcej takich mrożących krew w żyłach powieści, z niecierpliwością już czekam na kolejną perełkę autora. Jednym słowem, fascynujący!
✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨
Tytuł: " Pół na pół "
Autor: Steve Cavanagh
Wydawnictwo:
Wow! Jakie to było mniami 🤩 . Nie dość, że sprawdziło się to o czym pisały @ i @ to jeszcze przypomniały mi się jeszcze nie tak odległe studia prawnicze 😄. Ale dobra do rzeczy.
Mamy dwie siostry Alexandre i Sofie(i przyznam tu bez bicia, że już na początku ze względu na uprzedzenia związanie z imionami zaczęłam kibicować jednej z nich 😄 nie znając nawet sprawy😄. Tak wiem- zero profesjonalizmu). Obie się nienawidzą, obie sobą gardzą i obie zostają oskarżone o zabicie własnego ojca. Obie były na miejscu zdarzenia i obie dzwonią na numer alarmowy praktycznie w tym samym czasie, zarzucając tej drugiej morderstwo.
Zanim wgl zaczęłam przygodę z tą książką standardowo ją najpierw obejrzałam. I gdy zobaczyłam druk to było tylko "o-o... małe litery"... Ale kurcze to się tak szybko czytało... Autor stworzył świetną historię widzianą z perspektywy trzech osób. Mamy dwójkę adwokatów oraz " ją " -czyli "ona". Czytelnik nie wie jednak którą z sióstr jest ta " ona". Sam musi sobie składać puzzle i to jest rewelacyjne gdyż zmusza do myślenia, do uważności i czujności. Ja czytając miałam swoją hipotezę, domyślałam się która jest sprawcą zarzucanego czynu, ale czy trafiłam? Czy dałam się zwieźć i nabić w butelkę? Pozostawię to dla siebie.
Wiem jedno. Książka trafi do mojej "top 5 roku".Jestem zauroczona, zachwycona i już wiem, że chcę przeczytać inne książki autora, które już są w drodze do mnie 🤩. To się serio tak fajnie czytało, że mimo że chciałam jak najdłużej delektować się tą książką, celowo przedłużając czytanie to nie mogłam jej odłożyć. A jak już musiałam to zrobić z przyczyn niezależnych ode mnie to ciągle wracałam do niej myślami rozważając przebieg akcji. Świetna! ŚWIETNA! Po prostu Ś W I E T N A!!!
Także zapisujcie sobie ten tytuł bo koniecznie musicie to przeczytać!
Sofia i Alexandra to dwie siostry, które różnią się od siebie jak niebo i ziemia. Jedna z nich zabiła ojca, byłego burmistrza Nowego Jorku. Czy uda Wam się odgadnąć która?
Uwielbiam książki przedstawiające procesy sądowe. Mroczne historie uchwycone w ten sposób działają na mnie niczym magnes, a fakt, że można spotkać się z nimi niezbyt często, dodatkowo zwiększa moje zainteresowanie i pogłębia ciekawość. Podczas lektury mnożą się pytania i wątpliwości. Co tak naprawdę się wydarzyło? Kto jest winny? Czy zbrodnia zasłuży na karę?
Sięgając po kolejną powieść autorstwa Cavanagh tak właśnie sobie to wyobrażałam. Intrygujący proces sądowy, starcie najlepszych adwokatów, sztuczki i zwroty akcji oraz zabójca czekający na wyrok. I rzeczywiście wszystkie te elementy się pojawiły i pięknie ze sobą zagrały. Co jednak najciekawsze, tym razem mamy dwie potencjalne morderczynie. Która z sióstr zabiła ojca? Która miała lepszy motyw? Dlaczego wskazują siebie nawzajem? A może zbrodni dokonały wspólnie?
Kolejne rozdziały książki przywodziły mi na myśl więcej pytań niż odpowiedzi. Z jednej strony byłam przekonana, po której stronie leży wina, z drugiej zaś strony nowe fakty i zmieniające się okoliczności wywoływały we mnie uzasadnione wątpliwości. Moja pewność siebie zbudowana na podstawie wieloletniego obcowania z mroczną literaturą zaczynała się sypać jak domek z kart. Cavanagh okazał się bowiem wspaniałym rozgrywającym, przez cały czas udawało mu się zachować pokerową twarz.
To niezwykłe, w jaki sposób autor manipulował mną i moimi uczuciami podczas lektury. Pozwalał, bym zmieniała zdanie, czuła się niepewnie, kierowała się skrajnymi emocjami. Czułam się niemalże, jakbym rzeczywiście zasiadała na ławie przysięgłych, a przedstawiona akcja rozgrywała się na moich oczach. Oprócz tego, że znakomicie bawiłam się podczas lektury, mogłam również wyobrazić sobie, jak trudno musi być podejmować decyzje dotyczące czyjegoś życia, być zobowiązanym do decydowania o czyimś losie. I to wyobrażenie naprawdę podziałało na moją wyobraźnię.
Nie jest łatwo pokazać proces sądowy tak, by nie nużył i nie demotywował czytelnika. Kolejne etapy mogą bowiem się dłużyć i rozciągać. Cavanagh natomiast przedstawił wszystko zarówno interesująco, jak i całkiem wiarygodnie, oferując czytelnikowi przekonujący thriller prawniczy. Na stronach książki znakomicie oddał mroczny charakter tej opowieści i zanurzył się w złu, które może być w człowieku bardzo mocno zakorzenione. Czułam, że to dokładnie taka książka, na jaką liczyłam i jakiej potrzebowałam.
Znaczącą rolę w powieści odegrały sylwetki bohaterów. Zdecydowanie nie można ich podzielić na dobrych i złych. Każdy bowiem ma co nieco na sumieniu, choć z pewnością nie można porównywać ich przewinień. Autor odnosi się do ich motywów, sugeruje co mogło ukształtować tak mroczne osobowości, pozwala sobie na subtelnie psychologiczne podejście. Cavanagh stworzył naprawdę udane postacie, sprawiając, że bardzo dobrze wpisują się w klimat książki, ale też pogłębiają jej wartość i dodają całości pikanterii.
Wypracowany, przekonujący, dojrzały i przyjazny styl autora to już jego wizytówka. Sięgając po powieści Cavanagh można mieć pewność, że świetna fabuła zostanie fantastycznie ujęta w słowa.
Kiedy „Pół na pół” trafiło w moje ręce, czułam ekscytację, zadowolenie i przekonanie, że to będzie kolejny strzał w dziesiątkę. Nie pomyliłam się. Cavanagh to nazwisko, które gwarantuje niesamowicie mroczne emocje. Gorąco polecam ten tytuł.
Thriller prawniczy od Steve Cavanagha to gwarancja wysokiego poziomu. Nie inaczej nie w przypadku powieści "Pół na pół", którego główna oś fabuły rozgrywa się wokół toczącego się procesu sądowego. Tym razem sprawa dotyczy podejrzanych o zabójstwo ojca wzajemnie oskarżających się sióstr. W miarę rozwoju sytuacji, pojawia się coraz więcej wątków tworzących niejednoznaczny obraz każdej z nich. Kolejne zabójstwa, tajemnice z przeszłości i wątpliwości dotyczące niewinności dotykające adwokatów i częste zwroty akcji sprawiają, że napięcie towarzyszy czytelnikowi aż do samego, wcale nie tak oczywistego, zakończenia.
"Życie zamieniło się w śmierć i to zadaną jej ręką."
Dwa zgłoszenia na 911.
Jedno morderstwo.
Dwie siostry.
Proces i walka.
Każda z nich musi udowodnić, że jest niewinna.
Która z sióstr zabiła?
A może żadna z nich?
W tej książce nic nie jest pewne. Autor tak wodzi czytelnika za nos, myślisz, że już wiesz, kto zabił, a tu okazuje się, że strasznie się pomyliłeś. Dostajemy tropy, które naprowadzają na odkrycie prawy, by za chwilę dostać kolejny niepasujący do poprzedniego i zaczynamy śledztwo od nowa.
Akcja książki dzieje się głównie na sali sądowej, gdzie siostry obwiniają się nawzajem. A cały proces jest jednym z najgłośniejszych w historii Nowego Jorku.
Książka napisana jest z trzech perspektyw.
Morderczyni, Eddiego Flynna jednego z obrońców oraz drugiego obrońcy, drugiej siostry.
"Pół na pół" to historia z tych trzymających w napięciu z wielką ilością niewiadomych oraz z wielką ilością plot twistów.
Świetny thriller, jeden z tych nie odkładalnych, który zapewni wiele emocji i pozostawi wiele myśli w głowie.
Polecam ?
ZBRODNICZA INTRYGA
Steve Cavanagh to autor znany już polskim czytelnikom. Wydawnictwo Albatros niedawno wydało jego nową powieść ,,Pół na pół". To moje pierwsze spotkanie z twórczością pisarza. Jak je oceniam?
Pewnej nocy dwie kobiety, w tym samym czasie, wykonują telefony na numer alarmowy. Znajdują się w tym samym domu. Są siostrami. Obie twierdzą, że to ta druga skrzywdziła ich ojca, a teraz dybie na życie siostry... Eddie Flynn, kontrowersyjny prawnik, który kiedyś stał po drugiej stronie sprawiedliwości, podejmuje się obrony jednej z kobiet. Kieruje się zasadą, że broni tylko niewinnych. Jednakże czy jego klientka to właśnie ofiara? Kto wiedzie prym w tej dziwnej grze? Pewna siebie Alexandra czy nieśmiała Sofia?
Już sama postać Flynna sprawia, że ,,Pół na pół" bardzo dobrze się czyta. Steve Cavanagh podarował czytelnikom nieszablonowego, nieco cynicznego i wzbudzającego ogrom sympatii adwokata, który nie boi się iść pod prąd i działać według własnych zasad. Eddie to oś tej historii. Mimo, że dzieje się tu naprawdę dużo i nawet przez chwilę nie można się nudzić, ta postać stanowi spoiwo. Cała ekipa współpracująca z Flynnem to przebogate osobowości, które świetnie się w tej drużynie uzupełniają. Bardzo ciekawie wykoncypowane postaci i niesamowicie oryginalna fabuła.
Dwie kobiety, siostry, które od najmłodszych lat nie znalazły ze sobą płaszczyzny porozumienia. Dwie skrajne osobowości. Dwie planety, które nie są w stanie funkcjonować w jednym układzie słonecznym. Brutalne morderstwo ojca, a w tle olbrzymi majątek. I masa spekulacji. Niesamowicie prowadzi swoją opowieść Cavanagh. Tak mota, komplikuje i przerzuca oskarżenia, że cały czas mamy wątpliwości, kto jest tu tym złym. Intrygujący thriller prawniczy, gdzie część akcji toczy się w sali sądowej. Autor serwuje nam prawdziwą jazdę bez trzymanki. W tej książce cały czas coś się dzieje. Pojawiają się nowe tropy, giną kolejne osoby, a akcja jest tak spektakularna, że cięzko o chwilę, by zaczerpnąć tchu. ,,Pół na pół" to taki gotowiec - przepis na bestseller. Powieść na wysokim poziomie, solidnie dopracowana, skazana na sukces. Czyta się wyśmienicie i stanowi ucztę nawet dla czytelników szczególnie wymagających. Majstersztyk. Imponujące jest to jak Steve Cavanagh prowadzi narrację. Intensywnie, szybko, bez miejsc na pytania. Ta historia toczy się sama. Zarówno warstwa fabularna, bohaterowie, intryga, tempo wydarzeń - tu naprawdę nie ma słabych punktów. Świetna książka, która pochłania i daje kilka godzin dobrej zabawy. Pomaga oderwać się i całkowicie zanurzyć w wirze wydarzeń. Klasa. Bardzo wysoka jakość thrillera.
Siegając po tę powieść otrzymujemy wszystko to, co jest w tym gatunku ważne : dynamiczną akcję, tajemnicę, nieprzewidywalne twisty. I to jest to, za co chcemy jako czytelnicy zapłacić : za dobrą zabawę na najwyższym poziomie. Nie jest to może powieść nowatorska, zmieniająca oblicze gatunku, ale jest na pewno na najwyższym poziomie swojej półki. Oceniam ją niezmiernie wysoko, ponieważ takie thrillery są jak śmietanka dla kota. Dostałam oryginalną fabułę, masę kapitalnych postaci i dynamiczne tempo - to był bardzo dobrze spędzony czas. I polecam Wam - ,,Pół na pół" to idealna historia, która wręcz prosi się o ekranizację. A Steve Cavanagh jest pisarzem, który bardzo szybko dostanie się do czołówki mistrzów gatunku. Absolutnie fenomenalna powieść. Piekielnie polecam. Mocna, zaskakująca i nietuzinkowa.
Sophia i Alexandra to siostry, które diametralnie się od siebie różnią. Jedno jest kobietą sukcesu, a druga po leczeniu psychiatrycznym potrzebuje leków, aby normalnie funkcjonować. Jak sądzicie, która z nich okazała się być bestialską morderczynią? Która z nich z zimną krwią zamordowała własnego ojca?
Jak ja uwielbiam takie emocjonujące i trzymające w napięciu od samego początku do końca thrillery! Aż do ostatniej strony nie byłam w stanie przewidzieć która z sióstr tak naprawdę zabiła swojego ojca. Autor ma naprawdę niesamowity dar do przedstawiania procesów sądowych w taki sposób, aby nie nużyły one czytelnika, a wręcz mocno intrygowały i sprawiały, że książka staje się dla niego nieodkładalna.
Sam proces sądowy był przedstawiony niezwykle intrygująco, ale i w sposób bardzo realistyczny. Mogliśmy się przyjrzeć potyczką najlepszych adwokatów, ich sztuczką, a dopełnieniem całości było niesamowite zwroty akcji, których nie sposób było przewidzieć. Wszystko to ze sobą pięknie współgrała i stworzyło fenomenalną całość.
W naszych myślach tworzyło się wiele pytań na które nie zawsze byliśmy w stanie znaleźć odpowiedzi. Gdy już myślałam, że wiem która siostra zawiniła to pojawiały się nowe fakty, które zdecydowanie zmieniały wszystkie okoliczności które wpływały na mój osąd. Autor doskonale manipuluje czytelnikiem. Sprawia, że czytelnik dosłownie czuję się jakby był na sali sądowej, a cała akcja działa się na jego oczach. Dawno nie miałam do czynienia z tak wiarygodnym thrillerem prawniczym, który dodatkowo tak świetnie zagłębia się w ludzką psychikę i ukrytą naturę człowieka.
,,Pół na pół" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, ale zdecydowanie nie ostatnie. Jeżeli lubicie książki z procesami sądowymi w tle to konieczne zapamiętajcie to nazwisko. Zdecydowanie polecam! ?
P.S. Pomimo, że jest to już kolejny tom z serii Eddie Flynn to brak znajomości poprzednich części w zupełności nie przeszkadzał mi przy odbiorze tego tomu.
Eddie Flynn, niegdyś działał jako artysta oszust i kanciarz, po latach został prawnikiem. Uznał, że między tymi dwoma zawodami nie ma wielkiej różnicy...
Charyzmatyczny prawnik Eddie Flynn powraca i trafia na swojego najgroźniejszego przeciwnika!Ten człowiek wygrał każdy proces. Bo to on stoi za każdym zabójstwem...
Przeczytane:2023-09-25, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, Egzemplarz recenzencki, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, czytam regularnie, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023,
Kto z Was ma siostrę? Siostra to wspólne sekrety, dzielenie się problemami, wsparcie. W czasach przedszkolnych i szkolnych to zabawy, przygody, później pożyczanie sobie ciuchów, gadanie o chłopakach. Siostra to najczęściej najlepsza przyjaciółka, na którą zawsze można liczyć. Ale czy na pewno?
Pośpieszcie się, proszę. Ona go zadźgała i idzie na górę. Moja siostra…
Ojciec jest w sypialni. Wykrwawia się. To jej sprawka, mojej siostry...
Te dwa zgłoszenia nowojorska policja otrzymuje niemal jednocześnie.
Od dwóch sióstr oskarżających jedna drugą.
Steve Cavanagh w najnowszej powieści Pół na pół pokazuje nam siostry, których nie łączą siostrzane uczucia. W ich przypadku trudno mówić o przyjaźni czy o wsparciu. Alexandra i Sofia Avellino zostały oskarżone o zabójstwo własnego ojca. Mało tego, one oskarżają siebie nawzajem. Sprawa nie byłaby może aż tak głośna, ale ofiarą jest Frank Avellino, były burmistrz Nowego Jorku, człowiek bardzo majętny. To oczywiste, że pozbywając się siostry nie będzie trzeba się dzielić. 49 milionów dolarów stanowi nie lada kąsek i lepiej brzmi niż połowa tej sumy. Prawie tyle samo pchnięć nożem (53) otrzymał Frank od sprawczyni – morderczyni.
Z góry wiadomo, że proces nie będzie łatwy ani przyjemny. Dwie oskarżone o ten sam czyn. Jedna rozprawa. Dwóch obrońców. Eddie Flynn, który zawsze bierze klienta, którego uważa za niewinnego reprezentuje niestabilną psychicznie Sofię. Obronę wzbudzającej zaufanie Alexandry podejmuje Kate Brooks, dla której jest to nowy początek, po odejściu z kancelarii Levy’ego, Bernarda i Groffa. Chociaż Flynn i Brooks wydają się wierzyć swoim klientkom, to nie ma mowy, żeby na którymś etapie nie pojawiły się wątpliwości.
Pół na pół to thriller prawniczy, świetny, porywający, intrygujący i jak dla mnie nierozwiązywalny. Cavanagh jest niesamowity – tak na blurbie zacytowano Lee Childa i ja się z tym zgadzam. Książka wciągnęła mnie od pierwszego zdania. Nie! Od zdania na okładce: Będziecie się głowić nad rozwiązaniem zagadki do samego końca. I tak jest w istocie. Głowiłam się. Cały czas wracałam myślami do tego morderstwa, do procesu, do sióstr. Która to zrobiła? Myślę, że każdy kolejny czytelnik też będzie miał problem z rozwiązaniem. I dobrze. Bo o to w końcu chodzi, żeby nie podawano nam wszystkiego na talerzu. Mamy poruszyć do pracy nasze komórki mózgowe. Cavanagh nam w tym pomaga.
Ciekawie prowadzona narracja pozwala nam obserwować wydarzenia z perspektywy Eddiego, Kate i JEJ – czyli tej winnej siostry. Niestety nie pomaga to w prawidłowym wytypowaniu morderczyni, co najwyżej w zwróceniu uwagi z jak zaburzoną osobą mamy do czynienia. Przez całą niemal książkę miałam wrażenie, że irlandzki pisarz bawi się ze mną w kotka i myszkę, ciągle zwodząc mnie na manowce. Gdy wydawało mi się, że już już jestem blisko rozwikłania zagadki i wiem… nagle okazywało się, że następował zwrot o 180 stopni i moje założenia, brzydko mówiąc szlag trafił.
Jeżeli sądzicie, że prawniczy thriller to nie jest Wasza bajka, to sądzę, że jesteście w błędzie. Spróbujcie, a jestem prawie pewna, że nie uwolnicie się szybko od twórczości Steve’a Cavanagh. I nie będę zdziwiona. Pół na pół jest wciągającą powieścią, pełną intryg i niedomówień. Doskonałe tempo i rewelacyjnie zarysowane portrety psychologiczne bohaterów dodają kolorytu i sprawiają, że książkę czyta się szybko, nie mając ochoty na jej odłożenie.
Czy uda Wam się rozwiązać sprawę przed końcem książki?
Której siostrze uwierzycie?