Poezje zebrane

Ocena: 0 (0 głosów)

Jerzy Liebert jest kojarzony z kręgiem Skamandra, określa się go również mianem poety straceńca – dokumentalisty swojej gruźliczej śmierci – oraz twórcy religijnego. Wszystkie te stwierdzenia mają uzasadnienie, ale nie oddają złożoności fenomenu jego poezji.

To, co łączyło juwenilia Lieberta ze Skamandrytami, to moment historyczny, witalizm i zanurzenie się w biologizmie. W twórczości Lieberta są obecne konstytutywne cechy dla poetyki Skamandra: tematyka codzienności, potoczna konserwacyjna polszczyzna, bohater liryczny osadzony we współczesnych realiach, bezpośredni emocjonalizm, odwołania do tradycji romantycznej, tradycyjna budowa  wierszowa. Poezja Liberta ma jednak swój indywidualny „program”, jak pisze prof. Anna Szczepan-Wojnarska:  „(…) «program» wierności doświadczeniu wewnętrznemu, «habitus», o którym Liebert niejednokrotnie wspominał w listach oraz w recenzjach. Cokolwiek przejął z modelu poezji skamandryckiej – zostało przetworzone, wykorzystane w odmiennym celu, przenicowane”.

Poeta był zaangażowany religijnie w nowatorski katolicyzm, realizowany we franciszkańskim ubóstwie i intelektualnym bogactwie powstającego Dzieła Lasek. Miłośnik narciarstwa i długich wędrówek nie budził skojarzeń z chorobą czy młodopolskim obrazem artystów, wreszcie bywalcem kościelnej kruchty. W wierszach nie można odnaleźć żadnej estetyzacji ani pozy. Liebert nie ogłaszał światu ani że jest poetą, ani że jest katolikiem. To co go interesowało najbardziej, to samo istnienie. To jak się jest – zajmowało go całkowicie. Anna Szczepan-Wojnarska uważa, że poeta po prawie stu latach od debiutu jest coraz bardziej potrzebny współczesnemu człowiekowi. „Libert potrafił kierować uwagę na najdrobniejsze szczegóły, na chwilę obecną, na wieczne teraz, na trwanie przedmiotów, na reakcje zwierząt, doświadczanie obecności, na transcendencję. Tajemnicze światy równoległe, w których, nieświadomi i nieuważni, żyjemy, w jego wierszach koegzystują, a kluczem do nich jest relacja pomiędzy podmiotem doznającym własnych ograniczeń a nieskończonym źródłem wszelkiego istnienia”.

Jerzy Liebert (1904–1931)

Urodził się w Częstochowie, ojciec był inżynierem. Dzieciństwo spędził w Ostrowcu Świętokrzyskim, Warszawie i Moskwie, w której powstały pierwsze adresowane do Katii Issajewej erotyki. Uczył się w gimnazjum Reja, ale największy wpływ wywarły na niego późniejsze lata spędzone w Szkole Giżyckiego, w której wychowywano młodzież w duchu nonkonformizmu i tolerancji (nie stosowano zasady numerus clausus, delegacja szkoły – jako jednej z nielicznych – uczestniczyła w pogrzebie prezydenta Narutowicza). Na Uniwersytecie Warszawskim studiował polonistykę, studiów z powodu gwałtownie postępującej choroby nie ukończył.

W 1922 poznał jedną z najważniejszych osób w swoim życiu –  Bronisławę Wajngold, z którą połączyły go zainteresowanie poezją i z czasem poszukiwania religijne. Dzięki Bronisławie Libert zaczął bywać w Bibliotece Wiedzy Religijnej hrabiny Tyszkiewiczowej, poznał księdza Władysława Korniłowicza i znalazł się w kręgu związanym z ośrodkiem w podwarszawskich Laskach. Bronisława przyjęła chrzest, otrzymując imię Agnieszka, a Liebert po latach  obojętności wrócił do praktyk religijnych. Po wyjeździe Agnieszki do Francji intensywnie z sobą korespondowali. Listy te uważane są za arcydzieło polskiej epistolografii.[1] Według Jerzego Andrzejewskiego to „dzieło bardzo dużego formatu, głęboko poruszające czystym moralnym blaskiem, artystycznie – nie mniej doskonałe niż listy Słowackiego”.

Poeta zadebiutował w piśmie „Czyn” w 1921 roku, potem publikował w „Skamandrze” i „Wiadomościach Literackich”. W  1925 roku w oficynie Wacława Czackiego ukazał się pierwszy tomik poetycki Druga ojczyzna. Pracował w redakcji „Pamiętnika Warszawskiego” oraz „Drogi”.  Z początkiem lat 30. opublikował Gusła. 

Pod koniec lat 20. Libert zamieszkał z Marią Leszczyńską, młodą kobietą żyjącą w separacji z mężem. Odsunął się wtedy od „kółka” księdza Korniłowicza, uważając, że nie ma moralnego prawa podtrzymywania z tym środowiskiem kontaktów (choć relacja z księdzem Korniłowiczem nigdy nie została zerwana).

Jednocześnie u poety nasilały się objawy gruźlicy. Nie pomogła kuracja w Worochćie na Huculszczyźnie, której przyroda stała się tłem rozgrywającego się dramatu odchodzenia. Poeta zostawił wiersze rekonstruujące poszczególne stadia choroby. Według wspomnień Marii Leszczyńskiej źródłem tych liryków była Czarodziejska góra Tomasza Manna.  Jerzy Libert zmarł 19 czerwca 1931 roku, został pochowany na warszawskich Powązkach. Przejmujący tomik Kołysanka jodłowa został wydany pośmiertnie.

Informacje dodatkowe o Poezje zebrane:

Wydawnictwo: PIW
Data wydania: 2018-12-03
Kategoria: Poezja
ISBN: 978-83-06-03522-3
Liczba stron: 360

więcej

Kup książkę Poezje zebrane

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Listy do Agnieszki
Jerzy Liebert0
Okładka ksiązki - Listy do Agnieszki

Niezwykły zbiór 171 listów (z lat 1923-1928) przedwcześnie zmarłego wybitnego poety, porównywanego z Norwidem. Agnieszka, późniejsza zakonnica w Laskach...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy