W XV wieku żyła niezwykła dziewczyna, Nawojka. Jej historia zaczęła się w starym dworze w Płomianach w dniu, w którym zniszczyła cenną, rodzinną pamiątkę. Po tym wydarzenia potoczyły się swoją koleją. A dokąd? Po szczęście. Tylko czy można je osiągnąć, wywracając swoje życie do góry nogami?
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Rytm
Data wydania: 2017 (data przybliżona)
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 263
Język oryginału: polski
"Już tam historia wybierze sobie tę wersję, którą zechce (…). I to będzie prawda".
Nigdy nie słyszałam o legendzie pewnego opata klasztoru benedyktynów, który napisał, że na Akademii Krakowskiej pod chłopięcym przebraniem, ukrywała się dziewczyna o imieniu Nawojka. Pewnie gdybym zdobyła taką wiedzę na lekcji historii, po jakimś czasie, zostałaby wyparta przez inne, stałe napływające informacje. Jednak dzięki tej książce, postać Nawojki zakotwiczyła w mojej głowie na dłużej.
Aleksandra Katarzyna Maludy to absolwentka filologii polskiej Uniwersytetu Warszawskiego i historii w Wyższej Szkole Humanistycznej w Pułtusku. Autorka przez całe swoje życie związana była ze szkołą, pracowała bowiem jako nauczycielka. Obecnie korzysta z uroków emerytury, a pisanie jest jej spełnieniem marzeń.
XV-wieczna Polska. Młoda dziewczyna, tytułowa Nawojka wychowuje się na dworze w Płomianach. Bohaterka posiada brata bliźniaka, którego śmierć odciska na niej wielkie piętno, ale również stwarza szansę na odmianę losu. Nawojka przywłaszcza sobie bowiem jego tożsamość i będąc Jakubem, wyrusza studiować na Akademii Krakowskiej.
"Podwójne życie Nawojki" to doskonała lekcja historii, podana w wersji prozatorskiej, która zaciekawia, wciąga i pozostawia trwały ślad w podświadomości czytelnika. Czym innym są bowiem suche fakty nieobleczone w emocjonalny, ludzki pierwiastek, a czym innym historia nietuzinkowej osobowości ukazana na tle burzliwej epoki. A owym tłem jest XV-wieczna Polska z jej wewnętrznymi problemami związanymi w głównej mierze z życiem na pograniczu państwa krzyżackiego. Są także obecne w tej książce dość szeroko zaprezentowane panujące wówczas obyczaje, a także szczegóły dnia codziennego oraz zabobony, w które ówcześni ludzie wierzyli. Ta szeroka panorama w połączeniu ze wzbogaceniem fabuły o postacie faktycznie żyjące w tamtych czasach, daje czytelnikowi pełen obraz tego, jak było, jak kiedyż żyli nasi przodkowie.
Sama postać Nawojki jest niezwykle fascynująca. Kobieta ta bowiem spragniona poznawania świata, sprzeniewierza się odgórnie panującemu porządkowi. Autorka kreśli tę barwną postać, ukazując jej światopogląd, który zdecydowanie różni się do tego, jaki reprezentują ludzie średniowiecza. Bohaterka mogłaby być nazwana buntowniczką, gdyż zupełnie inaczej postrzega Boga, niż kreują go ówcześni duchowni. Widzi także równość pomiędzy kobietą a mężczyzną, pomimo tego, że nie może powiedzieć tego na forum publicznym. Pod tym względem Nawojka jest więc swoistą prekursorką, ale także niestety postacią tragiczną, gdyż w czasach w jakich przyszło jej żyć, nie ma miejsca na taką postawę. To niezwykle frapująca postać, której kreacja została ukazana w każdym, możliwym szczególe.
W książce można znaleźć także wiele odniesień do ówcześnie panującego światopoglądu na temat religii, sztuki, czy też obyczajowości. Autorka nie oparła się również pokusie i pokazała świat krakowskich żaków, któremu nie obca była oprócz nauki, także zabawa. To bardzo ciekawa płaszczyzna, pozwalająca zajrzeć do tego świata, który jak się okazuje, wcale nie jest tak różny od współczesnego.
"Podwójne życie Nawojki" to rzetelnie skrojona powieść historyczna, która bez zbędnego nadęcia, przybliża czytelnikowi realia życia w XV-wiecznej Polsce, a do tego ukazuje nietuzinkową postać kobiety, która pragnęła żyć, tak jak żyją miliony współczesnych kobiet. Warto mieć to na uwadze i docenić fakt, że możemy się kształcić i mamy takie sama prawa jak mężczyźni. To główna refleksja, jaka towarzyszyła mi podczas lektury tej powieści.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl
Wciągająca, klimatyczna opowieść o legendarnej Nawojce, znacznie wyprzedzającej czasy, w których żyła. Urzekła mnie swoją ciekawością świata, pragnieniem poznawania, wrodzoną mądrością, wnikliwością. Potknięcia i oszustwo, którego się dopuściła sprawily tylko, ze stała się bardziej ludzka, realna.
Autorka plastycznie i rzeczowo opisała stosunki społeczne, mentalność i obyczajowość naszych przodków z przełomu XIV-XV w. Ukazuje działalność Akademii Krakowskiej i życie żaków. Dodatkowy plus za styl za piękno języka i okładkę.
"Na nic zdały się gorące kąpiele w zakopiańskich termach, na nic żentyca od tatrzańskich owiec, na nic Sabałowe bajanie. Gustaw Lutomierski umiera na gruźlicę...
Przeczytane:2019-07-23, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku (30),
Pierwszym moim spotkaniem z autorką była powieść „Wisznia ze słowiańskiej głuszy”. Było to spotkanie bardzo udane – tak bardzo, że od razu kupiłam powieść o Nawojce. „Podwójne życie Nawojki” to książka ciekawa, chociaż inna niż się spodziewałam.
Czego się spodziewałam? Opowieści o życiu słynnej studentki Akademii Krakowskiej – a tymczasem dostałam bardzo szerokie tło społeczne i historyczne, pełne szczegółów politycznych. Nie mogę powiedzieć, że książka mnie rozczarowała – dobrze się ją czyta, jest ciekawa i niebanalna. Zaskoczył mnie tylko fakt, że autorka uczyniła Nawojkę kropelką w wielkim oceanie, jakby sama Nawojka nie była dość intrygującą postacią, by przykuć uwagę czytelnika.
Książka mi się podobała – pomimo tych zastrzeżeń. Ukazuje ciekawe czasy (konflikty i wojna z zakonem krzyżackim), w jakich przyszło żyć tej nieszczęsnej dziewczynie, której nie wystarczała perspektywa zamążpójścia i rodzenia kolejnych dzieci i której jedynym grzechem była ambicja i pragnienie zdobywania wiedzy. Trzeba przyznać, że autorka wymyśliła bardzo wiarygodną i prawdopodobną wersję losów dziewczyny – córki burmistrza Dobrzynia. Poznajemy losy Nawojki i jej rodziny, towarzyszymy jej i jej bliźniaczemu bratu podczas służby na książęcym dworze, dowiadujemy się wielu szczegółów dotyczących życia i mentalności ludzi żyjących w XV wieku. Oglądamy też piętnastowieczny Kraków – kiedy już Nawojka trafia na uczelnię – ale przyznam, że ten właśnie wątek, w sumie przecież najważniejszy w życiorysie naszej bohaterki, potraktowany został trochę dziwnie. Pojawia się dopiero w drugiej połowie książki, mało mamy szczegółów architektonicznych Krakowa, których autorka nie skąpi nam wcześniej przy opisach Płocka czy Dobrzynia. Życie żaków jest zaprezentowane jakoś tak płytko, co mnie zaskoczyło i rozczarowało, bo widać, że autorka włożyła mnóstwo pracy w poznanie historii i obyczajowości tamtych czasów i jestem pewna, że gdyby chciała, uraczyłaby nas wieloma interesującymi szczegółami, jak choćby te z wcześniejszych rozdziałów, dotyczące życia dworskiego.
Ale cóż – widocznie autorka taki miała zamysł i trzeba się z tym pogodzić i po prostu doczytać w materiałach źródłowych interesujące wątki.
Postać Nawojki jest dobrze skonstruowana – widzimy jej rozterki, odczucia, kształtowanie się osobowości; decyzja o podszyciu się pod Jakuba jest świetnie umotywowana. Tylko motyw ujawnienia, zdemaskowania Nawojki wydał mi się jakiś sztuczny – tak trochę, jakby autorka chciała nieco za szybko skończyć powieść. Można było pokusić się o większą głębię.
Mimo wszystko cieszę się, że sięgnęłam po tę książkę – dowiedziałam się z niej sporo, nie tylko o Nawojce, ale też o czasach króla Jagiełły. Przy czym wiedza ta nie jest podawana jak ciężkostrawna papka, tylko zgrabnie wpleciona w akcję.
Komu spodoba się ta książka? Osobom zainteresowanym historią, życiem dworskim, mentalnością, obyczajami i polityką piętnastego wieku. I każdemu, kto lubi czytać o ciekawych ludziach, żyjących w ciekawych czasach. Uczniom, którzy chcą „bezboleśnie” poszerzyć wiedzę na temat średniowiecza.
Podsumowując: ciekawa książka o dziewczynie uwięzionej w czasach, w których kobieta nie mogła marzyć o wykształceniu. Szerokie tło społeczne i historyczne. Na pewno nie będziecie się nudzić!