Ona była mózgiem. On posłusznym wykonawcą. Razem - parą brutalnych bestii. Gdy Germanida Szykowicz, zwana Piekielną Mańką, do spółki ze Stanisławem Zbońskim zabijali pierwszą ze swoich kilkudziesięciu ofiar, słynna para amerykańskich przestępców Bonnie Parker i Clyde Barrow nie miała nawet dziesięciu lat. Niewiele pewnego wiadomo o zbrodniczej dwójce znad Wisły, a raczej znad Niemna czy Bugu, która w czasach II Rzeczpospolitej sterroryzowała Kresy Wschodnie. W prasie pojawiały się różne wersje ich nazwisk. Do końca nie wiadomo, ile osób zamordowali - ponad 30, 50, 80? Ale jedno jest pewne: gdyby mieszkali w Stanach Zjednoczonych albo w Wielkiej Brytanii, w swoich ojczyznach mieliby pewnie fan cluby, a na podstawie ich życiorysów nakręcono by film albo przynajmniej serial, który zyskałby miano kultowego.
Przerażająca historia ludzi, którzy za nic mieli sobie cierpienie innych.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2022-08-10
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 336
Ona była mózgiem. On posłusznym wykonawcą. Razem - parą brutalnych bestii.
Czy zło nie ma granicy? Jak daleko może się posunąć człowiek w swoim okrucieństwie? Kimże jesteśmy, żebyśmy decydowali o ludzkim życiu?
Coraz częściej w swoje dłonie biorę reportaże, które opowiadają o potworach, w których ludzkie odruchy wymierają, a mózgiem włada zwierzęcy instynkt łowcy. Chociaż spoglądając na nich z boku, moglibyśmy nie raz pomyśleć, że przecież nie wyglądają na złych ludzi. A ileż razy takiego człowieka można mijać na swej drodze, a ratuje nas to, że nie wpisujemy się w kanony mordercy.
Gdyby nie ta książka, z pewnością nie dowiedziałabym się o tej parze. Germanida Szykowicz była perfekcyjną manipulatorką, człowiekiem bez sumienia i samozachowawczej kontroli, jednak nie działa sama. Stanisław Zboński - on był wykonawcą wszystkich zadań narzuconych przez wampirzyce. Razem tworzyli duet niebezpieczny, raz podając się za małżeństwo, aby za chwilę być rodzeństwem. Imiona i nazwiska zmieniali również co chwilę, co sprawiło, iż trudno było ich uchwycić, a postrach, który siali potęgował te ucieczki.
Autor wykonał kawał dobrej roboty, oddając w nasze dłonie reportaż pełen dowodów, relacji prasowych czy fotografii. Rzetelne informacje, jakie zbierał, sprawiły, iż nie raz, dostajemy gęsiej skórki, czytając o morderczych inspiracjach bestialskiej pary.
Nie jest to historia dla ludzi wrażliwych, a takich, którzy mają stalowe nerwy. Opisy mordów mogą powodować niestrawność, zawroty głowy i złość, że tak długo byli nieuchwytni dla wymiaru sprawiedliwości.
Zło rodzi się z niczego, ale tylko karmione ma szansę przetrwać.
Niezmierzone przestrzenie oceanu nie były dla prehistorycznych i antycznych społeczności. Przeciwnie, były pomostem ułatwiającym przemieszczenie się ludzi...
Znaczna część ludzi jest przekonana, że Hamlet trzymał czaszkę, kiedy zadawał swoje egzystencjalne pytanie o „być albo nie być”. W rzeczy samej...
Przeczytane:2022-09-11,
... Polacy nie gęsi i swoich seryjnych morderców mają...
Gorsza od szatana... Manipulatorka...Wampirzyca
Jarosław Molenda to autor, którego nie trzeba przedstawiać. Pisarz, publicysta i autor wielu książek w tym historycznych.
Autor tym razem zabiera nas w podróż po Kresach, tych pogrążonych w biedzie, zapomnianych, nękanych zbrodniami i bezprawiem.
Kresach, które zrodziły parę polskich bestialskich morderców II Rzeczypospolitej
"Piekielna manka" to najnowsza książka autora, w której przedstawia nam przerażającą historię ludzi, którzy za nic mieli cierpienie innych.
Germanida Szykowicz i Stanisław Zboński to para brutalnych bestii, gdzie ona była mózgiem , a on posłusznym wykonawcą.
Jeździli od miasta do miasta i mordowali według jej fantazji, bo to ona była twórcą brutalnych scenariuszy. Siali postrach wśród mieszkańców. Ich wyobraźnia była nieskończona, nikt nie mógł czuć się bezpiecznym.
Do tej pory nie słyszałam o tej dwójce,aż ciężko uwierzyć, że tacy zwyrodnialcy chodzą po tej ziemi.
Autor wykonał kawał dobrej roboty i dostajemy dobrze napisany reportaż , okraszony wiedzą historyczną oraz ogromem ilustracji.