Charlie i Emily Swift są idealną parą Instagrama: ludzie sukcesu, olśniewający pod każdym względem, a w dodatku szaleńczo w sobie zakochani. Wystarcza jednak chwila, aby świat Emily rozpadł się w gruzy. Jej ukochany mąż zostaje oskarżony o wyjątkowo makabryczne morderstwo. Zdesperowana Emily zwraca się o pomoc do najlepszej przyjaciółki Charliego, Sophie Kent, dziennikarki ,,London Herald". Sophie ufa Charliemu jak nikomu na świecie. Jest pewna, że policja schwytała niewłaściwego człowieka - do momentu, gdy Charlie postanawia uciec. Sophie zaczyna powątpiewać w niewinność przyjaciela.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2019-02-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 432
CIekawy thriller, mający wiele wątków. Główna bohaterka była dziennikarką, fabuła dosyś oryginalna. Książka wciągała, bieg wydarzeń zmieniał się jak w kalejdoskopie. Czasem trochę mieszali mi się wszyscy znajomi Sophie i ich imiona. To druga część serii, ale ja pierwszej nie czytałam, więc nie trzeba sięgać po ksiązki po kolei.
Druga część serii opowiadającej o dziennikarce Sophie Kent i jej zacięciu w dojściu do prawdy. Fajna, lekka lektura, której akcja jest wciągająca. Jeżeli zostanie wydana część trzecia to na pewno po nią sięgnę
Jeśli Sophie Kent wpadnie na trop, możesz być pewny, że nie wypuści go z rąk! FashionVictim to pasjonujący kryminał autorstwa amerykańskiej dziennikarki...
Przeczytane:2019-11-17,
Charlie i Emily są idealną parą. On odnosi sukcesy jako dziennikarz, a ona chwali się ich perfekcyjnym życiem w internecie. Wydawać by się mogło, że nic nie jest w stanie zaszkodzić ich rodzinnemu szczęściu. Jednak Charlie nagle zostaje oskarżony o morderstwo. Emily zwraca się więc o pomoc do najlepszej przyjaciółki męża, Sophie Kent. Dziennikarka bierze na swoje barki tę sprawę i dąży do jej rozwiązania. Nikt jednak nie spodziewa się, jakie mroczne sekrety zaczną wychodzić na jaw. Dodatkowo Charlie znika...
Nie wiem, czy pamiętacie jak pisałam Wam o Fashion Victim, ale już wtedy byłam pod ogromnym wrażeniem pióra Corrie Jackson, ale główna bohaterka niespecjalnie zyskała moją sympatię.
Tym razem było inaczej. Sophie Kent wzbudziła we mnie zdecydowanie więcej sympatii niż poprzednio, dzięki czemu lektura książki stała się dla mnie jeszcze większą przyjemnością. Sophie jest cholernie uparta oraz odważna, co można uznać jednocześnie za jej wady, jak i zalety. Jednak gdzieś tam czuję podziw do tej bohaterki, za jej poświęcenie, na które się decydowała, aby rozwiązać daną sprawę. Dzięki temu, że sama obecnie studiuję dziennikarstwo, praca Sophie wydała mi się jeszcze bardziej interesująca, a to prowadzi do tego, iż powieść Perfect Victim naprawdę mnie wciągnęła.
Emily, czyli żona Charliego, wzbudziła we mnie sprzeczne uczucia. Z jednej strony ją lubiłam i bardzo jej współczułam tego, przez co przechodziła. Z drugiej strony jednak coś mi w niej nie pasowało, a jej zachowanie często mnie denerwowało. Myślę, że ze względu na kilka scen z nią w roli głównej, mogę ją nazwać iście mroczną postacią.
Charlie był najlepszym przyjacielem Sophie. Szanujący, kochany, opiekuńczy, lojalny i najzwyczajniej w świecie dobry, przez co od początku bardzo go polubiłam. W momencie, gdy został oskarżony o popełnienie tej straszliwej zbrodni, byłam po prostu w szoku. Idąc śladem głównej bohaterki, również nie mogłam uwierzyć w jego winę. Miałam też ogromną nadzieję na to, że istnieje jakieś logiczne wyjaśnienie tej chorej sytuacji.
Po lekturze tej pozycji mogę śmiało przyznać, że styl autorki bardzo się poprawił. Oczywiście, już wcześniej był on bardzo dobry, ale teraz poziom wzrósł o kolejne stopnie. Corrie Jackson perfekcyjnie poprowadziła akcję powieści, dzięki czemu ja jako czytelnik, nie odczułam znudzenia nawet przez chwilę.
Punkt kulminacyjny, w którym element zaskoczenia zastosowany przez autorkę był fenomenalny. Siedziałam z rozdziawioną buzią przez dobrych kilka minut, bo nie mogłam uwierzyć w to, co się tutaj wydarzyło. Cieszę się, że Jackson poruszyła tutaj również wątek sekt religijnych, które skutecznie potrafią zniszczyć relacje między rodzicem a dzieckiem (tu chodzi głównie o Charliego oraz jego matkę, Vanessę).
Perfect Victim to bardzo dobry thriller, który potrafi utrzymać w napięciu do samego końca. Jestem w stu procentach na tak, jeśli chodzi o tę powieść. Jeżeli nadal poszukujecie dobrej powieści z tego gatunku, to jak najbardziej polecam Wam właśnie tę.