Shari Lapena - Para zza ściany
Komu zaufasz, jeśli nie możesz zaufać najbliższym...
MIĘDZYNARODOWY BESTSELLER
,,Najgłośniejszy thriller 2016 roku".
THE STYLIST
Wszystko zaczęło się od kolacji u sąsiadów...
Wstrząsający debiut, pełna napięcia książka o młodej parze i z pozoru zaprzyjaźnionych z nią sąsiadach - są w niej zmienne nastroje, kłamstwa, zdrady oraz tajemnice pomiędzy mężami i żonami...
Anne i Marco Conti zdają się mieć wszystko - odwzajemnianą miłość, cudowny dom i śliczne dziecko, Corę. Ale pewnej nocy, kiedy przebywają na kolacji u sąsiadów, maleńka Cora znika z ich domu. Podejrzenia natychmiast skupiają się na rodzicach. Prawda o porwaniu niemowlęcia jest jednak znacznie bardziej skomplikowana...
W domu odgrodzonym od świata stopniowo wychodzi na jaw, co się naprawdę wydarzyło. Detektyw Rasbach wie, że przerażona para coś ukrywa. Z kolei Anne i Marco odkrywają, że w ich małżeństwie są sekrety, które trwają już od wielu lat. Dzień po dniu wychodzą na światło dzienne kolejne wstrząsające tajemnice - oszustwa, dwulicowość i niewierność, a czytelnik wstrzymuje oddech aż do szokującego finału.
,,Skomplikowana, niesłychanie wciągająca opowieść, rollercoaster wrażeń. Szokująca narracja sprawiła, że przerzucałam kartki jak szalona".
Tess Gerritsen,
autorka bestsellera Umrzeć po raz drugi
,,Akcja doskonale skonstruowana do ostatniego drobiazgu, ksiazka ostra jak brzytwa. Para zza sciany pozostaje w pamieci długo po przeczytaniu ostatniej strony".
Harlan Coben
autor bestsellera Odnaleziony
,,Prowokująca i szokująca! Jak dobrze możemy poznać ludzi z najbliższego otoczenia? Para zza ściany wprost przyklei cię do swoich kartek w poszukiwaniu odpowiedzi. I znajdziesz ją prawdopodobnie dopiero wtedy... gdy już będzie za późno".
Lisa Gardner,
autorka bestsellerów Zaginiona i Złap mnie
,,Przeczytałam tę powieść jednym tchem, całkowicie pochłonięta akcją. Zagadka jest rewelacyjnie skonstruowana i nadzwyczaj wciągająca!".
Sue Grafton,
autorka bestsellera Z jak zwłoki
,,Prawdziwi mezczyzni czytaja powiesci napisane przez kobiety. Z powodu książek takiej jak ta. Zaufajcie mi".
Lee Child
autorka bestsellerowej serii o Jacku Reacherze
,,Genialna! Jeśli ta książka nie stanie się hollywoodzkim hitem, osobiście zjem swój egzemplarz! Pasjonujący psychologiczny thriller o szaleńczym tempie nie pozwoli ci złapać oddechu. Nie da się go odłożyć na półkę, nie doczytawszy do końca".
C.L. Taylor,
autorka thrillera Gdzie kończy się cisza?
,,Dotąd myślałem, że powiedzenie >>przeczytać jednym tchem<< to frazes. A jednak jest prawdziwe!"
Linwood Barclay,
autor thrillera Bez śladu
,,Znakomicie skonstruowany thriller"
Associated Press
,,Para zza ściany trzyma w bezustannym napięciu"
The Times
,,Doskonale skonstruowana zagadka"
Metro
,,Pełna napięcia i zwrotów akcji"
NPR.org
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2016-10-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: The Couple Next Door
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Piotr Kuś
Każdego dnia do polskich księgarń trafiają premierowe pozycje spod znaku thrillera, które to wedle zapewnień wydawców i słów kampanii promocyjnych, zawładną naszym strachem bez reszty... Zazwyczaj jednak owa obietnica okazuje się znacznie na wyrost, gdyż książka taka stanowi jedną z wielu opowieści, które są ciekawe, intrygujące, pasjonujące, ale jednak bez tego owego czytelniczego "wow", którego to chcielibyśmy doświadczać przy kontakcie z mrocznym thrillerem. Na szczęście zdarzają się wyjątki, które w 100% oddają entuzjastyczny przekaz promocyjnej zapowiedzi wydawcy, a do tego porywają nas w pełni swoją mroczną i niepokojącą historią. Taką książką jest bez wątpienia powieść pt. "Para zza ściany", autorstwa Shari Lapeñy, która to ukazała się nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka.
Wraz z lekturą tej opowieści poznajemy młode małżeństwo - Annę i Marco Conti. Ot, zwyczajna para zakochanych w sobie młodych ludzi, szczęśliwych małżonków i rodziców 6-letniej córeczki - Cory. Pewnego wieczoru wybierają się oni z towarzyską wizytą do swych najbliższych przyjaciół zza ściany, pozostawiając dziewczynkę samą w mieszkaniu, co jakiś czas sprawdzając jedynie, czy z dzieckiem jest wszystko w porządku. Niestety.., po powrocie do domu okazuje się, że Cora zniknęła... Dramat rodziców, policyjne dochodzenie i pytania o to, co stało się z dziewczynką tej feralnej nocy... Jak się jednak wkrótce okazuje, prawda o zaginięciu Cory jest o wiele bardziej mroczna i skomplikowana, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać...
Powieść Shari Lapeñy oferuje sobą wszystko to, co w rasowym, mrocznym, niepokojącym i przede wszystkim inteligentnym thrillerze, być powinno. Oto bowiem historia ta rozpoczyna się od przedstawienia sielskiego krajobrazu szczęśliwego życia rodzinnego zwykłych ludzi, których to nawiedza następnie swoiste trzęsienie ziemi, jakim to jest zaginięcie, porwanie ich ukochanego dziecka. Następnie rozpoczyna się żmudne dochodzenie, pełne nagłych zwrotów, zaskoczeń, niespodzianek, którego to efektem jest odkrywanie prawdy nie tylko o tamtym dramatycznym wieczorze, ale także i ostatnich dniach, miesiącach, latach z życia Anny i Marco. I wówczas następuje to, co osobiście uwielbiam w tym gatunku literackim, a więc obrót naszej perspektywy o 180°, kiedy to role się zmieniają, nasze oceny, przypuszczenia, odczucia i emocje również się zmieniają, jak i również zmienia się całkowicie obraz tej opowieści, w której nic nie jest już oczywiste, pewne, w pełni zrozumiałe... Akcja, emocje, aura tajemnicy, strachu i niepewności, podane w inteligentny, logiczny, przebiegły sposób - oto co wypełnia nam tych 335 stron tej pasjonującej lektury!
"Para zza ściany", to misterne połączenie powieści sensacji, kryminału i thrillera, w wyniku którego powstaje niezwykle spójna, mądra, intrygująca całość. Tym samym książka ta trzyma w napięciu od pierwszej, do ostatniej strony, a ponadto jest kompletnie nieprzewidywalna. Czytając o tragicznych losach młodych rodziców, ich córeczki, a także zaangażowanego w tę tragedię małżeństwo sąsiadów głównych bohaterów, oraz policyjnego detektywa Rasbacha, starającego się dociec prawdy, czułam autentyczny strach przed tym, co mogą przynieść kolejne strony tej historii. To strach nie przed konkretnymi ludźmi, zagrożeniem, czynem, ale przed prawdą, jaka to kryje się za poszlakami, śladami, dowodami i emocjami. Autorce udało się bowiem tutaj stworzyć niezwykły klimat najprawdziwszego i największego z możliwych ludzkich koszmarów, czyli zaginięcie malutkiego dziecka, którego mogło spotkać wszystko to, co najgorszego podpowiada świadomość każdego człowieka... Dziesiątki pytań, nie mniej hipotetycznych odpowiedzi, oraz naprzemiennie serwowane nam strach i ulga wraz z odrzucaniem kolejnych z nich... To absolutne mistrzostwo literackie spod znaku napięcia i emocji, którego to naprawdę nie często mamy okazję doświadczać we współczesnej literaturze.
Intrygujący pomysł, pasjonująca fabuła, logiczna i inteligentna gra psychologiczno - kryminalna pomiędzy bohaterami tego dramatu, to niezwykle ważne i mocne strony tej opowieści. Jednak nie mniej istotny jest tutaj także sam układ narracyjny, ukazujący tę historię z perspektywy pobocznego obserwatora, który skupia się naprzemiennie na śledzeniu poczynań i wydarzeń z życia małżeńskiej pary, jak i również z życia zaangażowanego w śledztwo komisarza policji. I nie byłoby w tym nic zaskakującego i wyjątkowego, gdyby nie styl, charakter, sposób dzielenie się tymi scenami z czytelnikiem. Otóż jest on niezwykle stonowany, spokojny, bez emocjonalny, przypominające niejako filmowy scenariusz albo zapis zeznań policyjnych, który mówi o tym co się wydarzyło, pozostawiając resztę interpretacji odbiorcy. I tak też jest tutaj, gdy oto śledzimy kroki Anny i Marco, decyzje i czyny Rasbacha, jak i również odbieranie przez każdego z nich pozostałych bohaterów, w tym wierzenie im, lub nie... Ma to w sobie niezwykłą siłę przekazu, opartą na wysnuwaniu własnych wniosków i przemyśleń, ale także i na ciągłym poczuciu niepokoju i pewności tego, że coś wielkiego i groźnego wisi w powietrzu...
Nie mniejsze uznanie budzą powołane tu do życia sylwetki głównych bohaterów, a więc rodziców Cory i policyjnego detektywa. I tak Anna i Marco wydają się początkowo najzwyklejszymi ludźmi pod słońcem, ze swoimi lepszymi i gorszymy cechami charakteru, ale w pełni jak najbardziej akceptowalnymi. Wszystko zmienia się wraz z zaginięciem ich dziecka i trwającym kilka dni policyjnym śledztwem, które ukazuje ich w zupełnie innym świetle. Najbardziej podobało mi się tutaj to, iż autorka skupiła się w tak mocnym stopniu na psychice tych postaci, ich emocjach, nerwach, racjonalnej i nieracjonalnej stronie ich natury. To "ludzie zagadki", których poznawanie i odkrywanie wraz z kolejnymi stronami, stanowi naprawdę niezwykłe doświadczenie... Jeśli chodzi zaś o detektywa Rasbacha, to jest on przykładem świetnego, doświadczonego i znającego się na swojej robocie człowieka, działającego co prawda w dość niekonwencjonalny sposób. Niemniej, mimo jego równie skomplikowanego charakteru, bardzo szybko budzi on naszą sympatię i z wielką przyjemnością towarzyszymy mu w jego śledztwie... Kolorytu tej opowieści dodaje także cała gama postaci z trzeciego planu, które wbrew swej pozycji, okazują się niezwykle ważnymi uczestnikami tego literackiego dramatu...
Lektura "Pary zza ściany" odkrywa przed nami wiele ścieżek, twarzy i znaczeń, jakie to kryją się w tej opowieści o tragicznym i tajemniczym zaginięciu małej Cory. I w tym właśnie tkwi moim zdaniem największa wartość tej pozycji, która to z jednej strony dostarcza nam emocjonującej sensacyjno-kryminalnej historii, z drugiej zaś niezwykle mocny portret psychologiczny współczesnej, zwyczajnej rodziny naszych czasów, zaś w jeszcze innym ujęciu stanowi ona obyczajową opowieść o skomplikowanych relacjach międzyludzkich natury erotycznej. Można by rzec - od wyboru, do koloru, w zależności od gustów i wymagań czytelniczych. I niewątpliwie złożoność, bogactwo i wielobarwność tej książki sprawiają, iż stanowi ona jeden z najlepszych thrillerów nie tylko tego kończącego się roku, ale i co najmniej kilku ostatnich lat.
Powieść Shari Lapeñy jest barwną, intrygującą, mroczną i niezwykle inteligentnie skonstruowaną historią o kłamstwie, grze pozorów, skomplikowanych i mrocznych ludzkich emocjach, jakie to mogą doprowadzić do tragedii. Lektura jej dostarcza zaś niezwykle mocnych i niepowtarzalnych emocji, które nie pozwalają oderwać się od tej książki choćby na krótki moment, jak i również pozostają one w nas na bardzo długo. Myślę, że dla takich książek warto kochać współczesną literaturę rozrywkową, która tym oto sposobem poszerzyła swoje grono wybitnych i wielce utalentowanych autorów, o nazwisko Pani Shari Lapeñy. Polecam, to trzeba przeczytać i doświadczyć na własnej skórze!
Dopiero zbliża się koniec roku, ale już teraz można śmiało stwierdzić, iż 2016 był wyjątkowo udany, jeśli chodzi o powieści z dreszczykiem. Poza kilkoma szumnie zapowiadanymi książkami, które okazały się nieporozumieniem, większość autorów zaprezentowała naprawdę wysoki poziom. O dziwo, najczęściej byli to twórcy, którzy z kryminałem czy thrillerem mierzyli się po raz pierwszy. W absolutnej czołówce należy umieścić również Shari Lapeñę.
Anne i Marco Conti są parą, która może budzić zawiść. Dzięki wielkim pieniądzom od matki i ojczyma Anne kupili piękny dom w modnej dzielnicy, Marco błyskawicznie rozwinął swoją firmę. Są młodzi, niedawno zostali także rodzicami Cory. Jednak wraz z przyjściem na świat dziecka kłopoty zaczęły się nawarstwiać, a ich apogeum nastąpiło w momencie porwania córki.
Walcząca z depresją poporodową Anne dała się namówić na wyjście z domu. Para wybrała się na zakrapianą imprezę u sąsiadów obok. Maleńka Cora smacznie spała za ścianą, rodzice zaglądali do niej co kilkadziesiąt minut, a elektryczna niania miała informować o ewentualnym przebudzeniu się dziewczynki. Powrót do domu otworzył prawdziwą puszkę Pandory w rodzinie Contich.
Porwanie niemowlęcia stało się iskrą zapalną, która po kolei strawiła wszelkie wyobrażenia bohaterów o swoich bliskich i o sobie samych, doprowadzając do gigantycznego, emocjonalnego pożaru. Z silnych relacji towarzyskich, mocnych więzi rodzinnych pozostały zgliszcza.
Śledztwo powierzono detektywowi Rasbachowi. Obserwujemy tok rozumowania policjantów – stawiają różne hipotezy, zwracają uwagę na ważne szczegóły, dzięki temu autorka podsuwa czytelnikom coraz to nowe rozwiązania, skutecznie nas zwodząc. W czasie dochodzenia stopniowo wychodzą na jaw mniejsze i większe grzechy wszystkich zainteresowanych sprawą. To pozwala poznać bohaterów – ich największe lęki, wstydliwe sekrety itp. Lapeña krok po kroku odziera człowieka z warstw, którymi ten się zabezpiecza przed innymi. Ujawnia wszystko to, co staramy się ukryć.
„Para zza ściany” nieustannie trzyma w napięciu. To fenomenalne, że czytelnik przez ponad 300 stron czuje wewnętrzne drżenie, karmiony jest rozmaitymi emocjami, zgłębia psychikę bohaterów, ma poczucie, że szybko rozszyfruje tę intrygę, bo przecież tak wielu rzeczy można się domyślić. Ale to szybko okazuje się być tylko grą pisarki z odbiorcą – pokazała, że doskonale zna mechanizmy rozumowania i potrafi je oszukać, co tylko zwiększa przyjemność czytania i zachwyt lekturą.
Początkowo mamy do czynienia z wątkiem społeczno-kryminalnym. Ginie dziecko, rozpoczyna się śledztwo, pojawiają się pierwsze wzajemne oskarżenia bohaterów, poznajemy ich słabości, obserwujemy powolne materializowanie się obezwładniającej nieufności wobec drugiego człowieka. Pisarka zdecydowała się na zuchwały chwyt – szybko odkrywa karty, ujawnia szczegóły porwania. Ale to kolejna „pułapka” Lapeñy – od tej pory bowiem czytelnik jest jeszcze mocniej związany z książką, granice gatunkowe zacierają się, z kryminału płynnie przechodzimy w ramy thrillera psychologicznego. Napięcie narasta. To także wyraźny sygnał, że „Para zza ściany” to nie tylko kwestia odpowiedzi na pytanie „kto to zrobił?”, ale że autorce chodzi o coś więcej.
Zachwycająca jest konstrukcja powieści oraz niezależny narrator ukazujący perspektywę kilku bohaterów, lecz geniusz Lapeñy widać przede wszystkim w dbałości o szczegóły – wszystko idealnie się zazębia, pisarka nie pozostawia niczego bez dodatkowego znaczenia, bez wpływu na inne zagadnienia. W świecie powieściowym nie ma niczego przypadkowego. Jednak dopiero po skończeniu książki jesteśmy w stanie dostrzec kunszt autorki.
Należy wspomnieć jeszcze o postaciach – na wskroś prawdziwych, słabych, błądzących, poddających się emocjom. Pisarka znakomicie pokazała cały proces, który sprawił, że bohaterowie znaleźli się akurat w takim momencie życia (ich problemy mają źródło w przeszłości). Ważna jest także atmosfera – niezwykle gęsta, dusząca. Zamroczenie alkoholowe, panika, próby ukrycia tego, co się zdarzyło oraz teraźniejszych przewin, strach przed oceną innych, nieustanna obserwacja przez policję i media sprawiają, że bohaterowie są jakby uwięzieni, brakuje im trzeźwego spojrzenia, dystansu.
Lapeña ma władzę nad czytelnikiem, doskonale wie, jak stopniować napięcie i co rodzi emocje. I z premedytacją korzysta z tej wiedzy. Z pewnością tak dobrze czyta się tę książkę również dzięki znakomitemu tłumaczeniu Piotra Kusia.
Dajcie się zahipnotyzować!
Wow. Tyle mogę powiedzieć po przeczytaniu tej książki. Historia w niej zawarta zachwyca i przeraża jednocześnie. Możemy przekonać się jak bohaterowie wymyślili zbrodnie doskonałą. Nikt miał się nie dowiedzieć kto stoi za wprowadzeniem pół rocznej Cory. Miała zniknąć na 2 dni i wrócić całą i zdrowa po przekazaniu okupu. Jednak nic nie poszło zgodnie z planem. Jeśli myśleliśmy że wiemy kto stoi za porwaniem to się pomyliliśmy. Sprawa zmienia obrót o 180 stopni. Nic nie jest takie jak wcześniej. Nikt nie wie co się dzieje a ja mam mętlik w głowie. Autorka pokazała klasę tą powieścią, spisała się na medal i gdybym miała prawo głosu to właśnie taką historię obejrzałabym na ekranach kin. Jest to mocna i wciągająca historia, którą zapamiętam na długo. Z jednej strony byłam zafascynowana tym co się dzieje w powieści a z drugiej po prostu się bałam. Historia zrobiła na mnie wrażenie dlatego bo także mam małą córkę i nawet nie umiem sobie wyobrazić co w takiej sytuacji przechodzą rodzice i samo dziecko gdy czuje że nie ma przy sobie swoich ukochanych opiekunów. Straszne i przerażające i nikomu nie życzę takiego przeżycia.
Polecam powieść jest znakomicie napisana.
Nie wyobrażam sobie by dopuścić do straty z oczu choć na krótką chwilę swoje dziecko, już nigdy więcej... zdarzyło mi się raz... Jeden raz! I o jeden za dużo! Stres, szok, szaleństwo kilku minut, kilka minut, które wyprowadziły mnie z równowagi i wyryły ogromną ranę w sercu... Zostaną w pamięci 5cio latki, a ja również nigdy nie zapomnę.
Anne i Marco Conti pozostawiają sześciomiesięczną córeczkę Corę w domu, a sami bawią się na przyjęciu urodzinowym u sąsiadów tuż za ścianą. "Odpowiedzialnie" co pół godziny sprawdzają, czy z dzieckiem wszystko dobrze... było dobrze. Jednak po powrocie, rodzice orientują się, że Cora zniknęła... choć jeszcze pół godziny temu była-przecież sprawdzali! Porwanie niemowlęcia piętnują media, a policja nie wyklucza żadnego scenariusza. Okazuje się, że prawda jest jednak bardziej złożona... Książka trzyma w napięciu od pierwszej, do ostatniej strony, polecam szokującą opowieść.
Teraźniejszość, której nie pamiętasz. Przeszłość, która nie da ci spokoju. Karen i Tom są szczęśliwi. Mają uroczy dom w północnej części stanu Nowy...
Bardzo trudno jest mi napisać ten list. Mam nadzieję, że zanadto nas nie znienawidzicie… Ostatnio, kiedy nie było państwa na miejscu, mój...
Przeczytane:2017-02-15, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017 ,